Hall of Fame - klasa [2044]

[Alonzo]

16 minut temu, julekstep napisał(a):

Jako argument za Goranem bierzesz to ze jakis rookie z tankera w 1 sezon  osiagnal tyle co Goran przez cala kariere? xD

Ty serio nie rozumiesz, czy tylko trollujesz?

14 minut temu, kuba2419 napisał(a):

To to akurat jest skandal!

Musisz mieć największych 4 kasztanów Kuba wokół bardzo dobrego guarda (ktoś na poziomie Dragicia to pewniak wtedy ) i wtedy można przez całą karierę nie przekraczać bilansu 15W w sezonie, ale za to masz pewniaka do HOF

Reikai byłby zachwycony za taka ilość indywidualnych wyróżnień dla gracza

Edytowane 29 Sierpnia przez Alonzo

[julekstep]

39 minut temu, Alonzo napisał(a):

Ty serio nie rozumiesz, czy tylko trollujesz?

Musisz mieć największych 4 kasztanów Kuba wokół bardzo dobrego guarda (ktoś na poziomie Dragicia to pewniak wtedy ) i wtedy można przez całą karierę nie przekraczać bilansu 15W w sezonie, ale za to masz pewniaka do HOF

Reikai byłby zachwycony za taka ilość indywidualnych wyróżnień dla gracza

To co takiego druzynowo osiagnal Dragic zeby byc wyzej od przyslowiowego Luola Denga?

[Reikai]

12 minut temu, julekstep napisał(a):

To co takiego druzynowo osiagnal Dragic zeby byc wyzej od przyslowiowego Luola Denga?

Jest z Sonics.

Wiec jest lepszy.

57 minut temu, Alonzo napisał(a):

 

Reikai byłby zachwycony za taka ilość indywidualnych wyróżnień dla gracza

Nom

Czyli Dragic nie ma ani indwydualnych ani druzynowych osiagniec.

[MarcusCamby]

Goran Dragic mniej osiągnął w lidze niż Jose Calderon. Legenda Hornets. 

Przy tej klasie draftu rozmawialibyśmy o Hiszpanie pod kątem HOF

[julekstep]

brak głosów (tracker):

@RDG2
@Principe
@eMeS
@piotreksuper
@Braveheart22
@LAF
 

Edytowane 30 Sierpnia przez julekstep

[ignazz]

Czy moje głosy tez się liczą czy tylko komplikuje liczenie bo trzebawyrzucic je obok Gorana?

Nie mogę czytać już o tym Dragicu. 

[julekstep]

50 minut temu, ignazz napisał(a):

Czy moje głosy tez się liczą czy tylko komplikuje liczenie bo trzebawyrzucic je obok Gorana?

Nie mogę czytać już o tym Dragicu. 

mogą być tie-breakerem  

[Alonzo]

Conley wychodzi, że to najsłabszy gracz w tej stawce - chyba najbardziej zmarnowana kariera tutaj. 

Wychodzi na to, że jedyny raz, gdzie w sumie zasłużył na swoją nagrodę - występ w ASG to sezon 2036 - gdzie chociaż był w playoffs.

W sumie z grupy tegorocznych kandydatów do HOF - Conley zagrał zdecydowanie najmniej razy w playoffs - raptem 4 i za każdym razem dostał w palnik w I rundzie (dwa razy z Bucks po 1-4, a w dwóch ostatnich sezonach w Mavs 2-4 i 3-4). W sumie w całej swojej karierze ten wybitny HOF (nie bójmy się już tego powiedzieć głośno)wygrał 7 meczy!!! - czyli dokładnie tyle ile w swoich pierwszych playoffach gracz o którym Ignazz nie może już czytać, a na którego nasz wybitny expert Reikai przez omyłkowe kliknięcie zagłosował niechcący.. 

Najważniejsze, że Conley prowadzi z 12 (+ głos Reikai - czyli 13) i jest pewniakiem do HOF. 

 

4 godziny temu, MarcusCamby napisał(a):

Goran Dragic mniej osiągnął w lidze niż Jose Calderon. Legenda Hornets. 

Przy tej klasie draftu rozmawialibyśmy o Hiszpanie pod kątem HOF

Tak z ciekawości Marcus - w których latach grał u Ciebie Calderon - legenda Hornets, która osiągnęła podobno więcej niż sam wiesz kto? Pomogę, że w playoffs byłeś w latach 32-36 (5 sezonów) oraz w '39. W ostatnich (jak też byłeś - '42 i '43) już nie grał. W sumie grając kilka sezonów dłużej ode mnie w simce, masz tyle samo playoffowych sezonów co ja (i wiadomo kto  ) - 8.

