Skocz do zawartości

Motherloving


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

@dupekprzem

 

poslugujesz sie pseudologika, nadinterpretacja wypowiedzi i dopowiadasz sobie co chcesz jak ci to pasuje, po to żeby podciagnac moje wypowiedzi do jakiś swoich chorych tez:

wymysliles sobie, ze skoro dopuszczam możliwość seksu z adoptowana siostra to z tego wynika ze dopuszczam możliwość seksu z adoptowanyn dzieckiem.  jest to bzdura, żeby stawiać taka tezę musialbys mieć choćby najmniejsza moja wypowiedz akceptujaca seks z dziećmi chocby niespokrewnionymi. tymczasem ja kilkukrotnie zaznaczam ze mówię o osobach dorosłych, nie o dzieciach. do tego olewasz aspekt legalności ktory ja podkreślam. prosto w oczy oskarzasz mnie o pedofilstwo nie mając do tego choćby najmniejszych podstaw. za cos takiego powinieneś dostać warninga i range dupek. możesz mnie sobie nazywać zboczencem - proszę bardzo, dla takiego ciemnogrodu jak ty moje poglądy są zboczone - masz podstawy. ale pedofilem ? bez żadnych podstaw? dupek. 

stosujesz pseudologiczne przejście od brat moze to rodzic tez (z adoptowana siostra). dopowiadasz sobie costam. tymczasem relacja jest tu zupełnie inna, rodzic adoptujac dziecko zobowiązuje sie do traktowania dziecka jak swoje,po i do przestrzegania relacji rodzic - dziecko. "brat" do niczego sie nie zobowiązuje, jego relacja z siostra jest inna niż adoptujacego rodzica. 

dopowiadasz sobie i nadinterpretowywujesz do woli:

genetyka jest odpowiedzią WYSTARCZAJACA na pytanie czemu osoby pokrewne nie powinny uprawiać seksu, ale nie napisałem ze jedyna. jesli chciałeś dowiedzieć sie jakie jest moje  zdanie odnośnie jakiejś konkretnej przyczyny, należało sie zapytać. tymczasem ty sobie wymyslasz ze w związku z tym wystarczy sie zabezpieczać i moge sie bzykac z rodzina. aż dziwne ze nie poradziles mi bzykania ojca, któremu przecież dziecka nie zrobię. tymczasem mogą byc inne powody, ktore w tym kontekście uważałem za mniej ważne. a ty sobie wymyslasz ze tylko genetyka mnie powstrzymuje. ok. bardzo logiczne i uargumentowane. 

dalej:

skąd wniosek ze sie obraziles?

bo napisałeś "dlaczego mnie obrazasz..."

skoro cię obrazam to jesteś obrażony. jakbys nie był to byś napisał "dlaczego próbujesz mnie obrażać". albo nie wiesz co piszesz. albo nie rozumiesz rodzimego języka. 

dalej piszesz : "po co Ci te inwektywy?" podczas gdy żadnych inwektyw jeszcze nie napisałem? 

stwierdziłem fakt ze jesteś głupi (dobrze udokumentowane, brak logicznego myślenia, opieranie sie na domysłach a nie faktach, wymyslanie sobie rożnych rzeczy, brak znajomosci języka ojczystego) i zaproponowałem leczenie. chyba ze chodziło ci ze dopiero poczestuje Cię inwektywami? 

do tego wszystkiego opakowujesz gówno w sreberka i próbujesz przekonać ze to cukierki. nazwanie mnie nie mając zadnych podstaw pedofilem jest dużo bardziej obraźliwe niż cokolwiek co o tobie napisałem, ty jednak ubierasz sie w szatę niewiniatka i pytasz "czemu mnie obrazasz? po co te inwektywy?". Jesteś albo fałszywy i zaklamany i próbujesz ludziom wcisnąć kity, albo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co napisałeś. 

gupek i dupek w jednym stali ciolku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kily

mówisz o bzykaniu czy o małżeństwie.

