Skocz do zawartości

Cavs w 2016/17  

122 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto bedzie 2gim seed'em w EC ?

  2. 2. Czy Legacy Jamesa jest kompletna?

  3. 3. Czy Cavs wygraja 2016/17 Finals ?



Rekomendowane odpowiedzi

Pisał o ostatniej akcji.

O przedostatniej tj z bledem 24 :tongue:

W ostatniej nie mam wiekszych zastrzezen, od zawsze sie tak gra w nba w ostatnich akcjach. Nie sprzedadza sobie w jape/kopna w jajka to nocall.

Edytowane przez ness

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze raz sobie obejrzalem czwarta kwarte - KD, lider.... Mordercza koncowka w wykonaniu Cavs, ale od strony czysto bb, strasznie duzo niewymuszonych strat, LBJ nie konczacy layup'ow, LBJ wogole jakis nieswoj, masa nietrafionych FT.

Na koniec natomiast, moc liderow, zimna krew i znowu goldeny obnazone, wtopic mecz +14...

8 osobowa rotacja, ale brak JRa, znowu sie powtorze, brutalny. potrzebny taki joker a nie obsrany liggins z 0pt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps

Jak Griffin ma jeszcze jakies kontakty to niech bierze telefon w reke i dzwoni do Phoenix i wyciaga Barbosse. no, to sobie pomarzylem o prezentach przy swietach. dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopoki Cavs maja dwoch z trzech najlepszych graczy w tym matchupie u siebie, to beda to wygrywac. Szacun dla Irvinga! Od poprzednich finalow zjada Curry'ego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choke State Warriors mają baty od Cavs zapisane w kodzie genetycznym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choke State Warriors mają baty od Cavs zapisane w kodzie genetycznym

10:8 dla Warriors odkąd jest Lebron spowrotem, 3:2 w RS..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cavs mają prawie 10 mln trade excepion za Varehehe, trzykrotnego wicemistrza NBA, do połowy lutego. Jestem ciekawy jak i kiedy je wykorzystają. Ich pick nie jest może atrakcyjny, ale w zamian za przejęcie jakiegoś zbędnego gracza może kogoś skusić. Liggins to porażka, muszą poszukać kogoś w jego miejsce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Irving to jest jakiś kosmita co on robi z tą piłką, akcja z game winnerem miód, a wcześniej ta asysta na dunk Lebrona bo zakołowaniu Currym ?

 

bo raz kolejny totalnie po obydwu stronach parkietu ogrywa Currego.

Widocznie to nie przypadek, że w finałach w 7 meczowej serii wygrał z nim matchup. Curry trochę przeszedł obok meczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć, że gdzieś w okolicach serii Cavs z Bulls w 2015 roku, po takim sobie regularze, myślałem, ze LBJ jest zdecydowanie po drugiej stronie rzeki jeżeli chodzi o prime, i po powrocie do Cavs to będzie pod względem impaktu poziom, nie wiem, prime Bryanta - dalej świetnie, ale nic wyróżniającego się w skali historycznej i pozycji LBJ w tejże. później jednak świetne finały, bardzo dobry RS 15/16, legendarne finały z tego roku po obu stronach parkietu - zaś w tym sezonie LeBron rzuca najlepiej za 3 w karierze a jeżeli chodzi o skuteczność pod obręczą wrócił do poziomu z Miami. nie powiem, jestem pozytywnie zaskoczony.

 

inną sprawą jest, że Warriors dalej pozostają murowanym faworytem do tytułu, bo deficyt talentu reszty ligi jest niesamowity (czwarty najlepszy gracz GSW byłby pierwszą opcją w ataku większości drużyn w lidze...) - co nie zmienia faktu, że nie przypominam sobie w nowożytnej NBA drużyny tak kiepskiej pod presją jak Warriors, więc to tworzy zawsze jakiś znak zapytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muszę powiedzieć, że gdzieś w okolicach serii Cavs z Bulls w 2015 roku, po takim sobie regularze, myślałem, ze LBJ jest zdecydowanie po drugiej stronie rzeki jeżeli chodzi o prime, i po powrocie do Cavs to będzie pod względem impaktu poziom, nie wiem, prime Bryanta - dalej świetnie, ale nic wyróżniającego się w skali historycznej

Jakbym mógł dać milion lajków to był dał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inną sprawą jest, że Warriors dalej pozostają murowanym faworytem do tytułu, bo deficyt talentu reszty ligi jest niesamowity (czwarty najlepszy gracz GSW byłby pierwszą opcją w ataku większości drużyn w lidze...)

