Skocz do zawartości

[2047] Draft i Free Agency - Komentarze


julekstep

Rekomendowane odpowiedzi

Emerytury (HoF na grubo)

Aron Baynes (pamiętamy!)
Ersan Ilyasova
Boban Marjanovic
Marc Gasol (pamiętamy!)
Joel Freeland
Dexter Pittman
Amare Stoudemire
Eric Maynor
Jeff Teague
Ty Lawson
Kevin Seraphin
Josh Smith
Ed Davis
JaVale McGee
Mike Conley
DJ Augustin
Jonny Flynn
Hasheem Thabeet
 

 

LOTTO PRZED:

1.png

 

LOTTO PO:

2.png

 

GRATY @Qcin_69!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po losowaniu draftu, można już podsumować ten fatalny sezon Seattle. 

Czy to już dno, czy ten etap jeszcze przede mną?

Seattle zakończyło sezon z bilansem 33-49, zajmując 11 seed na bardzo trudnym Zachodzie. Na Wschodzie mimo mocnej czołówki było więcej słabszych teamów i teamów mw kryzysie, co sprzyjałoby nieznacznie lepszemu bilansowi - co nie zmienia faktu, że na playoffs w tym sezonie nie było za bardzo szans.

Najpierw po FA dostałem solidnego strzała jeżeli chodzi o campy moich vetów, choć z drugiej strony pod kątem przyszłości fajnie Branham i Fernando, a całkiem ok też nadal Royce O'Neale. Prowadziłem różne negocjacje, ale ostatecznie postanowiłem postawić na uważanego za gracza przepłaconego De'Aarona Foxa, którego widziałem w roli sg choć z musu musiał grać przez jakiś czas na pg - co ostatecznie było chyba najlepszym rozwiązaniem i przestawienie go znów na sg a wprowadzenie do s5 Conleya, który już jednak nie dawał rady, zabrało mi pewnie ze 2-3W. Roszady w składzie związane z chwilową nieobecnością Flynna i Conleya oraz na początku sezonu z Fernando też naturalnie miały wpływ w perfekcyjnym świecie na dodatkowe porażki, ale to błędna droga, bo bardzo zdrowy i bardzo dobry sezon miał mój lider Brook Lopez, który zagrał we wszystkich meczach. Tu muszę przyznać, że miałem dość zdrowy sezon - moi najważniejsi gracze mało opuszczali i tu z kolei wyszedłem raczej na plus.

Co do samej rotacji, to plany z Conley/Bojan/DeRozan/R. Lopez/B.Lopez bardzo szybko zmieniłem i do s5 na sf wszedł Royce O'Neale, a DeRozana przesunąłem na sg - co uważam, ża optymalne ustawienie. Na pg długo wierzyłem w HOFma Mikea Conleya, ale wiadomo.. i tu było trochę zmian w rotacji - Conley/Fox/DeRozan - który gdzie i czy DeRozan z ławki? Optymalnie byłoby Fox/DeRozan/O'Neale/RobinL/BrookL. Do tego z ławki pg/sg Flynn, sf Okeke lub Grant Williams i pf/c Fernando - co raczej i tak nie dałoby playoffs, ale bilans byłby pewnie nieznacznie wyższy.

Trochę zawodził też od początku z % DSJ który jednak jest typowo defensywnym backup pg i nie będzie mi dawał raczej takiej ofensywy z ławki jaką gwarantował Flynn. Dobrze też było mieć Tylera Zellera jako backup wysokiego pod nieobecność Fernando. Akurat na głębię rotacji nie mogłem narzekać, jednak gracze ci większości byli defensywnymi rolesami, a problemem był wkład ławki w ofensywę. I tu swoje szanse zaczął dość szybko dostawać pod nieobecność Flynna i Conleya - Malaki Branham, który w kolejnym sezonie powinien być już moim regularnych backup sg.

Jeżeli chodzi o role moich graczy w poprzednim sezonie, to w buty Dragicia (w pewnym sensie) wszedł Fox i drużynę ciągnął mi duet Brook Lopez/De'Aaron Fox. 

