Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. julekstep Opublikowano Poniedziałek o 22:48 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 22:48 (edytowane) ŻEBY WYMAZAĆ PAMIĘĆ O KOLEJNYCH c***OWYCH CAMPACH czas na Wasz ulubiony temat. Zaczynamy zajawką z top3 dla każdej pozycji....a się DZIEJE (przynajmniej jeśli chodzi o guardów, bo na 'wyższych' pozycjach stagnacja) PG: 1 (+5). LaMelo Ball (Kings) - Nowy szeryf w mieście. Idealny PG na nowe czasy. O ile można trochę marudzić na 'tylko' przyzwoitą obronę o tyle combo bdb scoringu, świetnego playmakingu i elitarnego (jak na PG) atletyzmu daje nam tutaj murowanego kandydata do MVP sezonu. Zdziwię się jeśli - przy braku jakichś kontuzji Melo - ktoś w ogóle nawiążę walkę w tym temacie. 2 (+3). Tyrese Haliburton (Bulls) - Tutaj mamy z kolei idealnego pass-first rozgrywajka z odrobinę lepszą obroną i playmakingiem od Melo. Jednak strata w scoringu i atletyzmie sprawi że w boxach nie będzie nawet blisko (no i grając obok Hardena zapewne nawet nie będzie pierwszą opcją). Mimo wszystko świetny grajek i tutaj zanosi się na dłuższe rivalry tych dwóch młodych graczy o pozycję nr1 wśród simkowych rozgrywających. 3 (-2). Stephen Curry (Knicks) - Świeżo po swoim 3cim mistrzostwie Steph dalej będzie absolutną ligową elitą z all-nba impaktem....jednak z czasem nikt nie wygra i to jest dla Stefka definitywnie (raz już zszedł na korzyść Walla, ale wrócił!) moment zejścia z tronu...a dystans będzie się już tylko zwiększał. 4 (-2). John Wall (Cavaliers) - Myślałem że będzie większy zjazd na campach a John nawet względnie utrzymał poziom przy okazji odrobinę poprawiając swoją największą słabość (handling). Dalej będą cyferki i impakt na poziomie all-stara. 5 (-2). Spencer Dinwiddie (Celtics) - Piękny sen Spencera trwa a spadek w rankingu spowodowany jest wyłącznie rozwojem Melo i Haliego. Świetny playmaker z elitarnym rzutem i bardzo dobrą obroną. Do podium brakuje Inside scoringu i atletyzmu. 6 (-2). Elfirid Payton (Magic) - Jego główna wada (jumpshot) znana jest nie od dziś....poza tym to świetny rozgrywający z najlepszym aktualnie passingiem w lidze. 7 (+5). Ja Morant (Wolves) - typowy 'shoot-first' point guard z fajnym, nietypowym scoringiem, bardzo dobrą obroną i zbiórką....niestety jeśli chodzi o playmaking to tutaj mocno odstaje od topu. Dalej solidny kandydat do ASG. 8 (-1). Tyus Jones (Warriors) - Świetny playmaking, bardzo dobra obrona i rzut, jednak do pełni szczęścia brakuje lepszego inside i atletyzmu. 9 (+6). Dejounte Murray (Bucks) - Niby campy nie jakieś wybitne, ale konkurencja się albo postarzała (Kemba, Lillard, Rubio), albo umoczyła campy (Flet, Garland) i witamy Dejounte w top10. Świetna obrona połączona z przyzowitym scoringiem i playmakingiem...powinien być fajny side-kick dla SGA. 10 (+4). Trae Young (Hornets) - Z rankingowego obowiązku trzeba go dać w top10 bo boxy będą tu kręcone okrutne. Jeśli chodzi o elitarne combo scoringu i playmakingu to tylko LaMelo i Curry grają w jego lidze...a i nawet można zaryzykować tezę że to najlepszy ofensywny rozgrywający w lidze. Z drugiej strony obrona i siła na żenująco niskim poziomie (w sensie tak serio niskim niskim, gdzie siła to absolutne bottom1 a obrona też pewnie blisko tego). honorable mentions: 11 (-2). Darius Garland (Hawks) / 12 (-4). Fred VanVleet (Lakers) / 13 (-). Ricky Rubio (Nuggets) / 14 (-3). Kemba Walker (Jazz) / 15 (-5). Damian Lillard (Raptors) SG: 1 (+2). Desmond Bane (Suns) - I tutaj witamy nowego lidera rankingu. Kolejne świetne campy (on miał chyba same dobre albo świetne campy jak do tej pory....) i Bane na ten moment jest wybitnym two-way superstarem ze świetną ofensywą, defensywą i fizycznością. Dodatkowo niezły handling i gdyby nie poniżej przeciętna zbiórka to byłby gracz bez wad. 2 (-1). James Harden (Bulls) - Mimo 35ciu lat atletyzm ciągle świetny -> nawet ciut lepszy od Bane'a. Scoring też dalej wybitny (i też lepszy nawet od Bane'a)....jednak w obronie zaczyna być już mocno podejrzany (mimo ciągle świetnych przechwytów) i tutaj Bane go deklasuje. 3 (+1). Jaylen Brown (Warriors) - Solidny scoring, atletyzm i obrona. Do tego elitarna (jak na SG) zbiórka i Jaylen zamyka podium na swojej pozycji...chociaż ze sporą stratą do top2. 4 (+1). Bradley Beal (Hornets) - Mimo kiepskich campów oczko wyżej w rankingu, dlatego że Russ zleciał jeszcze bardziej. Dalej to świetny two-way SG, który dodatkowo teraz będzie grać u swojego fana numer 1 (Camby). Wrażenie psuje przede wszystkim fatalna zbiórka. 5 (-3). Russell Westbrook (Spurs) - Starzeje nam się Westbrook, co widać głównie w aspekcie fizycznym. Ofensywnie też to już bardziej druga opcja niż lider (chociaż w Spurs pewnie będzie za takiego robił). Obrona dalej elitarna. 6 (+1). Shai Gilgeous-Alexander (Bucks) - Już definitywnie poszedł w SG....i dobrze. 3 level scorer z fajnym atletyzmem, dobrą obroną (choć brakuje trochę lepszego przechwytu) i spoko playmakingiem w bonusie. 7 (+4). Anthony Edwards (Spurs) - Mocno podobny gracz do SGA, jednak odrobinę gorszy scoring i playmaking każe stawić go oczko niżej. Nawet mimo trochę lepszego atletyzmu i rewelacyjnego instynktu do przechwytów. 8 (-2). Victor Oladipo (76ers) - Zjazdu Victora ciąg dalszy...ale dalej to absolutnie elitarny obrońca z niezłym scoringiem 9 (+3). Jalen Suggs (Wizards) - Jalen powoli będzie zastępował Dipo jako 'ten elitarny defensywnie SG z przyzwoitym scoringiem'...teraz przegrał wyścig o włos, ale za rok na pewno przegoni swego protoplastę. 10 (-). Tyrese Maxey (Raptors) - Maxey w tak skonstruowanych Raptors będzie kręcił świetne boxy, jednak ma on klasyczne problemy tweenera....brakuje mu pewnych cech do bycia topowym PG jak i innych do bycia topowym SG. Wydaje się że jednak bliżej mu teraz do tej drugiej roli. honorable mentions: 11 (-2). Donovan Mitchell (Cavaliers) / 12 (-4). Khris Middleton (Nets) / 13 (*). Lonzo Ball (Pacers) / 14 (-1). Kevin Huerter (Pistons) / 15 (*). Jalen Williams (Hawks) SF: 1 (-). Jayson Tatum (Magic) - Tutaj bez zmian. Idealne combo wybitnego scoringu i atletyzmu z niezła obroną i zbiórką i mamy gracza do którego podjazd mogą mieć tylko out of position wynalazki w stylu Giannisa czy Embiida o ile GMowie zdecydują się ich tak marnować. 