Skocz do zawartości

Grande Finale OKC vs Indiana Pacers


ignazz

Wyniki Serii  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik Finału



Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, airmax napisał(a):

Fakt, że całkowicie zapomniałem o letnich IO. Prawda, można heheszkować że połasili się na medale ale tak jak w przypadku "nie dziwmy się, że grali z dyskomfortami" tak samo nie dziwmy się, że pojechali reprezentować swój kraj (nie dotyczy Embiida lol)

Yup, ale do dyskusji 'za dużo meczów' to akurat istotny kontrargument, Haliban rok temu kończył playoffy na oparach, a sezon de facto skończył w sierpniu, to samo Tatum po tytule. Ale czy jest związek przyczynowy tutaj to pewnie nikt nie wie, bo na IO za wiele nie grali. Faktem jest, że Doncic, Embiid, Tatum zmarnowane sezony, a Haliburton wypadł poza skalę pod względem 'pecha'.

10 minut temu, airmax napisał(a):

ale to tak samo "zwykłe" kontuzje.

Problemem jest, że tutaj jest więcej i ACL-ów/achillesów, i randomowych kontuzji - rok temu na Wschodzie to było jakoś: kontuzje Randle'a, Giannisa, Lillarda, Mitchella, Butlera, Allena, Haliburtona, żałośnie się to oglądało, nie wiem czy tam była jakaś 'czysta' seria playoffowa w EC, gdzie ważny gracz nie złapał kontuzji/nie było go, bo złapał kontuzję w regularze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylo widac na powtorce jak Halibutowi strzelil achilles, RIP. Szacun dla Pacers, legendary run, szkoda ze nie pyklo.

Thunder przepchneli, jest to chyba pierwszy od dawna mistrz, gdzie rzeczywiscie zaszlo "defense wins championships". Na przyszly sezon chyba powinni znalezc jakiegos kumatego assistant coacha od ofensywy, bo tutaj sa duze rezerwy. Shai to nie jest gwiazda, ktora generuje innym pozycje jak poprzednicy (LeBron, Curry, Jokic), ale maja kilku ballhandlerow, stretch bigs, Hartenstein jest dobrym podajacym na wysokiego, nie jest to material na niewiadomo jakim poziomie, ale nie na tyle slaby, zeby ten atak szedl jak wyrywanie zebow.

Obrone mieli na all-time poziomie i tak bedzie ten team zapamietany. Okienko maja jeszcze na nastepne 2 lata, potem zaczna sie schody z salary.

 

14 godzin temu, wiLQ napisał(a):

Ach, wylapywanie ironii na forum, ok. Moge edytowac posta...

Zmylies mnie tym "z drugiej strony".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, memento1984 napisał(a):

Pacers nie dowiezli? Trzeba bylo przynajmniej obejrzec extended highlightsy to bys zauwazyl ze Hali w pelnym ogniu wylecial z achillesem. Bardzo dobrze szarpali tak do ktoregos momentu w 3ciej. 
Turner poza np seria z Cavs to zawiodl na calej linii, case miekiszona Allena ktory ma pelen pakiet a w PO poza fair-weather sytuacja nie dowozi

A dowieźli? Oglądałem cały mecz (pewnie w przeciwieństwie do Ciebie) i widziałem łzy w oczach najpierw leżącego Haliburtona, potem opuszczającego boisko Nesmitha po fatalnym meczu oraz schodzącego po wszystkim do szatni TJ-a. I nie były to łzy szczęścia jak u JDuba. Co Twoim zdaniem w takim razie dowieźli? Jeżeli Twoim zdaniem ich celem dziś w nocy było coś innego niż końcowy sukces i mistrzostwo to ok, może się nie znam, ale moim zdaniem mimo kontuzji Ty.H. nawet przez chwilę nie zwątpili w końcowy sukces ... tylko po prostu byli słabsi i przegrali. Może mamy inne definicje "dowiezienia" w G7, ja mam zwycięstwo, Ty może masz w tym również "honorową" porażkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, cwikson napisał(a):