Pomogę też, że Roy - kolejny faworyt do HOF grał do tej pory w swoich 15 sezonach 5 razy w playoffs, a teraz jako gracz Bucks może rozegrać swoje 6 playoffy (choć grając w regularze w 29 meczach po śr. 5min. raczej nie należy zbyt wiele od niego oczekiwać). 

Z innej beczki - w ostatnich 17 sezonach 3 najczęściej grające drużyny w playoffs to - Jazz (15 - opuścili tylko sezonu '33 i '42 - co ciekawe w '42 grał u nich przez jeden sezon Roy) oraz Magic i Nuggets - po 14. 

 

 

[julekstep]

@Alonzo - zgadzam sie z Toba -> za trzymanie Sonics w ryzach i kilka fajnych sezonow Brook Lopez zasluguje na HoF! (ja pewnie nawet na niego zaglosuje jako first ballot - obok Curry'ego i lepszego z Braci - bo Brick to przegryw)

ale nie robmy tutaj popeliny, bo Goran to po prostu career-wise solidny starter w ok teamie, gdzie taki Roy w peaku byl bestia robiaca jako lider finaly.

Conley tez byl przez lata liderem - nawet jesli Bucks byli gorsza ekipa niz Sonics.

 

a idąc tym tokiem rozumowania to już ten śmieszny Deng jest lepszy -> też przez lata solidny starter, ale chociaż z dwoma highlightami (mistrz z Wizards jako starter w mocno wyrównanym s5 i potem siedmiomeczowe finały jako pierwsza opcja Pacers, które pewnie by wygrał gdyby wariat nie wybrał śpiulkania ponad kontynuowanie dnia konia)

Edytowane 29 Sierpnia przez julekstep

[Reikai]

Moze po prostu wprowadzmy zasade, ze co sezon z automatu dajemy do HOF graczy Sonics?

[Alonzo]

Jak masz coś sensownego Reikai do napisania, to napisz, a jak nie to przestań zaśmiecać temat, bo Twój jedyny wysiłek w tym temacie to krytykowanie okładki, gdzie do książki nawet nie zajrzałeś. 

 

Julek,

Po pierwsze i najistotniejsze - przy aktualnych głosach nawet nie liczę na to że Dragic zostanie w tym roku wybrany do HOF - co naturalnie dla mnie jest oczywistym błędem głosujących, ale mogę sobie pozwolić ten jeden jedyny raz przedstawić nieco głębsze spojrzenie z mojego punktu widzenia na to, za co wybieramy graczy do HOF. 

ja zdaję sobie sprawę z niedoskonałości mojego gracza, ale poza nabitymi przez innych nagrodami indywidualnymi - które często nie przekładają się na wyniki drużynowe, nie dostrzegam za bardzo wyższości innych graczy nad moim z tej klasy HOF. 

Pytanie - za co wybieramy graczy do HOF? Osiągnięcia indywidualne? Osiągnięci  drużynowe? Za całokształt? 

Mamy defensywne klocki pod kosz - Oden, Bogut i Biedrins. Nawiasem mówiąc skłaniam się @julekstep - jak już tak analizuję na zmianę głosu z lubianego przeze mnie Biedrinsa na kogoś z dwójki Oden/Bogut.

Mamy wingów - Millsap i Deng.

Mamy wybitnego lidera, jednak ze zbyt krótkim prime i z jednym Finałem w '35 przegranym z Rockets. 

I mamy graczy na pozycji pg, uprzywilejowanej przez simkę - i jak wiemy  - pozycję na której można nieźle nabijać statsy i tu ciekawe grono - Conley, Rondo, Lowry i mój gracz.

Każdy z w/w ma swoje wady i zalety. 

Porównując tylko dwóch - dla łatwości samego porównania - Conley/Dragic - tego pierwszego bronią tylko zasługi indywidualne, które były nabite. Łatwiej się nabija statsy w słabszych teamach, gdzie dany gracz jest w stanie uzyskać indywidualnie więcej. Drużynowo Dragic miażdży Conleya. Nie chodzi mi tu o krytykę Conleya (którego uważam za świetnego gracza), a docenienie Dragicia. Goran ma obok siebie przez całą karierę Brooka - co automatycznie powoduje, że te jego statsy są nieco niższe - bo tak to też w simce działa. Oczywiście do tego w pierwszych sezonach Dragic był backupem Blaylocka i Tinsleya, do tego grał jako dalsza opcja z McGradym, czy Hughesem na pewnym etapie kariery, czy miał/ma obok siebie Okafora, czy Rollo Lopeza.

