Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2015/2016


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Kubbas, jaki krok w tył?

 

Po prostu rywale go odczytali (co zresztą zbyt trudne nie było) i dopóki Randle nie uzupełni braków, to będzie się męczył.

 

Inna sprawa, że w jego grze widać poprawę (mniej przetrzymuje piłkę, coraz lepiej rzuca, stara się wykańczać prawą ręką), w ostatnich pięciu meczach notuje średnio 15-11, trafiając 50% z gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poprzedniej stronie masz 4 negatywne posty o nim, praktycznie pod rząd (w tym również Twój).

A to negatywne opinie = nagonka? Bo ja np. opinie o jego potencjale mam lepszą niż spora część (czytając forum RealGM) fanów Lakers, ale nie zmienia faktu, że: a) w tym sezonie wygląda po obu stronach parkietu bardzo przeciętnie; B) po obu stronach parkietu to projekt, a na starcie przyszłego sezonu będzie miał 22 lat już; c) w związku z b - jego problemy w ofensywie są wciąż bardzo podobne do tego, co pokazywał w Kentucky; d) specyficzny skillset Randle'a ogranicza jego potencjał na bycie świetnym rolesem (słabiej broniący wysoki lubiący grać z piłką atakując obręcz?).

 

To bardzo dużo znaków zapytania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o rzut, to ja bym jednak uważał z tak daleko idącymi opiniami, bo jego skuteczność z osobistych po 50 meczach sezonu jest taka sama jak w Kentucky, a różnica w skuteczności między pierwszą, a drugą częścią dotychczasowego sezonu, to 6% w skuteczności ft, z czego w pierwszej części rozgrywek rzucał więcej, więc margines jest jeszcze mniejszy. Domyślam się [nie widziałem tych meczów], że ostatnio Randle rzutowo wygląda lepiej, ale tu dochodzi problem niskiej dawki, no i faktu, że wczesniej miał konkretny slump jeżeli chodzi o skuteczność z gry.   

 

Ja uważam, że Randle ma większy potencjał niż spora część osób uważa (borderline allstar), stąd też mogę chyba dosyć autorytatywnie się wypowiadać, i z jednej strony, @January, stwierdzasz z przekonaniem, że będzie on świetnym ofensywnie starterem, a z drugiej wymieniasz szereg elementów jego gry ofensywnej (regularne problemy z efektywnością, rzut, prawa ręka), w których jego rozwój na ten moment wygląda relatywnie słabo, i w których nie sposób na ten moment przewidzieć jak wyglądać będzie ten rozwój. Rozumiem klubowy optymizm, sam się na to łapię, ale to chyba jest jednak przyczyna, dla której Randle jest oceniany tak, a nie inaczej. 

 

Osobiście lubię wysokich o oryginalnym skillsecie, a do takich należy Randle, nie chcę również wyjść na jakiegoś krytyka prospektów Lakers (wciąż nie mogę odżałować tego Russella), ale akurat Randle ma bardzo szeroki margines co do tego, jak jego kariera się potoczy, ponieważ tych znaków zapytania jest dużo, a i nie pomaga fakt, że ma już 21 lat, co jak na relatywnie surowego prospekta to całkiem sporo.  Uważam, że może okazać się graczem o impakcie Zacha Randolpha, ale ilu było zawodników, którzy przez całą karierę pozostali nieefektywni w ataku w podobnym stopniu, co na jej początku? Nie ma co wróżyć z fusów, na ten moment Randle jeżeli chodzi o impakt jest w rzeczywistości słaby, co najwyżej polemizować można, na ile to ma znaczenia, fakt, dla kariery Randle'a wyjątkowo niewielkie. Dla mnie jest tyle zmiennych, że wszelkie definitywne opinie w obie strony wobec jego przyszłości nie mają racji bytu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

d) specyficzny skillset Randle'a ogranicza jego potencjał na bycie świetnym rolesem (słabiej broniący wysoki lubiący grać z piłką atakując obręcz?).

 

Tylko że ten specyficzny skillset, w czasach, gdy punktem odniesienia na pf coraz częściej staje się Draymond Green, jest bardzo pożądany. Poza oczywiście słabą obroną, ale tutaj akurat Randle ma jakiś potencjał.

 

 

Ja uważam, że Randle ma większy potencjał niż spora część osób uważa (borderline allstar), stąd też mogę chyba dosyć autorytatywnie się wypowiadać, i z jednej strony, @January, stwierdzasz z przekonaniem, że będzie on świetnym ofensywnie starterem, a z drugiej wymieniasz szereg elementów jego gry ofensywnej (regularne problemy z efektywnością, rzut, prawa ręka), w których jego rozwój na ten moment wygląda relatywnie słabo, i w których nie sposób na ten moment przewidzieć jak wyglądać będzie ten rozwój. Rozumiem klubowy optymizm, sam się na to łapię, ale to chyba jest jednak przyczyna, dla której Randle jest oceniany tak, a nie inaczej. 

 

Optymizm wynika stąd, że Randle to tytan pracy. Dlatego ja jeśli chodzi o elementy skillsetu (czyli prawa ręka, rzut), jestem o niego dość spokojny. Znakiem zapytania jest to, czy i kiedy załapie reguły zespołowej gry po obu stronach parkietu.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ten specyficzny skillset, w czasach, gdy punktem odniesienia na pf coraz częściej staje się Draymond Green, jest bardzo pożądany. Poza oczywiście słabą obroną, ale tutaj akurat Randle ma jakiś potencjał.

