ATF WORLD CUP

[24kobe8]

18 godzin temu, jack napisał(a):

To jest czas bohaterów. Tych co potem dzieci na boisku krzyczą ich nazwiska 

Cytując kolegę powyżej, u mnie na ośce w wakacje '98 wszyscy byli Barthezami, tyle pamiętam  

[P_M]

37 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ciekaw jestem podejścia do Bartheza, skoro tak propsowany był wcześniej James

Miał przed sobą wybitnych defensorów, ale na pewno zagrał też turniej życia, ale potem został mi wielokrotnie zobrzydzony (chociażby przez ATF'y), że już nie wiem czy ten turniej życia faktycznie takowym był, czy jednak to overrated występ.

[LeweBiodroSmoka]

13 minut temu, P_M napisał(a):

ale na pewno zagrał też turniej życia

dwa lata później na Euro też mu chyba nic nie można było zarzucić, swoją drogą ciekawą rzecz znalazłem

https://www.statsperform.com/resource/frances-euro-2000-in-numbers/

 

Edytowane 19 Lipca przez LeweBiodroSmoka

[P_M]

16 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

dwa lata później na Euro też mu chyba nic nie można było zarzucić

Ogólnie Barthez całokształtem złapał taki Seamanowy Vibe, który stat-wise potrafił wyglądać jak Goat, z być może najlepszym refleksem ever w premier league, a pamiętane mu są farfocle. Generalnie w takich zabawach wolę sobie oszczędzić takie picki i dlatego też zamiast Bartheza wziąłem Martineza z jego epic runem w najważniejszych momentach i obroną karnych + 1,95m vs 1,80m robi swoje.

[24kobe8]

Debiutuję w atf i nie mam w sumie pojęcia jak to wszystko sie ocenia itd. ale do Bartheza '98 chyba ciężko się przyczepić o coś? Bo co innego w PL gdzie grasz w sezonie 38 meczy a w karierze razy X lat 

[LeweBiodroSmoka]

2 minuty temu, P_M napisał(a):

Generalnie w takich zabawach wolę sobie oszczędzić takie picki i dlatego też zamiast Bartheza wziąłem Martineza z jego epic runem w najważniejszych momentach i obroną karnych + 1,95m vs 1,80m robi swoje.

no właśnie dlatego dałem przykład Jamesa, który obiektywnie c***a ugrał w przeciwieństwie do Bartheza, gdzie łysy ma jeszcze podkładkę z Euro2000 co easy czyni go bramkarzem turniejowym, a tu jeden idzie w której? drugiej rundzie? a drugi jest gorącym kartoflem, gdzie Kolumbijczyk tak samo potem nic wielkiego nie pokazał w Europie, nawet można powiedzieć, że dużo mniej od Bartheza

[P_M]

2 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

no właśnie dlatego dałem przykład Jamesa, który obiektywnie c***a ugrał w przeciwieństwie do Bartheza, gdzie łysy ma jeszcze podkładkę z Euro2000 co easy czyni go bramkarzem turniejowym, a tu jeden idzie w której? drugiej rundzie? a drugi jest gorącym kartoflem, gdzie Kolumbijczyk tak samo potem nic wielkiego nie pokazał w Europie, nawet można powiedzieć, że dużo mniej od Bartheza

Nie wiem, taki urok atfow, każdy ocenia wedle własnego uznania, inna sprawa, że porównywanie z graczem z pola nie ma sensu.

[agresywnychomik]

Przecież ciągle są lepsze nazwiska do wyboru od Bartheza.

Tak czy inaczej w przypadku łysego to bym już zaczynał akcje PRową

 

[LeweBiodroSmoka]

4 minuty temu, P_M napisał(a):

inna sprawa, że porównywanie z graczem z pola nie ma sensu.

niby czemu? podejście powinno być podobne tak czy inaczej skoro w jednym przypadku promujemy one hit wonderów, to czemu w bramce ma być inaczej?

[P_M]

17 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

niby czemu? podejście powinno być podobne tak czy inaczej skoro w jednym przypadku promujemy one hit wonderów, to czemu w bramce ma być inaczej?

