Skocz do zawartości

Szał zmian i wymian offseason 2018


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Kyrie miał wtedy 22 lata. Toniesz. ;]

 

Nie czepiam się żadnej kolejności akapitów. Gdyby chodziło Ci o ''zwrócenie uwagi na wpływ okoliczności na ocenę zawodnika'' to byś napisał "Kyrie najpierw miał LeBrona, a teraz Stevensa, jakby trafił do Hornets to jego kariera potoczyłaby się inaczej". Co nie byłoby jakąś wybitną uwagą, ale można byłoby się zgodzić.

 

Ty tutaj piszesz o najbardziej przecenianym zawodniku NBA, który w sumie niewiele znaczy dla C's.

 

Kemba w wieku 22 lat mial 18/52 (tak - zdarzaly mu sie sezonu pod tym wzgledem fatalne, ale w ostatnie 3 lata zrobil mega progres - bez sprzyjajacych okolicznosci).

 

Sam napisales ze z Irvingiem dostaliby sie do finalow - cos do czego bez Irvinga zabraklo kilku punktow. To chyba potwierdzasz, ze nie znaczy mega wiele dla zespolu (imho w zeszlym roku byl 3ci po Bradzie i Alu a w tym jest 3 graczy, ktorzy moga go przescignac).

 

Fajnie, ze piszesz o mojej tendencyjnosci skoro Twoim pierwszym, koronnym argumentem bylo pare cyferek z jednej serii PO - bez wziecia pod uwage tego, ze Kemba gral tam z kontuzja - no ale czaje, ze na wowy czy innej wyroczni nie bylo to zaznaczone :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam napisales ze z Irvingiem dostaliby sie do finalow - cos do czego bez Irvinga zabraklo kilku punktow. To chyba potwierdzasz, ze nie znaczy mega wiele dla zespolu 

 

Co.

  

no ale czaje, ze na wowy czy innej wyroczni nie bylo to zaznaczone :smile:

nieżyjeszpotychsłowachc***ujebanyatwojamatkanawetniewiecotowowyhehe

 

Tak miałem zareagować, czy co? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kontuzji Kemby zapomniałem, ale to tutaj jest drugorzędne, on po prostu nigdy nie grał na poziomie Irvinga z ostatniego RS i playoffów. Jak twierdzisz, że mógłby, bo to podobny zawodnik (nieprawda), to jakoś muszę z tym żyć. Tak jak muszę z tym żyć, że sądziłeś, że w sumie Boston nic nie tracił na jego kontuzji. ;]

 

A wartość Kyriego to faktycznie kilka punktów, wbrew pozorom taka jest mniej więcej różnica między atakiem Lakers, a Nuggets, i taki miał impakt na ofensywę C's. :) Tyle że to był impakt allstara ocw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieżyjeszpotychsłowachc***ujebanyatwojamatkanawetniewiecotowowyhehe

 

Tak miałem zareagować, czy co? :D

zakladam, ze w tym przypadku intencja autora byla podobna do intencji autora slow o "tonieciu", czy "tendencyjnym postrzeganiu koszykowki" :)

Tak jak muszę z tym żyć, że sądziłeś, że w sumie Boston nic nie tracił na jego kontuzji. ;]

 

Czemu czas przeszly btw? Caly czas tak sadze (nie wiem czy z duzymi minutami KI Boston by zatrzymal Cavs choc raz ponizej 100 punktow - a to byl klucz do bardzo dobrej serii w ich wykonaniu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Irvingiem w składzie w miejsce Roziera, George Hill robiłby zamiast 9ppg całe 11ppg, a Clarkson zamiast 5ppg na 38%TS robiłby 6ppg na 44%TS, faktycznie lepiej było mieć Roziera robiącego 13ppg na 46%TS, bo załamałaby się ich obrona z Irvingiem i wyszliby na zero. ;] 

ZIOMEQ PLS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Irvingiem w składzie w miejsce Roziera, George Hill robiłby zamiast 9ppg całe 11ppg, a Clarkson zamiast 5ppg na 38%TS robiłby 6ppg na 44%TS, faktycznie lepiej było mieć Roziera robiącego 13ppg na 46%TS, bo załamałaby się ich obrona z Irvingiem i wyszliby na zero. ;]

 

ZIOMEQ PLS.

