Skocz do zawartości

Grande Finale OKC vs Indiana Pacers


ignazz

Wyniki Serii  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik Finału



Rekomendowane odpowiedzi

wracajac do tematu

tak sobie kminilem kiedy ostatni raz widzialem taki shitshow w finalach jak zrobila Indiana ze stratami

te wyrzuty Toppina na polowe gdzie nie ma nikogo i tak dalej i tak dalej

2008 game 6 Lakers Celtics

Lakers tak na oko z 13-14 start w samej 1 polowie, wszystkie niesamowicie glupie

o dziwo nadal mecz byl bliski Kobe 12 punktow w 1 kwarcie Garnett chyba podobnie

polecam jak ktos ma chwile, ciekawie sobie to przypomniec

 

chyba wlasnie tak defensywe OKC trzeba porownywac z innymi all time obronami? Do Celtics im chyba bardzo blisko

dziwia te obciete minuty Cheta

ale nie za bardzo ma tutaj jak bronic obreczy

pewnie juz nie beda grali small tylko go przerzuca na Siakama, jedyny z ktorego moze schodzic i roamowac po obrecza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chytruz napisał(a):

Przy ich pierwszym comebacku (z Bucks) myślałem, sobie "wow, grubo". W trakcie drugiego (z Cavs), myślałem, że ni c***a nie uda im się drugi raz coś takiego. A potem jeszcze weszło dwa razy, z Knicks i Thunder. WTF.

WTF?

Odpowiedź jest prosta, jaja im rosną od pierwszego combacku z Bucks i  w tej chwili są już tak wielkie, że nie straszny im żaden przeciwnik i żadna sytuacja, nawet ta najbardziej beznadziejna.

Podobno od następnego meczu mają nosić większe spodenki, bo dzisiaj znowu im trochę urosły. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to było w Potopie jest tylko 2ch prawdziwych rycerzy (clutch players) w rzeczypospolitej (NBA): Haliburton i Bronson. Obaj nie boja się w ostatniej akcji wziąć gałe w ręce i dokończyć dzieła. Z tym że Haliburton potrafi dyrygowac całym zespoołęm i broni a Brunson to tylko iso plays. Można by dodać jeszcze od biedy Murraya jak jest zdrowy i w formie do listy i to w zasadzie cała elita kończąca mecze. 

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Chytruz napisał(a):

Przy ich pierwszym comebacku (z Bucks) myślałem, sobie "wow, grubo". W trakcie drugiego (z Cavs), myślałem, że ni c***a nie uda im się drugi raz coś takiego. A potem jeszcze weszło dwa razy, z Knicks i Thunder. WTF

 

 

2 godziny temu, Thomas napisał(a):

WTF?

Odpowiedź jest prosta, jaja im rosną od pierwszego combacku z Bucks i  w tej chwili są już tak wielkie, że nie straszny im żaden przeciwnik i żadna sytuacja, nawet ta najbardziej beznadziejna.

 

 

trochę tak, a jednocześnie żeby doszło do takich come-backów, to musi tyle okoliczności zajść 'po myśli' że szanse żeby w trakcie jednych PO  zdarzyło się to już 4x są pewnie jak 1 do tzw fucktona.

 

Obejrzałem jeszcze raz ostatnie 3 minuty, widziałem że ktoś tu się zżymał że w Q4 ofensywa OKC była kiepska, no w ostatnich 3 min głównie dobre rzuty (ok, open 3 Dorta to pewnie nie jest super rzut, but still, zły też nie), poza tym farfoclem JDuba od tablicy z prawej strony to naprawdę ok. Nawet ten ostatni rzut Shaia był quite open, broniący go (bodajże Nembhard) nawet rąk w górze nie miał bo był spóźniony z contestem. Nie wpadło

Po drugiej stronie Nemhard & Neismith trafiają tróje komuś w mordę, jak któryś z nich daje airballa to oczywiście jakimś cudem ten wpada prosto w ręce Siakama etc. To w ogóle jakiś gruby mindFuck, że ten wychwalany Halibutt w 3 ostatnich minutach poza 2sek w semi transition (oddanie bodajże do Neismitha który zaraz dostał blok od Dorta) to nie miał piłki w rękach poza last posession.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

...a i jeszcze jedno: jak ogólnie Alex Caruso jest zayebisty, tak w ostatniej akcji w def (rzut Halibutta) strasznie zyebał, niby zrobił ruch jakby miał iśc do niego bronić, Wallace się wycofał żeby chyba switchować na Siakama, a tu Caruso, niespodzianka kolego! :P , wycofuje się, i rzut Hali był w sumie uncontested ostatecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacers są tak zbudowani wynikami, że nie zdziwi mnie 7 meczowa seria, przed którą sobie myślałem: co takiego musi sie stać, żeby Pacers nie zaliczyli szybkiego wpierdolu... I o paru rzeczach sobie pomyślałem, ale nie o tym, że znów to zrobią z TH w roli głównej śpiewającym:

Carlise musi jakiegoś szamana zatrudniać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej zdumiewające jest to, że Pacers wygrali game 1 na wyjeździe, grając na test oka poprostu słaby mecz. Bodaj 19 strat do przerwy i dalej byli w meczu. Powinni być-40 jak Mem w 1st rd, a oni to trzymali.

