Skocz do zawartości

Orlando Magic 2015/16


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

@tomaszan

Pozwolisz, że się nie będę bawił ilu centrów jest gorszych od Vucevica a ilu lepszych (ale jest szansa, że wpadnie tu zaraz ktoś, żeby ci wypomnieć, że wsadziłeś go do TOP10). Mnie interesuje jak jego gra i umiejętności przekładają się na wyniki drużyny i co ewentualnie trzeba zrobić, żeby te wyniki poprawić. A ściślej mówiąc jak poprawić ofensywę i co ważniejsze defensywę grając nim ponad 30 minut na mecz (bo chyba nie ulega wątpliwości że poprawić trzeba). Ty uparcie twierdzisz, że największym problemem Orlando jest brak klasycznego PF, co m.in. przekłada się na to, że słabo zbieramy w ataku, bo nikt nie walczy pod koszem. Otóż powiem ci, że Gordon zbiera w ataku lepiej niż Horford. Zresztą o ile posiadań więcej jesteś w stanie utrzymać dzięki takim zbiórkom? Szczególnie jeśli twój wysoki gra tyłem do kosza i musisz zrobić mu miejsce? Przeceniasz ten element gry.

 

@Zdzich

Nikt nie rozważał zamiany Vucevica na Horforda tylko grę obu obok siebie. Problem z Horfordem jest taki, że ma 30 lat, a cały czas mówimy o gościu, któremu prawdopodobnie trzeba będzie dać 100 mln na 4 lata. A lepszy już nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz spabloo, ja walkę pod koszem przeciwnika, a w zasadzie jej brak, podałem tylko jako coś, co widzę, gdy tylko Vuk odejdzie nieco dalej od kosza. Cały czas twierdzę, że w Orlando na czwórkę potrzebny jest lepszy obrońca, a do tego potrafiący grać na tablicach. Trochę ma tego Gordon. Vuk w defensywie lepszy jakoś nie będzie. I zgodzę się tu z Tobą. Pytanie, czy tzw. stretch four w tej sytuacji to rozwiązanie? Uważam, że nie. Przy Howardzie mogło to jakby być, bo był lepszym defensorem i lepiej zbierał. Przy Vuku taki Frye nie wypali. Dlatego przed sezonem byłem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Nie spodziewałem się, że Vuk zostanie nagle demonem obrony. I nie ma co tego zakładać. Zatem potrzebny jest mu do pomocy ktoś, kto potrafi bronić i grać na deskach. Nie wiem czy Al jest kimś takim, tym bardziej za mega pieniądze, tu się z Tobą zgodzę, pytanie czy jesteśmy w stanie wyciągnąć kogoś lepszego? O ile w ogóle Horford będzie w stronę Orlando patrzył. Dlatego liczę też na Gordona, bo ona ma zadatki na takiego gościa, o jakim mówię. Bo dodatkowo potrafi grać przodem do kosza. Mam nadzieję, że nieco nabierze siły, bo teraz go w wielu sytuacjach za łatwo przepychają.

 

A co do Vuka w TOP10 ligi, to mam swoje zdanie. Mimo jego wad. Kwestia gustu :peaceful: . Który center ich nie ma.

Edytowane przez tomaszan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zach Lowe ostatnio w podcascie wspomniał o tym krąży w lidze plotka że horford to gracz koło którego durant chciał by grać. Zastanawiał się czy być może Magic nie słyszeli podobnej i nie jest to ich bardzo ryzykowny plan a raczej szansa żeby tych dwóch na florydę ściągnąć.

Mam nadzieję że Henigan nie jest aż tak głupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz spabloo, ja walkę pod koszem przeciwnika, a w zasadzie jej brak, podałem tylko jako coś, co widzę, gdy tylko Vuk odejdzie nieco dalej od kosza. Cały czas twierdzę, że w Orlando na czwórkę potrzebny jest lepszy obrońca, a do tego potrafiący grać na tablicach. Trochę ma tego Gordon. Vuk w defensywie lepszy jakoś nie będzie. I zgodzę się tu z Tobą. Pytanie, czy tzw. stretch four w tej sytuacji to rozwiązanie? Uważam, że nie. Przy Howardzie mogło to jakby być, bo był lepszym defensorem i lepiej zbierał. Przy Vuku taki Frye nie wypali. Dlatego przed sezonem byłem sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Nie spodziewałem się, że Vuk zostanie nagle demonem obrony. I nie ma co tego zakładać. Zatem potrzebny jest mu do pomocy ktoś, kto potrafi bronić i grać na deskach. Nie wiem czy Al jest kimś takim, tym bardziej za mega pieniądze, tu się z Tobą zgodzę, pytanie czy jesteśmy w stanie wyciągnąć kogoś lepszego? O ile w ogóle Horford będzie w stronę Orlando patrzył. Dlatego liczę też na Gordona, bo ona ma zadatki na takiego gościa, o jakim mówię. Bo dodatkowo potrafi grać przodem do kosza. Mam nadzieję, że nieco nabierze siły, bo teraz go w wielu sytuacjach za łatwo przepychają.