No tak bo fakt posiadania dziury w D, ktora musza latac inni boostuje tylko bezposredni match up!

 

Sorry, zapomnialem sie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dziurę w obronie, i naprzeciw jakiegoś legitnego grajka, to masz problem. Jak grasz z przeciwnikiem, gdzie za sidekicka robi Kyle Korver, kilkanaście minut na PG gra arguably najgorszy gracz w playoffach ever, a Twój matchup to 9ppg scorer, to z grubsza 48mpg możesz sobie schować słabego obrońcę, bo w najgorszym wypadku JR Smith i tak będzie próbował jebnąć trójkę przez ręce z ośmiu metrów, więc za wiele w obronie nie stracisz, bo w sumie tylko ryzykujesz na switchach, a z tym Boston świetnie sobie radził.

 

A jak z jednej strony masz typka który robi 13ppg na 46%TS, z drugiej typka który ma career average w playoffach pewnie w stylu 25ppg na 56%TS - a przegrywasz serię, bo brakowało Ci ofensywnego talentu, a ten pierwszy typek zrobił w g7 epic 0/10 za 3, to raczej nie dochodzisz do wniosku, że w sumie ten pierwszy nieźle broni, a drugi słabo, to jestem na zero. 

 

Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale możesz przekonywać, że nie ma różnicy, przecież Ci nie zabronię, tylko potem nie płacz, że ktoś Ci pisze, że tendencyjnie patrzysz na koszykówkę. :smile:

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezwykle ciekawa dyskusja w kontekście Irvinga (BTW. Może tylko Lilliard w lidze mógłby pełnić podobna rolę obok LJ jak Irving, choć w PO grał słabo...), gdzie chyba nikt nie ma wątpliwości jaki wpływ ma on na ofensywę ekipy, ale trochę pomijana jest kwestia defensywy i obecności Gordona w S5...

 

BOS z Irvingiem bez Roziera i Baynesa

ORTG 117,9 DRTG 112,3
 
BOS bez Irvinga z Rozierem i Baynesem
ORTG 104,4 DRTG 102,4
 
Widać jak na dłoni, że Irving jest kluczowy w ataku, ale BOS jakoś krył go w obronie i wychodził dzięki temu na plus. PS. Kemba moim zdaniem jest gorszy w ataku, ale w obronie mocno niedoceniany. Netto mógłby dać po obu stronach parkietu więcej niż Rozier, więc byłoby blisko.
 
Teraz pytanie drugie: Czy Hayward po kontuzji będzie w stanie grać równie wysoki poziom w ataku i obronie jednocześnie jak Brown/Tatum rok temu? Każdy chyba się zgodzi, że obaj zachwycali po obu stronach parkietu. Brown świetnie pełnił rolę secondary ballhandlera, Tatum spot up shootera i slashera. Czy aby Gordon (którego bardzo cenie swoją drogą), zabierając im trochę zalet w ataku, będzie w stanie to nadrobić w obronie?
 
Czy ta piątka z Horfordem na 5 i Irvingiem na 1 nie będzie miała za dużo dziur w defensywie (którą ławka z Rozierem, Smartem, Morrisem, Theisem i Baynesem  będzie trochę poprawiać)? Stevens pewnie jakoś to ułoży, spodziewam się sporo minut Irvinga ze Smartem oraz gryz Roziera z Brownem/Tatumem, ale moim zdaniem lepsi od TOR nie będą.
 
Raptors z DDR mają 
ORTG 116,6 DRTG 110,5
bez DDR
ORTG 113,9 DRTG 105,4
 
A teraz zastępujemy go (zdrowym) Kawhim... który poprawia zarówno ofensywę jak i defensywę. Do tego TOR może grać niską S5 Lowry, Green, Kawhi, OG, Ibaka... a z ławki wchodzą FVV/Wright, Powell/CJ Miles, Siakam, Valanciunas.
 
