Rookie

[Koelner]

kogo Wy robicie z Salmonsa? zawodnik ,który z Mikki Moorem śmiało może rywalizować w częstotliwości zmiany koszulek w inne barwy.

[Luki]

Kim by nie był do tej pory w Bucks jest najlepszym ofensywnie zawodnikiem, w przeciwieństwie do gry w Chicago teraz mu siedzi rzut. Do tego już kilka razy trafiał ważne trójki. Tak, jest gtg Bucks.

[buła]

nie chodzi o to kogo robimy tylko jak to wygląda na boisku

salmons idealnie wpasował się w miejsce po redzie

bux potrzebowali scorera i salmons dobrze trafił, tyle.

a z tą zmianą koszulek to już też nie przesadzaj bo zdaje się, że zmienił ją tylko 3 razy. czyli nawet mniej niż np. billups czy shaq.

 

ale nie o tym dyskusja

czy ty koelner masz jakies wątpliwości kto wygra tę nagrodę? tylko proszę obiektywnie

[Koelner]

wiem kto wygra bo wiem jakie jest NBA. całe szczęście ,że przy MVP nie patrzy się tylko i wyłącznie na indywidualne statystyki.

a może jestem haterem Evansa bo jako kibic Kings po początku się więcej spodziewałem?

[PH#1]

a może jestem haterem Evansa bo jako kibic Kings po początku się więcej spodziewałem?

A czego konkretnie? Po początkowych wynikach or what?

[Quester]

a może jestem haterem Evansa bo jako kibic Kings po początku się więcej spodziewałem?

Hejtujesz kolesia bo nie zrobił z Twojej drużyny PO teamu mając praktycznie samych patałachów ofensywnych obok siebie i nie posiadając wartościowego wysokiego? Do przyjścia Landryny oczywiście, ale centra porządnego nadal nie mają.

[Findek]

a może jestem haterem Evansa bo jako kibic Kings po początku się więcej spodziewałem?

Hejtujesz kolesia bo nie zrobił z Twojej drużyny PO teamu mając praktycznie samych patałachów ofensywnych obok siebie i nie posiadając wartościowego wysokiego? Do przyjścia Landryny oczywiście, ale centra porządnego nadal nie mają.

Casspi overrated, dobry rookie ale za dużo napinki wokół niego było. Greene totalny bezmózg, Nocioni ( ), Thompson chyba troche kontuzjowany ? Hawes, który jest perspektywiczny jak Bobcats parę lat temu (czytaj wiecznie perspektywiczny i nic dalej), ballhogg Kevin Martin też ciągle kontuzjowany, z kim on tam miał ugrać coś więcej ? Gdyby nie on Sacto byłoby być może bliżej niechlubnego rekordu niż Nets.

 

Poza tym Evans exceeded expectations. Na początku wielu się dziwiło (łącznie ze mną) czemu nie wzięli Rubio, tymczasem on gra 20-5-5 w rookie season. Pamiętacie w jakim gronie go to stawia ?

[Quester]

Troche niefortunnie zacytowałeś, bo Twoja wypowiedź nie była zaprzeczeniem mojej ;]

 

Oczywiście, 20-5-5 jest głównym argumentem jeśli chodzi o roty, ale też nie przeceniajmy tego. Jordan, Big O, LBJ - jestem prawie pewien, że Evans osiągnie najmniej z tego grona. Pamiętajmy chociażby, że LeBron wykręcał takie statsy w wieku 18, nie 21 lat. No a Jordan robił raczej 30-5-5, to znaczna różnica. Legendą NBA raczej nie będzie, ale franchise playerem Kings na długo zapewne tak, zobaczymy, co dalej.

[Findek]

Troche niefortunnie zacytowałeś, bo Twoja wypowiedź nie była zaprzeczeniem mojej ;]

 

Oczywiście, 20-5-5 jest głównym argumentem jeśli chodzi o roty, ale też nie przeceniajmy tego. Jordan, Big O, LBJ - jestem prawie pewien, że Evans osiągnie najmniej z tego grona. Pamiętajmy chociażby, że LeBron wykręcał takie statsy w wieku 18, nie 21 lat. No a Jordan robił raczej 30-5-5, to znaczna różnica. Legendą NBA raczej nie będzie, ale franchise playerem Kings na długo zapewne tak, zobaczymy, co dalej.

