Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Dunk8 napisał:

Pamiętam, jak zaraz po otwarciu stadionu to prawie na każdym meczu był komplet alento było do przewidzenia bo działał efekt wow. W latach mistrzowskich i co oczywiste grze w eliminacjach pucharów też było pełno ludzi ale im później tym mniej plus oczywiście kiepska forma sportowa klubu i jest jak jest. Czasami wydaje mi się, że na mecze chodzi tylko chuliganka na sektor B i dzieci bo miasto rozdawało bilety za darmo po klubach albo szkołach, żeby zapchać stadion 

Ogólnie i Śląskowi i Lechii zrobiono "niedźwiedzią przysługę" tymi wielkimi stadionami. Tak jak zauważyłeś po początkowym efekcie wow, dodając do tego mocno średnie wyniki sportowe frekwencja spadła i jak na mecze przychodzi po ok 10k widzów (a zdarz się mniej), to "giną" na tych ogromnych stadionach. Jakby ich nowe stadiony (najlepiej w miejsce starych przy Oporowskiej i Traugutta) były bardziej przystosowane do naszych realiów, z liczbą miejsc ok 20k, to mogło by to dużo lepiej wyglądać, a tak często ma się wrażenie, że się patrzy na stypę. A przecież nawet te 10k ludzi to wcale nie jest tak źle jak się patrzy na jakość drużyny piłkarskiej takiego Śląska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie dało się inaczej jak stadiony miały minima na euro. 
Plus to trochę wstyd ze miasta większe niż Gorzów Zielona czy Toruń tak 2,3x i ze sportem narodowym nie potrafią wygenerować tego co wyśmiewany tutaj żużel. 
masz combo zarówno popularności jak i wielkości miasta. 
 

tu mimo wszystko jeżeli żużel generuje 10.000-14.000 ludzi ( peak) w mniejszych ośrodkach to te 15.000-25.000 powinno przy nieporównywalnych promocjach piłki być minimum przyzwoitości. 
 

 

A nie jest bo prowadzenie klubów wizerunkowo to dalej poziom elany Toruń z lat 90 tych 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, fluber napisał:

Co k****?

Śląsk zaczynał ubiegły sezon we wrześniu i kończył w maju. Jedynie w wakacje nie grają, kiedy Wrocław jest na urlopach.

Raczej końcem września. Nie zmienia to faktu że większość meczów rozgrywane jest zimą. W zimne miesiące przy kiepskiej pogodzie raczej łatwiej jest przyciągnąć do ciepłej hali kibiców niż na otwarty stadion piłkarski . Śląsk chyba dalej rozgrywa mecze w Hali Ludowej, 4,5 tysiąca w hali i po 5 tys na mecze piłkarskie z Koronami i Miedziami to i tak mimo wszystko kiepska frekwencja jak na miasto 650 tys. Żużel to żużel, ta dyscyplina w każdym mieście ma dobrą frekwencję. Zawsze był to sport który przyciągał na trybuny głównie mieszkańców okolicznych wiosek - dopóki mecze rozgrywane były w niedzielę.

17 godzin temu, Dunk8 napisał:

Pamiętam, jak zaraz po otwarciu stadionu to prawie na każdym meczu był komplet alento było do przewidzenia bo działał efekt wow. W latach mistrzowskich i co oczywiste grze w eliminacjach pucharów też było pełno ludzi ale im później tym mniej plus oczywiście kiepska forma sportowa klubu i jest jak jest. Czasami wydaje mi się, że na mecze chodzi tylko chuliganka na sektor B i dzieci bo miasto rozdawało bilety za darmo po klubach albo szkołach, żeby zapchać stadion 

Euro 2012 nie pomogło zbytnio takim klubom jak Lechia czy Śląsk, fatalnie to wygląda jak 3/4 stadionu świeci pustkami. Stadiony zdecydowanie za duże jak na ekstraklasę. Wystarczą takie jakie mają Piast czy Zagłębie Sosnowiec. 

1 godzinę temu, jack napisał:

Delta cały czas lansuje opinię, że warunkiem koniecznym wysokiej frekwencji na stadionie jest konkurencja w postaci drugiego klubu piłkarskiego w mieście. Wtedy wojna kibicowska generuje przywiązanie do klubu i chęć rywalizacji na ilość kibiców na stadionie. 

Ja wolę by frekwencje napędzała jakość widowiska a nie plemienne wojenki. 