Naprawdę rywalizacja tych dwóch ekip zapowiada się pasjonująco. Zarówno Irving jak i Kawhi to mogą być problemy w sezonie, jak i obaj mogą odejść po sezonie do innych ekip, więc grają poniekąd o nowe kontrakty. W BOS o kontrakt walczyć będą też Rozier, Morris, Theis, Baynes - w TOR Wright, Green, Monroe, ale też Valanciunas czy Miles.
 
Ja na dziś ze zdrowymi składami, bez problemów w szatni obstawiam jednak TOR, bo mają więcej do udowodnienia sobie i kibicom niż Celtowie, którzy nawet jak stracą Irvinga to mogą rządzić przez kolejne lata w EC.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade zostaje

 

oficjalnie odrzucił Chiny jako opcję, odrzucił też możliwość gry w innym niż Heat zespole

 

mówiąc całkiem serio to błedem było przejście do Bulls. 1.5 roku tułaczki psu w przysłowiową...

fajnie by było gdyby znalazł sie jeszcze jakiś superstar grający całą karierę w tym samym zespole

to chyba cecha na wymarciu

Choć oczywiście rozumiem względy finansowe, ale przeciez DW na brak kasiory nie ma co narzekać

w Bulls nie pokazał praktycznie nic za co fani powinni go zapamietać, w Cle tym bardziej a Miami to Miami

 

Dobrze, że zostaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade zostaje, oficjalnie odrzucił Chiny jako opcję,

Jesli pominiemy wzgledy rodzinne to mnie dziwi ta decyzja.

W NBA lepszej oferty juz nie dostanie i bedzie max rolesem z lawki, a w Chinach moglby jeszcze byc supergwiazda kilka lat [z wyzszymi zarobkami!]. Plus skoro podpisal umowe z chinska firma obuwnicza to i na tym biznesie by duzo wiecej zarobil...

 

Zas w NBA HoF tak czy inaczej juz wyladuje, wiec ciulanie statsow chyba niewiele wplynie na jego legacy.

 

odrzucił też możliwość gry w innym niż Heat zespole

Tu chyba jest odwrotna kolejnosc - najpierw zostal odrzucony jako opcja przez wszystkie zespoly ;-)

 

mówiąc całkiem serio to błedem było przejście do Bulls. 1.5 roku tułaczki psu w przysłowiową...

fajnie by było gdyby znalazł sie jeszcze jakiś superstar grający całą karierę w tym samym zespole

to chyba cecha na wymarciu

Choć oczywiście rozumiem względy finansowe, ale przeciez DW na brak kasiory nie ma co narzekać

Akurat finansowo on chyba stracil na tym ruchu [przez roznice w podatkach miedzy stanami]... to byly raczej wzgledy pt urazona duma w negocjacjach z Rileyem... i w sumie obie strony na tym stracily bo Heat by sie nie wpakowali w te kontrakty gdyby mieli Wade'a. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn to była kiepska sytuacja dla obu stron. Riley się postawił i pokazał "nawet taki zasłużony ziomutek jak ty nie będzie mi tu dyktował komu ile zapłacę", i to było wg. mnie bardzo spoko, bo starzenie się supergwiazd na emeryturze kosztuje z reguły ich zespoły wiele lat przeciętności [najgorsza opcja w NBA, czyli wygrywanie przez lata 30-35 spotkań]. 

Natomiast po zrobieniu dobrego dla zespołu ruchu [czyli niepodpisaniu Wade'a] Riley wpierdzielił się w kontrakty z masą przeciętniaków, czym przekreślił / zniweczył pozytywny ruch z Wadem, i teraz Wade wraca, tylko że teraz obie strony wiedzą że są udupione więc wszystkim wszystko wisi i udają że się pogodzili i w ogóle.

 

Anyway, też się dziwię że nie przyjął propozycji z Chin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w Chinach moglby jeszcze byc supergwiazda kilka lat [z wyzszymi zarobkami!].

[...]

