Skocz do zawartości

[ECF] New York Knicks (3) vs Indiana Pacers (4)


agresywnychomik

New York - Indiana  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. New York - Indiana

  2. 2. Czy mistrzostwo w tym roku pojedzie na Wschód ?

  3. 3. Najlepszy zawodnik serii?


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 22.05.2025 o 01:00

Rekomendowane odpowiedzi

Tony Bradley dwa razy mnie zaskoczył w tym meczu. Po pierwsze tym, ze w ogóle jeszcze jest w NBA. Po drugie, ze wszedł z ulicy i zagrał całkiem nieźle. Lepiej niż zazwyczaj Bryant, który jest prototypowym graczem, który kończy w doghouse u Carlisle'a i potem musi chodzić na terapię, a łysy musi na nim polegać w PO.

Thibs, swego czasu rzekomy wielki mastermind defensywny. Wiem, że z Brunsonem i Townsem ma ciężką robotę, ale albo mają gameplan niespecjalnie wbity do głów, albo tam jest wszechobecny problem z egzekucją i/lub komunikacją, bo takie teamy jak Thunder, Rockets czy Warriors mają wszystkich na sznurku w obronie, a Knicks ciągle się gubią robiąc lazy switche i co chwile jest konsternacja i patrzenie na siebie po koszu dla Pacers. To samo było wcześnie w serii z Celtics, z tą różnicą że Pacers nie są tak uprzejmu, żeby spudłować 75 ze 100 trójek. W ogóle switch w większości teamów się robi agresywnie, żeby chociąż na chwilę coś zabrać, a Knicks po prostu oddają na chodzonego "ej, przeciwnik chce zmienić krycie, to się zamieniamy".

U Siakama zawsze zadziwia mnie, że on właściwe w ogóle nie wykorzystuje gather stepa i te jego dwutakty mogłyby mieć jeszcze jeden krok. Gość zawsze robi:

    lewa -> złapanie piłki -> prawa (gather) -> lewa

Giannis robi:

    prawa -> złapanie piłki -> lewa (gather) -> prawa -> lewa

Dziwne, że taki competitive advantage leży odłogiem.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, cwikson napisał(a):

Jeżeli wartość Currego na boisku to co dla niektórych tylko procent za trzy to rzeczywiście dyskusja nie ma sensu. 

Przeciez to jest obecnie najgoretsze nazwisko w kategorii elitarnego rolesa. Broni i rzuca w tych PO jak jakis Curry w RSie. Mega impakt w ukladance indiany. Moze skonczy jak Strus czy Vincent, moze nie, ale duza wyplata i pierscionek na wyciagniecie reki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, memento1984 napisał(a):

Przeciez to jest obecnie najgoretsze nazwisko w kategorii elitarnego rolesa. Broni i rzuca w tych PO jak jakis Curry w RSie. Mega impakt w ukladance indiany. Moze skonczy jak Strus czy Vincent, moze nie, ale duza wyplata i pierscionek na wyciagniecie reki

Ma kontrakt na nastepny sezon za 11 baniek, czyli w dzisiejszej lidze mle :)

Pacers z kluczowych zawodnikow na nastepny sezon nie maja podpisanego tylko Mylesa Turnera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, antek napisał(a):

 

Pacers z kluczowych zawodnikow na nastepny sezon nie maja podpisanego tylko Mylesa Turnera.

Przecież Turnera Pacers od zawsze chcą wymienić . Nie wiem o co chodzi z tym, że nikt go nie chce wziąć ? Przez to że jest Jechowcem , czy jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, mayor napisał(a):

Przecież Turnera Pacers od zawsze chcą wymienić . Nie wiem o co chodzi z tym, że nikt go nie chce wziąć ? Przez to że jest Jechowcem , czy jak ?

bo Turner byl cienki jak na status do ktorego aspirowal i na kontrakt jaki dostal, dlatego to jego bym widzial w tych PO w roli x-factora, w koncu dowozi i to jak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o meczu nie chce mi się pisać, zwłaszcza że tą Indianę to w ogóle dopiero co zaczynam ogarniać (trochę, hehe, późno, wstyd przyznać, ale na finały już będę w miarę zorientowany)\, więc inna uwaga: szykuje się prawdopodobnie najbardziej wieśniacki finał w historii NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, marceli73 napisał(a):

Co by się nie rozpisywać to NY w odróżnieniu od Minnesoty następne mecze ma w Indianapolis co im dobrze nie wróży. Teraz mecz o wszystko. Muszą spiąć poślady bo jak nie to sweep. 

Jakby nie patrzeć to Knicks mają w tych PO lepszy bilans na wyjazdach niż u siebie. Nie wiem czym to można wytłumaczyć, przeszkadza im hałas w MSG, obecność celebrytów ich onieśmiela ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knicks są pod ścianą, w zasadzie z własnej woli. Bo 1-1 to powinno być minimum po dwóch meczach u siebie.

Jednak jak wiemy, jest "trochę" inaczej. Tom musi coś zrobić ( przynajmniej powinien :D).