I o jednym i o drugim. Jest analogia, bo obie sytuacje są zgodne z prawem, a niezgodne z obyczajami. Różnica tylko taka, że bzykanko (raczej nieoficjalnie, choć Twoja znajomość takich związków mnie zaciekawiła) zapewne się zdarza, a małżeństwa nie za bardzo.
obyczaje sie zmieniaja - jak pisałem dawniej to nie było nieobyczajne.

jest to raczej kwestia zacofanego światopoglądu :

w końcu homo tez są u nas w zasadzie nieakceptowani

a dzieci z probowki to nie są prawdziwe Boże dzieci

nalezy sie może zastanowić czy chcemy tkwić w zacofaniu ...

moge rownież spokojnie strzelić ze mieszkasz w mieście, na wsi kuzynowstwo mieszka gesciej i obyczaje są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kily

poza tym nieobyczajne jest u nas zasadniczo biorąc każde bzykanko pozamalzenskie i wiele innych rzeczy, a w zasadzie większość bzykanka sie ukrywa. zwłaszcza młodzi ludzie raczej ukrywają przed rodzicami przygodne bzykanka czy pukniecie sąsiadki. chyba ze chodzi ci o chwalenie sie przed kolegami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro kiedyś było obyczajne a dzisiaj nieobyczajne, to który pogląd jest zacofany? ;) Generalnie zostawmy przeszłość i przyszłość. Pisałem o tu i teraz.

 

Wiem jak ortodoksyjne mamy społeczeństwo, ale nie za bardzo wiem, po co to wymieniasz. Bo jednak jest chyba subtelna różnica pomiędzy ogólnym tabu w kwestii seksu i ukrywaniem się z powszechnym bzykankiem młodych ludzi, a wiązaniem się kuzynostwa, którego się nie praktykuje, bo wbito (imo skutecznie) tym kuzynom do głów, że tak nie wolno.

 

No ale fakt, mieszkam w mieście (obecnie dużym, choć pochodzę z małego) i może jestem nieuświadomiony w sytuacji na wsi. :roll:

 

P.S. Edytuj te posty.

 

EDIT: Jeszcze jedno. Czym innym jest niezgadzanie się z przyjętymi w społeczeństwie obyczajami, a czym innym życie w takim społeczeństwie. Np. znam ludzi, którzy uważają adopcję dzieci przez pary homo za dobre rozwiązanie, które jednocześnie żadnego dziecka w Polsce by pod takie wychowanie oddały, bo wiedzą jak bardzo by to dziecko miało przesrane w naszych realiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezłe nadinterpretacje widze sie wdarły.

Xamel wg. mnie powinen wziąć coś na uspokojenie bo serce nie młode.

 

Tak czy inaczej nikogo nie nazywałem czy też nie wyzywałem i wypraszam sobie wpychanie liter/słów/zdań w nie moje posty.

 

musialbys mieć choćby najmniejsza moja wypowiedz akceptujaca seks z dziećmi chocby niespokrewnionymi. tymczasem ja kilkukrotnie zaznaczam ze mówię o osobach dorosłych,

Nie pisałem że dzieci są nieletnie

 

 

prosto w oczy oskarzasz mnie o pedofilstwo

Nie,

 

ale widze że masz poczucie, iż możesz być tak odebrany

 

 

 

 

za cos takiego powinieneś dostać warninga i range dupek. możesz mnie sobie nazywać zboczencem - proszę bardzo, dla takiego ciemnogrodu jak ty moje poglądy są zboczone - masz podstawy. ale pedofilem ? bez żadnych podstaw?

dupek.

Ciekawe postawienie sprawy. Póróbuję dyskutować na forum dyskusyjnym. Swoich poglądów jeszcze nie wyjawiłem. Nikt nie pytał, a Ty już wiesz jak jak podchodzę do różnych spraw.

 

 

rodzic adoptujac dziecko zobowiązuje sie do traktowania dziecka jak swoje,po i do przestrzegania relacji rodzic - dziecko. "brat" do niczego sie nie zobowiązuje, jego relacja z siostra jest inna niż adoptujacego rodzica.

Relacje międzyludzkie się zmieniają co chwilę. Czyż nie?

Rodzic mógł zaadoptować dziecko z różnych przyczyn. Czasami tylko po to, aby mieć dziecko.

Dziecko dorosło wyjechało na pare lat za granice za pracą. Wraca do domu w ktorym jak sie okazuje ojciec jest już sam /matki nie ma - umarła lub poszła za jakimś gachem/. Wróciła kobieta /ta dawno temu adoptowana/ do polski do 'swego rodzinnego' domu i zamieszkała z 'ojcem' ...

I dalej może być Almodovar czy inne.