No dobrze. Ty mówisz, że problemem jest brak pomocy dla Vucevica, a ja mówię, że problemem jest Vucevic, bo takiej pomocy potrzebuje i ciężko do niego dopasować kogoś kto jednocześnie poprawiłby obronę i atak (chociaż krytykowany przez ciebie Frye to robił, pomimo tego, że był źle wykorzystywany). Innymi słowy budujemy drużynę wokół kogoś kto się do tego nie nadaje. Taki wniosek nasuwa mi się już od dłuższego czasu. Ostatnią nadzieją był nowy trener, specjalista od defensywy, przy którym zrobiłby znaczący postęp. I postęp jest, ale nie znaczący.

Zresztą Vucevic nie jest też efektywnym strzelcem ze względu śmieszną liczbę wolnych jakie wymusza (znaczy się on wolnych nie wymusza wcale, a tylko od przypadku go ktoś sfauluje) i to, że coraz bardziej ucieka na dystans. Nie wiem co ci się w nim podoba :).

 

Zach Lowe ostatnio w podcascie wspomniał o tym krąży w lidze plotka że horford to gracz koło którego durant chciał by grać. Zastanawiał się czy być może Magic nie słyszeli podobnej i nie jest to ich bardzo ryzykowny plan a raczej szansa żeby tych dwóch na florydę ściągnąć.

 

Mam nadzieję że Henigan nie jest aż tak głupi.

Henningan nie wiem, ale Durant na głupiego nie wygląda ;). Plotki będą się pojawiać, tak samo jak ze sparowaniem Noah i Horforda. A potem już niedaleko do Beala i Parsonsa, bo oni przecież też z Florydy.

 

 

Jeszcze podnosząc kwestię FA, to na realgm ktoś zadał sobie trud, żeby policzyć kasę jaką będziemy dysponować:

http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?f=25&t=1428912

 

Innymi słowy nasze kontrakty + caphold Foruniera + kasa na pick w drafcie dają około 42 mln (Jennings i Ilyasova oczywiście out). Przy założeniu salary na poziomie 92 mln daje nam to 50 mln na FA. Jeszcze odnośnie maxów:

• Max Contract for less than 7 year experience = 25% of salary cap (92 m) = $23.0 m

• Max Contract for 7-10 year experience = 30% of salary cap (92 m) = $27.6 m

• Max Contract for +10 years experience = 35% of salary cap (92 m) = $32.2 m

 

Kontrakt Harrisa przy tym wygląda sensownie. Ciekawe ile wezmą Conley i Barnes, bo to są zawodnicy, którzy wydają się najłatwiejsi do wyciągnięcia, a byliby realnym wzmocnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze. Ty mówisz, że problemem jest brak pomocy dla Vucevica, a ja mówię, że problemem jest Vucevic, bo takiej pomocy potrzebuje i ciężko do niego dopasować kogoś kto jednocześnie poprawiłby obronę i atak (chociaż krytykowany przez ciebie Frye to robił, pomimo tego, że był źle wykorzystywany). Innymi słowy budujemy drużynę wokół kogoś kto się do tego nie nadaje. Taki wniosek nasuwa mi się już od dłuższego czasu. Ostatnią nadzieją był nowy trener, specjalista od defensywy, przy którym zrobiłby znaczący postęp. I postęp jest, ale nie znaczący.

Zresztą Vucevic nie jest też efektywnym strzelcem ze względu śmieszną liczbę wolnych jakie wymusza (znaczy się on wolnych nie wymusza wcale, a tylko od przypadku go ktoś sfauluje) i to, że coraz bardziej ucieka na dystans. Nie wiem co ci się w nim podoba :smile:.