W sensie impakt gracza z pola jest większy w roli onehitwonder niż bramkarza w większosci przypadków.

[LeweBiodroSmoka]

7 minut temu, P_M napisał(a):

W sensie impakt gracza z pola jest większy w roli onehitwonder niż bramkarza w większosci przypadków.

nie  wiem, ostatecznie James przeszedł tylko 1/8, ten gol z karnego w ćwierćfinale już raczej dupy nikomu nie urwie, takich historii jest na pęczki i to jeszcze w gronie niewybranych grajcarów

[jack]

Ja tam Bartheza zawsze lubiłem. Trudno się do niego przyczepić za grę na MŚ. 

[24kobe8]

Za co Barthez France '98  jest watpliwym pickiem ? 

[BMeF]

6 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

nie  wiem, ostatecznie James przeszedł tylko 1/8, ten gol z karnego w ćwierćfinale już raczej dupy nikomu nie urwie, takich historii jest na pęczki i to jeszcze w gronie niewybranych grajcarów

Ty wziąłeś Owena, który tylko formalnie załapał się na limit 4 meczów, bo raz zagrał 5 minut z ławki, a raz 17, w grze gdzie nie ma rezerwowych. 

[LeweBiodroSmoka]

11 minut temu, BMeF napisał(a):

Ty wziąłeś Owena, który tylko formalnie załapał się na limit 4 meczów, bo raz zagrał 5 minut z ławki, a raz 17, w grze gdzie nie ma rezerwowych. 

i ostatecznie z Argentyną był najlepszy na placu na tle trochę silniejszego rywala niż Brazylia 2014, zwracam jedynie uwagę na pewne zakłamanie w narracji,  ja swojej drużyny nie pompuje, bo od startu draftu wiedziałem, że raczej nie będzie po co

szkoda, że nie wzięliśmy jeszcze 86' na tapet byłaby zupełnie inna gra

16 minut temu, 24kobe8 napisał(a):

Za co Barthez France '98  jest watpliwym pickiem ? 

ludzie patrzą przez pryzmat jego gry w United, gdzie był zwykle c***owy, co nie powinno mieć przełożenia skoro u Jamesa nie ma

[24kobe8]

Barthez w 7 meczach w mś 98 wpuścił tylko 2 bramki, zachował 5 czystych kont, zdobywając nagrodę Yashina za najlepszego bramkarza turnieju. To wystep kręcący sie w top 3 występów 1990-2022. I tu nie ma z czym dyskutować, a że w klubach był wujowy - pełna zgoda ale to bez znaczenia byc powinno gdy rozmaiwiamy o mundialu we Francji 1998 

[BMeF]

7 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ostatecznie z Argentyną był najlepszy na placu na tle trochę silniejszego rywala niż Brazylia 2014

No wziąłeś go za jeden (przegrany) mecz w 1/8, a negatywnie piszesz o Jamesie, który w każdym meczu grając dla Kolumbii strzelał bramki jako 10-tka. 

To, że Barthez spoko pick, to faktycznie prawda. 

[24kobe8]

KMWTW 

 

 

[jack]

2 minuty temu, 24kobe8 napisał(a):

Barthez w 7 meczach w mś 98 wpuścił tylko 2 bramki, zachował 5 czystych kont, zdobywając nagrodę Yashina za najlepszego bramkarza turnieju. To wystep kręcący sie w top 3 występów 1990-2022. I tu nie ma z czym dyskutować, a że w klubach był wujowy - pełna zgoda ale to bez znaczenia byc powinno gdy rozmaiwiamy o mundialu we Francji 1998 

Dokładnie tak.

Dodatkowo budził sympatię był kurduplem całowanym w łysinę. Po drugiej stronie był Chilavert, który był takim komiksowym villainem.

[LeweBiodroSmoka]

5 minut temu, BMeF napisał(a):

a negatywnie piszesz o Jamesie

oj nie chcę żeby to tak wybrzmiało, sam się nim srogo jarałem, ale trzeba zwrócić uwagę na to co tak naprawdę ugrał, bo tu trochę chyba się nam rozjeżdża gra u podstawy

Edytowane 19 Lipca przez LeweBiodroSmoka