A dowieźli? Oglądałem cały mecz (pewnie w przeciwieństwie do Ciebie) i widziałem łzy w oczach najpierw leżącego Haliburtona, potem opuszczającego boisko Nesmitha po fatalnym meczu oraz schodzącego po wszystkim do szatni TJ-a. I nie były to łzy szczęścia jak u JDuba. Co Twoim zdaniem w takim razie dowieźli? Jeżeli Twoim zdaniem ich celem dziś w nocy było coś innego niż końcowy sukces i mistrzostwo to ok, może się nie znam, ale moim zdaniem mimo kontuzji Ty.H. nawet przez chwilę nie zwątpili w końcowy sukces ... tylko po prostu byli słabsi i przegrali. Może mamy inne definicje "dowiezienia" w G7, ja mam zwycięstwo, Ty może masz w tym również "honorową" porażkę

 „Nie dowieźli” znaczy ze olali, nie stawili się 

a to nieprawda 

 

czy byli słabsi? 
doprowadzili do g.7 w którym stracili najlepszego gracza 

przegrali, to fakt. Ale nie można powiedzieć że byli słabsi

Kiedyś laf miał inną definicję goat więc ty możesz mieć inną definicję „dowiezienia” 

nie znaczy to że któryś z was ma rację 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, cwikson napisał(a):

A dowieźli? Oglądałem cały mecz (pewnie w przeciwieństwie do Ciebie) i widziałem łzy w oczach najpierw leżącego Haliburtona, potem opuszczającego boisko Nesmitha po fatalnym meczu oraz schodzącego po wszystkim do szatni TJ-a. I nie były to łzy szczęścia jak u JDuba. Co Twoim zdaniem w takim razie dowieźli? Jeżeli Twoim zdaniem ich celem dziś w nocy było coś innego niż końcowy sukces i mistrzostwo to ok, może się nie znam, ale moim zdaniem mimo kontuzji Ty.H. nawet przez chwilę nie zwątpili w końcowy sukces ... tylko po prostu byli słabsi i przegrali. Może mamy inne definicje "dowiezienia" w G7, ja mam zwycięstwo, Ty może masz w tym również "honorową" porażkę

 

W dniu 1.06.2025 o 13:08, cwikson napisał(a):

I tak zaraz wpadnie pan maruda i będzie Ci udowadniał, że finał konferencji to gorszy wynik niż zeszłoroczny półfinał 🤦

Świetny, emocjonujący sezon. Progres w wynikach, skład wciąż w miarę nie stary, żadnej poważnej kontuzji. Go Knicks!

aha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głąby, czy tematem wątku jest sezon Indiana Pacers 2024/25 czy seria finałowa?  Co jest najważniejszym, a właściwie jedynym celem serii? Bo moim zdaniem zwycięstwo, a nie "pokazanie się z dobrej strony". I jakbyś jeden z drugim miał skończone więcej niż dwie klasy podstawówki to byś zrozumiał co miałem na myśli. A jeżeli na tiktoku lub X nie znalazłeś podpowiedzi, to wyjaśniam jak mojemu 10-letniemu synowi: Pacers mieli piękny run w tych PO, w trzech seriach nie byli faworytem, a mimo to wygrywali i doprowadzili do G7, ale przed samą metą się "wywrócili" i NIE DOWIEŹLI tego do samego końca bo ostatecznie mistrzami nie zostali. Miały być wywiady, wizyty w zakładach pracy ... , może serial na Netflixie ale NIE DALI RADY. Trudno, trzeba się z tym pogodzić bo wygrał lepszy, a nie pisać smuty o tytułach z gwiazdką czy inne bzdety 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, cwikson napisał(a):

