Orlando Magic 2024/25 - W górę???

[tomaszan]

Czas chyba założyć temacik, tym bardziej, że apetyty wzrosły. Szkoda, że nie udało się pokonać Cavs, bo naprawdę zabrakło niewiele, może doświadczenia (bo o brakach w składzie każdy wiedział), pewności siebie, stabilności itp. A może po prostu takiego Mitchella...

 

Ale cóż, nowy sezon, który w sumie zaczął się całkiem nieźle, bo KCP ściągnięty za w miarę rozsądne pieniądze (jeżeli w ogóle można tak mówić), patrząc na niejakiego Hertensteina (jakaś masakra!!!). Oczywiście nie rozwiąże on wszystkich bolączek Magic, ale część na pewno. Nastawiano się na większy transfer (Klay dla mnie był bez sensu, ale na Georga bym się nie pogniewał) i faktem jest, że zabrakło takiej kropki nad "i". Takiego impactora. Nie pogniewałbym się też na takiego D'Angelo Russella, bo znowu nie będzie komu rozgrywać. Gdyby te dwie rzeczy się zdarzyły, Magic automatycznie wskoczyliby do grona contenderów. Ale też trochę rozumiem, bo zaraz nastąpi "problem" przedłużenia kontraktów z Banchero, Wagnerem i Suggsem. I zaczną się chody, bo salary zostanie zapchane (nie podejrzewam, żeby któryś z tej trójki odszedł z Orlando). Tyle że nadal będzie brakowało właśnie takiego Mitchella/George'a, jak i rozgrywającego. Bo zapewne nie ma co się spodziewać już jakichś niesamowitych transferów, chociaż Magic mają jeszcze wolne miejsca w składzie. Zapewne Moritz zostanie. Pewnie Bitadze też. Do odstrzału Okeke.

Ciekawi mnie ten da Silva, bo nie widziałem człowieka, ale jak tak sobie o nim poczytałem, to podobno coś w sobie ma, szczególnie rzut. No i jest jakoby ready na już. No cóż, zobaczymy.

W każdym razie podstawa to rozwój ww. trójki, chociaż co do Franza mam bardzo duże wątpliwości...

[Reikai]

Suggs I KCP w obronie to potencjalnie dwoch power w D rzucajacych kolo 40%.

Tylko kto tam ma rozgrywac to nie wiem ten DLO serio by pasowal Magic.

[joe dumars]

3 minuty temu, Reikai napisał(a):

Tylko kto tam ma rozgrywac to nie wiem  

a czy to jest w ogole problem, gdy masz narecze guardow + banchero i wagnera?...

[Reikai]

11 minut temu, joe dumars napisał(a):

a czy to jest w ogole problem, gdy masz narecze guardow + banchero i wagnera?...

Jesli Banchero bedzie sie rozwijal jak do tej pory w kwestii playmakingu, to absolutnie w sumie nie.

[tomaszan]

12 minut temu, joe dumars napisał(a):

a czy to jest w ogole problem, gdy masz narecze guardow + banchero i wagnera?...

No jest to problem. W wielu meczach Magic wyglądało to w ten sposób, że piłkę od połowy holował Banchero czy Wagner i była taka gra daleka od zespołowej. Wagner został odczytany, stąd naprawdę wyglądał gorzej, bo nie poprawił rzutu, a jego wejścia pod kosz były już czytelne.

Brak rozgrywającego mocno się rzucał w oczy.

[Reikai]

1 minutę temu, tomaszan napisał(a):

No jest to problem. W wielu meczach Magic wyglądało to w ten sposób, że piłkę od połowy holował Banchero czy Wagner i była taka gra daleka od zespołowej. Wagner został odczytany, stąd naprawdę wyglądał gorzej, bo nie poprawił rzutu, a jego wejścia pod kosz były już czytelne.

Brak rozgrywającego mocno się rzucał w oczy.

Niby tak, ale Banchero fajnie sie rozwija, Suggs tez, a bardzo fajnym PG moze byc jeszcze Black.

[ignazz]

Nie ma rozgrywacza. Musicie załatwić 

Reszta to fajny uniwersalizm rozgrywania jako 2.3.4 opcja 

Tak się dziś gra. 

[tomaszan]

5 minut temu, Reikai napisał(a):

Niby tak, ale Banchero fajnie sie rozwija, Suggs tez, a bardzo fajnym PG moze byc jeszcze Black.

Tyle że ani Banchero, ani Suggs nie są pg. Na dłuższą metę to jest po prostu zbyt czytelne. Gdyby to była jedna z opcji, to ok. Ale jeżeli wiele akcji wygląda w ten sposób, że Paolo lub Franz otrzymują piłkę i działa to na zasadzie "coś zrób", to przestaje to być zabawne.

