[ECSF] Boston Celtics (2) vs New York Knicks (3)

[mayor]

10 minut temu, steve napisał(a):

Patrze ponad strona nieprzeczytana, a tu samo pi****lenie, nikt chyba na forum nie spodziewał się, że będzie 3:1 dla Knicks po czterech meczach i to nie kontuzje o tym zadecydowały.

z tym nikt na forum. to słaby  argument .Nikt z ekspertów zawodowo związanych  z N B A

Sorry pomyliłem się. Zapomniałem o wpisach LBS, przecież Kwiatek przewidział że Tatum symuluje Achillesa, wróci szybko i Boston awansuje do WCF

[LeweBiodroSmoka]

3 godziny temu, vero1897 napisał(a):

Tutaj poprostu jest casus tej przysłowiowej szklanki gdzie ty ją widzisz do połowy pustą a ja pełną i przez to masz takie a nie inne odczucia na temat tego co piszę

Ziom

nie rozumiesz, że ja nikomu nie bronię odbierać spotkań jak mu się podoba, niestety jako fanbaze nie dorośliście do dyskusji, wszędzie widzicie moje złe intencje, choć wrzuciłem link, który potwierdza, że jakby nie było to kibicuje NYK w każdym jednym meczu, ale to ominąłeś, choć zaznaczyłem byś zerknął, potem napisałem byście to przekazali Chomikowi - pokojowo, bo ja mimo wszystko ufam, że gdybyśmy się spotkali twarzą w twarz to żadnych problemów by nie było, wpadnij kiedyś na zlot, organizowałem ich już kilka i w sierpniu jest następny, nic co napisałem nie jest wyssane z palucha, może podlegać jedynie inne interpretacji

poświęciłem temu forum kawał mojego życia, ale poraz kolejny stwierdzam, że tu marnuje möj czas, może odejdę na dobre, nie zerwę kontaktów ze swymi ludźmi, ale równocześnie nie pozwolę się obrażać garstce, do której totalnie nic nie dociera, a na koniec przychodzi jakiś mentalny dres, który myśli, że jest mnie w stanie obrazić, choć jak nie szło to trzymał nos tam gdzie zwykle, czyli w dupie starego

jakbyście się przenieśli wehikułem do 00-10 to by Wam z wrażenia LEDy  popękały, takie były dyskusje, dominowały długie posty, były wojenki, ale nikt nikogo nie stygmatyzował, no chyba, że Jucia, lol

ostatecznie i tak gadam tu sam ze sobą, tylko po to by na koniec usłyszeć brednie o tym, że źle komuś życzę, wiele osób wie, że to bzdura, nie jesteście jedyni z którymi mam w ciągu dnia kontakt, znam i rozmawiam z ludźmi na poziomie z którymi się szanujemy, choć nie szczędzimy sobie szydery i czasem jest gorąco

to tyle, wycofuje się z tego bajzlu i tej serii, bo szkoda mojego czasu, bawcie się dobrze liiżąc sie po siusiakach, na koniec i tak nie jesteście tu żadną wartością, bo przez takich jak Wy koncept forum zdycha

Yo

Edytowane wczoraj o 06:46 przez LeweBiodroSmoka

[cwikson]

8 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

 

-  koniec 5 minut przed końcem, przy close wyniku łamie się JT a tu wielka euforia i triumf dobra nad złem XD

a teraz napisz mi co z tego jest fałszem

 

Tak tylko wtrące, że nie było 5 minut do konca a 3, i nie było tak close tylko 9 dla Knicks i ciągle rosło

I tak, ten sezon (jeżeli oczywiście Knicks nie przegrają serii) jest sukcesem. Może przed pierwszym meczem sezonu oczekiwania były większe, ale w miarę upływu wszyscy się zgadzali, że Knicks z tymi graczami i tym trenerze nie mają podjazdu do Cavs i Celtics. Obstawiano pozycję nr 3 na wschodzie i odpadnięcie w drugiej rundzie. W sporcie styl ma drugorzędne znaczenie a liczy się wynik. A ten na 99% procent zostanie osiągnięty. Więc tak, ten sezon to sukces.

