Skocz do zawartości

Recepta na sukces finansowy


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, P_M napisał(a):

Nominalnie wygląda to drastycznie, ale mówimy tu o różnicy rzędu 15% między najdroższa a najtańsza ofertą, co biorąc pod uwagę rynek nieruchomości nie jest czymś niemożliwym, żeby tyle utargować. Odrzucając outlierow różnica to już 12%, a sporo ofert jest z tych 10 na zbliżonym poziomie. Inna sprawa, że 10 ofert to mała próbka dla robienia statystyk i wyciągania wniosków. Dodajmy do tego, że nie znamy sytuacji finansowej każdego biura. Może być tak, że to z najtańszą ofertą ma swoje problemy i poświęca swoją marże byle cokolwiek zarobić i sprzedać (bo zakładam, że mówimy tu wyłącznie o pośrednikach czyli biurach nieruchomości, a nie developerach).

Przecież to jest 10 ofert z tego samego miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, P_M napisał(a):

Są raporty z cenami transakcyjnymi sprzedaży nieruchomości. Ilość porównywarek w e-commerce jest taka, że głowa mała. Nie za bardzo rozumiem zatem co ma być bardziej publicznego?

przecież to jest post pod kliki. 2 miesiące to jest zależna, największy wzrost to 800 zł pomiędzy 9 a 10 ofertą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Przecież to jest 10 ofert z tego samego miejsca.

My bad, w każdym razie pierwsze założenie jest niezmienne, aktywnie negocjujący dostanie lepszą cenę, niż ktoś kto zabiera sobie karty w negocjacji i mówi, że mieszkanie jest super i chce je kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, P_M napisał(a):

My bad, w każdym razie pierwsze założenie jest niezmienne, aktywnie negocjujący dostanie lepszą cenę, niż ktoś kto zabiera sobie karty w negocjacji i mówi, że mieszkanie jest super i chce je kupić.

To wzmacnia pozycje developerów i ich zyski. 
Jakie korzyści ma z tego reszta społeczeństwa? 

Już pomijając fakt, że musisz podać informacje developerom, co tworzy różnego rodzaju wynaturzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, RappaR napisał(a):

To wzmacnia pozycje developerów i ich zyski. 
Jakie korzyści ma z tego reszta społeczeństwa? 

Już pomijając fakt, że musisz podać informacje developerom, co tworzy różnego rodzaju wynaturzenia. 

Jaka korzyść jest z handlu czymkolwiek?

Jakie korzyści ma z tego reszta społeczeństwa, że ktoś kupi taniej i sprzeda drożej?

Kupując samochód z drugiej/pierwszej ręki przecież masz taki sam scenariusz możliwości negocjacji ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, P_M napisał(a):

Jaka korzyść jest z handlu czymkolwiek?

Jakie korzyści ma z tego reszta społeczeństwa, że ktoś kupi taniej i sprzeda drożej?

Kupując samochód z drugiej/pierwszej ręki przecież masz taki sam scenariusz możliwości negocjacji ceny.

Zmieniasz temat. Jeśli uważasz, że to ta sama sytuacja co inne handel, uważasz że hazard to ta sama usługa co fryzjerstwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, P_M napisał(a):

My bad, w każdym razie pierwsze założenie jest niezmienne, aktywnie negocjujący dostanie lepszą cenę, niż ktoś kto zabiera sobie karty w negocjacji i mówi, że mieszkanie jest super i chce je kupić.

Trudno mi znaleźć inny przykład sprzedaży na rynku pierwotnym, gdzie można nie podawać ceny katalogowej. Rozumiem negocjacje rabatów, ale brak stałej ceny startowej dla wszystkich to patologia.

8 godzin temu, ignazz napisał(a):

 

Przedsiębiorca za wszystkie przewinienia i mandaty drogowe jest łatwo ściągalny, Juzio z piwkiem za to śmieje się w nos. 

Chodzi o ministra szejnę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, RappaR napisał(a):

Zmieniasz temat. Jeśli uważasz, że to ta sama sytuacja co inne handel, uważasz że hazard to ta sama usługa co fryzjerstwo?