Brook zapewne łabędzim śpiewem jeszcze raz dostał się do jednej z piątek NBA (All League Third Team), choć zabrakło go w ASG (nie miałem w tym sezonie żadnego swojego przedstawiciela i ta przerwa może teraz trochę potrwać). Brook notował fantastyczne 23pkt. 11,5zb. 2bl. grając jak wspomniałem wyżej we wszystkich 82 meczach sezonu. Ustanowił pod koniec sezonu swój rekord kariery jeżeli chodzi o punkty - 52pkt. (20/29FG) niestety w przegranym meczu z Celtics(!!!). Miał jeszcze takie mecze m.in. jak - 42pkt. 16zb. z Knicks, 41pkt. 10zb. 5as. 6bl. z Nets, 36pkt. 24zb. z Bucks, 43pkt. 10zb. 9as. 3prz. 3bl. z Magic. Oby ta jego fantastyczna gra przez jakiś cza jeszcze trwała, mam nadzieję że Brook będzie pomostem do nowych przebudowanych Dumnych Seattle SuperSonics 2.0

Sprowadzenie De'Aarona Foxa w mojej sytuacji uważam za bardzo dobry ruch - nie mam jeszcze przez 4 sezony swoich picków i właściwie tylko wymiany i rynek FA gwarantują mi świeżą krew w drużynie. Fox ma fatalny handling i passing - ilość jego strat strasznie kłuje po oczach, ale jego atletyzm i szybkość oraz fakt, że może i jest bustem, ale dobry z niego statpadder pozwala nabijać czasami zacne statsy, a ja nie mając właściwie nikogo utalentowanego w swoim prime w drużynie (Brook jeszcze daje radę), potrzebuję kogoś takiego jak powietrza. Fox na teraz ostaje u mnie na pg i będę trzymał kciuki za jego campy - które są chyba najważniejsze jeżeli chodzi o moich graczy na tu i teraz. Wymuszone granie nim na pg wyszło mi nas dobre - miał kilka meczy, gdzie solidnie nabijał, w debiucie w łinie nad Nuggets miał - 25pkt. 11zb. 8as. 2x3 2prz.; najlepsze jego mecze statystycznie, to - 39pkt. 11as. 5x3 z Celtics, 43pkt. 5x3 15as. z Warriors, 47pkt. 4x3 11as. z Blazers, 37pkt. 4x3 13as. 6zb. 3prz. z Magic, 37pkt. 4x3 16as. 6zb. z Nets i na zakończenie sezonu - 40pkt. 5x3 6zb. 8as. z Raptors oraz 40pkt. 5x3 8zb. 7as. z Kings. Wygląda to obiecująco, ale warto pamiętać, że te świetne statystycznie mecze przeplatał z takimi dramatycznymi kartoflami, że nawet nie chcę na tamte statsy patrzeć.. Jednakże skończyło się na śr. 22,5pkt. 7,1as. 5,3zb. choć aż 3,5str. % z gry może bez szału, ale złe mimo wszystko nie były. Przy okazji zauważyłem, że jak ma się w drużynie więcej graczy generujących straty (helloł DeRozan), to simka nie jest taka bezlitosna i je ogranicza do racjonalnych liczb :P ). Nie da się ukryć, że Fox w najbliższych sezonach będzie moją przyszłością i na boisku będę żył i umierał z jego grą jaka by ona nie była. 