A co do tego Blacka, to nie wiem. Dla mnie wygląda na niewypał. Bo o ile Suggs na początku wyglądał tak sobie, to miał przebłyski i w niektórych meczach coś pokazywał. A ten Black nic. Totalnie nic.

[spabloo]

Niby jeszcze coś tam mamy do wydania, ale wygląda, że konserwatyzm Weltmana zwyciężył i idziemy w "internal development". KCP idealnie do tego pasuje, bo daje shooting, dobrze broni i nie potrzebuje piłki. Ale też nie jest game changerem. Nadal będzie brakować guarda, który złamie obronę, coś wykreuje dla siebie lub innych, ukąsi za trzy jak będzie trzeba. Był jakiś czas temu artykuł, że chcą dać rolę PG Suggsowi i chyba tak jest faktycznie. W 2021 roku przyklasnąłbym z radości, ale jednak te 3 lata zweryfikowały Suggsa jako ustawiacza ataku czy inicjatora p'n'r i naprawdę nie wiem co by musiał zrobić, jakie postępy poczynić, żeby z pozycji PG dawać w ataku tyle co daje w obronie.

Odnośnie Blacka mam na razie taki sam pogląd jak @tomaszan. Na tą chwilę nie rozwiązuje problemów. To nie kreator, bardziej connector, ale do court vision Lonzo to sporo brakuje. Nie przekonywał mnie w NCAA, nie przekonał w NBA, choć trzeba przyznać, że trafił marnie, bo Magic walczyli o PO i nie mogli sobie pozwolić na dawanie mu minut, jeśli inni byli zdrowi. Sama idea connectora przy Banchero nie jest głupia. Może coś jeszcze z tego będzie. A może po prostu mam awersję do graczy z ekstrawaganckimi fryzurami (patrz Elfrid Payton) i nie wszystko co w nim dobre dostrzegam.

Przydałby się też center, na którym można bardziej polegać. Carter Jr nie jest zły, ale zdrowia nie ma. Ciągle albo kontuzjowany, albo gra z bólem i nie daje 100%. Ten robiony przez niego spacing, to też taki troche fejkowy, bo jest odpuszczany, a tych trójek nie wali jakoś dużo. Dlatego nie dziwię się, że Magic byli zainteresowani Hartensteinem.

Skoro idziemy w development, to teraz zostaje czekać na dalszy rozwój zawodników. Jeśli przymujemy, że nasz core to Banchero-Wagner-Suggs, to nie ma bata, żeby coś osiągnąć, jeśli oni nie zrobią dalszych postępów. Rzut za 3 Wagnera - to najważniejsze. Musi to ogarnąć. Musi.

[tomaszan]

Ciekawe, że Klay poszedł na 50 mln za 3 lata. Za taką kwotę to by się w Magic przydał. Jakieś inne kwestie musiały się zadziać, bo GSW dawało mu chyba więcej. Ale jeżeli taka kwota lub trochę wyższa wchodziła w grę, to ciekawe dlaczego Magic odpuścili?

Hartenstein to drewno. Widziałem go na żywo. Tak do 15 mln/sezon może tak, ale niemal 30 mln???

[spabloo]

11 minut temu, tomaszan napisał(a):

Hartenstein to drewno. Widziałem go na żywo. Tak do 15 mln/sezon może tak, ale niemal 30 mln???

Widzieć może i widziałeś, ale czy dotykałeś?

Hartenstein daje obronę obręczy na poziomie o jakim Carter Jr może pomarzyć. Już mi się nie chce teraz szukać, ale z tego co pamiętam też lepiej zasłania, lepiej zbiera. Carter ma za to trójkę, lepiej broni switche. Aktualnie zarabia 12 mln, więc pieniądze bez porównania, ale trzeba brać pod uwagę, że to za około 50 meczów w sezonie, bo reszta na L4. Za 2 sezony i tak będzie zarabiał więcej, bo ktoś się w nim zakocha i będzie miał kasę, żeby mu zapłacić.

[tomaszan]

No tak, tyle że największym problemem Orlando nie jest obrona...

Powiem tylko tyle. Jeżeli takiemu gościowi jak ten Hartenstein ktoś dał 30 baniek za sezon, to ja nie mam pytań i jeżeli Orlando faktycznie było nim zainteresowane, to dobrze, że to sobie odpuścili. To już bym wolał takiego Klaya na trzyletnim kontrakcie. I mogę się założyć, że Hartenstein niczego nie ugra. A na pewno nie za takie pieniądze. To już wolę, żeby na centrze grał Isaac.

[spabloo]

8 godzin temu, tomaszan napisał(a):

No tak, tyle że największym problemem Orlando nie jest obrona...