Nie chodzi o to, że ma być graczem ich formatu ale takie statystyki, nawet w takim zespole wskazują że jest to typ nietuzinkowy. Pewnie, staty statami, ale Curry w GSW wykręca podobne a GSW to statland, stat-utopia, statdream (chociaż zdaje sobie sprawę, że w GSW premiowany jest ponadprzeciętny jumper, więc Tyreke pewnie nie ciepałby więcej niż te 20 na mecz) i takie (po raz kolejny) staty u rookies to nie jest chleb powszedni. Ciekaw jestem czyli byli Rookies kręcący staty powiedzmy na zbliżonym poziomie i nie mieli zajebistych karier (wyłączając tych mega kontuzjogennych i wypadki w życiu prywatnym).

[Boowka]

Niby GSW to stat-utopia jak to nazwał Findek, ale Curry cholera kręci nieziemskie numerki w ostatnich 2-3 miesiącach.

 

Dzisiaj np. 27 pts 14 as 8 reb i 7 st - wow :shock:

 

Ogółnie staty za sezon: 16.9 pts, 5.9 as, 4.3 reb + prawie 2 steale na mecz 46% z gry, 43 % za 3

Dla porównania Tyreke: 20.0 pts, 5.8 as, 5.3 reb, 1.5 st, też 45.5% z gry, ale tylko 26.5% za 3

 

Jak widac staty podobne (nie wchodząc w bardziej zaawansowane), oba teamy maja w tej chwili po oszałamiające 24 zwycięstwa (więc tu na remis).

 

Ciekawie może być.

[lk#1]

A skojarzenie z Iversonem jest zrozumiałe - FG%... Nie wyobrażam sobie, by taki ceglarz dostał ROTY. W ostatnim meczu z Cavs (Milwaukee prowadziło, gdy nie było Jenningsa, w decydujących momentach na boisku występował Ridnour), więc jak czytam o nim jako o liderze, mającym tak wielki wpływ na sukcesy Bucks to mnie krew zalewa. A to nie pierwszy raz, kiedy Skiles zostawił go na ławce.

 

Mi w tym skojarzeniu nie pasuje to, ze Jennings nie dominuje ofensywy. Iverson nie potrafil zejsc na drugi plan. Wszystko trzeba bylo ukladac pod niego. Jennings dobrze ustawia ofensywe, obsluguje Boguta i ogolnie nie ma zapedow do dominowania gry w ataku. Poza tym nie ma wielkiego problemu z forsowaniem rzutow. Zdarza mu sie, ale generalnie rzuca wtedy, kiedy ma miejsce (niech swiadcza o tym mecze typu 1-8, kiedy przestaje rzucac jak nie wpada - u Iversona raczej niespotykane). Czesto sa to rzuty, ktore powinien trafic. Sadze, ze jego problemy ze skutecznoscia maja niewiele wspolnego z wyborem rzutow, a raczej z treningiem i psychika. Mozliwe, ze po tylu zlych tygodniach/miesiacach zablokowal sie i potrzebuje przepracowac porzadnie lato, zeby zyskac pewnosc siebie i rytm.

[PH#1]

Porównanie do ivera ma sens ale przy zachowaniu proporcji i dystansu. Grą mi go jak najbardziej przypomina, nie dominuje ofensywy bo i potencjał mniejszy no i nie jest w tym teamie numero uno.

 

Mozliwe, ze po tylu zlych tygodniach/miesiacach zablokowal sie i potrzebuje przepracowac porzadnie lato, zeby zyskac pewnosc siebie i rytm.

Możliwe. Ale mieć pretensji o to że przy debacie o nagrodzie debiutanta roku ludzie czepiają się marnej skuteczności też być nie powinno. A może dalej będzie ceglil bo taka jego natura we will see.

[Koelner]

A czego konkretnie? Po początkowych wynikach or what?

viewtopic.php?f=5&t=3973&start=20

 

Hejtujesz kolesia bo nie zrobił z Twojej drużyny PO teamu mając praktycznie samych patałachów ofensywnych obok siebie i nie posiadając wartościowego wysokiego? Do przyjścia Landryny oczywiście, ale centra porządnego nadal nie mają.