Moją trzecią opcją był DeMar DeRozan. Oj szkoda, że się nie wstrzeliłem w ten jego poprzedni sezon, gdzie tak wyskoczył plusowo na campach. Jak do mnie trafił, to simka to co dała to zabrała. DeRozan był solidną trzecią opcją i miał swoje lepsze i gorsze okresy w sezonie - jak to on, ale po cichu statystycznie zagrał dobry sezon - 17,6pkt. 6zb. 4as. 2prz. mimo ceglenia czasami dobre 46,3% FG a za 3P 41,4%. Miał kilka meczy na 30pkt. i jako mój sg w s5 sprawdzał się na tej pozycji, choć przy zamieszaniu z ustawieniem backcourt po pozyskaniu Foxa, próbowałem go przez chwilę i na sf i z ławki. Z jego fajniejszych meczy, wymienię trzy - 40pkt. 5x3 11zb. 7as. 3prz. z Wolves, 32pkt. 5x3 8zb. 8as. 3prz. z 76ers i 21pkt. 2x3 10zb. 8as. 7prz. z Magic. DeRozan właściwie jest jedynym graczem po zakończeniu kariery przez Jonny Flynna, który ostał mi się razem z Brookiem Lopezem z tego mojego pierwszego core drużyny z pierwszych sezonów gry. 

Czwartym graczem w drużynie był Robin Lopez, który pierwszą część sezonu miał niezbyt udaną, ale z czasem się rozkręcił i mimo oczywistego zjazdu, nadal był silnym punktem zespołu, choć nie dawał już takiego impactu jak kiedyś. Robin notował śr. 14pkt. 11,1zb. 3,2bl a z jego indywidualnych meczy warto wspomnieć - 19pkt. 27zb. (!!!) 8bl. w meczu z Nets, gdzie 27 zbiórek to jego rekord kariery i zabrakło tylko 1zb. do wyrównania rekordu klubowego Emeki Okafora. W meczu z Pistons miał19pkt. 21zb. a w meczu z Pacers miał 24zb., ciekawe statsy miałteż przeciwko Warriors - 9pkt. 17zb. 9bl. Pytanie, czy kolejny sezon będzie jego ostatnim, czy będzie nadal kontynuował karierę? Był to też dość zdrowy sezon dla niego (opuścił tylko 6 meczy). Nie będę ukrywał, że prowadzę rozmowy z innymi GMami odnośnie Robina Lopeza i DeMara DeRozana, gdyż jak obaj gracze zostaną w Seattle w tym sezonie, to raczej nie będę zatrzymywał ich birdów chcąc mieć maxa na gracza z FA - zatem w sumie oba rozwiązania są dla mnie ok. 

Moje s5 uzupełniał defensywny wing Royce O'Neale, który stracił 10 meczy z powodu urazu (sytuacja wymagała podpisania z FA Chumy Okeke). Royce jest bardzo solidnym defensorem trochę przypominającym mi rolę jaką swojego czasu u mnie miał JRich. Grał rekordowe dla niego śr. ponad 32min. jako mój podstawowy sf i notował - 8,6pkt. 6,3zb. 2as. 1,3prz. % z gry i 3P też miał na dość przyzwoitym poziomie. Zaskoczyła mnie u niego chyba najbardziej dobra zbiórka, choć miał też mecze, gdzie dawał naprawdę solidny wkład w ofensywę. Royce raczej jest właśnie na swojej górce jeżeli chodzi o impact jaki może dawać, a dzięki swojemu kontraktowi daje mi bardzo dobrego rolesa za nieduże $$$, co w mojej aktualnej sytuacji jest niezwykle istotne. 

Na dzień dzisiejszy moje s5 właśnie tak będzie wyglądało - Fox/DeRozan/O'Neale/BrookL/RobinL, ale FA rusza niebawem i obaczymy czy nie dokonam jakiejś wymiany. 

Krótko o pozostałych graczach:

Mike Conley zagrał w 60 meczach i notował 11,1pkt. 4,9as. 3zb. 1,5prz. Z jego indywidualnych meczy można wymienić - 26pkt. 4x3 10as. z Suns, czy 21pkt. 5x3 12as. 8zb. 7prz. z Mavs. Projekt grania nim w s5 nie wypalił, ale Conley dawał mi komfort posiadania cały czas gracza, który mógł w tym s5 na pg jednak grać - najpierw na początku sezonu, a później na wypadek ewentualnej kontuzji Foxa, gdyż Flyn i DSJ to typowi backup pg. Na minimalnym kontrakcie był graczem cały czas wartym podpisania. 