Moim zdaniem Knicks powinni grać wolniejszym tempem. Up tempo to to w czym Pacers czują się najlepiej. Biorąc pod uwagę, że sety Knicks nie są zbyt skomplikowane to aż się prosi o Hardenowskie rozgrywanie akcji. Długo mozolnie męcząc Pacers w obronie. Wolne tempo będzie też oznaczało więcej efektywnych minut Robinsona, na którego aż szkoda było patrzeć jak robił Cardio w ta i z powrotem.

Druga sprawa, że Tom musi sobie przypomnieć że istnieje coś takiego jak zmiany zadaniowe. Aż się prosi czasami o coś niekonwencjonalnego (dla Toma) ala wpuszczenie Achiuwy czy próba zagranie jakiejś wyższej obrony.

Pacers jeśli chodzi o rzucanie to najsłabiej sobie radzą na linii wolnych, więc może czasami warto było by to wykorzystać. Dzięki temu Pacers nie łapali by swojego flow w ataku.

Jednak najwazniejsza rzeczą do poprawy jest próbą choć w niewielkim stopniu ukrycia w obronie Brunsona i KATa. Ten drugi miał całkiem znośny mecz w defensywie numer 1, jednak wczoraj był robiony jak dziecko. Z Brunsonem jest większy problem, że względu na jego warunki fizyczne. Jednak taki maestro od obrony za jakiego uważa się Toma powinien cos/cokolwiek wykombinować.

Pytanie od którego powinno się za zacząć analizę czy po takich dwóch porażkach u siebie Knicks są w stanie się podnieść?

Pacers w zasadzie nie muszą zmieniać nic i liczyć że to samo zrobią Knicks z wuefista za sterami. Nawet jak będzie szło coś nie po ich myśli, to zawsze Rick Carlisle cos wymyśli, by spróbować odmienić obraz gry.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, antek napisał(a):

 Aż się prosi czasami o coś niekonwencjonalnego (dla Toma) ala wpuszczenie Achiuwy czy próba zagranie jakiejś wyższej obrony.

tez mnie to trochę razi. w sensie Indiana jest spowalniana gdy atakujesz deske i to widac w obecnosci robinsona.

zatem te minuty dla achiuwy moglyby sie znalezc obok townsa

do tego mięcho na siakama

rok temu achiuwa robil robote

nie wiem tez ocb z hartem. gosc totalnie bez energii w tych 2 spotkaniach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, człowiek...morza napisał(a):

tez mnie to trochę razi. w sensie Indiana jest spowalniana gdy atakujesz deske i to widac w obecnosci robinsona.

zatem te minuty dla achiuwy moglyby sie znalezc obok townsa

do tego mięcho na siakama

rok temu achiuwa robil robote

nie wiem tez ocb z hartem. gosc totalnie bez energii w tych 2 spotkaniach

To już widać panikę, Tom szuka ostatniej deski ratunku, cały sezon Hart był starterem, teraz nagle Mitch. Rotacje powinien budować w RS , żeby na PO mieć gotowe lineupy. Hart rzeczywiście jest wyczerpany graniem po 40+ minut, lepiej żeby grał poniżej 30,ale na pełnej intensywności . Mitch też nie jest graczem na dłużej niż 25 minut, bez wykorzystania Preciousa nie ma szans, nie wiem też czemu Hukporti nie dostał żadnej szansy, ani Wright. Z kolei te minuty Payne'a to jest nieporozumienie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie myślę, i poprzeglądałem trochę tabelki na bball ref:

wiecie ile razy w barach Pacers Siakam miał meczy z 38+ pts? dokładnie jeden, vs NYK, przedwczoraj

 

w sensie, szacun dla Pacers i oby to wzięli, ale outlier fchooy ten mecz, nie powiem że Terrence Mann vibes bo to całkiem legitny gracz ten Siakam, ale mimo wszystko że taki występ w tak ważnym meczu - outlier fchooi, zwłaszcza że 2 dni po cudownym comebacku

2 godziny temu, mayor napisał(a):

Tom szuka ostatniej deski ratunku, cały sezon Hart był starterem, teraz nagle Mitch

krytykować to by można było jakby nic nie zrobił jak drużyna przegrywa. To są PO, tu matchupy decydują, i jeśli można coś poprawić to się poprawia, a nie udaje że nic się nie dzieje byle grać wypracowane przez rok (czy więcej) schematy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, rw30 napisał(a):

w sensie, szacun dla Pacers i oby to wzięli, ale outlier fchooy ten mecz, nie powiem że Terrence Mann vibes bo to całkiem legitny gracz ten Siakam, ale mimo wszystko że taki występ w tak ważnym meczu - outlier fchooi, zwłaszcza że 2 dni po cudownym comebacku

Jak nie on, to ktoś inny by dowiózł. Na tym trochę polega piękno tych Pacers. Poza Haliburtonem nie ma żadnych zawodników, którzy muszą (a i Hali nie jest jakoś mocno pod presją). Każdy coś tam sobie dorzuca, ale jak rzuci trochę mniej niż zwykle to nic się nie dzieje, bo akurat kolega z drużyny rzuci trochę więcej. 

Oczywiście uważam że comeback z G1 nie jest przykładem powyższego :D tj. Indiana tam cały czas szarpała i szarpała i w końcu znalazła kogoś kto mógł sprawić że ten comeback staje się realny. Ale ofc nie mówię, że gdyby nie Nesmith to ktoś inny walnąłby 5 trójek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.