Nie, po prostu twój argument, był imho właśnie na tym poziomie, więc go sparafrazowałem.

9 minut temu, fluber napisał(a):

Trudno mi znaleźć inny przykład sprzedaży na rynku pierwotnym, gdzie można nie podawać ceny katalogowej. Rozumiem negocjacje rabatów, ale brak stałej ceny startowej dla wszystkich to patologia.

A to ten developer ze snipa, nie ma cennika bazowego? bo z takim czymś się pierwszy raz spotykam. Ja założyłem, że była wyjściowa cena i potem ludzie szli zobaczyć mieszkanie i wtedy dostali taką, a nie inną ofertę, gdzie wyjściowa z ich katalogu była podana. W sumie wychodzi na to, że nie wiemy konkretnie z czym dyskutujemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, P_M napisał(a):

 

A to ten developer ze snipa, nie ma cennika bazowego? bo z takim czymś się pierwszy raz spotykam. Ja założyłem, że była wyjściowa cena i potem ludzie szli zobaczyć mieszkanie i wtedy dostali taką, a nie inną ofertę, gdzie wyjściowa z ich katalogu była podana. W sumie wychodzi na to, że nie wiemy konkretnie z czym dyskutujemy...

Ja widziałem tę historię już wcześniej. Część deweloperów oferuje mieszkania, ale nie podaje ceny w ofercie i odmawia podania jej mailowo, tylko zaprasza na spotkanie. Ten gościu postanowił sprawdzić, czy ceny ofertowe, które dostanie na spotkaniu będą takie same, jeżeli przyjdą różne osoby (czyli czy ceny ofertowe są różne w zależności od tego, kto przyjdzie) i wyniki przedstawił m.in. w tym co wrzucił Rappar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Ja widziałem tę historię już wcześniej. Część deweloperów oferuje mieszkania, ale nie podaje ceny w ofercie i odmawia podania jej mailowo, tylko zaprasza na spotkanie. Ten gościu postanowił sprawdzić, czy ceny ofertowe, które dostanie na spotkaniu będą takie same, jeżeli przyjdą różne osoby (czyli czy ceny ofertowe są różne w zależności od tego, kto przyjdzie) i wyniki przedstawił m.in. w tym co wrzucił Rappar.

Aha, no to przyznaję trochę z dupy praktyka, ale nadal nie ma powodu dziwić się, że maruderzy i negocjatorzy dostali lepszą cenę. W pracy też często podwyżki nie dostaniesz jak się nie upomnisz o "swoje". Inna sprawa, że nadal można zestawić te ceny z rynkiem - innymi ofertami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, P_M napisał(a):

Aha, no to przyznaję trochę z dupy praktyka, ale nadal nie ma powodu dziwić się, że maruderzy i negocjatorzy dostali lepszą cenę. W pracy też często podwyżki nie dostaniesz jak się nie upomnisz o "swoje". Inna sprawa, że nadal można zestawić te ceny z rynkiem - innymi ofertami.

To teraz pytanie - jaka jest korzyść z tej praktyki, bo straty są spore?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał(a):

To teraz pytanie - jaka jest korzyść z tej praktyki, bo straty są spore?

Nie wiem czy musi być korzyść, jeżeli to jakiś indywidualny przypadek tego typu, że deweloper wybrał sobie taki model biznesowy, to nie wiem czy jest jakiś powód by mu tego zabronić? Możliwe gdyby była to jakaś rynkowa norma/zmowa na tego typu praktykę to możliwe, że regulator powinien zadbać o to by jednak jego obywatele nie byli skazani na coś takiego.