Chyba coś ci się pomieszało i sam sobie dorobiłeś teorię. Śląsk w mieście 650tys nie ma żadnej konkurencji. Wszystkie osiedla "mają na własność" - 650 tys mają dla siebie. Taki Widzew ma tylko połowę miasta czyli jakieś 350 tys mieszkańców. Kraków podobnie (2,5 klubu)

Godzinę temu, Pan A. napisał:

 Jakby ich nowe stadiony (najlepiej w miejsce starych przy Oporowskiej i Traugutta) były bardziej przystosowane do naszych realiów, z liczbą miejsc ok 20k, to mogło by to dużo lepiej wyglądać, 

Otóz to. Stadion przy Oporowskiej to jak na lata 90-te to był jeden z najłądniejszych stadionów piłkarskich w Polsce. Sporo tam terenów pustych dookoła, można go było naprawdę fajnie rozbudować. tak max do 15-20 tys. A tak to przepłacono i trzeba dopłacać.

Godzinę temu, ignazz napisał:

A nie jest bo prowadzenie klubów wizerunkowo to dalej poziom elany Toruń z lat 90 tych 

Elana i Zawisza to pod względem pracy działaczy - kryminał. Kluby doprowadzone niemalże do ruiny.

Edytowane przez DLT_Braddock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DLT_Braddock napisał:

Euro 2012 nie pomogło zbytnio takim klubom jak Lechia czy Śląsk, fatalnie to wygląda jak 3/4 stadionu świeci pustkami. Stadiony zdecydowanie za duże jak na ekstraklasę. Wystarczą takie jakie mają Piast czy Zagłębie Sosnowiec. 

Skoro piszesz, że Euro nie pomogło Lechii to na bank nie byłeś na starym stadionie na Traugutta. Nieprzypadkowe jest też, że gospodarzy Euro ogłoszono w 2007 a od sezonu 2008/2009 Lechia notuje swoją najdłuższą bytność na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. 

Frekwencja zależy od wyników:

  • 2018/19 - 14 745 - 3 miejsce
  • 2017/18 - 10 790 -  13 miejsce
  • 2016/17 - 17 364 - 4 miejsce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty pieprzysz o tym, że Widzew ma połowę Łodzi, w Krakowie jakieś 2,5 klubu. W samej Łodzi więcej jest ŁKS ale Widzew fc stoi (za co należy ich chwalić) w Krakowie jest Wisła, długo długo nic, potem są Pasy o Hutnik który o kibiców na Nowej Hucie musi konkurować z silniejszymi klubami. Bo Garbarni czy Wieczystej (🤮) nie liczę. 

Tego co napisałeś o tym skąd są kibice żużla nawet nie będę komentować.

Żeby nie było, że jestem stronniczy, w Łodzi bliżej mi do Widzewa a w Krakowie wybór jest tylko jeden😉

5 minut temu, jack napisał:

Skoro piszesz, że Euro nie pomogło Lechii to na bank nie byłeś na starym stadionie na Traugutta. Nieprzypadkowe jest też, że gospodarzy Euro ogłoszono w 2007 a od sezonu 2008/2009 Lechia notuje swoją najdłuższą bytność na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. 

Frekwencja zależy od wyników:

  • 2018/19 - 14 745 - 3 miejsce
  • 2017/18 - 10 790 -  13 miejsce
  • 2016/17 - 17 364 - 4 miejsce

Pewnie, że od wyników. Był taki moment, że w wspominanej tu Łodzi najwyższą frekwencja była na wiejskim klubie żużlowym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ptak napisał:

Co ty pieprzysz o tym, że Widzew ma połowę Łodzi, w Krakowie jakieś 2,5 klubu. W samej Łodzi więcej jest ŁKS ale Widzew fc stoi (za co należy ich chwalić) w Krakowie jest Wisła, długo długo nic, potem są Pasy o Hutnik który o kibiców na Nowej Hucie musi konkurować z silniejszymi klubami. Bo Garbarni czy Wieczystej (🤮) nie liczę. 

Tego co napisałeś o tym skąd są kibice żużla nawet nie będę komentować.

Żeby nie było, że jestem stronniczy, w Łodzi bliżej mi do Widzewa a w Krakowie wybór jest tylko jeden😉

Pewnie, że od wyników. Był taki moment, że w wspominanej tu Łodzi najwyższą frekwencja była na wiejskim klubie żużlowym 

Chcesz się bawić w jakieś rysowanie mapek i zaznaczanie wpływów na osiedlach?? :D Chyba nie poważny jesteś. Dalej na tle Łodzi czy Krakowa, Śląsk Wrocław wygląda kiepsko. Ci mają do dyspozycji cały Wrocław plu sokoliczne fc (Oława, Trzebnica, Oleśnica, Środa, Brzeg) Taka prawda, że żuzel przez całe lata był sportem który cieszył się największym zainteresowaniem na wioskach. W sobotę jeszcze było sporo roboty w polu, a w niedzielę był wolny dzień, więc po sumie jechało się do miasta na żużel. 