2 (-). Jimmy Butler (Heat) - Po świetnych campach rok temu teraz Jimmy zszedł na ziemię i widać już u niego procesy gnilne. To dalej świetny all-around SF, ale fizycznie jest dwie klasy niżej niż Tatum. 3 (-). Brandon Ingram (Raptors) - Oj wydawało się że Ingram, czyli ciągle najbardziej wszechstronny gracz w lidze ma papiery na pierwsze miejsce na tej pozycji...ale to już raczej nigdy się nie zadzieje a jak tak dalej pójdzie to miejsce na podium zajmie mu Scottie Barnes -> czyli nowy 'najbardziej wszechstronny gracz ligi'. 4 (+2). Scottie Barnes (Hawks) - Młody gniewny jastrząb. Idealny all-arounder, który może nie jest w niczym wybitny ale we wszystkim jest co najmniej dobry. Świetna 2/3 opcja. Andrei Kirilenko byłby dumny. 5 (-1). Luka Doncic (76ers) - Doncic dalej jest fajny, ale też dalej jest simkowym dziwadłem łączącym cechy typowego SFa z cechami klasycznego PG. Mimo wszystko powinien robić all-starowe cyferki jako lider 76ers. 6 (+4). Harrison Barnes (Mavericks) - Koleś umie robić jedno -> trafiać piłką do kosza, ale robi to na tyle rewelacyjnie że dalej będzie liderem swojej ekipy i głównym kandydatem do gry w ASG na zachodzie. O obronie czy jakichś fanaberiach typu zbiórka, atletyzm czy passing nie warto pisać. 7 (-). Aaron Gordon (Warriors) - Scottie Barnes z Temu. Mimo wszystko dalej elitarny role-player a w związku z tym o ile impakt będzie konkretny to box-score'y nie będą się specjalnie rzucać w oczy. 8 (+4). Paolo Banchero (Celtics) - Sporo brakuje to 7mego miejsca, ale Paolo to już teraz przyjemny scorer, który coś broni i zbiera a w przebudowanej ekipie Celtów powinien grać fajną rolę 3 opcji do czego wydaje się na ten moment stworzony. 9 (+2). Mikal Bridges (Lakers) - Taka bieda na pozycji, że Mikal mimo kolejnych słabych campów wskakuje do top 10. All-around przyjemny solidniak, bez wad. Elitarny 'filler' do składu (szczególnie że może grać i jako SF i jako SG)....ale i tak jest duży niedosyt bo w momencie podpisywania kontraktu były papiery na dużo więcej. Ranking ogórów welcome to. 10 (-5). Kawhi Leonard (Knicks) - Świeżo po highlighcie swojej kariery (ostatnie PO duuuużo lepsze w jego wykonaniu niż te przy poprzednim mistrzostwie, można powiedzieć że był legitnym 'tym trzecim w big3') Kawhi postanowił zjechać z formą i wydaje się że to ostatni sezon kiedy będzie dawał faktycznie sensowny impakt. Szkoda że będzie pewnie marnowany na 'dwójce'. honorable mentions: 11 (*). Josh Richardson (Knicks) / 12 (*). Draymond Green (Magic) / 13 (*). Luguentz Dort (Clippers) / 14 (-5). Kelly Oubre Jr (Jazz) / 15 (*). Jalen Johnson (Nuggets) PF: 1 (-). Giannis Antetkounmpo (Celtics) - Niby zjazd campowy a tutaj dalej żaden wysoki nie jest nawet blisko (czy to nominalny PF czy Center) i Giannis pozostaje najwybitniejszym big manem ligi. 2 (-). Kristaps Porzingis (Knicks) - Ciągle najlepszy ofensywny big man ligi (scoring + handling) z przyzwoitą obroną i zbiórką. W tym sezonie może być jeszcze ważniejszą postacią swojej ekipy (spadki Dienga, Curry'ego i Leonarda). 3 (-). Joel Embiid (Bulls) - Byłby wyżej od Kristapsa bo generalnie scoring ma porównywalny a we wszystkim innym (atletyzm, obrona, zbiórka) jest wyraźnie lepszy....ale w przeciwieństwie do Łotysza ma jednak jeden red flag i to bardzo duży red flag. Typ ma dziurawe ręce i od lat jest maszynką do strat. 4 (+1). Karl Anthony Towns (Mavericks) - Gorsza wersja Embiida, z nieco gorszą obroną i jeszcze bardziej (co wydaje się niemożliwe a jednak!) dziurawymi rękoma. 5 (+1). Christian Wood (Suns) - Fajny, klasyczny two-way PF z dobrym scoringiem i obroną oraz świetną zbiórką. Aktualnie chyba najlepszy gracz ligi bez występu w ASG. 6 (-2). Nikola Jokic (Heat) - Campy słabiutkie, ale Jokic to dalej topowy PF łączący niezły scoring i obronę z rewelacyjną zbiórką i wybitnym (jak na big mana) passingiem. 7 (+3). Naz Reid (Bucks) - Uosobienie two-way solidniaka. W niczym się szczególnie nie wyróżnia, ale wszędzie gdzie trzeba daje radę -> czy to w ataku czy w obronie czy na tablicach. 8 (+1). Jonas Valanciunas (Nuggets) - Od jakichś dwóch sezonów Val przeżywa mały renesansik co przypieczętował rok temu debiutem w ASG i all-nba...chociaż wiadomo że w Wizards odbywało się małe pompowanie wysokich za sprawą specyficznej taktyki. Zobaczymy jak poradzi sobie teraz w normalnym ustawieniu i przy sporej konkurencji pod koszem (Kessler, Mobley), ale jak dostanie minuty i rolę w ofensywie to dalej powinny być all-starowe cyferki. 9 (+4). Julius Randle (Wizards) - O ile KAT jest gorszą wersją Biida to Randle jest gorszą wersją KATa (dobry scoring i dziurawe ręce, ale tutaj dochodzi dodatkowo kiepska obrona). Mój stosunek do tego cancera jest dobrze znany, ale z drugiej strony Wizards znani są z boostowania statów wysokim a Randle powinien otrzymać sporo rzutów, więc tutaj nawet może być asg debiut w planach. 10 (-3). Pascal Siakam (Lakers) - W sumie to on powinien być za Cousinsem (który myślę że w tym sezonie będzie grał na PF a nie na C robiąc miejsce Nurkowi) a może i jeszcze za kilkoma kolejnymi grajkami z listy, ale postanowiłem go dać do top10 bo - po pierwsze - będzie zapewne pierwszą opcją Lakers przez co będzie miał niezłe boxy... i - po drugie (co ważniejsze) - chciałem to napisać: ja pierdolę jakie campy, nr1 rankingu ogórów i nikt nie jest blisko...ten kontrakt wyglądał fatalnie już w momencie podpisywania ale teraz to wygląda jak upiory przeszłości z twarzą Shawna Mariona....damn honorable mentions: 11 (-1). DeMarcus Cousins (Jazz) 12 (-). Domantas Sabonis (Mavericks) / 13 (*). Zach Edey (Magic) / 14 (*). PJ Washington (76ers) / 15 (*). Lauri Markkanen (Warriors) C : 1 (-). Jaren Jackson Jr (Wizards) - Kolejne campy 'na plus' i JJJ utrzymuje się na fotelu lidera wśród centrów. Świetny two-way big, którego jedynym mankamentem jest słabiutka zbiórka ofensywna. 