West 1 round - Denver Nuggets (4) - Los Angeles Clippers (5)

[ignazz]

Sto lat 

[LeweBiodroSmoka]

l

[ptak]

10 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ogolnie widac, ze Nuggets nie sa za bardzo lubiani, caly twiiter stawia na LAC, a przeciez byla to jedna z bardziej nielubianych i memicznych ekip

 

Denver to mi lata, ale jako, że gra tam serbski kartofel to życzę im jak najlepiej. 

Jedyny zawodnik po za Celtics, któremu kibicuje. Chciałbym go w Bostonie mimo tego, że liga byłaby nudna

[Stryder]

Cieszę się, że Denver wygrało ale niestety było w tym więcej woli i szczęścia niż bycia lepsza drużyna. Uważam, że Lue będąc dobrym trenerem wprowadzi niezbędne poprawki i niestety LAC wygra ta serię. Chwała Denver, że wyrwali ten mecz bo mogła hyc krótka seria.

[airmax]

10 godzin temu, Lucas napisał(a):

Od połowy drugiej kwarty było lepsze Denver, więc nie zgodziłbym się z tym

Ale zapowiada się super seria, fantastyczne otwarcie względem emocji.

To tylko moje subiektywne odczucie, to bycie „lepszym” od połowy 2 kwarty wynikało z effortu i chęci wyrwania tego meczu. Tak po koszykarskiemu Clippers na moje oko lepiej wyglądali, za to zaangażowanie gigantycznie na korzyść Nuggets 

[Lucas]

49 minut temu, airmax napisał(a):

To tylko moje subiektywne odczucie, to bycie „lepszym” od połowy 2 kwarty wynikało z effortu i chęci wyrwania tego meczu. Tak po koszykarskiemu Clippers na moje oko lepiej wyglądali, za to zaangażowanie gigantycznie na korzyść Nuggets 

To znaczy jestem pewnie nieobiektywny dość mocno w tej serii, ale właśnie tego effertu i (to spore uproszczenie) charakteru najbardziej brakuje Nuggets od porażki w serii z Minneosta i właśnie takimi rzeczami tę serię Denver przegrało.

Dlatego uważam, że to dość istotny czynnik w PO, mam nadzieję że od początku kolejnych meczów z w miarę podobnym nastawieniem Denver wyjdzie, bo grając fizycznie są moim zdaniem lepsi od trochę mniejszych i starszych Clippers, ale może przez zeszłoroczna traumę za mocno porównuje tę serię do tego co było z Minnesota 

[Chytruz]

Pierwsza kwarta to było Clippers:

Blow-by, easy layup

Jedno podanie, easy layup

Wydawało się, że mecz pójdzie do śmieci dla Nuggets, ale mimo braków w personelu, udało im się podkęcić grę w obronie. Clippers dali im tez wrócić robiąc w c*** głupich strat - mielli chyba z 3 podania do Nuggets na kontrę, Kawhi podał 2 razy do Simmonsa w trybuny, Bogdan Bogdan wyglądał jakby pierwszy raz grał w życiu w kosza. Pod koniec nie umieli zebrać piłki w obronie i mieli sporo połowicznych steali, które wszystkie wróciły do Nuggets, bo ci walczyli o wszystkie piłki (Jokic i Braun chyba uratowali ze 3) w 4Q/overtime.

Nie wiem czy LAC wygrali by challenge jakby Lue wziął go na ten faul przy zbiórce na Gordonie (może by nie wygrali), ale z całą pewnością nie mieli źadnych szans wygrania challenge, który wzięli jakies 45 sekund później (aut od Kawhia).