Same statsy też nigdzie nie pokazują wyższości Conleya. Monitorując przez te 13 sezonow mecz po meczu sytuację moich, też przecież widziałem impact jaki dawał i kiedy to robił Dragic - i moim zdaniem lekko zawyżasz impact Brooka, a bagatelizujesz za bardzo impact Dragicia. Z kariery Dragicia wyciągnąłem pewnie z 80-85% jego potencjału (z Conleya drużyowo pewnie wyciągnięte zostało mniej, ze względu na inne ścieżki jakie obrały drużyny). Jednak nie rozumiem dlaczego przeceniacie osiągnięcia indywidualne kosztem drużynowych? 

Jednym z największych atutów Dragicia jest jego longevity - śledziłem statsy w połowie sezonu licząc na jego udział w ASG, gdyż miał naprawdę dobre statsy około 23pkt. 9,5as (jego rekord!!! - tak, ten sezon, jego 13 był jego najlepszym jeżeli chodzi o asysty), choć poleciały mu (i to znacznie % z FG i 3P) - w drugiej części sezonu to się nieco zmieniło i % podskoczyły, a asysty i pkt nieco spadły, choć nadal skończył indywidualnie z najlepszym sezonem pod kątem śr. - choć minimalnie (8,4as. gdzie wcześniej w prime miał dwa sezonu po 8,3as.)

Conley jako kreator wypada na przestrzeni kariery lepiej (śr. 8,2as. do śr. 6as. Słoweńca). Jednak jeżeli chodzi o punkty - to tu lepszy jest Dragic (mimo, że to Conley miał większą możliwość nabijania stats) i tu lekka przewaga mojego gracz 19,2pkt. do 18,9pkt. Jednak warto pamiętać, że Dragiciowi stasty zaniżają sezony 2,3 i 4 gdzie był backupem. Obaj mają też po 9 sezonów na ponad 20pkt. ale o ile u Conleya to było z reguły 21-22pkt. gdzie jego najlepszy sezon to śr. 22,8pkt. to u Dragicia (grającego przy Brooku, McGradym, czy Hughesie) ten rozrzut jest dużo większy i rozegrał 4 sezony lepsze od najlepszego Conleya - 23,7pkt., 25,1pkt. 25,6pkt. i 26,7pkt. 

Dragic to też lepszy zbierający i przełożyło się to u niego na 15 triple doubles, gdzie Conley (mimo większej możliwości nabijania) ma w sumie 6 triple doubles.  A Dragic bardzo często kończył mecze gdzie mu brakowało po 1-2 as/zb. do triple double. Oczywiście - przy mniejszej konkurencji w drużynie - Conley dominuje w indywidualnych osiągnięciach - Player of the Games, Player of the Week i 3 razy został Player of the Month. Dość racjonalnym założeniem jest, że przy słabszej drużynie Dragic również miałby więcej osiągnięć indywidualnych. 

No i odnośnie gry w playoffs - Dragic oczywiście jest bezkonkurencyjny dla Conleya. Nie mam stats Conleya, ale mam Dragicia. Co ciekawe - w swoich pierwszych playoffach w '35 Dragic musiał wejść do s5 za kontuzjowanego Tinsleya (grał wtedy jeszcze jako backup) i pomimo powrotu Tinsleya na g4 nie zmieniałem s5 z Goranem i wygrałem 4-0 (ktoś ważny w Phoenix był wtedy kontuzjowany). Dragic w II rundzie przeciwko Houston, którzy zdobyli wtedy mistrzostwo grał z ławki (przegrałem 3-4).

Mistrz mnie jeszcze eliminował 3-4 w '41 (Denver) i '43 (Utah), a Finalista (Denver) 1-4 w '38.

Najlepsze statsy w serii Dragic miał przeciwko Mavs w '36 gdzie przegrałem 3-4 w I rundzie - 33,2pkt. 5,6zb. 8,6as. Ładnie też wygląda linijka z serii z Suns wygranej 4-1 w '38 - 27,4pkt. 7,6zb. 10,4as.  choć jeżeli chodzi o asysty, to 12,2as. po wygranej z Houston 4-0 w I rundzie w '39.