2 (-). Victor Wembanyama (Grizzlies) - Tu miał być atak na 1st spot...rzeczywistość okazała się dużo mniej różowa i Victor zaliczył fatalne (jak na wiek i potencjał campy) i praktycznie stoi w miejscu. Profil bardzo podobny do JJJ, jednak słabszy handling (który u Victora jest już problematyczny) i gorszy atletyzm robią różnicę. 3 (-). Rudy Gobert (Cavaliers) - Rudy nam dziadzieje...ale nie bardzo widać konkurencję która mogłaby go wypchnąć z top3 (Claxton na takiego się zapowiadał, ale zaliczył campowy fackup). Rudy to topowy defensywny kołek, ale ofensywa tutaj powoli zanika. 4 (-). Nic Claxton (Spurs) - Miało być atakowanie podium, jednak campy mocno zawiodły. Mimo wszystko to dalej bardzo dobry defensywny center z przyzwoitym atakiem. 5 (+1). Jusuf Nurkic (Jazz) - Gracz bardzo podobny do Claxtona, z trochę lepszą zbiórką i trochę gorszą obroną. W związku ze starzeniem się kolegów chyba zostanie teraz podkoszowym liderem swojej ekipy. 6 (+6). Jalen Duren (Kings) - Świetne campy i Jalen wygląda na idealnego Robina dla LAMelo, gdzie ten duet ma papiery na zdominowanie ligi na lata. W sumie jego jedyna wada to kiepski wyskok, poza tym to już świetny D-oriented center, który nawet coś tam od siebie dorzuci w O. 7 (-2). Nerlens Noel (Raptors) - Chyba najlepszy pure 'kołek' obecnie w lidze, który anchorując w D w ataku będzie ukrywany....czyli idealny fit do napakowanych Raptors. 8 (-1). Bam Adebayo (Hawks) - Przyjemny, two way center jednak brak tu jakiegoś efektu wow i jest mały red flag w postaci zbiórki ofensywnej. 9 (-). Bismack Biyombo (Magic) - Drugi, po Noelu, najlepszy pure 'kołek' w lidze. Combo PostD i DriveD gorsze tylko do Giannisa. Trochę brakuje atletyzmu. 10 (*). Dereck Lively II (Bucks) - Wybitne campy i w Milwaukee szybko zapomną o HoFie Odenie. Niezła zbiórka i obrona, do tego świetne inside i elitarny blok. Do pełni szczęścia brakuje lepszej skoczności. honorable mentions: 11 (*). Isaiah Stewart (Pistons) / 12 (-1). Robert Williams III (Clippers) / 13 (*). Walker Kessler (Nuggets) / 14 (-). Jarrett Allen (Blazers) / 15 (-1). Chet Holmgren (Warriors) Edytowane 20 godzin temu przez julekstep Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agresywnychomik Opublikowano wczoraj o 05:47 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 05:47 (edytowane) Embiid miał zmieniona pozycję na SF przed campem dlaczego jest w rankingu PF? Czy pozycję są bardziej umowne w tej grze? Edytowane wczoraj o 05:48 przez agresywnychomik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo81 Opublikowano wczoraj o 05:48 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 05:48 1 minutę temu, agresywnychomik napisał(a): Embiid miał zmieniona pozycję na SF przed campem dlaczego jest w rankingu PF? Czy pozycję są bardziej umowne w tej grze? Żeby nie wyprzedził Tatuma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profesora Opublikowano wczoraj o 05:50 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 05:50 1 minutę temu, agresywnychomik napisał(a): Embiid miał zmieniona pozycję na SF przed campem dlaczego jest w rankingu PF? Bo te rankingi to brednie poczekaj na ranking @MarcusCamby to dopiero herezja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agresywnychomik Opublikowano wczoraj o 05:51 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 05:51 (edytowane) 3 minuty temu, Pablo81 napisał(a): Żeby nie wyprzedził Tatuma Myślałem że zmienił mu na SF żeby podbić handling (SF ma większe szanse na wzrost tego skila?) no ale średnio się udało. Edytowane wczoraj o 05:52 przez agresywnychomik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano wczoraj o 05:53 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 05:53 5 minut temu, agresywnychomik napisał(a): Embiid miał zmieniona pozycję na SF przed campem dlaczego jest w rankingu PF? Czy pozycję są bardziej umowne w tej grze? To jego osobisty ranking. 4 minuty temu, Pablo81 napisał(a): Żeby nie wyprzedził Tatuma Thaddeus Young TOP SG -> pamiętamy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano wczoraj o 06:17 Autor Udostępnij Opublikowano wczoraj o 06:17 30 minut temu, agresywnychomik napisał(a): Embiid miał zmieniona pozycję na SF przed campem dlaczego jest w rankingu PF? Czy pozycję są bardziej umowne w tej grze? Bo to jego najlepsza pozycja. 28 minut temu, Pablo81 napisał(a): Żeby nie wyprzedził Tatuma Tylko Giannis by wyprzedzil Tatuma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMeS Opublikowano wczoraj o 07:27 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 07:27 1 godzinę temu, agresywnychomik napisał(a): Myślałem że zmienił mu na SF żeby podbić handling (SF ma większe szanse na wzrost tego skila?) no ale średnio się udało. Takie jest przypuszczanie ale zazwyczaj średnio się udaje. Rajona Rondo nikt rzucać nie nauczył, a na SG chyba zawsze go wrzucano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano wczoraj o 08:40 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 08:40 2 godziny temu, profesora napisał(a): Bo te rankingi to brednie poczekaj na ranking @MarcusCamby to dopiero herezja Skoro to takie brednie to mogę przecież nie tworzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano wczoraj o 08:40 Autor Udostępnij Opublikowano wczoraj o 08:40 Teraz, MarcusCamby napisał(a): Skoro to takie brednie to mogę przecież nie tworzyć nie przejmuj się Przyjacielu oni tylko gadać potrafią! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano wczoraj o 08:57 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 08:57 @MarcusCamby HAHAHAHA to żeś se przyjaciela znalazł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. MarcusCamby Opublikowano wczoraj o 14:43 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano wczoraj o 14:43 (edytowane) Jako, że co GM to inne wartości ceni i najlepszym tego dowodem coroczne power rankingi to zapraszam do PR MarcusCamby'ego PG: 1. LaMelo Ball (+3) - Chociaż Ball sukcesywnie się rozwijał to brakowało efektu "wow" w tym progresie. Teraz zanotował rewelacyjne campy, +16 w ataku i +17 w obronie zgłaszając mocny akces do największej gwiazdy ligi ściągając z piedestału wieloletnich weteranów. Zrobiłem sobie wstępnie koło dwudziestu próbnych simek bez kontuzji i ani razu nie było innego zwycięzcy nagrody MVP niż LaMelo Ball. Nieskromnie zauważę, że już od dnia draftu wskazywałem go jako tego najlepszego/drugiego po Edwardsie gracza draftu ze względu na przewagę warunków fizycznych. To jest ten kluczowy element, który pozwoli Nam wszystkich zapełnić pewną pustkę po emeryturze Hardena. Nie ma tu właściwie słabych stron i pora oswajać się myślą, że doczekaliśmy się wreszcie zmiany pokoleniowej i LaMelo Balla w roli gwiazdy tej ligi. LaMelo to także przykład tego, że musimy zacząć mówić więcej o znaczeniu siły, także dla PG w co kilku GMów nieraz się z mną kłóciło. Być może jego wartość jest jeszcze wyższa, a i tak na ten moment jego przewaga nad drugim miejscem jest znacząca. 2. Tyrese Halilburton (+3) - Campy campami, ale nie ma przypadku w tym, że drugi najlepszy gracz jest z tego samego rocznika. Julek miał tutaj topowy pick i nerfienie było kosmetyczne w przeciwieństwie do innych draftów ( oczywiście nie licząc, także tego z Tatumem... co za przypadek ). Ostatnio to sprawdzałem i topowe picki miały nawet 70/80 overall więcej niż ich odpowiedniki. Tak, Julek wypaczył drafty i ta klasa (Ball, Halil, Bane) jest najmocniejsza z tych już dziewięciu lat jakie stworzyłem. Jako karma spotkało go jednak to, że Edwards który miał wszystko by zostać tutaj najlepszym jest póki co w cieniu i świętuje konkurencja. Przejdźmy jednak do gwiazdy Byków. Tu kluczowa historia odbyła się dwa sezony temu, gdzie mocno podbił na campach inside co pozwoliło mu wejść na poziom all-starowego scorera, a nie tylko first pass kreatora z świetną obroną. Te campy bardzo dobre, ale jednak dystans do LaMelo się zwiększył. 3. Ja Morant (+5) - Świetne campy i poważne włączenie się do rywalizacji o najlepszego rozgrywającego ligi. Na pewno z takim inside i jumpingiem notując kolejny bardzo duży progres jest najbardziej fun to watch point guardem w lidze. Świeżo upieczony lider drużyny mistrzowskiej konferencji Zachodniej. Najlepszy z tej trójki obrońca, chociaż przewaga nad graczem Bulls niewielka i fantastyczny scorer. Nie jest typowym rozgrywającym i właśnie ten element powoduje, że odstaje nieznacznie od dwóch pierwszych miejsc. Ale na potwierdzenie jego klasy niech służy informacja, że jako shooting guard byłby wyżej niż James Harden czy Anthony Edwards. 4. Elfrid Payton (-2) - Te campy już nie tak rewelacyjne jak rok temu, ale wciąż mamy tutaj trochę gorszą wersje Moranta z tym co prawda koszmarnym jumpshotem, ale też doskonałym skillsetem na poziomie 100 w passingu. Jeśli GM nie będzie sabotował własnego zespołu jak czynił to GM Celtics, to Payton powinien być bardzo dobrym scorerem z świetnym połączeniem passingu i obrony. 5. Trae Young (-1) - Tak po cichu to właśnie liczyłem, że po tych campach przeskoczy Curry i zostanie najlepszym PG ligi. To pierwsze się stało, ale jego niewiele młodsi koledzy zaliczyli dużo lepsze campy i mamy nawet spadek w notowaniu. Trae co prawda solidnie rozwinął atak i powiększył przewagę w roli najlepszej ofensywnej opcji ligi, to jednak te campy są trochę rozczarowujące. Spore spadki w obronie znowu spychają go do roli defensywnego krzesła oraz dość niepokojące solidne spadki w warunkach fizycznych, gdzie i tak fatalna siła mocno ogranicza jego poczynania. Dużo do udowodnienia po poprzednim bardzo kiepskim sezonie. Z testów wychodzi, że jeśli GM zdecyduje się grać centralnie przez Niego, a LaMelo nabawi się jakiejś kontuzji to właśnie Trae powinien zostać MVP. Ale tu jednak cyfry nie będą, aż tak imponujące jak impact. 6. Stephen Curry (-5) - Curry kolejny raz zaprowadził Knicks do mistrzostwa ligi i ewidentnie uznał, że nie musi już nic udowodniać. Campy po prostu tragiczne. -15 w ataku, -7 w obronie i aż -7 w warunkach fizycznym. Na elitarnym poziomie u Stefka pozostało już tylko kreowanie, bo jako scorer nie stoi już nawet w pierwszej "20" ligi. Szóste miejsce przy tak mocnej konkurencji, zdecydowanie najmocniejszej w stawce, ale też najbardziej kluczowej przy osiąganiu wyników wstydu nie przynosi, ale jednak siedmiokrotny(!) MVP opuszcza już definitywnie poziom absolutnego czempiona ligi. Aczkolwiek możemy chyba mówić o najlepszym zawodniku nowożytnej historii simki. 7. Tyrese Maxey (+2) - Rok temu pisałem, że może przy swoim rozwoju dość niespodziewanie zostać najlepszym PG rocznika, ale jednak LaMelo i Tyrese podkręcili tempo i mocno odskoczyli. Maxey na campach najbardziej poprawił zbiórkę, także dla rozgrywającego znaczącej poprawy impactu nie będzie. Mimo wszystko oczekiwania względem młodego gracza Raptors są ogromne. Dostał zasłużenie 6 letniego maxa, a jego klub jest w tym momencie głównym faworytem do tytułu. W samym scoringu jest bardzo blisko poziomu LaMelo, ale jednak odstaje od czołówki jako kreator i obrońca. 8. John Wall (-1) - Rok temu był ogromny spadek w ataku, teraz mamy duży regres w obronie. Gdyby ponownie poleciał atak na takim poziomie to byłby problem z utrzymaniem miejsca, nawet w TOP10. A tak wciąż mamy klasowego PG, chociaż już za wyraźną górką. Cavs pierwszy lat od kilku sezonów mają poważny zespół i niektórzy liczyli tu na ostatni wielki taniec w wykonaniu Walla, ale jednak poziom sportowy drużyny nie pozwala w tym momencie na więcej niż nerwowa walka o Playoffs. Ten trzyletni duży kontrakt powinien się wybronić, bo mimo przeciętnego handlingu Wall wciąż potrafi dać ogromną jakość z obu stron parkietu. 