 

Widzisz, bo tu jest problem jaki: też wolałbym lepszego centra niż Vuk, bo w tej lidze tacy są, ale to nierealne, więc wydaje się, że najbliższe lata należy na nim oprzeć i nie ma co wybrzydzać, bo mogliśmy trafić gorzej po tej całej akcji z Howardem. Tu jest właśnie ta podstawowa kwestia, że wydaje się, że w najbliższym czasie Vucevic jest nie do ruszenia, czy któryś z nas tego chce, czy nie. Wydaje się, że w Orlando wyszli ze słusznego założenia, że łatwiej jest znaleźć dobrego zawodnika na czwórkę niż na piątkę. I myślę, że w tym kierunku będzie to zmierzać, aby dać jakiegoś w miarę defensora i zbierającego do Vuka, stąd pewnie te ploty o Horfordzie. I stąd był latem pomysł z Millsapem. Oczywiście można dywagować, czy są to zawodnicy naszych marzeń, ale droga wydaje się być ok. Nie ma co się zastanawiać nad wadami Vuka, tylko jak je przykryć. Bo nie mów, ale niezłe umiejętności to chłopak ma.

Widać wyraźnie, że Vuk obronę przy Skilesie poprawił (można się spierać, jak bardzo). Zgadzam się, że Vuk ucieka na półdystans i to jest to, o czym mówiłem wcześniej. Ale jednak, co by nie mówić, rzut z półdystansu i to tego dalekiego, to on ma i tu nie ma co się czepiać. Jednak nigdy nie będzie wybitnym defensorem i o to w tym wszystko chodzi. Tu nie chodzi o to, żeby budować wokół niego drużynę, tylko żeby pod koszem dać więcej siły i możliwości. Można na niego psioczyć, ale lepszego centra przez kilka najbliższych lat mieć nie będziemy.

Natomiast myślę, że tym zawodnikiem, w którym kładzione są nadzieje na lidera, to jest Oladipo, który ostatnio gra jednak aktywniej. Czy słusznie, można mieć wątpliwości, ale zobaczymy.

 

Boję się tylko właśnie o kwoty, jakie będą latać latem. Kontrakt Harrisa nie będzie pewnie jesienią wyglądać aż tak źle, ale osobiście uważam, że nie było sensu go trzymać. Zakładając dobrego zawodnika na czwórkę, Gordon może spełniać właśnie jego rolę na pozycje 3-4. Ba, śmiem twierdzić, że Gordon ma większe możliwości niż Harris. I chyba tym tropem poszli w Orlando. Obyśmy się tylko latem nie przeliczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie dojdziemy jeśli mamy się na nim oprzeć? Jak chcesz mieć dobrą defensywę, to center ma na nią największy wpływ, więc lepiej mieć kogoś kto porządnie broni, a w ataku wystarczy żeby był w stanie rolować na pick'n'rollach. To że Vucevic ma fajne haczki i rzut z półdystansu też mi się podoba (podobało), bo fajnie się to ogląda, ale w jego przypadku są to umiejętności, które nie przekładają się kompletnie na nic. Grając na około 50% skuteczności i rzucając marne 2 osobiste na mecz jest po prostu nieefektywny (TS% poniżej średniej ligowej). 

 

 

Oladipo i lider? Hmm. Też miałem w stosunku do niego duże nadzieje (czekam już drugi rok na przełomowy sezon). Ale on się już nie rozwija. Poprawi pewnie skuteczność, ale nie ma "decisions making" lidera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, tylko pokaż mi trade, że ściągamy lepszego zawodnika na centra. Powstaje pytanie: rok temu olałbyś Vuka i nie podpisał z nim kontraktu? Bo jak rozumiem, do tego to zmierza. Kontrakt Vucievica w tym wszystkim nie wydaje się być szaleństwem, można przypuszczać, że za rok w ogóle będzie rewelacją. Mieliśmy w sumie prosty wybór spośród opcji: albo olewamy Vuka, albo spuszczamy za paczkę gruszek w s'n't, albo zatrzymujemy na kilka lat. Chyba zgodzisz się, że w sumie większego wyboru nie było. I naprawdę uważam, że mogliśmy w wymianie za Howarda pozyskać znacznie gorszych graczy.

A skoro tak, to właśnie pozostaje, jak to obudować i jak znaleźć lidera. Znacznie jednak łatwiej dać na pozycje 3-4 dobrych obrońców niż znaleźć franchise playera. Jeden potencjalny kandydat na pozycje 3-4 z niezłą obroną jest, czyli Gordon. Pozostaje gość na czwórkę. I wydaje mi się, że to może być jeden z dwóch ruchów, który zdecyduje o Magic na najbliższe lata. Zawodnik niezły w obronie i w ataku, typu Horford, może być więc rozwiązaniem, bo stanowiłby pomoc i odciążenie Vuka i grać właśnie picki, zwalniając z tego Vucevica.

Myślę, że tak będą kombinować w Orlando. W sumie możemy jeszcze handlować Vukiem (oczywiście nie teraz), tylko co to nam da... Duranta za niego nie otrzymamy.