Co jest najważniejszym, a właściwie jedynym celem serii? Bo moim zdaniem zwycięstwo, a nie "pokazanie się z dobrej strony"

no chyba, że chodzi o Knicks, wtedy nie ważne jest zwycięstwo w serii, wtedy to na koniec odtrąbię największy sukces od 25 lat, a cały sezon nazwę świetnym i emocjonującym

ale Pacers bez Haliego nie dowieźli, bo nie wygrali, rozumiecie, głąby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś albo ograniczony i nie pojmujesz najprostszych rzeczy, albo ci się nie chce ruszyć trochę głową. I sam nie wiem co gorsze. Nawet dziecko pojmie, że tamten wpis był odpowiedzią na podsumowujący wpis na temat sezonu, nie jeden serii.

Ale nich ci będzie, Indiana w TYM FINALE osiągnęła niesamowity sukces, tylko Nesmith kopał w krzesło ze złością i zalał się łzami bo nie zdążył przeczytać twoich postów że jest moralnym mistrzem, a Thunder z tym mistrzostwem z gwiazdką to totalne przegrywy 🤦🤦🤦

Edytowane przez cwikson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cwikson napisał(a):

A dowieźli? Oglądałem cały mecz (pewnie w przeciwieństwie do Ciebie) i widziałem łzy w oczach najpierw leżącego Haliburtona, potem opuszczającego boisko Nesmitha po fatalnym meczu oraz schodzącego po wszystkim do szatni TJ-a. I nie były to łzy szczęścia jak u JDuba. Co Twoim zdaniem w takim razie dowieźli? Jeżeli Twoim zdaniem ich celem dziś w nocy było coś innego niż końcowy sukces i mistrzostwo to ok, może się nie znam, ale moim zdaniem mimo kontuzji Ty.H. nawet przez chwilę nie zwątpili w końcowy sukces ... tylko po prostu byli słabsi i przegrali. Może mamy inne definicje "dowiezienia" w G7, ja mam zwycięstwo, Ty może masz w tym również "honorową" porażkę

no nie mogli dowiezc, jesli stracili top3 grajka w lidze w gazie, w tym meczu, w 1q.

poprostu przegrali bo nie mieli opcji zeby to wygrac w takiej sytuacji, taki sport. szkoda poprostu, bo mogl byc epicki g7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cwikson napisał(a):

Głąby, czy tematem wątku jest sezon Indiana Pacers 2024/25 czy seria finałowa?  Co jest najważniejszym, a właściwie jedynym celem serii? Bo moim zdaniem zwycięstwo, a nie "pokazanie się z dobrej strony". I jakbyś jeden z drugim miał skończone więcej niż dwie klasy podstawówki to byś zrozumiał co miałem na myśli. A jeżeli na tiktoku lub X nie znalazłeś podpowiedzi, to wyjaśniam jak mojemu 10-letniemu synowi: Pacers mieli piękny run w tych PO, w trzech seriach nie byli faworytem, a mimo to wygrywali i doprowadzili do G7, ale przed samą metą się "wywrócili" i NIE DOWIEŹLI tego do samego końca bo ostatecznie mistrzami nie zostali. Miały być wywiady, wizyty w zakładach pracy ... , może serial na Netflixie ale NIE DALI RADY. Trudno, trzeba się z tym pogodzić bo wygrał lepszy, a nie pisać smuty o tytułach z gwiazdką czy inne bzdety 

LMAO pierdolnąłeś kretynizmem i zamiast zamknąć morde to jeszcze coś szczekasz ad persona, wybitny jesteś 

10 latka tylko szkoda 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cwikson napisał(a):

Nawet dziecko pojmie, że tamten wpis był odpowiedzią na podsumowujący wpis na temat sezonu, nie jeden serii

nie wiem co emocjonującego było w regularze Knicks, na forum od stycznia to była plaża i czekanie na wpierdol od Celtics/Cavs, ale może Twój 10latek mi wyjaśni, ja to ograniczony jestem jednak

Godzinę temu, cwikson napisał(a):