Jonny Flynn - niestety niespodziewanie zakończył mi karierę, choć musze przyznać nie dawałem mu pograć w tym sezonie tyle co zawsze, ponadto jego kontrakt był jednym z tych, które oddałem za Foxa, choć podpisałem go z Waivers w pierwszym możliwym terminie. Flynn zagrał w swoim ostatnim - jak się okazało - sezonie w tylko 57 meczach śr. 14,2min. notując 6,5pkt. 2,5as. 2,1zb. na 52,5% FG i 49% 3P. W swoim najlepszym meczu w sezonie przeciwko Nets miał 21pkt. i 4x3. Grałem nim jako backupem na pg ale w drugiej części sezonu byłe też backupem na sg. co poprawiło mi nieco ofensywę z ławki. Ehhhh.. szkoda Flynna :( 

Bruno Fernando był jeszcze nieobecny u mnie na początku sezonu, a później kontuzje ograniczyły go do w sumie 65 meczy, ale nie da się ukryć, że był moim najlepszym wysokim graczem z ławki i notował grając niespełna 23min. 8,4pkt. 6,3zb. 2bl. na przyzwoitych jak na wysokiego 41,3% FG. Wnosił bardzo dużo energii z ławki i dawał mi też komfort gry w s5 na wypadek kontuzji któregoś z braci Lopezów. Nie będę ukrywał, że jego rola będzie w Seattle (jak tylko podpisze nowy kontrakt) rosła. Docelowo widzę go jako podstawowego centra w kolejnych sezonach. Jego sezon zdecydowanie na plus.

Grant Williams - tu niestety mały zawód, ale z drugiej strony nie bardzo miałem jak dać mu większe minuty grając również graczem z usposobieniem defensywnym - Roycem O'Nealem. Grant notował w 49 meczach grając nieco ponad 10min. śr. 1,9pkt. 2,3zb. Wirtuozem ofensywy to on już nie będzie, ale jako backup sf/pf widzę dla niego rolę w Seattle przez resztę jego kariery. 

Malaki Branham - moje największe światełko w tym ciemnym dla Seattle okresie przejściowym. Jednoczesne oddanie Flynna, Conleya, Nunna i Bojana za Foxa, uwolniło mu przez pewien czas minuty jako backup sg. Grał mało - te śr. 10min. ale trafił czasami coś za 3P czy na przyzwoitych % zdobył jakieś 2-4pkt. Próbowałem w kilku meczach z mniej wymagającymi przeciwnikami dać mu więcej pograć (nawet w s5 na sg w 1-2 meczach), ale to jeszcze nie był ten sezon. Oby mi się rozwijał tak, by móc z czasem przejąc tę drużynę jako jeden z jej liderów. 

Chuma Okeke - kontuzja Roycea po odsaniu mojej głębi guardów za Foxa wymusiła na mnie podpisanie najlepszego dostępnego sf z rynku FA i niespodziewanie znalazłem na tej liście Chume, którego od zawsze bardzo lubię. Od razu z FA trafił u mnie do s5 co na dzień dobry bardzo mu podpiło statsy, które mu później sukcesywnie malały, ale przez sporą część sezonu był jednak moim backup sf za Roycem, gdyż Granta Williamsa wolałem jako trzeciego pf umieszczać na wypadek częstych problemów moich wysokich graczy z faulami .Okeke notował w 44 meczach śr. w 14,5min. 2,5pkt i 3,3zb. ale na FA planuję go przedłużyć na minimalnym kontrakcie, jak nadal będzie chciał u mnie grać i niech dalej rywalizuje z Grantem o rolę drugiego sf za Roycem z ławki.