9. Fred VanVleet (-3) - Ostatnie dwa campy były tak mocne, że Fred uchodzący za guarda drugiej klasy doszlusował do elity. Te rok już jednak kiepski. Spadki w ataku, obronie i ogólnie spory upadek cennych skilli dla guarda. Młoda fala guardów zostawia gwiazdę Lakers w tyle. Co nie ujmuję i tak jego karierze, bo sądzę że wyciągnął z Niej 120%. Trochę jednak powątpiewam czy równie dobrą robotę wykonał już jego GM, by zapewnić mu wsparcie na najlepsze ostatnie lata. 10. Darius Garland (-) - Rok temu był wyraźny skok, ale teraz campy mocno rozczarowujące. Garland jest ciągle młody, więc liczono na solidny progres, a zamiast tego mamy krok w tył. Udało się utrzymać miejsce w TOP10, ale jednak mamy wyraźny spadek umiejętności. Poleciał atak, warunki fizyczne, kreowanie, szybkość. Wszystko co cenne dla PG. Organizacja Atlanty Hawks dysponuje potężnymi assetami i nie wiem czy obserwując tak kiepski rozwój swojej młodej gwiazdy nie zdecydują się na handel za wyraźny upgrade na pozycji rozgrywającego. Świetny kreator, ale taki sobie scorer co może zawsze ograniczyć mistrzowskie aspiracje. 11. Spencer Dinwiddie (+4) 12. Cade Cunningham (*) 13. Markelle Fultz (+1) 14. Dennis Schroder (-2) 15. Kemba Walker (-2) SG: 1. Desmond Bane (+4) - Podobnie jak u dziennikarza z Florydy Bane na pierwszym miejscu, ale jednak z zastrzeżeniem że u mnie delikatnie naciągana, bo tu przejście Beala na trójkę ustawia go w pozycji lidera. Tak czy siak nie było większego złotego dziecka campów niż Bane. Ledwie szósty pick w drafcie, a rozwój na niespotykanym poziomie. Bane ma już 26 lat, o trzy więcej niż średnio jego topowi koledzy z naboru, a mimo to i tak ma z Nich największy potencjał. Historia do wylosowania pewnie raz na sto stała się jednak naszą simkową rzeczywistością. Bane raczej nie ma możliwości, aż tak bezproblemowo przejść na trójkę jak gwiazdor Hornets, bo mimo doskonałych warunków fizycznych brakuje mu bloku i postD. Także Bane nie będzie w stanie zastąpić Paul George na trójce i przykładowego zwolnienia minut dla innego młodego talentu z obozu Słońc - Mathurina. Bane jest klasycznym SG, ale na absolutnie topowym poziomie, który dość zaskakująco mocno już zdystansował Edwardsa i ewentualnie może SGA będzie w stanie jeszcze się do Niego zbliżyć. 2. Russell Westbrook (-1) - Upadły mocno dwie wielkie legendy. Stephen Curry i Russell Westbrook. Spadki 10 w ataku, 13 w obronie, 6 w warunkach fizycznych i inne wartościowe elementy koszykarskiego rzemiosła. Rok temu mocno spadł Harden, a teraz te campy zamknęły definitywnie pewną epokę. Gwiazdy które weszły do ligi podczas tej nowożytnej historii simki, dodatkowo po dodatkowym karmieniu byli w realiach simki absolutnymi nadludźmi i długo "koty" z draftów Camby'ego nie mogły do ich poziomu się zbliżyć. Po dziewięciu sezonach mamy jednak oczekiwaną zmianę warty. Ale też wciąż widać z jakiego poziomu spada Westbrook, skoro tak tragiczne campy to nie jest żaden zgon. To wciąż superstar, ale już o ludzkiej twarzy. 3. Shai Gilgeous-Alexander (+1) - Przestał się SGA rozwijać, ostatnie campy słabe. Teraz bardzo przeciętne. Awans tylko ze względu na wspomnianą zmianę pozycji przez Beala. Mimo tych mankamentów jakie je ograniczały głównie jako PG czyli przeciętny handling z passingiem to wciąż fantastyczna opcja w ataku, która po skończeniu karier przez cyborgi lub ich dalszemu regresowi powinna pozwolić Bucks utrzymać zespół na poziomie HCA. Te ostatnie dwa lata jednak mocno zmarnował, teraz względem potencjału powinniśmy się spodziewać już bardziej regresu. Może fakt, że za rok będzie wchodził z CY zaowocuje większą motywacją w offseason. 4. Anthony Edwards (+3) - Słabo rozwija się Edwards, podejrzewam że w głowie Julka już kiełkuje myśl na deal w stylu wymiany go na nowe wcielenia Bol Bola, Reida i powrót do korzeni czyli tankowania po jakiś topowy asset. Wszak Magic najlepsze lata przeinwestowali i obecnie wyglądają na zespół, który będzie miał problem w ogóle wejść do Playoffs. W jakiejś części to też wina Edwardsa, chociaż moim zdaniem większość błędów leży po stronie GMa. Tak jak wspominałem już tutaj wcześniej, Anthony miał absolutnie wszystko byśmy dzisiaj nad Nim cmokali tak jak nad LaMelo, ale chłopak wciąż przegrywa karierę w fast-foodach. Młoda gwiazda Magic wygląda jak kalka SGA, wciąż ma tylko 23 lata i sporo potencjału. Na obecnych campach poprawił outside, bloki i przechwyty, ale nie ma tu spektakularnego rozwoju i jak na możliwości względem swojej klasy draftu odstaje. 5. James Harden (-2) - O Jamesa najgorsze wydarzyło się już rok temu, ale i te campy słabiutkie z wyraźnymi spadkami w obronie i ataku. W przeciwieństwie do Currego i Westbrooka jego kontrakt będzie też sporą bolączką i podejrzewam, że organizacja Bulls ma nadzieję, że niespełniony król kosza zakończy karierę wcześniej niż przyjdzie wystawiać czek na prawie 33mln za sezon. James to wciąż elitarna opcja w ataku, gorsza tylko od Trae. Ale przeciętny poziom handlingu w połączeniu z coraz słabszą obroną powoduje, że jego kariera jest już na poważnym zjeździe. 6. Jalen Suggs (+4) - "Umarł król, niech żyje król". Chociaż Suggs ma wciąż swoje poważne red alerty w ataku, to w poprzednim PR przy nieustającym regresie Oladipo wspominałem, że wciąż w obronie jest "Giannisem wśród guardów". Jednak obecne campy przynoszą i tutaj zmianę pokoleniową. Suggs jest najlepszym defensywnym guardem ligi ( nie licząc oczywiście tego dziwaka Thybulle ). Suggs także o włos prześcignął go w ataku, mamy więc naturalną zamianę miejsc między Panami. Suggs dalej nie jest w TOP50 graczy w ataku, wciąż nie wiadomo czy GM Wizards w ogóle zdecyduje się grać o wynik czy nabijać staty podkoszowym. Faktem jest, że Suggs notuje rewelacyjny rozwój odkąd dołączył do NBA. +13 w ataku i +27 w obronie podczas tegorocznych campów. Jeśli ktoś miał przez chwilę wątpliwość co do QO to zostały one w pełni rozwiane. 