Z tym czwartym to bym mimo wszystko nie szalał. Dray w tym roku w ataku jest co najwyżej przeciętny. Jak mu rzut nie siedzi to robi się gigantyczny problem a do tego często się daje rozpraszać.

Ale fakt, że talentu mają dużo. Ale miom zdaniem Cavs mają go nie aż tak bardzo wiele mniej. A na pewno jest ten talent w Cavs bardziej różnorodnie zrozłożony niż w GSW. Reszta w tyle jeśli chodzi o talent. Ale tacy Spurs, Rockets czy Clippers maja inne atuty którymi mogą zaskoczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co nie zmienia faktu, że nie przypominam sobie w nowożytnej NBA drużyny tak kiepskiej pod presją jak Warriors, więc to tworzy zawsze jakiś znak zapytania.

 

Wyciągneli się z 1-3 przed rokiem z Thunder, także myślę, że troszkę jesteś nie fair i typowo przerysowujesz po zwykłych christmas day meczu. To nadal oni pod presją pyknęli z 1-2 Cavs 4-2 dwa lata temu. Rok temu był choke, ale w mózgu Draya w zasadzie głównie.

 

W każdym razie drużyn gorszych pod presją jest mnóstwo w ostatnich latach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym czwartym to bym mimo wszystko nie szalał. Dray w tym roku w ataku jest co najwyżej przeciętny. Jak mu rzut nie siedzi to robi się gigantyczny problem a do tego często się daje rozpraszać.

Ale fakt, że talentu mają dużo. Ale miom zdaniem Cavs mają go nie aż tak bardzo wiele mniej. A na pewno jest ten talent w Cavs bardziej różnorodnie zrozłożony niż w GSW. Reszta w tyle jeśli chodzi o talent. Ale tacy Spurs, Rockets czy Clippers maja inne atuty którymi mogą zaskoczyć.

Ale Draymond daje tyle po drugiej stronie, że i tak jest w top10.

Wyciągneli się z 1-3 przed rokiem z Thunder, także myślę, że troszkę jesteś nie fair i typowo przerysowujesz po zwykłych christmas day meczu. To nadal oni pod presją pyknęli z 1-2 Cavs 4-2 dwa lata temu. Rok temu był choke, ale w mózgu Draya w zasadzie głównie.

Pyknęli, bo Cavs nie wyrobili kondycyjnie. Sam fakt, że musieli walczyć i wymęczyć 5v1 z Lebronem świadczy o nich źle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Draymond daje tyle po drugiej stronie, że i tak jest w top10.

 

Pyknęli, bo Cavs nie wyrobili kondycyjnie. Sam fakt, że musieli walczyć i wymęczyć 5v1 z Lebronem świadczy o nich źle.

Ale w cytacie który dałem pisało wyraźnie o pierwszej opcji wszędzie w ataku. Dray w defensywie to co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym czwartym to bym mimo wszystko nie szalał. Dray w tym roku w ataku jest co najwyżej przeciętny. Jak mu rzut nie siedzi to robi się gigantyczny problem a do tego często się daje rozpraszać.

miałem na myśli Klaya.

 

Wyciągneli się z 1-3 przed rokiem z Thunder, także myślę, że troszkę jesteś nie fair i typowo przerysowujesz po zwykłych christmas day meczu. To nadal oni pod presją pyknęli z 1-2 Cavs 4-2 dwa lata temu. Rok temu był choke, ale w mózgu Draya w zasadzie głównie.

 

W każdym razie drużyn gorszych pod presją jest mnóstwo w ostatnich latach.