Ogromnie imponujący występ Indy, i pytanie co sie wydarzy jak zagrają następny mecz z tych bezbłędnych?

Czy po takim czymś mówienie, ze Indy w 6 to overreaction? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, 24kobe8 napisał(a):

Czy po takim czymś mówienie, ze Indy w 6 to overreaction? 

tak, ale nie na tyle by finalnie nie okazało się, że tak się stanie, po prostu Thunder mają bardzo duże problemy z drużynami gdzie suma talentu nie odbiega aż tak bardzo od nich samych (minus Wolves) przede wszystkim wydaje się, że najbardziej cierpią na braku doświadczenia gry na tak wysokim szczeblu, no i Shai to nie jest jednak gość, który samą obecnością na parkiecie może w dowolnej chwili zmienić losy meczu, przynajmniej na razie nie stał się kimś takim

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, josephnba napisał(a):

Przecież oglądalność NBA staje się generalnie problemem, nie tylko finały to odczuwają 

oglądalność jest najwyższa od lat akurat

a to, że ten Finał ma mniejsze ratingi mnie jakoś nie dziwi, bardzo ciężko mi jest złapać fun z oglądania Oklahomy, za to Pacers to chyba najbardziej fun2watch team od bardzo dawna

z perspektywy standardowego fana NBA w US to jest to po prostu pojednek wioska na wioskę, tym bardziej, że nie można zapominać, że to czarnoskóra widownia napędza w dużej mierze ten biznes, a te dwa kluby nie mają za dużo z tą klasą wspólnego jeśli chodzi o stany z których pochodzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, ignazz napisał(a):

I to mnie martwi że ambitne i ciekawe koszykarsko zespoły u księgowych przegrają z tymi bardziej medialnymi i liga będzie szukała zmian aby więcej zarabiać. 

tak z faktów (a nie z mchu i praprosci): po latach dominacji zespołów z LA / Bostonu / Miami / SanFrancisco (gdzie tylko SAS byli w stanie realnie i na dłużej nawiązać walkę + Cavs na wschodzie ale to akurat był one-man show), czyli top markets,  liga wprowadziła zmiany które sprawiły, że przez 7 lat mamy 7 różnych mistrzów

więc tak, brzmisz jak Włodek Sz. w transmisjach z 90s

 

21 minut temu, Koelner napisał(a):

@RonnieArtestics gdzie temat?

pewnie albo na filipińskiej plaży albo w coffeShopie w Amsterdamie

2 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

bardzo ciężko mi jest złapać fun z oglądania Oklahomy

z ciekawości: czemu?

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kubbas napisał(a):

pewnie juz nie beda grali small tylko go przerzuca na Siakama, jedyny z ktorego moze schodzic i roamowac po obrecza

schodzenie ze Siakama to zdaje mi się bardzo chooyowy pomysł w PO 25.

A ogólnie, biorąc pod uwagę jak grają Pacers (np w clutch G1 grali Obim na centrze - wątpię by Obi powtórzył taką grę w ataku jak w G1 więc pewnie z czasem będzie więcej Turnera, ale kto tam wie, to przecież Pacers), to myślę, że Hartenstein może w tej serii grać mało / prawie wcale, a OKC będzie grało więcej small właśnie z Holmgrenem (bądź JWillem) jako C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

Ignazz założył już jeden i chyba starczy, bioraąc pod uwagę ruch w tym temacie. 

Założył? Najważniejszy temat roku a on odjebał taką fuszerę że przynajmniej powinien swoje konto zmienić status na “w likwidacji” 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Koelner napisał(a):

Założył? Najważniejszy temat roku a on odjebał taką fuszerę że przynajmniej powinien swoje konto zmienić status na “w likwidacji” 

pamiętacie czasy jak Iggy walił takie długie tasiemce, a rwik co chwilę go cisnął, że się tego czytać nie da i żeby już przestał?

no i k**** przestał

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ignazz napisał(a):

I to mnie martwi że ambitne i ciekawe koszykarsko zespoły u księgowych przegrają z tymi bardziej medialnymi i liga będzie szukała zmian aby więcej zarabiać. 

to nie sa ambitne i ciekawo koszykarskie zespoly

to sa produkty szkolenia w koszykowce z ostatnich lat

jest to najefektywniejsze przy odpowiednim personelu ale jednoczesnie nudne momentami

drive and kick

drive and kick

iso

drive and kick

zmuszenie przeciwnika do rotacji, swing swing

iso

tak wygladaja cale mecze, troche grozi koszykowce niedlugo stagnacja bo kazdy zmierza do takiego grania, dlatego Jokica, Currego, Lebrona dalej sie oglada pieknie

ja osobiscie nie ogladam finalow

ale co roku mam podobnie, najwiecej ogladam 1 i 2 rundy gdzie mecze sa codziennie i wszyscy sa relatywnie zdrowi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.