13 minut temu, jack napisał:

Skoro piszesz, że Euro nie pomogło Lechii to na bank nie byłeś na starym stadionie na Traugutta. Nieprzypadkowe jest też, że gospodarzy Euro ogłoszono w 2007 a od sezonu 2008/2009 Lechia notuje swoją najdłuższą bytność na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. 

Frekwencja zależy od wyników:

  • 2018/19 - 14 745 - 3 miejsce
  • 2017/18 - 10 790 -  13 miejsce
  • 2016/17 - 17 364 - 4 miejsce

Porównam sobie w domu z frekwencją z lat 70-90

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, DLT_Braddock napisał:

Chyba coś ci się pomieszało i sam sobie dorobiłeś teorię. Śląsk w mieście 650tys nie ma żadnej konkurencji. Wszystkie osiedla "mają na własność"

Masz dzwiną wizję świata? Wg Ciebie we Wrocku wszyscy łacznie z dziećmi emerytami to są kibice Śląską i powinni chodzić na piłke nożną? Możesz podać źrodło ,ze we Wrocławiu jest 650 tys kibiców piłki nożnej? 

Poza tym Ty naprawdę nie pojmujesz ,że ludzie na piłkę nożna nie pójdą bo

1 - Poziom jest żenujący

2 - Bo nie lubia piłki nożnej

3- Bo nie zabiorą dzieci 

Sparta ma większą frekwencję niż Śląsk z wielu powodów ale w dużej mierze bo się kibicowanie Sparcie nie kojarzy z kibolami. .Większość kibiców na stadionie ma gdzieś tzw oprawy. Oni przychodzą bo lubią dany sport, bo mają poczucie bezpieczeństwa bo są fajne emocje.

8 minut temu, DLT_Braddock napisał:

Taka prawda, że żuzel przez całe lata był sportem który cieszył się największym zainteresowaniem na wioskach. W sobotę jeszcze było sporo roboty w polu, a w niedzielę był wolny dzień, więc po sumie jechało się do miasta na żużel.

jakiś dowód na te teorie? Możesz to poprzeć czymkolwiek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże jakie czepialstwo - 

Masz dzwiną wizję świata? Wg Ciebie we Wrocku wszyscy łacznie z dziećmi emerytami to są kibice Śląską i powinni chodzić na piłke nożną? Możesz podać źrodło ,ze we Wrocławiu jest 650 tys kibiców piłki nożnej? 

To chyba logiczne, że w mieście o liczbie ludności 650 tys,  ( wioskami i miasteczkami dookoła 1 mln mieszkańców), gdzie nie ma konkurencji w postaci jakiegoś miejscowego ŁKS czy Cracovii, łatwiej jest znaleźć 30 tys potencjalnych kibiców niż w małym mieście: dajmy na to Gliwice (gdzie konkurencja w okolicy spora: Ruch, Górnik, GKS, Polonia, Zagłębie) czy jakaś Łęczna.

Problem z frewkencją jest taki, że większość włodarzy klubowych nie ma wizji, a jedynie upasienie się na miejskiej kasie albo na pieniążkach od państwowych spółek. Plus uwielbienie taktyki Czesia M. Do tego dochodzi jeszcze robienie z klubów armii zaciężnej i łapanie Haitańczyków, Albańczyków, Finów i Szwedów kosztem miejscowych chłopaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DLT_Braddock napisał:

Problem z frewkencją jest taki, że większość włodarzy klubowych nie ma wizji,

Problem z frewkencją jest taki ,ze ludzie nie chcą chodzić na polską piłkę nożną. Na stadiony na któych rzadża kibole. Lecą bluzgi 

4 minuty temu, DLT_Braddock napisał:

jakiegoś miejscowego ŁKS czy Cracovii, łatwiej jest znaleźć 30 tys potencjalnych kibiców

Ale cały czas nie pojmujesz ,że Sparta ma większą frekwencję choć trudno nazwać by mieli jakiś kiboli. Śląsk ma u siebie mocną konkurencję w postaci Sparty. Ludzie chcą chodzić na sport i wybierają to co daje im lepsze emocje. Jest bezpieczniejsze i moga pójść całą rodziną. . 

Cracovia ma konkurencję i frekwencja jest 8 tys.. Widzew 17 tys. A i tak się poprawiło bo są nowe stadiony. Gdyby nie to to frekwencja byłaby gorsza.