Dobra ,Bogut nagle podczas udanego sezonu dla Bucks robi się drugim centrem ligi i zawodnikiem nie zastąpionym. Młody zespół Kings ,który do powrotu Martina był rewelacją ligi (nawet ktoś ustawiał ich na równi właśnie z Bucks) dostają lanie za laniem i czar pryska. Greene ,Thomson czy Casspi na początku sezonu wyglądali imponująco ,Casspi zrobił się ulubieńcem kibiców był wysoko notowany w rookie. Wartościowy wysoki , kto po za Bogutem w Bucks jest? mabutethte ,thomas i gadzuric. Ci zawodnicy nawet przy miękkim Hawes'e czy double double Thomsonie nie wyglądają na idiotów dokładając do tego Landry'ego. Sean May przy per 36 wygląda lepiej niż Hawes więc czemu ten drugi gra? pasuje to Tyreke ,cała gra Kings opiera się na rękach i nogach Evansa ,ten gra 1 vs 1 i są mu potrzebni zawodnicy z rzutem jak Casspi Hawes czy Udrih ,którzy są obsługiwani przez Evansa.

Wystarczy wyobrazić ciut gorsze statystyki Evansa i roty dostałby Curry ,bo pod nieobecność Elisa prowadzi drużynę ,która ma taki sam bilans. A Jennings jest deklasowany ponieważ ma Boguta ,który rok temu notował mniej pkt przy lepszej skuteczności bo grał z Sessionsem i Ridnourem i nagle eksplodował i jest all-starem. I ma niską skuteczność. Idąc tokiem myślenia Bastka

Jennings ma Production +0.7 a Ridnour +2.3 On Court/Off Court 2/6 i -4.4

1 Year Unadjusted Overall Rtg 3.56 drugi -5.17

ballhogg Kevin Martin też ciągle kontuzjowany

Martin w porównaniu do Evansa mniej trzyma piłkę.

Martin po odejściu z Kings nie mają obok siebie zawodnika orkiestrę i gimme the fuckin ball.

pkt do góry i skuteczność za 2.

 

a jeszcze jedno ,rok temu Kings właśnie grając 50 meczów z Salmonsem oraz Martinem wygrywają 17 meczów. Tak z tym Salmonsem co teraz w Bucks jest gtg sweet.

[elwariato]

a może jestem haterem Evansa bo jako kibic Kings po początku się więcej spodziewałem?

Ja zakładam ze tutaj sporo ironii, może Koelner wyprowadzi mnie z błędu jeśli takowy nastąpił.

 

Te staty Currego to od dobrych lat AK takich nie widziałem, a wracając do Jenningsa, ja nie mam watpliwości że Evans jest lepszy, ale granie w dobrej drużynie powinno coś wnosić do ogólnej oceny. I tych czepiających się rookasa z Bucks, ja osobiście niewielu znam rozgrywających w swoim pierwszym sezonie równie dobrze prowadzących akcje w ataku, dodatkowo skupiających tyle uwagi obrony na sobie, niektórzy tutaj gadają o nim jak gdyby to był co najmniej weteran z 7/8 letnim doświadczeniem, trochę mnie to dziwi.

[Allen35]

1. Stephen Curry

 

2. Tyreke Evans

 

3. Brandon Jennings

 

4. Darren Collison

 

5. Marcus Thornton

 

6. Taj Gibson

 

7. Wesley Matthews

 

8. Johny Flynn

 

9. Reggie Williams

 

10. Rodrigue Beaubois

 

zmienilem ostatnio top 1.

Steph wymiata!

[Bastillon]

ballhogg Kevin Martin

jedno z dwoch:

1) nie znasz znaczenia slowa ballhogg

2) nie widziales nigdy Kevina Martina

 

ballhogg to ktos kto za dlugo przetrzymuje pilke (w duzym uproszczeniu). Kevin Martin to SG grajacy bez pilki w stylu Reggiego. nah, man. Kevin nie jest ballhoggiem.