Tyler Zeller  - jeden z ostatnich moich weteranów, który ostał się ze starej gwardii w składzie. Nieobecność na początku sezonu, a później kontuzje Fernando dały mu zwłaszcza w pierwszej części sezonu solidne minuty backup wysokiego. Nadal potrafi bardzo dobrze zbierać i mimo roli drugiego za Fernando wysokiego z ławki zagrał w 51 meczach śr. 13,2min. notując 2,9pkt. 5,1zb. Fakt, że chciał ze mną przedłużyć to pozytywny akcent odnośnie decyzji moich FA i mimo iż planowałem dać mu w FA minimum lub jednoroczny nieco wyższy kontrakt, przyjąłem od razu jego ofertę za nieco poniżej 1,4mln. W najbliższym sezonie będzie grał w podobnej roli.

Dennis Smith Jr. - mój defensywny backup pg. Teraz po zakończeniu kariery przez Flynna, będzie mógł liczyć raczej na regularne minuty z ławki. Poprzedni sezon rozpoczynał jako gracz rotacji właśnie w tej roli, ale grał na tak fatalnych % że szybko wypadł z rotacji. DSJ zagrał raptem w 35 meczach śr. 10min. 4,4pkt. 2,3as. ale % FG i 3P miał tragiczny. Obaczymy jak w najbliższym sezonie wykorzysta swoją kolejną szansę. Liczę na jego lepsze campy przed kolejnym sezonem, gdyż mimo przyzwoitego overalla te ofensywne dla pg ma nie najlepsze. 

Ed Davis - no nie było dla niego za bardzo minut w tym sezonie. Mimo, że bardzo mało u mnie grał w tym i poprzednich sezonach, zawsze dobrze było go mieć gdzieś tam na końcu ławki, bo były momenty, gdy faktycznie się przydawał na boisku.

Cameron Krutwig - zakończenie kariery przez Eda Davisa oraz fakt, że nie podpisze tez ani Ersana Ilyasovy, ani Dextera Pittmana daje mu olbrzymią szansę pojawiania się w rotacyjnej 12-tce , choć z regularniejszymi minutami nie ma co jeszcze szaleć. Camerona wprowadzamy bardzo ostrożnie do drużyny, dając temu dzikowi odpowiednio dużo czasu na poznanie naszej kultury organizacji zanim z czasem spuścimy tą bestię z łańcucha! 

 

Odnośnie stats drużynowych - SuperSonics byli -3,8 w pkt. +/- (przed Nets, Grizzlies, Clippers, Hawks i Celtics). Defensywa była słaba (śr. Seattle traciło 111,5pkt.) ale jeszcze bardziej niedomagała ofensywa - tylko 107,7pkt. (21 miejsce). Seattle byli fatalni w zbiórkach (22m.), fatalni w asystach (22m.), denerowaliśmy dużo strat (22m.) i z istotniejszych stats w top10 byliśmy tylko w blokach (7m.) i przechwyach (9m.). W defensywie też dominowały okolice 20 miejsca w poszczególnych statsach. Tak samo fatalne % FG i 3P. Był to jednak sezon przejściowy, gdzie po naprawdę nieudanych campach trzeba było ratować co się dało. Emerytura aż tylu moich graczy (łącznie z tymi potencjalnymi FA jak Ilyasova i Pittman) spowodowała dość naturalne odmłodzenie coreu, mimo posiadana cały czas w składzie braci Lopez, DeRozana i Tylera Zellera. 30 lat skończył Royce O'Neale, a reszta to młodzi gracze wchodzący dopiero w swój prime lub będący jeszcze przed nim. Obaczymy co przyniesie FA i zwłaszcza campy oraz czy jednak Seattle dokonają już teraz jakiegoś wzmocnienia, czy zaczekają do kolejnego FA.

Go Dumni SuperSonics! 💪

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigeryjczyk to celowe pominięcie. Nie daje graczy, którzy nie zagrali w NBA nawet minuty.

W razie czego takie przypadki jak ktoś dochodzi po stashu są dodawane, gdy gracz już zadebiutuje.

Natomiast Black musiał zostać nadpisany. 5 minut i wrzucę tutaj, a Julek doda do gry.

 

image.png.f6b9eb8e27e61158927bcffb7f622eaa.png

@julekstep @Pablo81

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.