 

w 2015 roku w finałach mieli przeciwnika na sweepa po kontuzji Irvinga, zrobili dosyć wyrównaną serię, rok temu po 73-9 jako pierwszy zespół ever wypuścili prowadzenie 3-1 w finałach ponownie mając po prostu lepszy zespół. czekam na całe mnóstwo zespołów, które mogą pochwalić się czymś podobnym... jedynie Heat i choke LBJ w 2011 roku przychodzą na myśl, tyle, że Miami ze zdrowym Wadem dalej byłoby faworytem do wygrania tamtej serii...

 

i nie, nie mówimy o jakichś Clippersach wypuszczających półfinały konferencji o czym za 10 lat nikt nie będzie pamiętać, a o grubym b2b underperformingu w finałach NBA.

 

możemy też uznać, że wtopienie wysokiej przewagi w 4q jest przypadkiem, jak dla mnie LBJ & Irving wyszarpujący Warriors wygrane pomimo (obiektywnie) gorszej gry/mniejszego potencjału na ich własne życzenie to egzemplifikacja tego jak wygląda ta rywalizacja od dwóch lat.

 

i owszem, nie należy przeceniać jakiegoś meczu w grudniu, sam wspomniałem, że Warriors to dalej murowani faworyci do tytułu,  tylko ciekawe czy znajdzie się ktoś kto w finałach 2017 i prawdopodobnego pojedynku Warriors vs Cavs nie weźmie pod uwagę kolejnego przeciętnego występu w finałach GSW. a mówimy o być może najbardziej utalentowanym zespole w historii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miałem na myśli Klaya.

 

 

w 2015 roku w finałach mieli przeciwnika na sweepa po kontuzji Irvinga, zrobili dosyć wyrównaną serię, rok temu po 73-9 jako pierwszy zespół ever wypuścili prowadzenie 3-1 w finałach ponownie mając po prostu lepszy zespół. czekam na całe mnóstwo zespołów, które mogą pochwalić się czymś podobnym... jedynie Heat i choke LBJ w 2011 roku przychodzą na myśl, tyle, że Miami ze zdrowym Wadem dalej byłoby faworytem do wygrania tamtej serii...

 

i nie, nie mówimy o jakichś Clippersach wypuszczających półfinały konferencji o czym za 10 lat nikt nie będzie pamiętać, a o grubym b2b underperformingu w finałach NBA.

 

możemy też uznać, że wtopienie wysokiej przewagi w 4q jest przypadkiem, jak dla mnie LBJ & Irving wyszarpujący Warriors wygrane pomimo (obiektywnie) gorszej gry/mniejszego potencjału na ich własne życzenie to egzemplifikacja tego jak wygląda ta rywalizacja od dwóch lat.

 

i owszem, nie należy przeceniać jakiegoś meczu w grudniu, sam wspomniałem, że Warriors to dalej murowani faworyci do tytułu, tylko ciekawe czy znajdzie się ktoś kto w finałach 2017 i prawdopodobnego pojedynku Warriors vs Cavs nie weźmie pod uwagę kolejnego przeciętnego występu w finałach GSW. a mówimy o być może najbardziej utalentowanym zespole w historii.

To miałeś zaznaczyć, że mówisz tylko o drużynach, które wygrały 73 mecze w sezonie. Wtedy faktycznie Warriors są dość rzadkimi chokerami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Love jaki automatyzm w tych 3kach "z ukosa", masakra na Bostonie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka masakra, że w 4q się obsrali, rozwalili 20 punktów przewagi i przegraliby, gdyby nie brak egzekucji Celtów w końcówce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka masakra, że w 4q się obsrali, rozwalili 20 punktów przewagi i przegraliby, gdyby nie brak egzekucji Celtów w końcówce.

Mialbyc blowout a wyszlo blisko. Jakos nie specjalnie zdenerwowani byli na koniec nawet jak bylo blisko. Za duzo luzu w majtach. Love swietnie pierwsze 2q, pozniej seryjnie pudlowal a karmili go jak JRa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.