Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2017/18 - In Leonard we trust


Tomek9248

  

66 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Spurs na koniec RS

  2. 2. Kawhi z MVP

  3. 3. Kawhi królem strzelców



Rekomendowane odpowiedzi

Pop wie że nie ma wyjścia i ma dużą cierpliwość do strat naszego PG.

 

takie ilości dziecinnych strat nie widziałem od czasów pary Loyd Daniels & Vinny Del Negro ale gośćbardzo aktywnie broni.

Niestety na razie pozycja obronna z ręką wysoko w górze wraz z kontaktem odgwizdywane jest jako faul i byo już w tych dwóch meczach sezonu parę takich fauli gdzsie nie miało to wpływu na gracza rzucajacego poza muśnięciem w ostatniej fazie "lądowania"

 

straty i ten wybryk sędziowski są do poprawienia a gość dosyć długi jest

 

dobrze zbiera LMA który na tle Bulls wygądał jak mini Shaq i przede wszystkim Anderson który zabezpiecza deske w obronie a w ataku już parę razy slow mo zrobił

 

Bulls będą wysoko...

 

w drafcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 punktów, 14 zbiórek, 6 asyst i 4 straty - Dejounte Murray powinien niebawem objawić się większości fanów NBA. Pająkowata wersja Westbrooka pod względem wejść na kosz w kontrach - z mniejszym atletyzmem, ale większym zasięgiem. Dzisiaj świetnie wlatywał na szybkości pod kosz w kontrach i Lowry nie miał żadnych szans z nim. Do tego Murray powinien być wybitnym zbierającym na pozycji PG.

 

Lamarcus Aldridge dzisiaj słabiej, ale na koniec pozamiatał mecz. Do tego prawie na sam koniec awantura z Sergio Ibaką, a potem ukaranie Ibaki, że skacze do pana koszykarza Aldridge'a i "and1" na Ibace oraz szósty faul Sergio.

 

Danny Green pokazuje, że można się nawet rozwijać po 30-stce. Świetnie musiał przepracować wakacje pod względem gry na koźle, bo jest ogromny progres pod tym względem i teraz patrzę, że miał tylko 6/15 FG, ale wizualnie wyglądało to świetnie, a dodatkowo obrona, jak zwykle na najwyższym poziomie. W tym z pozycji SG zrobił dzisiaj 5 bloków.

 

Na minus Pau Gasol - 0/6 FG, 4 straty. Tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia. Powinien grać za minimum i po sezonie wyparzać do Hiszpanii albo koniec kariery. Wolny jak żółw, w ataku nie potrafi wykorzystywać przewagi wzrostu nad mniejszymi. Dodatkowo jeszcze zatrudniono Lauvergne'a, który też dla mnie już od dawna zabija koszykówkę i zawsze byłem anty-fantem jego gry w reprezentacji Francji. Teraz trzeba oglądać jego kaleczenie w Spurs. To są dwa największe minusy dotychczasowego sezonu i nie sądzę, aby był jakiś progres. Gasol wygrał lotka tym kontraktem.

 

Spurs bez Leonarda zaczynają sezon 3-0 i wygląda, że będzie top3, bo wg mnie wyprzedzą kogoś z dwójki - Houston, Oklahoma City. Tylko szybko w miarę musi wrócić Kawhi.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o zesz kur....żle to wygląda....nawet jesli symuluje nieco i przesadza,to przy takich problemach i chuhaniu na kostki,nie widzę,zeby mógł wrócic wczesniej niz w grudniu,a moze nawet dopiero w styczniu.Fatalnie to wygląda.Przeciez to  chyba nie jest jeszcze bezposredni skutek kontuzji z maja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to juz chyba nie pierwszy raz,tylko odnowienie.....to  zawazy na dalszej karierze

Tendinopatia to nie jest kontuzja która może skończyć karierę.,Gorzej ma Tony Parker,gdyż on zerwał ścięgna.Pewnie za kilka tygodni Kawhi będzie OK ,zresztą bez niego Spurs mają bilans 3-0.Niech lepiej się całkiem wykuruje żeby był w formie na te najważniejsze mecze.,Z jednej strony niby kuśtykał do samolotu, ale na twarzy nie było widać cierpienia tylko uśmiech.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mecz na poziomie MVP zagrany przez Lamarcusa Aldridge'a. Jak mówili komentatorzy - nie do pokrycia. Aldridge robił co chciał ze wszystkimi w Heat i mecz w jego wykonaniu wyglądał podobnie do tego z Chicago.

 

Świetnym transferem na razie jest Rudy Gay, który w nowoczesnej koszykówce jest dobrym graczem na pozycji PF'a. Wiele razy też wyszydzany, a w Spurs gra bardzo mądrze i dla mnie jest drugą najważniejszą opcją ofensywną na ten moment po Aldridge'u.

 

Manu w ostatnich latach ciągle w wakacje zastanawia się czy grać dalej i robi świetną decyzje, bo on dalej wymiata. Dzisiaj był świetny i co najważniejsze - gra po obu stronach parkietu. Haruje w defensywie i ofensywie. 

 

Danny Green - z boiskowego przygłupa, którego każdy ruch załamywał. Stał się boiskowym wyjadaczem z ogromnym IQ, świetną defensywą, trójką, a teraz jeszcze grą na koźle.

 

Na minus w tej drużynie jest dwóch gości. Pau Gasol - chodzące drzewo po boisku, ten kontrakt to chyba największa pomyłka Spurs w ostatnich 20-latach. I już teraz Gasol co chwila schodzi do zajezdni, bo jest za słaby, a co będzie za rok czy dwa? Drugi minus to kolejny, który skasował kasę i zjechał poziomem - Patty Mills. Defensywa słaba, bo jest za mały, o rozgrywaniu pojęcie zerowe i kiedy jeszcze nie siedzi mu rzut, to jest całkowicie bezproduktywny.