Edytowane wczoraj o 08:04 przez cwikson

[RonnieArtestics]

Jak coś ja lubie ten post i przekaz ale, bez ostatniego akapitu, to zdanie końcowe już niepotrzebne @LeweBiodroSmoka i wszyscy by i bez tego zrozumieli twoją puentę. 

nie potrzeba szastać takimi tekstami na odchodne ani nikogo wypychać  z forum, dyskutujmy póki jest jeszcze z kim to robić albo nie dyskutujmy i się obrażajmy, ale ja liczę ze chłopaki może jednak zrozumieją twój
”message” i zmienisz jeszcze może kiedys o nich zdanie, oraz wice wersja, pozdro

Zmieniając temat mega się jaram że knicks prawdopodobnie spotkają się z Pacers, raz że stylu celtics nie dzierżę, dwa że w Knicks naprawdę wszystkich bardzo lubie, oprócz Townsa.
 

Niektórzy z was mogą tez pamiętać moje długie i liczne dyskusje z LeweBiodroSmoka i to jak długo na początku ich karier uważałem ze KAT jest i bedzie lepszy od Jokera. Nigdy tego jak za nim stałem Karlowi nie zapomnę, I guess. I chyba właśnie dlatego że mało kto mnie tak rozczarował jak on, podchodzę do niego dziś bardzo krytycznie. 
 

Wracając już do tego co lubię w Knicks, to tożsamość absolutnego walczaka jaką daje Hart, zawsze uwielbiałem takich graczy, którzy nie mają zadnego topowego skilla ale we wszystkim są nieźli tylko dlatego ze wiedza co robić i chce im się najbardziej ze wszystkich na boisku. Uwielbiam czysty skill od Brunsona i jego leworęczny floater, czy stepback z jednej nogi, obie te rzeczy probuje się nauczyć i skopiować ostatnio na streecie jako że sam jestem mańkutem. Naprawdę fajnie, że po ponad dwudziestu latach posuchy ten team staje przed szansa na największy sukces w nowożytnej historii klubu ( podobnie zresztą jak moi Pacers). 
życzę fanom knicks aby zamknęli to już w piątym meczu, tak aby każdy miał podobny odpoczynek , każdy dotrwał zdrowy i żeby wyłonić zwycięzcę na jak najbardziej rownych warunkach. 

[LukaszKopys]

...... Na szczęście już w pierwszym meczu z Pacers (daj Bóg ) nikt nie będzie mówił o stylu w jakim NYK znalazło się w tym miejscu..... tylko o każdym kolejnym meczu z Indy. Wygrany to ten co na koniec dnia pije szampana ...... Jeszcze do tego dojdzie że w wielkim finale NYK zagra z Minnesotą w tym sezonie cudów .....

[RonnieArtestics]

https://www.facebook.com/100044365451984/posts/pfbid02nomZq8EGRPo41WSY5eXW5oJmTJoJfdTnuPMABtXmhDj2YAnPSrA6K938eU1vjiYal/

[ptak]

6 godzin temu, steve napisał(a):

Patrze ponad strona nieprzeczytana, a tu samo pi****lenie, nikt chyba na forum nie spodziewał się, że będzie 3:1 dla Knicks po czterech meczach i to nie kontuzje o tym zadecydowały.

Twierdzisz, że Porzingis nie będący w pełni zdrowy (jakąś choroba, w wyniku której gra na limicie minut), mający problemy z kolanem Brown i Holiday z naciągniętym ścięgnem udowym w ogóle nie mają wpływu na jakość drużyny? ja się tak sobie znma na koszykówce, sle uważam, że jednak ma.

