[2013-2014] Playoffs - Komentarze

[Dunk Fan]

Kilka słów o play-off 76ers.

 

1 runda była wbrew pozorom trudna. Kontuzjowani byli Lewis, Wright, Nichols i Parker, a pamiętałem jeszcze wcześniejszą sensacyjną porażkę z Bucks. Ford z Chandlerem na SF podołali, a Slokar bił rekordy bloków i okazał się wyjątkowo przydatny. Wrócili starterzy i było po ptakach. Na marginesie - jeśli Ashigaru tak dalej będzie prowadził zespół to prędko zapomni, co to play-offs.

 

2 runda była z Knicks, ekipą dla mnie dość zagadkową. Teoretycznie mają wszystko, by wygrywać, ale chyba brak GMa zdecydował o ich porażce, kontuzja Rose z kolei była gwoździem do trumny. Trudno wyróżnić gracza, który szczególnie się wykazał w zdobyciu awansu.

 

W ECF grałem z Raptors, aktualnym wówczas mistrzem. To był drugi rewanż w play-off po serii z Bucks (w zeszłym sezonie minimalnie przegrałem z Dinozaurami po 7-meczowym boju). Plan na początek był prosty, 2-0 po meczach u siebie, ale już po pierwszym meczu straciłem HCA. Na szczęście okazało się, że to tylko jaskółka. Bez owijania w bawełnę dyskutowaliśmy z Qbą o serii na gg, on sprytnie chciał wygrać ustawiając Barbosę na PG (rok temu na Wagnerze się udało), a ja Chandlera na C (Okafor minimalnie gorzej broni od Bynuma). Jednak Barbosa sobie radził, Chandler nie, więc Ford stał się trzecią opcją, bo uznałem, że głową muru nie przebije. Udało się, wygrałem lepszą obroną (co widać po FG% Raptors) i chyba większa mocą ofensywną. Ford, Wright pociągnęli zespół.

 

W Finałach trafiłem na Lakers. Cholernie się bałem ich ofensywnej siły, zlanie Grizzlies robiło wrażenie. Po meczach u siebie był remis, znów straciłem HCA i to dostając baty w G2. Od początku robiłem zmiany, zwolniłem tempo, nie chciałem iść na wymianę ciosów, Chandler znów grał jako Center na tle słabszego obrońcy McGee jako trzecia opcja. Ogromnym zaskoczeniem były 2 zwycięstwa na wyjeździe, wychodzi na to, że własny parkiet nie był takim atutem. Dorell Wright miał pole do popisu i wykorzystywał to, Ford nie do końca sobie radził z Loganem (wyżsi, rzucający PG to dla niego kłopot), ale razem z Chandlerem dorzucali sporo punktów. Pietras chyba nie robił zmian, co dziwi, bo nie wierzę, że nie śledził losów Lakers w sim-baskecie, ale to ułatwiło sprawę. Dziękuję za każdą rywalizację z osobna i poświęcenie GeDDo/Maslona.

 

Cieszy pierwszy Finał i to wykorzystany, ale pustka, jaka tutaj jest mnie przeraża. W dwóch seriach mierzyłem się z duchami, zero przewidywań, komentarzy w temacie - po prostu bieda. Dla mnie POs są sednem tej gry, a nie FA, bo wyznaje zasadę, że także w rywalizacji w formie zabawy walczy się o wygrane (i tutaj także pojawia się mój inny ból, ile byś nie analizował, kombinował, to ta gra nie dosyć, że nie gwarantuje niczego to jeszcze jest zbyt przypadkowa). Jestem za nagradzaniem według zasług/poświęceń/włożonej pracy.

 

Specjalne podziękowania kieruje do GMów: Golden State Warriors, Knicks i Pacers, wiadomo o co chodzi, dwaj pierwsi mogą być równie zadowoleni jak ja (Ajinca to podkoszowy potwór, a Monroe wybuchł na campach, a jeszcze są przydatni zawodnicy zadaniowi), mam tylko nadzieję, że jeszcze Strikerowi los zacznie sprzyjać.

 

Pozdrawiam!

 

PS. I zawsze się cieszę, kiedy Niemca Rogera pokonam

[Xamel]

Jeśli grasz dalej to szacunek i cofam czikena :-)

 

mnie tez trochę wkurza pietras który prowadzi zespół jak szumacher bolid (te trejdy mcgee i ibaki to było mistrzostwo swiata) ale jego zaangażowanie na forum jest takie jak sukcesy czarna trybanskiego w NBA.

Tzn. owszem w jakieś głupie dyskusje o lejkers, kobe czy co tam jeszcze to jest go pełno, ale na forum simbasketu to ani be ani me. Czasem mam ochotę pierdzielnac jakiś głupi opis czy coś, a potem mi się odechciewa pisać do ściany. 15 gmow zostawić ...

[Roger]

PS. I zawsze się cieszę, kiedy Niemca Rogera pokonam

Autentycznie te "żarty" apropo tego są już tak nudne i przewidywalne, że dalibyście sobie z tym spokój :roll:

 

Kiedy można się spodziewać aktualizacji składów pod przyszły sezon na stronce simki?

[Dunk Fan]

To nie żart, zawsze chętnie Cię leje

 

Xamel - na razie wręcz muszę grać, nie ma chętnych, a nie chce oddać zespołu byle komu...

[Ashigaru]

Na marginesie - jeśli Ashigaru tak dalej będzie prowadził zespół to prędko zapomni, co to play-offs.

Dzięki że mnie tak pocisnąłeś... staram się...