O playoffowych sukcesach tegorocznych kandydatów do HOF jeszcze napisze, ale może suche statsy z 3 kategorii:

Śr, pkt. na przestrzeni karier:

1. B. Roy - 20,3pkt.

2. G. Dragic - 19,2pkt.

3. M. Conley - 18,9pkt.

4. P. Millsap - 16pkt.

5. L. Deng - 15,5pkt.

6. R. Rondo - 14,4pkt.

7. K. Lowry - 14,4pkt. 

8. G. Oden - 11,3pkt.

9. A. Bogut - 8,4pkt.

10. A. Biedrins - 7,3pkt.

 

Ilość drużyn w których gracze kończyli sezony (liczenia w ilu grali nawet się nie podejmuję):

 1. G. Dragic - jedna drużyna (!!!)

2. M. Conley - 3 drużyny 

3. A. Bogut - 5 drużyn

4. R. Rondo - 6 drużyn

5. K. Lowry, L. Deng - 7 drużyn

6. B. Roy, G. Oden - 8 drużyn

7. P. Millsap - 9 drużyn

 

Ile razy gracz awansował do playoffs (łącznie z tym '44 sezonem):

1. A. Bogut - 12/16 (75%)

2. G. Oden - 11/14 (78,6%)

3. R. Rondo - 10/15 (66,7%)

4. A. Biedrins - 9/17 (52,9%)

5. L. Deng - 9/17 (52,9%)

6. G. Dragic - 8/13 (61,5%)

7. K. Lowry - 8/15 (53,3%)

8. P. Millsap - 7/15 (46,7%)

9. B. Roy - 6/15 (40%)

10. M. Conley - 4/14 (28,6%)

 

I w sumie jako, że zrobiłem - ile razy w ostatnich 17 sezonach poszczególne drużyny grały w playoffs:

15 - Utah

14 - Denver, Orlando

12 - Boston, Philly, Cleveland, San Antonio

11 - Detroit, Houston, Minnesota

10 - Miami, Chicago, Dallas, Golden St.

9 - Indiana, Toronto, Seattle, Lakers

8 - Washington, New Orleans, Memphis, Phoenix, Portland

7 - New York, Sacto

5 - New Jersey, Atlanta

4 - Milwaukee, Clippers

 

Edytowane 30 Sierpnia przez Alonzo

[julekstep]

to jest piękne, że w simce tyle osób uważa się za głównych bohaterów  

jedni są w szoku że oficjalne simki nie są zgodne z ich testowymi, inni uważają że ich gracze powinni dostawać bonusy za plot armor

 

no i są jeszcze Magic -> PRAWDZIWI PROTAGONIŚCI! 

Edytowane 30 Sierpnia przez julekstep

[Pablo81]

16 minut temu, julekstep napisał(a):

to jest piękne, że w simce tyle osób uważa się za głównych bohaterów  

jedni są w szoku że oficjalne simki nie są zgodne z ich testowymi, inni uważają że ich gracze powinni dostawać bonusy za plot armor

 

no i są jeszcze Magic -> PRAWDZIWI PROTAGONIŚCI! 

Miło by bylo, jakbyś zostawił ten temat. Po tym jak raz na zawsze udowodniłeś, że wolność słowa to fikcja. Nie mam jak odpisać, bez otrzymania bolesnych konsekwencji. Chyba, że lubisz takie sytuacje, gdzie strzela się do jednej bramki. Dla mnie EOT.

Edytowane 30 Sierpnia przez Pablo81

[julekstep]

1 minutę temu, Pablo81 napisał(a):

Po tym jak raz na zawsze udowodniłeś, że wolność słowa to fikcja.

i jak tu nie pisać że Magic to true protagoniści simki!

[Alonzo]

8 minut temu, julekstep napisał(a):

jedni są w szoku że oficjalne simki nie są zgodne z ich testowymi, inni uważają że ich gracze powinni dostawać bonusy za plot armor

Powielasz właśnie postrzeganie głosowania przez najpopularniejszych na liście - które oczywiście dominuje jak wiadomo w demokracji - to jest taka dość fundamentalna rzecz przez którą demokracja jest tak wadliwa. wg tego mechanizmu naród sobie znowu wybierze prezydenta czy tam sejm z pisu czy po bo zwyczajnie są najpopularniejsi (nie mylić z najlepszymi).  No i takie tabloidowe głosowania są czy to w polityce, czy to nawet w naszej niszowej gierce na porządku dziennym.  

