Random shit 24/25

[cwikson]

Albo podpisywaliby krótsze kontrakty, a nie jak teraz 5 lat i przez cztery mam w dupie grę, zepnę się w ostatnim i na pewno jakiś frajer się znajdzie

[marceli73]

Godzinę temu, cwikson napisał(a):

Albo podpisywaliby krótsze kontrakty, a nie jak teraz 5 lat i przez cztery mam w dupie grę, zepnę się w ostatnim i na pewno jakiś frajer się znajdzie

Dobre na średnich i słabych graczy fatalne jak masz niezadowolonego franchisa. Byc może dłuższe kontrakty powinni dostawac gracze all star i all nba ALE jeśli w ostatnich 3 sezonach zagrali np co najmniej 60 gry na sezon. Jak nie to krótsze. I taki Embid Leonard czy George GÓWNO by dostali nie sute kontrakty.

[joe dumars]

pomysl z podzialem na 2 koszyki jest absurdalny. z paru powodow. ogranicze sie do 2-och kwestii. po 1 - druzyn, ktore wyraznie odstaja od stawki w danej kampanii jest 'gora' osiem. co chwila piszecie tu o 'najwiekszej w historii puli talentu' (co jest pi****leniem, imo), praktycznie co roku masz jakies teamy, ktore b. wyraznie zaskakuja in plus, tymczasem liga dla niektorych z was jest 'malo atrakcyjna'?! . po 2 - pojedynki 'mlodych wilkow' ze 'starymi lisami' to sol kazdego sportu! mnie osobiscie gowno interesuja potyczki 'super talentow', ktorzy chwile temu wyszli z ncaa, bo to wciaz 'brylanty', nie 'diamenty'...

[cwikson]

Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja wolałbym oglądać mniej drużyn i mniej meczów, ale w każdej z 10 graczy na wysokim poziomie, niż 30 teamów z w ch... dużą ilością meczów, z których z 10 drużyn gra o nic, a co gorsza kilka o najniższe miejsce w tabeli

[pitrekk]

Wlasnie wpadlem na genialny pomysl naprawienia tego gowna, bez przesuwania linii itp itd. Wprowadzic maksymalna liczbe trojek dla kazdej z druzyn w meczu. Wszystko ponad to liczyloby sie za 2.

To tyle ode mnie, czekam na ukamieniowanie

[marceli73]

Co do dwóch lig to to nie ma sensu ALE w połowie sezonu bym już podzielił lige na 2 grupy. Grupa playoffowa która gra i ustala drabinkę już miedzy sobą i resztę ALE zwycięzca i finalista tej grupy (niższej) dostaja dodatkowe procenty w drafcie. Np z 14 zespołow zostaje 8 do małych PO i graja np do dwoch wygranych meczów. Albo zamiast procentów zwycęzca i finalista tych PO dostają automatycznie np 5 i 6 pick czy 4 i 5.

Z tym że to by i tak preferowało zachód :). Trzebaby PO zrobić  z całej ligi bez podziału na konferencje. Wtedy do Po startuje 32 zespołow bez podzału na konferencje i graja 1 runde lub dwie pierwsze rundy best of 5 a reszte best of seven. To by było szalenie ciekawe ale cała ta historia z konferencjami leci w piz... do historii.

Wtedy grupa niższa ma o co grać plus jakies doświadczenei w po zdobywa.

Edytowane 6 Grudnia przez marceli73

[agresywnychomik]

1 godzinę temu, cwikson napisał(a):

Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja wolałbym oglądać mniej drużyn i mniej meczów, ale w każdej z 10 graczy na wysokim poziomie, niż 30 teamów z w ch... dużą ilością meczów, z których z 10 drużyn gra o nic, a co gorsza kilka o najniższe miejsce w tabeli

Ale jak to? Przecież pula talentu jest best ever, gra sama w sobie jest best ever - najlepsza era.

 

 

Edytowane 6 Grudnia przez agresywnychomik

[człowiek...morza]

ogladam jakies 80 % spotkań Knicks, najczęściej z rana przed obowiązkami. Korzystam z przewijania 10-sek w LP i mecz zajmuje mi ok. godzinę (tą metodą od wielu lat).

do tego wpadają jakieś spotkania cavs i hornets (mam Balla i Mobleya w BeGM) + szlagiery ligowe.

w sumie to ten przycisk przewijania mogliby zrobić na 7 sek (te 5 lat temu 10 sek bylo jeszcze ok), bo często zdarza mi się cofać, jako że akcja zdążyła się rozegrać.