7. Jaylen Brown (-1) - Kontrowersja która i mnie zaskakuje, bo rok temu pisałem, że Jaylen Brown po dobrych campach to powinien w przyszłości zmniejszać straty do dawnych gwiazd, a jednak jeśli pozostaje Nam wierzyć matematyce to akcje Jaylena idą w dół. Aczkolwiek nie będę ukrywał, że jeszcze przed spojrzeniem w tabelę po campach to widząc podpis jego ogromnego extension naszło mnie skojarzenie z Oladipo. Bo Brown to świetny obrońca, ale też daleko mu do peaku Oladipo, a w ataku choć dobry, to jednak nie topowy. Warriors mają ogólnie problem z atakiem, bo Jaylen i Tyus to nie są typowi ofensywni guardzi i często w roli x-factora trzeba upatrywać Markannena. W Playoffs gdy wydawali się pewniakiem do wygrania Zachodu zatrzymał lidera z Golden State Stanley Johnson, a to dość dużo mówi o jego słabościach. Jaylen po otrzymaniu tej gigantycznej umowy przespał offseason i poleciał zarówno w obronie i ataku. Niestety wydaje mi się, że widzący pewne rzeczy wcześniej jak było przecież też m.in. z Oladipo, wasz ulubiony analityk przewiduje że kontrakt gwiazdora Warriors trafi na tapet przy omawianiu w najbliższym czasie rankingu ogórów. 8. Victor Oladipo (-) - Nazwisko Oladipo tak często pojawia się w negatywnym kontekście skończonych graczy podczas dyskusji, że można by odnieść wrażenie jakbyśmy omawiali jakiegoś emeryta dawno za rzeką. Tymczasem Victor to wciąż topowy SG, chociaż jego charakterystyka wymaga jako wsparcia konkretnego profilu gracza na obwodzie i na pewno nie jest kimś takim Jrue Holiday. Za to mógłby Nim być Jordan Poole i mam nadzieję, że były GM Sixers gdzieś tam kiedyś splunie sobie w brodę, bo też jego ostatnia lata to niemal kalka z historii upadku Phil Jacksona. Oladipo został wyprzedzony w obronie jak wspominałem przez Suggsa i także Dysona Danielsa, ale wciąż jest defensywną bestią z niezłym scoringiem i w dobrym otoczeniu mógłby wnieść bardzo dużo. Oczywiście Sixers oddali za Niego potwornie dużo, a w dodatku koszty jego kontraktu zaowocowały utratą za darmo Okongwu i podejrzewam że niedługo też innych wartościowych nazwisk. Jak na 32 lata to spadki nie są ogromne, jakość sportowa wciąż spora, ale kontrakt i koszt przejęcia boli działaczy jak drzazga w fiucie. 9. Donovan Mitchell (+2) - W przeciwieństwie do RL NBA to jego nazwisko w simce od dawna nie grzeje. Wydawało się, że po tym jak rok temu wypadł z TOP10 to już pies z kulawą nogą się Nim nie zainteresuje. Nawet GM Clippers niczym świadek Jehowy chodził po ludziach i go proponował na sprzedaż tu i ówdzie, ale został przeważnie pogoniony. Zdesperowany GM Cavs dał mu jednak szanse za spadającego Nurkica. To dziewiąte miejsce nie oddaje w pełni tego, że do ósmego Oladipo jest już spora luka. Oddajmy jednak Mitchellowi, że w wieku 28 lat zanotował solidne campy, wyprzedził Lavine i może grać z powodzeniem też jako PG wyprzedzając swoim impactem wiele nazwisk uważanych za mocne. 10. Zach Lavine (-1) - W momencie jak Lavine dostawał koło 20 baniek za sezon to jeszcze poziom hejtu mógł się wydawać uzasadniony. Ludzie często patrzą na kontrakt i idące w jego parze oczekiwania sportowe. Ale fakt, że Lavine siedział na bezrybnym FA i nie dostawał żadnych propozycji jest dla mnie niezrozumiały. 8mln na sezon to promocyjny kontrakt, nawet mimo tego że campy były słabe i spadki nastąpiły w ataku i jeszcze większe w obronie. Zach podobnie jak przed rokiem będzie trzecią opcją w obozie Hornets, ale teraz rolę drugiego scorera będzie pełnił Bradley Beal. Mimo wszystko zaufanie do Lavine objawia się tym, że Beal będzie zmuszony przejść wyżej w rotacji na pozycje skrzydłowego, by ulubieniec GMa wciąż mógł cieszyć swoją grą fanów Szerszeni. 11. Kevin Huerter (+1) 12. Jalen Green (*) 13. Jalen Williams (*) 14. Tony Wroten (*) 15. De'Aron Fox (-) SF: 1. Jayson Tatum (-) - Słabiutkie campy w obozie Orlando doprowadziły ich GMa do obłędu. Z tego negatywnego schematu nie wyłamał się też Tatum, który miał bardzo słabe campy. Jak na swój wiek i potencjał zaliczył mocne spadki w ataku oraz obronie, a by nie wyglądało to tragicznie w overall udało się trochę uratować skokami na zbiórce. Jayson ma jednak wciąż sporą przewagę nad resztą stawki i jest topowym skrzydłowym ligi. 2. Bradley Beal (-) - Tak jak wspominałem na pozycji SG doczekałby się wymarzonego awansu na pierwsze miejsce, ale skoro anonsowany jest na trójce to i tak oceniam go w PR. Zresztą nie ma przypadku w tym, że w klubie został ostatecznie Lavine, kosztem Favorsa. Beal nie powinien stracić impactu grając jako SF. Ma świetne warunki fizyczne i bardzo dobry postD. O jego rolę w ataku i obronie jestem spokojny. Natomiast sporym problemem na pewno będzie zbiórka. 3. Joel Embiid (-2) - To będzie trochę paradoks, ale mimo spadku związanego ze zmianą pozycji z centra na niskiego skrzydłowego wydaje się, że jego impact na grę jest większy niż pod koszem. Embiid jako center nie realizował się tak dobrze w ataku, a wciąż drażnił swoimi mankamentami w obronie. Jako SF daje dużo więcej w ataku, rola defensywnego anchora spada na kogoś innego. Oczywiście Joel będzie notował masę strat, ale wydaje się że GM Spurs odkrył jego rolę dla ligi na nowo. Możesz to @Reikai też potraktować jako odpowiedź na swoje pytanie 4. Brandon Ingram (-2) - Podobne spadki w ataku i obronie co Tatum, ale tutaj nie udało się nawet uratować tego wzrostem na zbiórce. Także bardzo słabe campy. Nawet przed campami byłby niżej niż Beal i Embiid, ale zamiast się zbliżać do starszych kolegów to stracił przewagę nad Doncicem i resztą peletonu. 