 

Drugi nasz podstawowy problem w tym układzie, to jednak playmaker. I to drugi ruch, co z tym robić. Na razie nie widzę możliwości, aby Payton nas do czegoś zaprowadził. Uważam, że para Payton-Oladipo jest aktualnie jedną z najbardziej przeciętnych na pozycjach 1-2. Niewiele zmienia w tym układzie Francuz, który również orłem nigdy nie będzie. Kurcze, jedynka bez rzutu, z w miarę niezłym przeglądem pola, ale jednak bez rewelacji, chociaż z dobrą defensywą, to nie jest to. Chociaż Payton i tak poprawił technikę rzutu w stosunku do poprzedniego sezonu, to i tak chyba większość na tym forum lepiej rzuca. To jednak też nieco ogranicza Vucevica, bo tak jak oglądam Magic, to nie widzę większej współpracy na linii Payton-Vucevic.

 

No a trzeci problem, który się cały czas przewija, to lider. Podobnie jak Ty uważam, że nie będzie to Oladipo, Nie ta bajka, stanął według mnie całkowicie. Niemniej w Orlando na niego stawiają, bo w sumie, co można teraz zrobić. Próbować ściągnąć Duranta? Abstrakcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie nie olałbym go dopóki nie zobaczyłbym go pod jakimś sensownym defensywnym trenerem. Teraz widzę... Tamten ruch z podpisaniem go w 2014 był uzasadniony, bo wciąż była nadzieja, że się poprawi, a gdyby Henningan poczekał do 2015 to musiałby mu dać maxa. Tyle, że Henningan mógł kupić świetną polisę w postaci Cauley-Steina (Turnera pomijam).

 

Poza tym kręcimy się w kółko. Ja uważam, że się go nie da obudować tak, żeby wyjść z przeciętności. Być może trzeba jednak zrobić krok wstecz, żeby później pójść dwa do przodu.

 

Problem playmakera to kolejna sprawa. Payton mnie wkurza swoją nierówną grą. Ma fajne mecze, które przeplata z bardzo słabymi (np. z 76ers gdzie dał ciała po obu stronach parkietu). Pozycja PG jest najmocniej obsadzona w lidze więc trzeba wymagać więcej. Dlatego na myśl przyszedł mi Conley.

 

 

Jeszcze tak na marginesie - super akcja na lewą rękę. Przynajmniej jeden robi prawdziwe postępy...

https://vine.co/v/i6nzZjBY3Vm

Edytowane przez spabloo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@january

1. Ja jestem fanem Magic i dla mnie Horford > Vuc.

2. Mid range jest pomocny, ale w ostatecznym rozrachunku nieefektywny.

3. Wyjaśnij mi co Magic może dać sparowanie Vucevica z Horfordem skoro:

a. Gordon, jeśli już nie jest lepszym obrońcą na PF, to za 1-2 lata będzie nim na pewno

b. Horford nie jest wybitnym scorerem

Ile możemy zyskać w ORtg i DRtg?

 

A co do picku to łączę się z tobą w bólu ;). Zresztą ja już wyżej pisałem - dajmy Hezonji czas. Skiles nigdy wybitnie nie prowadził debiutantów. A przebłyski przy większej ilości minut się pojawiają (nawet w końcówkach spotkań).

Edytowane przez spabloo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem Magic jest to, że wszyscy gracze są do bólu przeciętni. Już pisałem to rok temu i powtarzam - tam nie ma nic ciekawego. I nie chodzi o to, że nie macie GTG, który poprowadziłby bandę rolesów do sukcesów. Nie w tym problem. Wszyscy są nijacy. Payton niezły obrońca, kompletne zero w ataku, Oladipo czyli przeciętniak po obu stronach, Harris póki był to tak samo, Frye także, a Ilyasova i Jennings teraz nie lepsi. Vucević jednak też do tej grupy należy. Dwóch ciekawszych graczy to Gordon i Fournier, ale też sufitu nie mają bardzo wysoko. To cała banda przeciętniaków bez wyrazu. Z tego nawet najlepszy trener nie zrobi contendera. Nie ma po prostu z czego. I choćby dlatego Horford już przebija Vucevicia. Jest jakiś i to po obu stronach parkietu. Sprawdzony i nie pęka.

 

I co dziwniejsze to każdy wynajdzie inny problem - jedni Hezonję, inni brak liderowania u Oladipo, jeszcze ktoś inny coś u Paytona, a problem wg mnie jest szerszy - każdy z nich jest bardzo ograniczony, więc po zsumowaniu wychodzi ograniczona drużyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.