 

W każdym razie Spurs wyglądają świetnie i szybko potrafili przemodelować grę z Leonarda na Aldridge'a i więcej grania wolnego przez post-up.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatalny mecz z Orlando i pierwsza porażka w sezonie. Kolejny świetny występ Lamarcusa Aldridge'a (24 punkty na 9/14 FG) tym razem jednak Magic byli świetnie przygotowani na LMA i go podwajali, a rzuty oddawali jego partnerzy, którzy chyba postanowili świętować dzień cegły i praktycznie wszyscy masowo pudłowali z czystych pozycji. 

 

Ogromna szkoda, że nie przedłużono Jonathona Simmonsa, który dzisiaj był zmotywowany i pokazał, że błędem był brak przedłużenia z nim kontaktu. Głównie miało to miejsce przez Patty Millsa i jego podpisanie za wysoką kasę. Mills dzisiaj zanotował kolejny fatalny występ z 4/14 FG, tragiczną obroną, słabym passingiem i trzema stratami. Patty notuje fantastyczny sezon z 28% za 3 i 33% FG.

 

To były najgłupsze wakacje Spurs od lat. Mills z tym kontraktem to jakiś pieprzony żart. Australijczyk zarabia w tym sezonie 10,7 mln dolarów, a w sezonie 2020/2021 będzie kosił 13,5 mln dolarów. Koleś powinien grać na kontrakcie 20/4. Raymond Felton zarabia 2,2 mln rocznie, a nie jest wcale gorszym graczem od Millsa, a w tym sezonie nawet zdecydowanie lepszym. Już Derona mogli podpisać 10/2 i byłby lepszy interes. Patty już czerwony alarm pokazał w spotkaniach z Warriors, kiedy brakowało Kawhiego, że oprócz rzucania nie potrafi nic. Szkoda tylko, że te rzuty trzeba mu jeszcze kreować, bo sam ich sobie nie umie wykreować lub je pudłuje, a przy takim wzroście nie ma pojęcia o rozgrywaniu/kreowaniu.

 

I oczywiście po raz kolejny Drzewo Gasol. Powinien dostać po Kyle'u Andersonie ksywkę "Slow-Mo II". Gość jest wolny, jak żołw i nie nadaje się do dzisiejszej NBA, gdzie prawie wszyscy ciągle zasuwają. Dodatkowo nie potrafi wykorzystywać swojej przewagi wzrostu, a jedyne co mu dobrze wychodzi to piłowanie ryja i okrzyk "aaaaa" przy każdej możliwej okazji. Był czerwony alarm z Warriors i innymi w PO, kiedy grał fatalnie i musiał często opuszczać boisko i był nieprzydatny, a w zamian jako 37-latek dostał kontrakt 48/3.

 

Spurs od lat brakuje atletyzmu dlatego puszczają najbardziej atletycznego obok Kawhiego - Simmonsa oraz mobilnego centra Dedmona w zamian podpisując dwóch praktycznie najmniej atletycznych graczy w NBA na swoich pozycjach Millsa oraz Gasola. 

 

Spurs muszą zrobić jakąś paczkę z Murrayem, pickiem i Gasolem lub Millsem, bo inaczej będą na lata mieli przypadek Lakers z Dengiem i Mozgovem z dwoma fatalnymi kontraktami na długie lata. Kiedy z formy zejdzie LMA to Spurs będą mieli ogromne problemy, a pewnie niebawem nastąpi, bo Aldridge gra najlepszą koszykówkę w życiu...

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po świetnym początku sezonu gówno zostało. Było 4-0, a jest 4-3 i wszystkie problemy świetnie uwypuklone - nikt oprócz Manu nie potrafi rozgrywać w tej ekipie, nie ma pewnej opcji oprócz LMA do rzucania 15-18 punktów na mecz. Tony Parker może już jest zniszczony i zaorany, ale przynajmniej gwarantuje jakiś poziom rozegrania i spokoju, bo Murray to maszynka do strat i nawet przy najprostszych sytuacjach jest w stanie zrobić stratę.

 

Mecz z Indianą frajersko przegrany, ale też trzeba oddać Oladipo niesamowity rzut. Z Celtics już w trzeciej kwarcie mogli rzucić biały ręcznik i wracać do domu, bo Pop szybko olał ten mecz i wrzucił do grona przegranych.

 

Po fajnym początku czas trzymać kciuki za powrót Kawhiego, bo ta ekipa bazuje na LMA i systemie, bo pod względem talentu znajduje się w dolnej dziesiątce drużyn NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leonard miał wrócić do gry do końca października a tu cisza. San Antonio bez Kawhi to jest dość przeciętny zespół

 

Dobrze w zaawansowanych wypada Pau i LMA . W realu aż tak mocno tego impaktu Pau nie dostrzegam , ale tez nie jest szkodnikiem jakby się wydawało . Za to ławka jest po prostu fatalna. Chyba w końcu zemściło się na Spurs to wieczne oddawanie zadaniowców i wyszukiwanie perełek na rynku agentów

 

Millls, Joffrey, Forbes są po prostu fatalni. Nawet Manu właściwie przestał mieć jakikolwiek magiczny wpływ na parkiet. Spurs jest niesamowicie bezbarwne bez KAwhi. Wiadomo, że jak on wróci to nie będą mieć tak topornej ofensywy jak obecnie ale rozegrania to tam nie ma. Kto wie czy to nie Spurs powinno wystartować po Bledsoe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.