 

Tu chyba jest odwrotna kolejnosc - najpierw zostal odrzucony jako opcja przez wszystkie zespoly ;-)

Kolo ma 9-cyfrowy majątek, mieszka na Florydzie. Najpewniej nie chce mu się przeprowadzać i zawracać dupy o jakieś drobniaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te pieniądze przy tamtych obciążeniach & wymaganiach [czyli zayeb parę dunków na krasnalach i ogólnie wyglądaj ładnie w hajlajtach, resztę miej w nosie a 30-12-7 się samo zrobi] wydajo mi się niezło opcjo, tzn pewnie macie racje Chytruz & Orliński, ale ja bym na miejscu Wade'a już pakował walizkę i dzwonił do TMaca po numer do Yao.

 

Ewing, Olajuwon, Parker  & paru innych też nie narzekali na kasę, a tułali się pod koniec kariery po Pcimiach Dolnych, choć rozumiem że Orlando czy Toronto to jednak nieco lepsza opcja niż gra dla Dzikich Kaczorów z Łong-Czeng.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na siano racze nie narzeka, a NBA to NBA, a nie zsyłka Jimmerów Fredettów i innych pachołów.

Kolo ma 9-cyfrowy majątek, mieszka na Florydzie. Najpewniej nie chce mu się przeprowadzać i zawracać dupy o jakieś drobniaki.

Huh? Niezaleznie od posiadanego majatku dodatkowe 20-30% to nie sa drobniaki po ktore nie warto sie schylac.

Na Florydzie sobie pomieszka kilkadziesiat lat na emeryturze, a teraz jest koncowka jego lat wysokich zarobkow sportowca.

 

Juz predzej zadecydowaly te wzgledy pozasportowe i nie chcial byc przez te 6 miesiecy rocznie z dala od rodziny niz, ze machnal reka na 20-30 baniek.

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh? Niezaleznie od posiadanego majatku dodatkowe 20-30% to nie sa drobniaki po ktore nie warto sie schylac.

 

Jakie 20-30%, 3 lata musiałby siedzieć na drugim końcu świata, żeby dostać 25 baniek (brutto). To, że przechodząc na emeryturę będzie miał 110 zamiast 120 baniek na koncie zapewne nigdy nie zrobi różnicy w jego życiu.

 

Juz predzej zadecydowaly te wzgledy pozasportowe

No raczej odwrotnie, to za przeprowadzką do Chin na pewno nie stały względy sportowe.

 

i nie chcial byc przez te 6 miesiecy rocznie z dala od rodziny niz, ze machnal reka na 20-30 baniek.

Czyli efektywnie machnął ręką na 20-30 baniek, bo to nie jest decyzja "czy chcesz żebyśmy ci przelali 25 baniek na konto, TAK/NIE?" tylko "żyjesz sobie w raju na ziemi, czy chcesz za parę baniek rocznie rzucić wszystko i wypierdalać do Chin?". Jeśli mu się nie kalkuje, to mu się wcale nie dziwię. Może sobie jechać za rok, trzy albo w ogóle, jeśli go nie interesuje podbój Chin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jakie 20-30%, 3 lata musiałby siedzieć na drugim końcu świata, żeby dostać 25 baniek (brutto). To, że przechodząc na emeryturę będzie miał 110 zamiast 120 baniek na koncie zapewne nigdy nie zrobi różnicy w jego życiu.

 

 

z tym czy 110 czy 120 to calkowita racja :) pisalem to apropo Kawhiego i jego potencjalnego kontraktu na 200 baniek z SAS. Tak naprawde nie ma roznicy miedzy 200 a 100, a co dopiero ta sytuacja Wade'a 

 

ogolnie tez to nie jest tak, ze oni nie maja innych dochodow niz kontrakt za granie w kosza, zwlaszcza jak ktos po prostu jest ogromna gwiazda, ale jak juz sie tak uczepic tych zarobkow to gdzies czytalem - nie wiem na ile potwierdzone - ze on ma z Li-Ning ten dozywotni kontrakt i ma klauzule, ze jakby gral w chinach to kontrakcik za buty tez idzie w gore i to bardzo bardzo ostro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.