Gdzie jest wyższość Conleya? Za X sezonów występ w ASG, czy też ROTY  LaMelo Balla, który wygrał z drużyną 7 meczy w tym sezonie też będzie wrzucane jako argument o jego wielkości. Nie dyskredytuje nagród, a zwracam tylko uwagę, żeby faktycznie oceniać graczy za ich całokształt. 

 

[julekstep]

7 minut temu, Alonzo napisał(a):

Powielasz właśnie postrzeganie głosowania przez najpopularniejszych na liście - które oczywiście dominuje jak wiadomo w demokracji - to jest taka dość fundamentalna rzecz przez którą demokracja jest tak wadliwa. wg tego mechanizmu naród sobie znowu wybierze prezydenta czy tam sejm z pisu czy po bo zwyczajnie są najpopularniejsi (nie mylić z najlepszymi).  No i takie tabloidowe głosowania są czy to w polityce, czy to nawet w naszej niszowej gierce na porządku dziennym.  

Gdzie jest wyższość Conleya? Za X sezonów występ w ASG, czy też ROTY  LaMelo Balla, który wygrał z drużyną 7 meczy w tym sezonie też będzie wrzucane jako argument o jego wielkości. Nie dyskredytuje nagród, a zwracam tylko uwagę, żeby faktycznie oceniać graczy za ich całokształt. 

 

sęk w tym że całą narrację na 'Goran powinien być w trójce' opierasz na XYZ

po czym wrzuciłeś tabelkę z której wynika że jeśli chodzi o XYZ to....Goran i tak nie jest w top3  

 

aha -> ja ROTY w ogóle nie biorę pod uwagę, nawet tu nie wrzucam żadnego info o debiutanckich nagrodach  

Edytowane 30 Sierpnia przez julekstep

[Pablo81]

19 minut temu, julekstep napisał(a):

i jak tu nie pisać że Magic to true protagoniści simki!

Ciężko się nie zgodzić

Dawaj te PO

[julekstep]

Teraz, Pablo81 napisał(a):

Ciężko się nie zgodzić

Dawaj te PO

jutro/pojutrze

chyba że @Cichy albo @Krzemo dziś chcą  

[Alonzo]

W łikend sprawdzę wartość osiągnięć indywidualnych, ale akurat Conleya było łatwo - jego indywidualne nagrody nie przekładają się na sukcesy drużynowe. Nie jest graczem lepszym od Dragicia.

Defensywne sukcesy Odena, czy Boguta - choć są niewątpliwe - ciężko przełożyć na porównanie do ofensywnych guardów, choć możliwe, że obaj powinni znaleźć się w HOF. U Roya - jak już pisałem - prime był zbyt krótki, Rondo - defensywny potwór, ale jego, czy Denga sukcesy będę dopiero analizował. Wstępnie wychodzi mi, że Biedrins i Lowry najsłabsi w stawce. Millsap - jeszcze nie wiem. Conley - przehypowany. 

14 minut temu, julekstep napisał(a):

sęk w tym że całą narrację na 'Goran powinien być w trójce' opierasz na XYZ

po czym wrzuciłeś tabelkę z której wynika że jeśli chodzi o XYZ to....Goran i tak nie jest w top3  

 

aha -> ja ROTY w ogóle nie biorę pod uwagę, nawet tu nie wrzucam żadnego info o debiutanckich nagrodach  

To kto lepszy i dlaczego?

Pełna zgoda co do ROTY 

[Pablo81]

1 minutę temu, Alonzo napisał(a):

W łikend sprawdzę wartość osiągnięć indywidualnych, ale akurat Conleya było łatwo - jego indywidualne nagrody nie przekładają się na sukcesy drużynowe. Nie jest graczem lepszym od Dragicia.

Defensywne sukcesy Odena, czy Boguta - choć są niewątpliwe - ciężko przełożyć na porównanie do ofensywnych guardów, choć możliwe, że obaj powinni znaleźć się w HOF. U Roya - jak już pisałem - prime był zbyt krótki, Rondo - defensywny potwór, ale jego, czy Denga sukcesy będę dopiero analizował. Wstępnie wychodzi mi, że Biedrins i Lowry najsłabsi w stawce. Millsap - jeszcze nie wiem. Conley - przehypowany. 

Zajrzyj w bebechy impaktu, ale ze wstępnych twoich analiz wynika, że mogłem mieć rację typując moja trójkę.