Nie chce sie rozpisywac na ten temat, natomiast jest to możliwe. Więc dopuszczenie sie pewnych przewinien już nie wygląda tragicznie z tej perspektywy.

 

 

genetyka jest odpowiedzią WYSTARCZAJACA na pytanie czemu osoby pokrewne nie powinny uprawiać seksu

Nie uważasz że dziwnym jest , iż genetyka ma być wystarczającym powodem skoro sam seks nie prowadzi do poczecia nowego człowieka? Gdzie właśnie głównym argumentem sprzeciwiającym sie takim relacjom były choroby.

Ciekawym jest też że nikt nie daje gwarancji narodzin dziecka zdrowego z partnerem/partnerką niespokrewnioną.

 

ale nie napisałem ze jedyna. jesli chciałeś dowiedzieć sie jakie jest moje zdanie odnośnie jakiejś konkretnej przyczyny, należało sie zapytać. tymczasem ty sobie wymyslasz ze w związku z tym wystarczy sie zabezpieczać i moge sie bzykac z rodzina. aż dziwne ze nie poradziles mi bzykania ojca, któremu przecież dziecka nie zrobię. tymczasem mogą byc inne powody, ktore w tym kontekście uważałem za mniej ważne. a ty sobie wymyslasz ze tylko genetyka mnie powstrzymuje. ok. bardzo logiczne i uargumentowane.

Ależ zapytywałem i uzyskałem informację teraz, ale nie do końca pełną i jasną.

No i powiedziałeś, że genetyka nie mówiąc o niczym innym, od razu mnie wysyłając na lekcje biologi. Czyli ten czynnik był determinujący do anulowania zamierzeń uprawiania fizycznej miłości.

 

skąd wniosek ze sie obraziles?

bo napisałeś "dlaczego mnie obrazasz..."

skoro cię obrazam to jesteś obrażony. jakbys nie był to byś napisał "dlaczego próbujesz mnie obrażać". albo nie wiesz co piszesz. albo nie rozumiesz rodzimego języka.

Zastosowałem skrót myślowy który jest powszechny.

Nie ubodło mnie Twoje stwierdzenie. Więc rzeczywiście próbowałeś mnie obrazić.

Nie udało sie skoro miałeś taki zamiar.

 

dalej piszesz : "po co Ci te inwektywy?" podczas gdy żadnych inwektyw jeszcze nie napisałem?

stwierdziłem fakt ze jesteś głupi (dobrze udokumentowane, brak logicznego myślenia, opieranie sie na domysłach a nie faktach, wymyslanie sobie rożnych rzeczy, brak znajomosci języka ojczystego) i zaproponowałem leczenie. chyba ze chodziło ci ze dopiero poczestuje Cię inwektywami?

do tego wszystkiego opakowujesz gówno w sreberka i próbujesz przekonać ze to cukierki. nazwanie mnie nie mając zadnych podstaw pedofilem jest dużo bardziej obraźliwe niż cokolwiek co o tobie napisałem, ty jednak ubierasz sie w szatę niewiniatka i pytasz "czemu mnie obrazasz? po co te inwektywy?". Jesteś albo fałszywy i zaklamany i próbujesz ludziom wcisnąć kity, albo nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co napisałeś.

gupek i dupek w jednym stali ciolku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj się nie popisujecie.

 

@Przem. Nie oskarżałeś Xamela o pedofilię, bo oczywiście można było spokojnie założyć, że adoptowany miał dorosnąć

Natomiast z drugiej strony ignorujesz wskazany przez Xamela aspekt prawny, bo seks przysposabiającego z przysposobionym jest tak samo karalny, jak ten kognacyjny. Bez względu na wiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj się nie popisujecie.

 

@Przem. Nie oskarżałeś Xamela o pedofilię, bo oczywiście można było spokojnie założyć, że adoptowany miał dorosnąć

Natomiast z drugiej strony ignorujesz wskazany przez Xamela aspekt prawny, bo seks przysposabiającego z przysposobionym jest tak samo karalny, jak ten kognacyjny. Bez względu na wiek.

Aspekty prawne jak i biologiczne odrzucam.

Pytam o postępowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje oko to Xamel stwierdził, że postępowanie niezgodne z biologią lub prawem (które w tym przypadku wzięło swój początek z biologii) jest złe i nie należy tak robić. Ale to już niech on się tłumaczy.

Dajmy na to, że wchodzi prawo, iż koleś drużyny profesjonalnego sportu nie może bzykać matki swego kumpla.