, a Thunder z tym mistrzostwem z gwiazdką to totalne przegrywy 🤦🤦🤦

Tytuł, to tytuł

gwiazdka jednak być musi, oni zagrali jeden legitny mecz w tych Finałach, gdyby nie Shai i Caruso nie byłoby na czym oka za bardzo zawiesić, Pacers grali o niebo bardziej dynamicznie i z pomysłem, niestety okrutny los wyrwał im serce

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, airmax napisał(a):

LMAO pierdolnąłeś kretynizmem i zamiast zamknąć morde to jeszcze coś szczekasz ad persona, wybitny jesteś 

10 latka tylko szkoda 

Haha kolejny objawiony. Istną oranżerie cudaków tu macie na tym forum. Rozumiem, że jak do ciebie pani w warzywniaku powie zamknij mordę to już robisz pod siebie i spłakany szukasz ukojenia w internecie. Spoko, nie potrafię się obrażać na takich osobników. Uśmiech politowania posyłam, jeszcze będzie pięknie 😁

26 minut temu, memento1984 napisał(a):

no nie mogli dowiezc, jesli stracili top3 grajka w lidze w gazie, w tym meczu, w 1q.

poprostu przegrali bo nie mieli opcji zeby to wygrac w takiej sytuacji, taki sport. szkoda poprostu, bo mogl byc epicki g7

Odbieranie zwycięstwa Thunder (ok, umniejszanie) z powodu kontuzji Haliburtona jest po prostu nie fair. Gdyby jeszcze ktoś go celowo faulował jak Zaza kiedyś Leonarda to można by coś tam usprawiedliwiać. Ale Thunder grali z przeciwnikiem jaki był nie ze swojej winy osłabionym, no i wyciąganie wniosków że Hali by trafiał cały mecz bo wpadły mu trzy pierwsze rzuty też jest mocnym nadużyciem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, cwikson napisał(a):

Haha kolejny objawiony. Istną oranżerie cudaków tu macie na tym forum. Rozumiem, że jak do ciebie pani w warzywniaku powie zamknij mordę to już robisz pod siebie i spłakany szukasz ukojenia w internecie. Spoko, nie potrafię się obrażać na takich osobników. Uśmiech politowania posyłam, jeszcze będzie pięknie 😁

Nie podoba się to wypierdalaj 

proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, cwikson napisał(a):

Istną oranżerie cudaków tu macie na tym forum. Rozumiem, że jak do ciebie pani w warzywniaku powie zamknij mordę to już robisz pod siebie i spłakany szukasz ukojenia w internecie.

XD 

Chłop co urojenia ma, przynajmniej wiadomo skąd ten rozjazd w ocenie, od którego wszystko się zaczęło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

nie wiem co emocjonującego było w regularze Knicks, na forum od stycznia to była plaża i czekanie na wpierdol od Celtics/Cavs, ale może Twój 10latek mi wyjaśni, ja to ograniczony jestem jednak

Tytuł, to tytuł

gwiazdka jednak być musi, oni zagrali jeden legitny mecz w tych Finałach, gdyby nie Shai i Caruso nie byłoby na czym oka za bardzo zawiesić, Pacers grali o niebo bardziej dynamicznie i z pomysłem, niestety okrutny los wyrwał im serce

 

Czekali na ten wpierdol od Celtics i się nie doczekali. Spód jeszcze się może kiedyś doczekają 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha nie sądziłem że tak was boli ta porażka Indiany, nawet mi was trochę szkoda 😁 proponuję napisać protest i domagać się powtórzenia meczu jak Haliburton wyzdrowieje. Ogłoście "bezkrólewie" do tego czasu, przyznajcie gwiazdki (jak napisał jeden objawiony, że skoro jego zdaniem zdaniem zagrali jeden legitny mecz to pozostałe trzy zwycięstwa nie powinny się liczyć🤦) i żyjcie sobie dalej w swojej bańce 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.