[steve]

14 minut temu, ptak napisał(a):

Twierdzisz, że Porzingis nie będący w pełni zdrowy (jakąś choroba, w wyniku której gra na limicie minut), mający problemy z kolanem Brown i Holiday z naciągniętym ścięgnem udowym w ogóle nie mają wpływu na jakość drużyny? ja się tak sobie znma na koszykówce, sle uważam, że jednak ma.

przed chwila sam gadales, ze prowadziliscie w tych meczach po +20 pkt (game 1-2) i sfrajerzyliscie, teraz to juz jest nagle wina kontuzji, nie bedzie zawsze zdrowia jak w 2024. Porzingis, ktory i tak gra od zawsze 50% mozliwych minut, nagle jest x-factorem to, ze ma katar, wez mi lepiej powiedz kiedy on byl w pelni zdrowy? (nie chce mi sie nawet cytowac i kto to pisal, chyba Ty, ze mieliscie "mocarna" rotacje pod koszem "Porzi, Horford, Kornet, Queta" lol) teraz nagle kogos kolano boli i druzyna do wymiany

to na huj wam ta cala glebia, jak jest chory Tatum to jest dalej Brown i White, dalej jest Horford czy Holiday, przeciez bez JT ta druzyna jest dalej w hooj mocna i by weszla do PO na zachodzie, z taka glebia to jest wstyd pierdolic cos o jakichs minor injuries

 

 

 

Edytowane 23 godziny temu przez steve

[mayor]

Najciekawsze jest to że według Bondego- Kapitan Brunson po G-4 kazał wypierdalać kolegom z drużyny do szatni , zamiast świętować wygraną, bo robota jest jeszcze nie skończona 

[agresywnychomik]

Godzinę temu, ptak napisał(a):

Twierdzisz, że Porzingis nie będący w pełni zdrowy (jakąś choroba, w wyniku której gra na limicie minut), mający problemy z kolanem Brown i Holiday z naciągniętym ścięgnem udowym w ogóle nie mają wpływu na jakość drużyny? ja się tak sobie znma na koszykówce, sle uważam, że jednak ma.

No chyba nie mają skoro wiedząc o tym wszystkim sam obstawiles przed serią 4-1.

[LeweBiodroSmoka]

6 godzin temu, RonnieArtestics napisał(a):

ale, bez ostatniego akapitu, to zdanie końcowe już niepotrzebne

jeszcze tylko małe sprostowanie, bo nie chcę aby osoby, do których nic nie mam poczuły się urażone

osoby, które się ze mną nie zgadzały, ale zawsze potrafili podejść do dyskusji z odpowiednią klasą, a przede wszystkim otwartością na inny pogląd, tamten post nie dotyczył, mam też wrażenie, że z Mayorem było między nami lepiej, także do Cb też nie żywię urazy

z Bogiem

ps. tu jeszcze dowód na to, że już ponad dwa lata temu trzymałem kciuki za Knicks, oglądając niemal wszystkie ich mecze PO

 

Edytowane 21 godzin temu przez LeweBiodroSmoka

[ptak]

45 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

No chyba nie mają skoro wiedząc o tym wszystkim sam obstawiles przed serią 4-1.

wiedząc? ja się dowiedziałem dzisiaj, jak przeczytałem post Timiego. 

żeby nie było, w tej serii uważam Celtics za mega lamusów i bezjajeczne cipy.

głebia pod koszem jest na RS, nikt normalny w PO nie wystawi Quety. a bez Porzingisa KAT robi co chce pod koszem. z tego co jest podawane w mediach powiązanych z Celtics z S5 zdrowy jest tylko White.

ja lubię Celtics, ale się nie spinam bo wielkim fanem kosza nie jestem.