Jak mocno zmienia to pogląd na całą sprawę?

 

Diametralnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiki

 

Dziecko – w podstawowym znaczeniu młody człowiek, który nie osiągnął jeszcze pełnej dojrzałości.

 

Pod względem faz rozwoju człowieka przyjmuje się następujące granice wiekowe:

 

dzieci (do 12 lat),

młodzież (12-18 lat).

W innym znaczeniu dziecko to także bezpośredni potomek, niezależnie od jego aktualnego wieku i stopnia dojrzałości (np. w zdaniu Tomek jest dzieckiem Andrzeja i Krystyny.).

 

albo jesteś głupi (bo nie wiesz ze podstawowa interpretacja tego co napisałeś to oskarżenie o pedofilstwo)

albo podly bo napisałeś tak specjalnie, żeby swoje zasugerować, a w razie czego mieć sie jak wycofać.

czy jest 3 możliwość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xamel, wtrącę się. Nie wiem jakie intencje miał Przem, ale mimo wszystko patrz na kontekst. Nie napisał "dziecko", tylko "swoje dziecko". W tym kontekście wiadomo, że chodzi o Twojego przysposabiającego, czyli właśnie o to drugie znaczenie. Oczywiście kwestia wieku powoduje wciąż dwuznaczność i lepiej by było, gdyby od razu zastrzegł, że chodzi o dorosłego, ale nie ma się co napinać. A tak czy inaczej konstatacja była do dupy, bo jak wspomniałem, nie uwzględniła nielegalności takie stosunku, o czym pisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xamel, wtrącę się. Nie wiem jakie intencje miał Przem, ale mimo wszystko patrz na kontekst. Nie napisał "dziecko", tylko "swoje dziecko". W tym kontekście wiadomo, że chodzi o Twojego przysposabiającego, czyli właśnie o to drugie znaczenie. Oczywiście kwestia wieku powoduje wciąż dwuznaczność i lepiej by było, gdyby od razu zastrzegł, że chodzi o dorosłego, ale nie ma się co napinać. A tak czy inaczej konstatacja była do dupy, bo jak wspomniałem, nie uwzględniła nielegalności takie stosunku, o czym pisałeś.

A wszystko dlatego, że nasz język jest po prostu nieprecyzyjny. Zarówno słowo "dziecko" jak i "potomek" nie oddaje tego co chciał przekazać Przem. Xamel przywiązuje wagę do języka i odczytuje każde słowo zgodnie z jego prawdziwym znaczeniem i przeznaczeniem. Najlepiej byłoby chyba napisać, "adopotowany syn lub córka".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzmy ze to nieporozumienie i w środku nocy zinterpretowalem to negatywnie.

od osoby na poziomie oczekwalbym czegoś w rodzaju przeprosin, a nie "ale widze że masz poczucie, iż możesz być tak odebrany".

skoto nie zostałem nazwany pedofilem to wycofuje gupka i dupka.

nie chce mi sie analizować głupot pisanych przez przema ("wypraszam sobie słuchanie liter/slow/zdań w nie moje posty" - jak nie twoje te posty to co cię to obchodzi, i czemu ty możesz a inni nie)

wracamy do mam i kolegów czy nie ma po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chętnie wróciłbym do tematu, ale jest tutaj tak koszmarny off top że ciężko się połapać co i jak. Tak naprawdę ostatnie kilka stron nie ma nic wspólnego z genezą tej dyskusji.

 

I jeżeli ktokolwiek chce się posiłkować kolejnymi przykładami, takimi jak ruchanie synów córek braci wujków to nie mamy o czym dyskutować. Każda z tych sytuacji jest unikatowa i nie ma pomiędzy nimi związku więc skupmy się na sytuacji Lebron-Gloria-Delonte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kily

jeśli chcesz to jeszcze wiszę Ci Odpowiedź. czy olewamy?

@findek

dla mnie to jest tak: rozumiem szok gdy się dowiedział, ale po roku czasu jego reakcja była prawidłowa. gdyby west był jego przyjacielem to pewnie możnaby to ostrzej oceniać. a ze byli kolegami to głupio postąpił bo chemia poszła się paść. tyle

@przem

Oczekujesz na odpowiedź o genetyce?

 

argh sam nie rozumiem co napisałem. west zepsuł chemię, nie bron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.