5. Luka Doncic (-1) - Doncic podąża drogą Trae wśród skrzydłowych. Poprawia atak i coraz mniej skupia się na obronie. Bardzo widać mu zależy, by najbardziej przypominać swój realny odpowiednik. Rok temu wspominałem, że w obronie obwodowej nie mieści się w pierwszej "200". Po tegorocznej kampanii ledwo uchował się w pierwszej "300". W ataku jednak wchodzi na kolejny poziom wyżej, a już ostatni sezon zaowocował ogromnym przeskokiem na ponad 30 punktów na mecz i nominacją do pierwszego zespołu all-team. Pytanie kiedy wreszcie w Filadelfii przełoży się to na sukces i chociaż najmniejszy udział w PO. 6. Jimmy Butler (-3) - Długo się opierał swojej metryce Butler, ale w końcu i jego dopadł ojciec czas. Sezon temu były nad wyraz udane campy liderów Miami i pojawiły się mistrzowskie aspiracje. Jednak ostatecznie sukcesu nie było. Po sprzedaży Dinwiddie, Butler i Jokic chyba uznali projekt za zakończony i sukcesywnie położyli offseason. Być może dla Butlera ten sezon będzie ostatni przed emeryturą i ciekawe czy uda mu się jeszcze zmienić na klub, który pozwoli myśleć o mistrzostwie. Jimmy jednak powinien już pełnić w nim role tylko sidekicka. 7. Scottie Barnes (-2) - Bardzo udane campy lidera Jastrzębi. W poprzednim rankingu mówiłem, że piąte miejsce to przesada względem rzeczywistego impactu. Ale po obecnym rozwoju zbliżył się zdecydowanie do czołówki i ten spadek jest spowodowany tylko zmianą pozycji przez dwóch graczy. Barnes to już świetna opcja w ataku, a jeszcze udało się poprawić mocno poprawić dawno zaniedbaną obronę. W PR 2047 pisałem, że Barnes jako SG byłby dwunasty. Teraz już wskoczyłby na dziewiąte miejsce. Ale wydaje się, że długo oczekiwany rozwój Jalena Williamsa pozwoli Scottie wrócić na trójkę. 8. Aaron Gordon (+1) - Znakomity wyrobnik w układance Warriors notuje kolejne świetne campy i podąża podobną ścieżką co Kawhi Leonard, by jako late boomer wejść na półkę elitarnego rolesa z all-star impactem. Bardzo duży skok w ataku i awans na poziom TOP50 w scoringu pozwoli GM Golden State na nowe możliwości ustawienia ofensywy. 9. Harrison Barnes (+2) - Patrząc na ten kontrakt spodziewałem się apokalipsy i raczej pewniaka do rankingu ogórów. Nie zabraknie go w dyskusji, ale spory trzyletni kontrakt w tym wieku nie rozleniwił Barnesa. Harrison w wesołym domku starości w Dallas obronił się campami i wciąż będzie dawał ogromną jakość w ataku. 10. Josh Richardson (+3) - Defensywny roles Josh Richardson może z powodzeniem grać też jako SG, tam byłby chyba nawet lepszy biorąc pod uwagę jego zdolności defensywne i przeciętne warunki fizyczne, ale już tak się ułożyła jego kariera, że przeważnie łata dziury na trójce. W wieku 31 lat zaliczył kolejne bardzo dobre campy, zwłaszcza kluczowe w ofensywie i skradł miejsce takim asom jak przepłaceni Davis, Leonard czy Oubre. 11. Paolo Banchero (*) 12. Kawhi Leonard (-6) 13. Keegan Murray (-) 14. Anthony Davis (-7) 15. Luguentz Dort (-) PF: 1. Giannis Antentokuonmpo (-) - Jak na najlepszego gracza ligi to Giannis jest trochę weryfikowany. Dwa lata bez Playoffs. To był właśnie dla mnie powód, gdy powątpiewałem w tą opinie, że Giannis jest najlepszym zawodnikiem ligi. W ataku to 3/4 opcja, a raczej ofensywni superstarzy zapewniają ten udział w PO swoim zespołom nie zważając, aż tak na support. Oczywiście sam Giannis nie jest temu winien, ale faktem jest że od czasu cieplarnianych warunków mutantów z Denver, gdzie i tak wtedy najlepszym graczem był jeszcze wtedy Anthony Davis to za wiele Giannis dla swoich zespołów nie ugrał. Pod względem overall i defensywy wciąż jeździ w swojej własnej lidze. 2. Victor Wembanyama (-) - Łatka busta mu nie grozi, skoro już po pierwszych campach był drugim najlepszym PF ligi, ale obecne rozczarowujące campy stawiają pytanie czy zbliży się do poziomu peaku Giannisa. Wemby podobnie jak Giannis jest mocno średnią ofensywną opcją, więc trzeba mieć nadzieje że GM Grizzlies nie będzie opierał ataku o Niego tak jak swego czasu w oparciu o Howarda. 3. Christian Wood (-) - Największy steal FA i pewnie jedna z najlepszych umów całego simbasketu. Wood wyprzedził swojego bardziej medialnego rywala Porzignisa o 0,03 punkty. Ale Łotysz gra na potężnym 6-letnim maxie, a jego rówieśnik z Phoenix podpisał śmieszny kontrakt za około 12-13mln na sezon i tylko trzy lata, więc nawet jak campy przez wiek zaczną dawać o sobie znać to kontrakt nie będzie stanowił żadnego zagrożenia. Wood to świetna opcja ofensywna i fantastyczny rebounder. Trochę gorzej wygląda to z obroną, dlatego powątpiewam o dobry fit w duecie z Wisemanem, który pod tym względem jest jeszcze gorszy niż Koloko. 4. Kristaps Porzignis (-) - Kristaps jak reszta jego kolegów z zespołu mocno świętowała drugie mistrzostwo podczas offseason i chociaż spadki nie są tak ogromne jak Currego czy Kawhi, to jednak regres zwłaszcza w ofensywie jest spory. Pojawienie się simkowego ulubieńca kibiców Porzignisa w rankingu ogórów doprowadziło by pewnie do zapalenia pochodni wśród współgrających i okrzyków o wytarzaniu mnie w smole i pierzu, ale jednak kontrakt Łotysza i jego wartość sportowa to nie jest, aż tak wielki upgrade dla przykładowo Jokicem byśmy mogli tą kandydaturę zupełnie zignorować. Na obecną chwilę mamy jednak silnego skrzydłowego idealnego, który spokojnie ze swoją ofensywą poradziłby sobie też na pozycji SF, a jak udowodnił ten sezon potrafi być wartościowym centrem. 5. Karl-Antony Towns (-) - Nic ciekawego nie wydarzyło się na campach, a jego historyczne 7 handlingu po kolejnym spadku na campach na coraz mniej ludzi robi wrażenie. Co prawda Towns notuje już prawie cztery straty na mecz, ale zaskakująco mocno nadrabia to w stockach które mimo przeciętnej obrony zapewniają mu regularne wizyty w all-def team ( serio, chłop już ma cztery nominacje... ). Mocna opcja w ofensywie z świetną zbiórką. Kontrakt na poziomie jednak tego Porzignisa, a tu akurat hejterów więcej od fanów gracza. 