Skocz do zawartości

TUTAJ KOMENTUJEMY ŁAPU-CAPU


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

a ja tam nie wiem, 20 lat temu owszem pieprzył, potem przestałem go słuchać.

 

chodziło mi o nie zaśmiecanie łapu capu

 

zwłaszcza że wrzucenie tego drugiego posta z tematu o wódeczce będzie chyba ciężkie do obrony

 

e: oraz wydaje mi się, że taki komentarz mógłby usunąć jakiś moderator, najlepiej razem z postami na które zwraca uwagę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba być z drugiej strony barykady żeby wrzucać taką wypowiedź. Niesiołowski nie pieprzy głupot? no sorry ale trzeba być naprawdę mocno zakochanym w PO żeby coś takiego pisać.

 

Dla mnie ,,pieprzenie głupot" to nie to samo co stosowanie inwektyw.

 

Niesiołowski jest cancerem, ale bądźmy poważni. On nie powiedział chyba nigdy jakiejś szczególnej głupoty jak np. Macierewicz (bo tekst o mirabelkach to jednak nie ten ciężar gatunowy) i nie bawił się w pomawianie innych  Głównie skupia się na inwektywach wobec przeciwników, więc co najwyżej można nazwać go burakiem.

 

 Macierewicz czy Kurski są kulturalniejsi, ale oni gadają obiektywne bzdury i pomawiają przeciwników bez żadnych dowodów.

 

Czy twoim zdaniem powiedzenie, że Ronaldo to pedał i laluś to jest to samo co na poważnie sugerowanie, że gwałci on dzieci?

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie tak, żeby ochłonąć miedzy meczami.

Jakie łapu capu jest dla Was GOAT, to które na myśl przychodzi Wam kiedy pomyslisz o tym temacie?

 

Mi Rappar vs Ely w pentagonie - promoterem MVPrzemek zawsze poprawi humor i moge do tego wracać bez końca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno był taki temat.

Jak dla mnie klasyka to:

posty Vasqueza w 2010, że Gasol jest lepszy od Dirka, bo Dirk jest ma nisko zawieszony pułap

nieśmiertelne Mike Brown - most underrated coach all time

komentarz Cthulhu w 2010 odnośnie tradu do LAL Lebrona, że opłaca się za Luke Waltona, Browna i Artesta, ale jeśli mieliby jeszcze dorzucić Bynuma, to już stanowczo za dużo

stawianie Beasleya nad Lovem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@RappaR

Nie wiem czemu to dałeś do łapu-capu. Chyba powinieneś raczej dać tego swojego posta, w którym wymieniasz Hibberta, czy DAJ jako lepszych od DMC. W czym konkretnie?

Zresztą Marc też nie jest lepszy, bo jest pizdowaty i nawet jak zje tysiąc kotletów i zabije tysiąc małych kotków, to zawsze będzie w nim siedzieć mentalność spasionego Big Burrito. 

Wydaje mi się, że umniejszasz Cousinsowi wyłącznie dla sportu i tak naprawdę wiesz, że gadasz głupoty, ale postanowiłeś się z kimś poprzekomarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RappaR

Nie wiem czemu to dałeś do łapu-capu. Chyba powinieneś raczej dać tego swojego posta, w którym wymieniasz Hibberta, czy DAJ jako lepszych od DMC. W czym konkretnie?

Zresztą Marc też nie jest lepszy, bo jest pizdowaty i nawet jak zje tysiąc kotletów i zabije tysiąc małych kotków, to zawsze będzie w nim siedzieć mentalność spasionego Big Burrito. 

Wydaje mi się, że umniejszasz Cousinsowi wyłącznie dla sportu i tak naprawdę wiesz, że gadasz głupoty, ale postanowiłeś się z kimś poprzekomarzać.

Ja po prostu nie rozumiem skąd ta powszechna, niczym nie uzasadniona miłość do DMC.

Jeśli byłbym GM w NBA to bym chciał Cousina gdziekolwiek, byle nie u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wielu z nas ogląda NBA, a nie ogląda koszykówki w innym wydaniu? Ano, bo lubimy tych wielkich murzynów, którzy tak napier***ą, że aż się gną kosze. DMC właśnie tak gra, Blake Griffin tak gra. Jest przyjemnie popatrzeć jak taki big guy dunkuje nad gościem, przewraca go i jeszcze wydziera do niego mordę w okrzyku berserkerskiego szału. Przyjemnie usłyszeć dźwięk, który rozlega się w hali przy soczystym bloku, zobaczyć jak zablokowany nieszczęśnik zwala się na ziemię ze łzami w oczach. To chcemy, bo nie sądzę żebym był w tym odosobniony, oglądać.

 

DMC to daje. Ma power, a przy tym umie rzucić mid czy FT. Co w tym dziwnego, że lubi się gości z powerem, ale jednocześnie nie kalekich jak DAJ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą Marc też nie jest lepszy, bo jest pizdowaty i nawet jak zje tysiąc kotletów i zabije tysiąc małych kotków, to zawsze będzie w nim siedzieć mentalność spasionego Big Burrito. 

 

czym ta jego pizdowatość się objawia? tym że nie jest niggerem, czy może tym, że na boisku i poza zachowuje się jak normalny kolo, a nie jak jakiś rozpuszczony murzyn z getta, który gówno osiągnął, a wydaje mu się że jest niewiadomo kim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym ta jego pizdowatość się objawia? tym że nie jest niggerem, czy może tym, że na boisku i poza zachowuje się jak normalny kolo, a nie jak jakiś rozpuszczony murzyn z getta, który gówno osiągnął, a wydaje mu się że jest niewiadomo kim?

 

Nie interesuje mnie jaki jest poza boiskiem. Widzę jaki jest miękki jak gra. Dobrze, że Z-Bo ma trzy wielkie jaja, bo może jedno odstąpić Marcowi na ważne mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.