[rw30]

6 godzin temu, cwikson napisał(a):

Każdy ma prawo do swojej opinii. Ja wolałbym oglądać mniej drużyn i mniej meczów, ale w każdej z 10 graczy na wysokim poziomie, niż 30 teamów z w ch... dużą ilością meczów, z których z 10 drużyn gra o nic, a co gorsza kilka o najniższe miejsce w tabeli

a) idealnego systemu nie ma

b) popatrz na listę zwycięzców NBA vs zwycięzcy z lig typu Premiership czy  La Liga z ostatnich np 20 lat

 

rozumiem, że to tankowanie to choojnia (też nikt wam nie każe oglądać meczów tych drużyn), ale to i tak najlepszy sposób na zbudowanie w miarę szybko sensownej drużyny przy takim a nie innym systemie draftowym

 

jak będziesz w primera division czy premiership i nie będziesz fchooi bogaty to nawet szanse na wejście do czołówki masz iluzoryczne

w NBA jak jesteś Milwaukee Bucks i weźmiesz boskiego greka w drafcie, zrobisz kilka innych fajnych ruchów a Twój właściciel nie jest centusiem (bo umówmy się, nawet w NBA nie da się zbudować kontenera jeśli jesteś bidny) to masz nagle szansę na zgarnięcie miśka

 

żeby nie było, nie mówię że system NBA nie ma wad, ale też trudno o coś zdecydowanie lepszego

5 godzin temu, pitrekk napisał(a):

Wlasnie wpadlem na genialny pomysl naprawienia tego gowna, bez przesuwania linii itp itd. Wprowadzic maksymalna liczbe trojek dla kazdej z druzyn w meczu. Wszystko ponad to liczyloby sie za 2.

 

[Kubbas]

[joe dumars]

2 godziny temu, Kubbas napisał(a):

nie da sie patrzec na taki basket. dobrze, ze przejebali...

[Chytruz]

Jakby przy 20 z tych rzutow stali o metr blizej, jak bylo 25 lat temu, to byloby lepiej?

[josephnba]

44 minuty temu, Chytruz napisał(a):

Jakby przy 20 z tych rzutow stali o metr blizej, jak bylo 25 lat temu, to byloby lepiej?

Gdyby stali metr bliżej to zaczęliby podawać do środka żeby zwiększyć szanse na punkty 

 

Mnie tez nudzi dzisiejsze NBA. 

56 rzutów za trzy jest w c*** nieciekawe 

[joe dumars]

1 godzinę temu, Chytruz napisał(a):

Jakby przy 20 z tych rzutow stali o metr blizej, jak bylo 25 lat temu, to byloby lepiej?

zdecydowanie. 1/3 tych rzutow po prostu by nie bylo...

[rw30]

2 godziny temu, Chytruz napisał(a):

Jakby przy 20 z tych rzutow stali o metr blizej, jak bylo 25 lat temu, to byloby lepiej?

rzuty za 2 są moralnie lepsze niż za 3, wiadomo

Godzinę temu, josephnba napisał(a):

Gdyby stali metr bliżej to zaczęliby podawać do środka żeby zwiększyć szanse na punkty 

w sumie wszyscy zawodnicy  ataku mogliby stanąć w paincie i tam grać, no nie? i na pewno wzrosłyby ich szanse na punkty, no nie?

[rw30]

w ogóle to myślę, że Stephek Curry jakby w 90s chciał rzucać takie głupie rzuty to by go twardy treneiro zjebau, posadził na ławę, a TWARDY BIAŁY REZERWOWY CENTER Z PLEREZO zayebau by mu strzała na kolejnym treningu

Edytowane 9 Grudnia przez rw30

[kore]

2 godziny temu, josephnba napisał(a):

Gdyby stali metr bliżej to zaczęliby podawać do środka żeby zwiększyć szanse na punkty 

 

Mnie tez nudzi dzisiejsze NBA. 

56 rzutów za trzy jest w c*** nieciekawe 

Jako że jestem prawie tak samo stary jak Ty, to też se ponarzekam. Nie pamiętam meczu w ciągu ost dekady, który bym obejrzał cały. Jebać tę obecną ligę, nie da się oglądać nawet hajlajtów czasem.. Cieszę się, że jest takich ludzi więcej, bo myślałem że stetryczałem i zacząłem na wszystko psioczyć już.

[josephnba]

21 minut temu, rw30 napisał(a):

w ogóle to myślę, że Stephek Curry jakby w 90s chciał rzucać takie głupie rzuty to by go twardy treneiro zjebau, posadził na ławę, a TWARDY BIAŁY REZERWOWY CENTER Z PLEREZO zayebau by mu strzała na kolejnym treningu

Oczywiście tendencji nie zmienię i nie zamierzam, ale gdyby to była moje decyzja, poświęciłbym jednego stefka dla powrotu zbilansowanej koszykówki 

[rw30]

18 minut temu, josephnba napisał(a):

Oczywiście tendencji nie zmienię i nie zamierzam, ale gdyby to była moje decyzja, poświęciłbym jednego stefka dla powrotu zbilansowanej koszykówki 

z ciekawości: która to była zbilansowana? 

[Vice-rezerwa-rezerwy2]

25 minut temu, rw30 napisał(a):

z ciekawości: która to była zbilansowana? 

pewnie o to mu chodzilo