6. Julius Randle (+3) - Przez pierwsze pięć pozycji wszystko zostało po staremu względem zeszłego roku, impas przerywa dopiero spory skok Randle który mimo bycia rok starszy niż Wood, Kristaps i Towns zaliczył świetne campy zaliczył poprawę ofensywy i jeszcze większą w obronie. Miał Randle sporo do udowodnienia w to offseason, bo został bardzo nisko wyceniony patrząc na deal z jego udziałem przy pozyskaniu przez Chicago Bulls Embiida i potem znowu zaskakująco drogo, gdy trafiał do Wizards. Jak widać najważniejsze to umieć dobrze sprzedać, prawda? Julius to trzecia najlepsza ofensywna opcja wśród PF, ale oczywiście mimo bardzo dobrych campów jego braki w defensywie jest bardzo dobrze znane. 7. Nikola Jokic (-1) - Rok temu były potężne campy, teraz totalny upadek. GMka z Florydy może już ostrzyć widły, bo po zaliczeniu takich spadków w ataku i obronie nie ujdzie uniknąć zaszczytnego miejsca w rankingu ogórów. Serba z Townsem i Kristapsem łączy wiek, bo to kolejny 29 latek oraz astronomiczny kontrakt. Co ciekawe Nikola ma tą przewagę, że przynajmniej jego kontrakt jest rok krótszy, także nie zdziwi mnie zupełnie jak za 2-3 lata to do kolegów wyżej będzie się dorzucało pick, by rok wcześniej dysponować pieniędzmi niż wydatkami 27mln za 33-letnie dziadki. Obecnie jednak Serb ma coraz większą stratę w impakcie do swoich rówieśników, więc jego wartość sportowa nie zadowala ani kontrahentów patrzących na już, ani tym bardziej tych nastawionych long-term. 8. Chet Holmgren (*) - Na ten moment zapowiada się, że zacznie sezon jako center, ale sam GM daje wyraźny sygnał, że Chet to przyszłościowa czwórka organizacji i jest to decyzja nad wyraz słuszna. Holmgren co prawda jak na swój wiek i potencjał zaliczył bardzo słabe campy, ale jednak jego potencjał ofensywny wydaje się być większy niż ten defensywny. Rok temu był oceniany jako center i zabrakło dla Niego miejsca w rankingu, na tą chwilę jako center też nie byłoby dla Niego miejsca w pierwszej piętnastce co potwierdza, że jego rola to jednak coś innego niż kołek pod kosz. 9. Naz Reid (+1) - Campy z serii z tych, gdzie overall nie pokazuje wszystkiego. Duże wzrosty w ataku, na zbiórce i utrzymanie statusu quo w obronie. Największe spadki poszły w passingu i szybkości co w przypadku silnego skrzydłowego jest mniejszą stratą. Także mimo tylko ogólnego +3, możemy mówić o co najmniej dobrych campach. Gracz Bucks nie ma słabych stron, to solidna opcja w ataku, dobry obrońca i wartościowy zbierający. Ale mimo wieku to potencjał 52 raczej nie pozwoli mu zbliżyć się impactem do peaku swoich bardziej medialnych kolegów. Trzeba jednak pamiętać, że jak na 13 pick w drafcie zrobił fantastyczną karierę. 10. Lauri Markannen (+2) - Trochę biedny Lauri jest na wylocie, bo na pozycji PF blokuje rozwój dużo bardziej utalentowanego Cheta, a na SF gdzie też byłby bardzo wartościowy ustępuje impactem Aaronowi Gordonowi i trochę jego obecność jest problematyczna, bo zarabia niemało, a finanse klubowe coraz bardziej napięte. Zresztą sam GM wystawił go na blok szukając możliwości zamiany go na centra. O ile wcześniej zainteresowanie Litwinem mogło być niewielkie, o tyle po zaliczeniu bardzo mocnych campów na poziomie +25 to podejrzewam, że kontrahenci prędzej czy później się pojawią. 11. Pascal Siakam (-4) 12. Jonas Valanciunas (+2) 13. Draymond Green (-5) 14. PJ Washington (-1) 15. Zach Edey (*) Edytowane 17 minut temu przez MarcusCamby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMeS Opublikowano wczoraj o 15:34 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:34 50 minut temu, MarcusCamby napisał(a): 8. John Wall (-1) - Rok temu [blablabla] parkietu. pfffffffffffff Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano wczoraj o 15:36 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:36 1 minutę temu, eMeS napisał(a): pfffffffffffff Jak zawsze przyjacielu doceniam Twoje konstruktywne uwagi! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolader Opublikowano wczoraj o 15:37 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:37 1 minutę temu, MarcusCamby napisał(a): Jak zawsze przyjacielu doceniam Twoje konstruktywne uwagi! Daleko jest KPJ w twoim rankingu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano wczoraj o 15:42 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 15:42 1 minutę temu, kolader napisał(a): Daleko jest KPJ w twoim rankingu? 20 miejsce. 16. Brunson 17. Lillard 18. Quickley 19. D. Murray i potem Twój Porter. Jak na 11 pick w drafcie to sądzę, że świetna kariera. Pamiętam, że po podpisie na FA obawiano się, że będzie minusowym assetem, a myślę że jest bardzo cennym elementem Grizzlies. Biorąc pod uwagę wiek i potencjał może jeszcze zaliczyć mocny skok i za rok już zgłosić akces do TOP15. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano wczoraj o 16:18 Autor Udostępnij Opublikowano wczoraj o 16:18 jako że zawracacie sobie głowę GORSZYM rankingiem to dorzuciłem kilka nazwisk! zapraszam do dyskusji! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
profesora Opublikowano wczoraj o 16:42 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 16:42 17 godzin temu, julekstep napisał(a): 5 (-2). Spencer Dinwiddie (Celtics) - Piękny sen Spencera trwa a spadek w rankingu spowodowany jest wyłącznie rozwojem Melo i Haliego. Świetny playmaker z elitarnym rzutem i bardzo dobrą obroną. Do podium brakuje Inside scoringu i atletyzmu Chyba dochodzi do mnie co zrobiłam 1 godzinę temu, MarcusCamby napisał(a): 11. Spencer Dinwiddie (+4) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano wczoraj o 16:44 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 16:44 24 minuty temu, julekstep napisał(a): jako że zawracacie sobie głowę GORSZYM rankingiem to dorzuciłem kilka nazwisk! zapraszam do dyskusji! Idz atencjuszu ty, oba te wasze rankingi to na kolanie, albo pardon kolanach pisane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano wczoraj o 17:06 Udostępnij Opublikowano wczoraj o 17:06 46 minut temu, julekstep napisał(a): jako że zawracacie sobie głowę GORSZYM rankingiem to dorzuciłem kilka nazwisk! zapraszam do dyskusji! Od mnie SG doszli A Twój zaraz nadrobię przy kolacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się