Tu już wchodzimy w bardzo szczegółowy przypadek czy chcielibyśmy regulować jak można prowadzić biznes w danym sektorze gospodarki. O ile rozumiem dobre chęci, żeby Ci słabsi, mniej wygadani itp. nie byli wykorzystywani, o tyle obawiam się, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane (przynajmniej tak mówią).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, P_M napisał(a):

Nie wiem czy musi być korzyść, jeżeli to jakiś indywidualny przypadek tego typu, że deweloper wybrał sobie taki model biznesowy, to nie wiem czy jest jakiś powód by mu tego zabronić?

https://noizz.pl/spoleczenstwo/czemu-deweloperzy-nie-chca-podawac-cen-mieszkan-maja-inny-pomysl/5jh3sl4

Przegapiłeś tę inbę sprzed paru tygodni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, RappaR napisał(a):

Znaczna poprawa!

Nie poprawa, tylko na początku dziwiłem się zdziwieniu, że dany typ ludzi dostaje lepszą cenę niż inni, rozmawialiśmy o innych rzeczach, wcześniej nie pytałeś jak moim zdaniem to powinno wyglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, P_M napisał(a):

Nie poprawa, tylko na początku dziwiłem się zdziwieniu, że dany typ ludzi dostaje lepszą cenę niż inni, rozmawialiśmy o innych rzeczach, wcześniej nie pytałeś jak moim zdaniem to powinno wyglądać.

Ja skrytykowałem obecny system jako niekorzystny dla wszystkich poza developerami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ignazz napisał(a):

Rozmawiam z dużą ilością rolników mających więcej niż 50 ha dzięki czemu mogą podpisać kontrakty na 30 lat za 10-30 mln rocznie

20mln PLN/rok to jest rownowartosc ~100GWh w rok (liczac 200PLN/MWh w hurcie).

Jedna 2MW turbina produkujaca 5GWh -> to koszt sprzetu, $2mln-4$mln

Polska w 2024 wyprodukowana 166TWh (1 TWh = 1000 GWh).

50ha to 127akrow. 40akrow=1 turbina -> 127akrow = 3 turbiny i ~15GWh -> wartosc rynkowa pradu bez amortyzacji inwestycji kapitalowej, ~3mln PLN/rok.

tu source troche z dupy ale wiele zrodel wyglada na podobna wartosc:

https://todayshomeowner.com/eco-friendly/guides/how-much-space-does-a-wind-turbine-need/

 

ilu Ty znasz rolnikow z minimum 300ha ziemi?

8 godzin temu, RappaR napisał(a):

Sprzedaż Lexusa i Mercedesa w Polsce to 33 tysiące.

Lexus to przeciez, tfu, Toyota

7 godzin temu, mayor napisał(a):

U Niemca malarz to nawet został kanclerzem 

a u nas premierem!

4 godziny temu, P_M napisał(a):

Nominalnie wygląda to drastycznie, ale mówimy tu o różnicy rzędu 15% między najdroższa a najtańsza ofertą, co biorąc pod uwagę rynek nieruchomości nie jest czymś niemożliwym, żeby tyle utargować. Odrzucając outlierow różnica to już 12%, a sporo ofert jest z tych 10 na zbliżonym poziomie. Inna sprawa, że 10 ofert to mała próbka dla robienia statystyk i wyciągania wniosków. Dodajmy do tego, że nie znamy sytuacji finansowej każdego biura. Może być tak, że to z najtańszą ofertą ma swoje problemy i poświęca swoją marże byle cokolwiek zarobić i sprzedać (bo zakładam, że mówimy tu wyłącznie o pośrednikach czyli biurach nieruchomości, a nie developerach). Z kolei te najdroższe mogą mieć wszystko w dupie wolą sprzedać mniej, a jak najdrożej, ale oferują coś w zamian, albo po prostu skuteczniej rozpoznają tych, z których można więcej wyciągnąć. Nie wiem wpisz sobie w ceneo dowolny produkt i też zobaczysz takie same, jak nie wieksze różnice procentowe w cenie i nikt nie robi z tego sensacji.

srednia marza netto dla deweloperow to jest ~20%, wiec rozstrzal ~15% to jakis kosmos.

mieszkanie to tez nie jest telefon czy jakies-gowno-swiecace-LED za kilkaset zlotych.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.