Skocz do zawartości

[NBA Finals 2017] Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers


Chytruz

  

89 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto

    • Warriors w 4
      8
    • Warriors w 5
      24
    • Warriors w 6
      30
    • Warriors w 7
      0
    • Cavs w 4
      1
    • Cavs w 5
      1
    • Cavs w 6
      8
    • Cavs w 7
      17


Rekomendowane odpowiedzi

 

W innym wypadku nigdy, ale to przenigdy, dodatkowo w żadnym równoległym wszechświecie Love nie jest blisko Dreya. 

 

 

 

A widziałeś jak Love grał w tych playoffs? jak to nie jest blisko, wiadomo jest dużo lepszy w ataku, dużo gorszy w obronie, ale nakurwia na tablicach jak za czasów Minny. Co to za pieprzenie, że Love nie jest gwiazdą. Chyba próbujecie już się szykować na wybielanie LeBronka po wpierdolu jaki zgarnie za niecałe dwa tygodnie.

 

Ja stawiam na 4-1, jakoś wyrwą ten jeden mecz u siebie, choć wolałbym, żeby LeBron dostał sweepa i się popłakał jak za starych dobrych czasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś jak Love grał w tych playoffs? jak to nie jest blisko, wiadomo jest dużo lepszy w ataku, dużo gorszy w obronie, ale nakurwia na tablicach jak za czasów Minny. Co to za pieprzenie, że Love nie jest gwiazdą. Chyba próbujecie już się szykować na wybielanie LeBronka po wpierdolu jaki zgarnie za niecałe dwa tygodnie.

 

Ja stawiam na 4-1, jakoś wyrwą ten jeden mecz u siebie, choć wolałbym, żeby LeBron dostał sweepa i się popłakał jak za starych dobrych czasów.

All-NBA, duzo wyzszy wskaznik RAPM. Sorry Love nie ma podejscia do Draya (mimo ze ja osobiscie w cavs stawiam go ponad Irvingiem i mimo tego ze jest mega fitem do LBJ, ktory w koncu zacxyna grac jak powinien)

Wszyscy > Klay

Nom, ale akurat Klay to chyba ten grajek ktory w kazdej (doslownie) chwili moze odpalic (ale zgadzam sie ofc z tym ze kucio nie powinien go wymieniac skoro nie wymienil love'a :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście będę kibicował Cavs i mam wielką nadzieję, że seria nie skończy się na 4 meczach. Co musi się wydarzyć, żeby Cavs to wyciągnęli? Lebron musi usiąść na Durancie w obronie, Clay musi dalej grać tak jak do tej pory w play-offs :-), Kyrie musi przynajmniej w ataku dorównać Stephenowi, Love musi zagrać serię życia, niestety na Draymonda nie mam pomysłu. I przede wszystkim Cavs musi zagrać defense na najwyższym poziomie. Mój typ to niestety 4:2 dla GSW.

 

 

 

@julekstep: w tym jedyna nadzieja hehehe, np. jakiś niewinny kopniaczek w krocze...

Edytowane przez The Goat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś jak Love grał w tych playoffs? jak to nie jest blisko, wiadomo jest dużo lepszy w ataku, dużo gorszy w obronie, ale nakurwia na tablicach jak za czasów Minny. Co to za pieprzenie, że Love nie jest gwiazdą. Chyba próbujecie już się szykować na wybielanie LeBronka po wpierdolu jaki zgarnie za niecałe dwa tygodnie.

 

Ja stawiam na 4-1, jakoś wyrwą ten jeden mecz u siebie, choć wolałbym, żeby LeBron dostał sweepa i się popłakał jak za starych dobrych czasów.

 

Wyrzuć jad z serca i umysłu. Zaprawdę powiadam: pozbądź się żmij które zamazują obraz LBJ. Byłem w tym samym miejscu co Ty. Po utworzeniu się Miami Cheat też rzucałem mu kłody pod nogi. Kiedy Jason Kidd wzniósł puchar w 2011 wiedziałem, że jest sprawiedliwość na świecie. Kiedy Ray Allen zabił Spurs moje serce na nowo pękło na milion kawałków, a kiedy San Antonio oraz ich klimatyzacja pokonali buńczucznego króla rok później pozbierało się jak zordy Power Rangers w Megazorda. Potem były podśmiec***ki z powrotu do Cavs i finały z GSW, gdzie grał sam z Mozgovem obecnym All-Starem LAL. I wówczas dostrzegłem to czego Ty nie dostrzegasz. Podziwiasz najlepszego od czasów MJ w swoim prime i złość oraz negatywna energia zamazują obraz znakomitej koszykówki jaką prezentuje. 