Edytowane 21 godzin temu przez ptak

[ptak]

nie chce mi się dalej tego czytać, bo NBA aż tak mnie nie kręci. znikam do pażdziernika/listopada

[cwikson]

4 minuty temu, ptak napisał(a):

nie chce mi się dalej tego czytać, bo NBA aż tak mnie nie kręci. znikam do pażdziernika/listopada

Spokojnie, jak Celtowie zepną poślady i dzisiaj wygrają (czego nie wykluczam choć bardzo bym nie chciał) to wrócisz szybciej niż KAT łapie faule

[Vice-rezerwa-rezerwy2]

8 minut temu, ptak napisał(a):

nie chce mi się dalej tego czytać, bo NBA aż tak mnie nie kręci. znikam do pażdziernika/listopada

[Eliasz]

19 godzin temu, Stratosfear napisał(a):

Bazuje na swoich doświadczeniach. Moze to za malo. 2 x MRI w różnych miastach i mialem miec wg opisu zerwanego ACL. Lekarz nie wierzyl na podstawie wywiadu (bardzo stabilne kolano po urazie) i powiedzial ze trzeba zajrzec do kolana bo slabo na tych dwoch MRI widac, a opisujących fantazja poniosła. Mial częściowo racje, ACL trochę stracil na grubości ale nie zostal zerwany. Maly zabieg oczywiście byl. Moze organizm w poznym wieku (35) cos zregenerował bo gram.

Co do Tatuma. Po tym jak gra po achillesie Durant i jak teraz wyglada medycyna (pewnie 30 lat temu achilles to wyrok - patrz np Czubak 400m rekordzista do dzisiaj, a po achillesie przed 30 momentalnie career end). Wiec Tatum moze byc dobrej mysli. Do tego rehabilitacja  zawodowca w USA to inny świat.

 

Metody lepsze, jednak nie zawsze działa to tak jak powinno. Arek Millik też coś o tym wie(chociaż on wierzył pseudolekarzom).

[Kubbas]

12 godzin temu, ptak napisał(a):

nie chce mi się dalej tego czytać, bo NBA aż tak mnie nie kręci. znikam do pażdziernika/listopada

nie znikaj

zawsze milo poczytac rozne spojrzenie na sytuacje.

-----

poza tym seria sie jeszcze nie skonczyla, tak czulem ze dzisiaj Boston to wyrwie

a Knicks to zyciowi obsrancy/przegrywy od zawsze, jak ktos to moze spierdolic to oni

Anuoby 1 na 12 dzisiaj?

widac bylo dzisiaj zmiany na lepsze

Brown jak sie zawachal czy zajebac za 3 i wjechal skonczyl pod basketem, dwa razy takie sytuacje w 4 kwarcie

to jest tak proste, a oni przez to przejebali 3 mecze

trener jest do wyjebania ale znajac Boston tego nie zrobia

[MA23]

Dwa lata temu Celci prawie wyszli z 3:0. 3:1, a teraz już 3:2 jest do ogarnięcia szczególnie że NYK są mniej niewygodnym rywalem niż tamci Heat. Dzisiaj nadrobię meczyk to coś więcej napiszę.

 

[człowiek...morza]

Po co Knicks Towns?

Edytowane 6 godzin temu przez człowiek...morza

[LukaszKopys]

Hmmmm Towns...... Wszyscy wiedzieli jaki jest i jak ma, ale mieli nadzieję, że w NYK będzie lepszą wersją Siebie .... Zamienili jednego co playoffy mu niepisane ( Randle w NYK, bo w Minnesocie sobie radzi przez cały sezon w miarę regularnie, na Towns'a który udowadnia że jest tylko "kotem" gdy poluje na małe myszki ..... ) Może gdyby Thibs nauczył ich grać razem ( z Robinsonem w parze ) byłby wart / wnosiłby więcej ..... ( Ale też niedostępność Mitha to uniemożliwiła ). Zdecydowanie jego charakter nie pasuje do NYK których pewnie wszyscy chcemy ( obrona, nieustępliwość, charakter ). Z drugiej strony patrząc ( z pozycji Leona Rose ) nie można mu zbyt wiele zarzucić .... Wiedział o problemie Mitcha i fakcie że nie będzie grał przez dłuższy czas.... Odpuścił hartensteina ( trudno się dziwić w tamtej sytuacji ) i wziął najlepsze z rynku co mógł ( tak myślę ) za spadający kontrakt Randl'a. A teraz to może warto byłoby go wymienić może Bucks da się namówić starego Gianisa za All Stara Towns'a