Ludzie lubią mieć komfort. Większość kibiców nie chodzi na piłkę nożna bo się urodziło w jakimś mieście i z automatu są kibicami. Ludzie mają teraz wiele atrakcji do wyboru. Mogą zamiast na mecz pójśc do parku z rodziną albo do kina . Albo po prostu obejrzeć sport w telewizji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, ely3 napisał:

 

jakiś dowód na te teorie? Możesz to poprzeć czymkolwiek?

Kluby żużlowe mają siedziby w 20 miastach w Polsce. Nie ma masowości. Logiczne że kibiców znajdziesz i w Biłgoraju i Zamościu czy w mniejszych miejscowościach a najbliższy klub masz w Lublinie. Nie ma nic obraźliwego w takim stwierdzeniu. Na wiosce jedyna sportowa rozrywka to miejscowy klub w buraczanej klasie B, którego mecze rozgrywano w soboty. W niedzielę był czas wolny od prac w polu więc jechano na haś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DLT_Braddock napisał:

Logiczne że kibiców znajdziesz i w Biłgoraju i Zamościu czy w mniejszych miejscowościach a najbliższy klub masz w Lublinie. Nie ma nic obraźliwego w takim stwierdzeniu.

Chcesz powiedzieć ,że na piłkę nożna chodzą tylko ci co meiszkają w miastach? Że z wiosek czy małych miastaeczek nikt nie chodzi? Że Ślask to jest kibic wielkomiejski za żużel to małomiasteczkowy? Nie znam struktury kibiców we Wrocławiu ale w Poznaniu takiego trendu nie ma. Ludzie z Wildy czy Łazarza chodza i na to i na to. Za to ludzie ze Swarzędza, Szamotuł i innych małych miast w 90% na Lecha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ely3 napisał:

Problem z frewkencją jest taki ,ze ludzie nie chcą chodzić na polską piłkę nożną. Na stadiony na któych rzadża kibole. Lecą bluzgi 

Ale cały czas nie pojmujesz ,że Sparta ma większą frekwencję choć trudno nazwać by mieli jakiś kiboli. Śląsk ma u siebie mocną konkurencję w postaci Sparty. Ludzie chcą chodzić na sport i wybierają to co daje im lepsze emocje. Jest bezpieczniejsze i moga pójść całą rodziną. . 

Cracovia ma konkurencję i frekwencja jest 8 tys.. Widzew 17 tys. A i tak się poprawiło bo są nowe stadiony. Gdyby nie to to frekwencja byłaby gorsza.

Ludzie lubią mieć komfort. Większość kibiców nie chodzi na piłkę nożna bo się urodziło w jakimś mieście i z automatu są kibicami. Ludzie mają teraz wiele atrakcji do wyboru. Mogą zamiast na mecz pójśc do parku z rodziną albo do kina . Albo po prostu obejrzeć sport w telewizji

Zużel zawsze bedzie miał najlepsza frekwencję w Polsce. Piszesz o bluzgach? Mecze Falubazu, Stali Gorzów i Unii Leszno? Na tych dwóch pierwszych to pełłno chuliganki i bluzg. Mecz Falubazu z Krosnem z tamtego sezonu, gdzie pół stadionu skanduje "Jazda z kur**** Mi zawsze żużel kojarzył się z rzucanymi butelkami na tor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DLT_Braddock napisał:

Otóz to. Stadion przy Oporowskiej to jak na lata 90-te to był jeden z najłądniejszych stadionów piłkarskich w Polsce. Sporo tam terenów pustych dookoła, można go było naprawdę fajnie rozbudować. tak max do 15-20 tys. A tak to przepłacono i trzeba dopłacać

Właśnie na Oporowskiej ciężko. Z jednej strony tory kolejowe, bezpośrednio za trybuną krytą. Z drugiej strony, kawałek za odkrytą, ogródki działkowe. Za jedną bramką wał, a za nim boisko treningowe, za drugą bramką też jakoś wiele miejsca nie ma do ulicy. 

Oczywiście można było coś kombinować z przejęciem działek i wtedy byłyby warunki, żeby się rozbudować, ale pewnie sporo problemów przy tym, by było. No i Euro, by tam nie było. 

Co do klimatu na stadionie racja to, co pisałeś wcześniej. Dodam, że ten nowy stadion ma też słabą lokalizację, w sensie dla kibiców z miasta, bo wiadomo, że ogólnie z logistycznego punktu widzenia (pod kątem Euro czy innych dużych imprez, wydarzeń) jest ok. 

Btw, początkowo był pomysł, by modernizować Olimpijski pod kątem piłki i Euro. I to już akurat dla Śląska byłby zdecydowanie lepszy pomysł, ale wtedy Sparta, by była w dupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.