 

Żebyś potem nie żałował krocząc ciemną doliną! UWOLNIĆ BARABASZA! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie po takich playoffs przed tymi finałami czuję się trochę jak Janusz, który pierwszy raz w życiu trafił do ekskluzywnej restauracji i napalił się na wyżerkę życia. Zamiast dań jak na weselu dostaje jednak przystawkę za przystawką, ale słyszał jak zajebiste mają tu desery, więc zniesmaczony zostaje do końca.

 

Stawiam na Goldenów, bo w zeszłym roku na zwycięstwo Cavs złożyło się mnóstwo niekorzystnych dla GSW czynników. Warriors są bardzo mocni po obu stronach parkietu i na dobrą sprawę ich największym przeciwnikiem będą oni sami. Jeżeli nie spalą się psychicznie, to Cavaliers zabraknie w tej konfrontacji argumentów czysto koszykarskich. 

 

Śmieszy mnie jednakowoż robienie z GSW hordy Hunów, na przeciwko której staje samotny jeździec LeBron. Nie mogę zrozumieć tego wybielania Jamesa na zapas, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie śmiał się z niego, jeżeli zagra swoje i to nie wystarczy do pokonania najmocniejszego zespołu ligi. W finale spotykają się dwa superteamy, jednak jeden z nich oszukał system i zmieścił w składzie nadprogramowego superstara. Tylko tyle i aż tyle...

 

Niech wygra lepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

All-NBA, duzo wyzszy wskaznik RAPM. Sorry Love nie ma podejscia do Draya (mimo ze ja osobiscie w cavs stawiam go ponad Irvingiem i mimo tego ze jest mega fitem do LBJ, ktory w koncu zacxyna grac jak powinien)

 

 

 

Jasne, że Dray jest lepszym i bardziej nowoczesnym grajkiem, ale Love jest w tych playoffs drugim najlepszym zawodnikiem Cavs, bardzo stara się w obronie i na tablicach i jest świetny w ataku. Dlatego się obruszyłem, że się go w tej wymieniance olewa, w tym roku był dużo lepszy niż Kyrie no i jest allstarem, więc taka narracja to dla mnie szykowanie gruntu pod wymówki, że LeBron nie miał wsparcia. 

 

Inna sprawa, że ten matchup dla Love'a jest mega słaby, ale zobaczymy - ja tam zauważyłem u niego jakiś progres w obronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba dopiero w przyszłym sezonie, bo w tym już jest za późno.

Dlaczego? Jeśli zagra finały w stylu nieco gorszym niż Lebron rok temu, a Curry zagra w finale tak jak w poprzednich, to uważam, że będzie można powiedzieć, że to Durant jest filarem drużyny, a nie Curry ( o ile nie Draymond)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś jak Love grał w tych playoffs? jak to nie jest blisko, wiadomo jest dużo lepszy w ataku, dużo gorszy w obronie

 

Chyba przespałeś playoffy w wykonaniu Draymonda :)

 

Spoiler: 14/9/7/2/2 na 65% ts i 47% za 3. To są playoffy prosto ze sfery marzeń i snów wszystkich fanów Greena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzuć jad z serca i umysłu. Zaprawdę powiadam: pozbądź się żmij które zamazują obraz LBJ. Byłem w tym samym miejscu co Ty. Po utworzeniu się Miami Cheat też rzucałem mu kłody pod nogi. Kiedy Jason Kidd wzniósł puchar w 2011 wiedziałem, że jest sprawiedliwość na świecie. Kiedy Ray Allen zabił Spurs moje serce na nowo pękło na milion kawałków, a kiedy San Antonio oraz ich klimatyzacja pokonali buńczucznego króla rok później pozbierało się jak zordy Power Rangers w Megazorda. Potem były podśmiec***ki z powrotu do Cavs i finały z GSW, gdzie grał sam z Mozgovem obecnym All-Starem LAL. I wówczas dostrzegłem to czego Ty nie dostrzegasz. Podziwiasz najlepszego od czasów MJ w swoim prime i złość oraz negatywna energia zamazują obraz znakomitej koszykówki jaką prezentuje. 

 

Żebyś potem nie żałował krocząc ciemną doliną! UWOLNIĆ BARABASZA! 