Na moje to obecnie u wysokich pożądany jest przede wszystkim skillset w stylu rim protection/team D + rozciąganie gry. Na razie Randle sam potrzebuje obok siebie właśnie kogoś takiego, bo w obu tych elementach jest wyjątkowo przeciętny. Do tego można mieć spore wątpliwości, czy kiedykolwiek będzie na tyle dobrym scorerem, żeby miał dostawać tyle piłki, ile powinien. Może to przeskoczy, może nie, potencjał jest, ale na ten moment jest surowy po obu stronach parkietu, niespecjalnie na razie pasuje do gry w systemie i w ataku, i w obronie. Zresztą, Wasz punkt widzenia mniej więcej rozumiem, my point is - wątpliwości co do Randle'a to chyba nie jest kwestia jakiejś nagonki czy patrzenia ''tylko na 3 miesiące w lidze'', tak generalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może po prostu nikt nie docenia geniuszu Scotta? Wie, że poleci, ale chce przysłużyć się swojej ukochanej organizacji! Więc nie trzyma na parkiecie odpowiednich nazwisk i w odpowiednich konfiguracjach, bo doskonale 'obserwuje' ligę i widzi, że zaraz Phila go nawet wyprzedzi! Widać, że bardzo chce zwiększyć szanse na TOP3 pick dla Lakersów! A dobra gra choćby Russella mu to uniemożliwia. Widać, że Scott to bardzo bystry facet, ale my nie dostrzegamy po prostu jego geniuszu! Życzę mu rekordowego streaku porażek i ostatniego miejsca w lidze - to tylko pokaże, że to niedoceniony geniusz i może dopiero przyszłe pokolenia podziękują mu i postawią pomnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje to obecnie u wysokich pożądany jest przede wszystkim skillset w stylu rim protection/team D + rozciąganie gry.

 

Tu się nie zgodzę, bo określenie "wysoki" może dotyczyć dwóch pozycji. Rim protection to domena centrów, w przypadku czwórek moim zdaniem cenniejsza jest pick and roll D oraz umiejętność switchowania na graczy obwodowych.

 

Większość czołowych silnych skrzydłowych w obronie jest "meh", lub coś koło tego. Praktycznie nie ma rim protectorów, mało kto jest w ogóle difference makerem po tej stronie parkietu (nie licząc Greena, Bosch? Aldridge?).

 

Analogicznie z rozciąganiem gry - jak jeden wysoki grozi rzutem, to dobrze, żeby drugi umiał rolować i wykańczać spod kosza, żeby jakiś pożytek z tej przestrzeni był.

 

Do tego można mieć spore wątpliwości, czy kiedykolwiek będzie na tyle dobrym scorerem, żeby miał dostawać tyle piłki, ile powinien.

 

Przede wszystkim, Randle ma potencjał jako kreator i to jest to, co go wyróżnia z tłumu. Swoją drogą, nawiązując jeszcze do kwestii potwierdzania obaw z czasów NCAA - Randle'owi zarzucano, że ma niskie IQ i jest czarną dziurą. Tymczasem A:TO ratio ma lepsze od Okafora, Townsa i Porzingisa, którzy przecież uchodzą za inteligentnych graczy.

 

my point is - wątpliwości co do Randle'a to chyba nie jest kwestia jakiejś nagonki czy patrzenia ''tylko na 3 miesiące w lidze'', tak generalnie.

 

Wątpliwości nie tylko można mieć, ale wręcz powinno się. :smile: O to chyba nikt tutaj pretensji nie ma.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę, bo określenie "wysoki" może dotyczyć dwóch pozycji. Rim protection to domena centrów, w przypadku czwórek moim zdaniem cenniejsza jest pick and roll D oraz umiejętność switchowania na graczy obwodowych.

 

Większość czołowych silnych skrzydłowych w obronie jest "meh", lub coś koło tego. Praktycznie nie ma rim protectorów, mało kto jest w ogóle difference makerem po tej stronie parkietu (nie licząc Greena, Bosch? Aldridge?).

 

Z pierwszą częścią się zgadzam, z drugą nie do końca, bo mamy jeszcze Favorsa i jego impact oceniam na większy niż Aldridge'a, przede wszystkim ze względu na mobilność i możliwość zeswitchowania, o czym sam wspomniałeś. Mamy Ibakę, któremu bliżej do wymienionej grupy niż "meh"... ale to by było na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o czołowych czwórkach, nie o przeciętnych starterach/zmiennikach, których w większości wymieniasz.

Nie pisałem też nic o byciu beznadziejnym.

 

Noel to center. Griffin jest mocno taki se. Nie bardzo wiem, o jakiego Johnsona chodzi.

 

Findek - przecież jedną z najmocniejszych stron Aldridge'a jest właśnie obrona po switchach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scott to geniusz! Rotuje składem dzięki czemu potrafi wykręcać serie przegranych spotkań, zabezpieczając pick i jednocześnie chroni przyszły fundamenty sukcesu. W następnym sezonie wystarczy tylko spisać rotacje i robić odwrotnie i bilans się odwróci o 180 stopni.

Geniusz! I mistrz ciętej riposty!

Edytowane przez Mirwir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o czołowych czwórkach, nie o przeciętnych starterach/zmiennikach, których w większości wymieniasz.

Nie pisałem też nic o byciu beznadziejnym.

 

Noel to center. Griffin jest mocno taki se. Nie bardzo wiem, o jakiego Johnsona chodzi.

 

Findek - przecież jedną z najmocniejszych stron Aldridge'a jest właśnie obrona po switchach.

To co rozumiesz przez czołowe czwórki? Najlepsze 6? To będzie Davis, Griffin, Bosh, Green, Aldridge, Ibaka.

Davisa obrona jest mocno dyskutowana, wedle niektórych bardzo dobry obrońca.

Griffin jest conajmniej średni, powiedziałbym, że przyzwoity. 

Nawet jeśli tych dwóch odrzucimy, to z pozostałej czwórki każdy jest bardzo dobrym obrońcą, a to już jest większość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.