[lorak]

nie wiem czemu się czepiasz Findka, bo ja oglądając Martina odniosłem takie samo wrażenie. być może coś się zmieniło w tym sezonie (nie widziałem żadnego meczu z nim), ale w poprzednich dwóch to był rasowy ballhog i porównywanie go do Millera to jakieś nieporozumienie. zawodnik grający dużo bez piłki, wychodzący po zasłonach, w żadnym razie nie będzie miał 10 FTA na mecz. Reggie na przykład w zaledwie dwóch sezonach (na początku kariery, gdy jeszcze nie był tym Millerem, którego większość pamięta) miał 7 prób na mecz, a i to przecież grając w pacers mających większe tempo niż kings Martina. poza tym jeszcze jedno: Kevin w tych dwóch swoich ostatnich sezonach miał negatywny stosunek asyst do strat, czyli więcej miał tych drugich. to świadczy o tym, że albo nie umie podawać, albo ma dużo strat grając sporo z piłką, albo podaje tylko w ostateczności i często siłą rzeczy są to złe podania. najprawdopodobniej wszystkiego po trochu.

 

co do głównego tematu, to Jennings płata nam wszystkim (no oprócz ai ;] ) figla. bucks wygrywają i zdaje się, że ciągle mają dobrą defensywą pomimo braku Boguta.

[Chytruz]

co do głównego tematu, to Jennings płata nam wszystkim (no oprócz ai ;] ) figla. bucks wygrywają i zdaje się, że ciągle mają dobrą defensywą pomimo braku Boguta.

No, przez te 3 mecze bez Boguta ma 10,7 ppg i 6,3 apg na (uwaga, nowy rekord) 25% z gry. Niezłego nam figla spłatał madafaka.

[ai3]

nie czaje tego

Tyreke Evans ma wyliczone przez asystentow i kolegow ze ma jebnac jeszcze tyle pkt tyle asyst i tyle zbiorek by miec 20-5-5 , ostatnio konkretnie tylko ma jebnac 51 pkt w 3 meczach

Stephen Curry biega w GSW gdzie gra z 3 koleszkami z NBDL ktorzy naparzaja podobnie jak on chore cyfry a przynajmiej Tolliver i Reggie i Morrow tez jest z NBDL

rywalizuja o 24 czy 26 zwyciestw

raport druzyn przeciwnych wyglada tak ze to sa 2 najgorsze druzyny na swiecie i nie ma sie co przejmowac kimkolwiek bo sie zwyczajnie wygrywa z nimi 80% spotkan w sezonie - o playoffowych druzynach nie wspominam jaki pewnie maja wyjebany bilans przeciwko Sacto i GSW

 

tymczasem

Jennings

od momentu 55 pkt jest na radarze kazdego, nie dostaje open spotow, odkad Milwaukee walczy o playoffs i wygrywa to kazdy lepszy team sie z nimi liczy, sa kompletnie wyscoutowani przez druzyny przeciwne (slyszeliscie wogole o advanced scouting bo jak tu czytam to mam wrazenie ze kazdy jest zachwycony liczbami i %)

Jennings nie moze pierdnac sam bo ma kogos na sobie

 

prawda jest ze liczby leca mu z miesiaca na miesiac, ma shooting slump ale to sie nijak przeklada na porazki

ograniczyl rzuty, polepszyl sie w innych miejscach, swietnie rozgrywa i broni

ma najtrudniejsza robote z calej trojki, musi robic wszystko dobrze, nie moze zawiesc, musi grac lepiej w czwartych kwartach i przyczyniac sie do zwyciestw jak dla mnie wszystkie te zwyciestwa, adjustments z jego strony, zebrane doswiadczenie i nie znikanie w wielkich momentach jest o wiele cenniejsze niz jakies historyczne 20-5-5 czy Curry robiacy triple double w co drugim meczu

maslo maslane

 

podajcie mi jakis powod dla ktorego Curry jest wyzej od Jenningsa ?

chcem to wysluchac i sie dowiedziec

[Koelner]

nie czaje tego. argumentem za tym ,że Bucks osiągają sukcesy to zajebisty trener Skiles. to jak ten zajebisty trener jest głupszy od Was i gra Jenningsem uparcie ciągle w s5 mimo ,że czasami gra beznadziejne mecze i przy nim Rindour wygląda świetnie.