 

Nienawiść tak jak miłość jest niestety nieodłącznym elementem kibicowania. Dlatego marzy mi się żeby dostał wpierdol w tych finałach, bo dzięki temu będzie można raz na zawsze zamknąć dyskujsę MJ vs LeBron. Z bilansem 3/8 i pięcioma przegranymi finałami będzie bliżej Wilta niż MJa. I wtedy moje sumienie się uspokoi a równowaga we wszechświecie zostanie przywrócona ;)

Chyba przespałeś playoffy w wykonaniu Draymonda :smile:

 

Spoiler: 14/9/7/2/2 na 65% ts i 47% za 3. To są playoffy prosto ze sfery marzeń i snów wszystkich fanów Greena.

 

jasne jest zajebisty, ale nie mówmy już o Lovie jako jakimś gloryfikowanym rolesie

 

co to w ogóle za logika, że jak Draymond dobry to Love zły? jeden i drugi grają w tym roku wyśmienicie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech widzę że konkurs kto bardziej beznadziejnie zacznie wątek trwa w najlepsze ., Oby poziom finałów był wyższy

 

Wczoraj słyszałem wywiad z Le Bronem , który mówił że musza poprawić obronę by powalczyć z Golden. Wychwalał Duranta choć tak naprawdę najlepiej w Warriors grają Curry i Draymond. Jeśli w swoich głowach nie wystraszą sie LeBrona to moim zdaniem seria będzie krótka. Cavs nie mają tylu obrońców na obwodzie by zatrzymać ofensywę Golden

 

Jak wezmiemy statystyki na 100 posiadań to Curry gra praktycznie identyczne PO jak Le Bron o którym słusznie się pisze że gra najlepsze w swoim życiu

Curry robi w tych PO co chce i nie ma niego mocnych. Fantastyczny zawodnik i nawet w obronie nie odstaje od drużyny.

 

Trio Curry-Draymond-Durant jest w tak fantastycznej formie że cięzko sobie wyobrazić jak ich Cavs zatrzymują... Durant na mid rangu jest nie do zatrzymania. Curry kontroluje tempo gry, rzuca za 3 kreuje.... Właściwie nawet  słabo grający Klay nie ma znaczenia bo dobrze gra West, Clark

Ale ławki nie mają żadnego znaczenie bo jeśli Draymond z Currym zagrają tak jak dotychczas w tych PO to ciężko sobie wyobrazić jak Cavs wyrywa więcej niż jeden mecz w tych finałach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nienawiść tak jak miłość jest niestety nieodłącznym elementem kibicowania. Dlatego marzy mi się żeby dostał wpierdol w tych finałach, bo dzięki temu będzie można raz na zawsze zamknąć dyskujsę MJ vs LeBron. Z bilansem 3/8 i pięcioma przegranymi finałami będzie bliżej Wilta niż MJa. I wtedy moje sumienie się uspokoi a równowaga we wszechświecie zostanie przywrócona ;)

 

"Do zakochania jeden krok..."

 

Wygrana GSW daje pierścień Stiwowi Naszowi, za "coś tam" dla klubu, co w ogólnym rozrachunku unicestwi naszą planetę :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu mało kto wierzył, że Cavs są w stanie rzucić rękawice GSW. Teraz Ci drudzy dorzucili do składu jeszcze Duranta i ktoś tu piszę o równych szansach i liczy all-starów...

 

Mam wrażenie, że niektórzy celowo pompują support Cavs, by potem móc znowu ujawnić swoje stare kompleksy wobec LeBrona i wyśmiać niekwestionowanego Króla koszykówki.

 

Nawet 1-4 nie będzie żadnym wstydem dla LeBrona. Różnica talentu jest po prostu zbyt duża.

 

Serce mówi LeBron 4-0, ale rozum podpowiada, że każdy wygrany mecz Cavs będzie dużym sukcesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślisz, że te 70 proc za trzy Draymonda mu się do końca życia utrzyma? ;)

JAkie 70%? Jak na razie 3 serie się utrzymuje. I jest zabójczy w tym co robi. I widać że po obu stronach parkietu ma motywacje rewanżu i zmazania plamy bo to on jest ojcem porażki Golden w zeszłym roku. Gdyby nie jego głupota byloby 4-1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślisz, że te 70 proc za trzy Draymonda mu się do końca życia utrzyma? ;)

 

Jakie 70%?

 

Jeśli już uznajemy "losowość" rzutu za 3 za minus, to raczej działa to na niekorzyść Kevina, bo bez rzutu traci o wiele więcej, niż Green.

 

W każdym razie prawda jest taka, że w tym matchupie Love właściwie jest rolesem i bez skuteczności za 3, może nawet nie grać za często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.