Powiem tylko tyle. Jeżeli takiemu gościowi jak ten Hartenstein ktoś dał 30 baniek za sezon, to ja nie mam pytań i jeżeli Orlando faktycznie było nim zainteresowane, to dobrze, że to sobie odpuścili. To już bym wolał takiego Klaya na trzyletnim kontrakcie. I mogę się założyć, że Hartenstein niczego nie ugra. A na pewno nie za takie pieniądze. To już wolę, żeby na centrze grał Isaac.

Kij ma 2 końce. Z lepiej broniącym centrem można byłoby sobie pozwolić na nieco gorszych obrońców na obwodzie, którzy dawaliby więcej w ataku, a w ostatecznym rozrachunku obrona by na tym nie ucierpiała. W serii z Cavs wszyscy pięknie orali, ale jak już Mitchell złamał pierwszą linię, to pod koszem nikt go nie postraszył.

Isaac na C ok, ale to w zależności od matchupu. Nie wydaje mi się, żeby nadawał się na granie na C regularnie. No i to też kolejny "okaz zdrowia", na którym można polegać... W jego przypadku pojawiły się informacje o chęci przedłużenia. No to zobaczymy za ile. Obyśmy się nie zdziwili.

W międzyczasie podpisano Bitadze i Harrisa, a to jednak delikatne zaskoczenie, bo akurat wydawało się, że tych dwóch sobie odpuścimy, bo nie będzie dla nich minut. Aczkolwiek przy takim zdrowiu Cartera Jr i Isaaca, to Bitadze jako strażak, może coś pograć. Ostatecznie wychodzi idziemy w "run it back" plus KCP. Jeszcze Fultza tylko brakuje. I rok starszego Inglesa.

[tomaszan]

Pytanie, czy w sytuacji Magic lepszy Hartenstein za 29 mln/sezon, czy Goga za 8 mln/sezon?

Zastanawia mnie po co Harris? Aczkolwiek 7 mln/sezon to w sumie niewielka kwota w dzisiejszych realiach.

No i kolejna rzecz: czy warto zostawić Fultza? Bo raczej z niego nic więcej już nie będzie.

[Behemot]

Simons cały czas do jest wyjęcia z Blazers, podobnie D'Lo z Lakers.

[Reikai]

W ogole small ballem z Banchero na 5 jest intrygujacy patrzac po kadrze rok temu.

On jest ogromny, na niektore matchupy spokojnie moga tak wychodzic.

Orlando Magic F Jonathan Isaac has agreed on a five-year, $84 million contract renegotiation and extension, sources tell ESPN.

Ojej....to juz chyba trzeba bylo temu Hartensteinowi zaplacic na 3 lata

[tomaszan]

Kurcze, całkiem rozsądne te kontrakty Magic. Teraz Moe Wagner za 22 mln/2 lata.

Tyle że brakuje "tego czegoś". Bo w zasadzie skład utrzymany, a dodani wyłącznie KCP i da Silva (ten drugi zapewne jakieś ogony).  Oby nie zabrakło właśnie "tego czegoś".

[spabloo]

Ten kontrakt Isaaca ciekawy, bo w przyszłym sezonie będzie zarabiał dużo, a potem 40% obniżki i w kolejnych latach po 8% obniżki. Podobno nowe CBA na coś takiego pozwala. Ostatecznie w ostatnim roku kontraktu będzie nas obciążał na jakieś 13 mln (przy salary cap podchodzącym już pewnie pod 200). Do tego najprawdopodobniej są zabezpieczenia na ryzyko kontuzji tak jak to było w poprzednim kontrakcie. Wtedy Magic z tego nie skorzystali, mimo że mogli. Będzie zdrowy, to wtedy mamy kontrakt marzenie. Nie będzie zdrowy, to tragedii nie będzie. Tu symulacja jak może to wyglądać:

Czekamy teraz na kontrakty Suggsa i Wagnera. Mam wrażenie, że wobec tych swoich graczy zbudowaliśmy coś w rodzaju więzi, wzajemnej lojalności i dzięki temu podpisujemy ich delikatnie poniżej wartości rynkowej. Dlatego ciekawe czy w przypadku tej dwójki też coś przyoszczędzą :).

[splaash]

26 minut temu, spabloo napisał(a):

Mam wrażenie, że wobec tych swoich graczy zbudowaliśmy coś w rodzaju więzi, wzajemnej lojalności i dzięki temu podpisujemy ich delikatnie poniżej wartości rynkowej.

Tylko pogratulowac rozsadkowi zawodnikom i klubowi. Prognozuje ze 2-3lata maxy i supermaxy pozapychaja salary druzynom i co niektore beda w kropce, a chetni na maksy nadal beda.

[tomaszan]

Jeszcze Fultz, ale mam jakoś wrażenie, że go Orlando odpuści, jeżeli miałoby zapłacić tyle, ile Isaac'owi...

Mam nadzieję, że wiedzą, co czynią w przypadku Isaac'a i zbadali go z każdej strony. Jeżeli nic mu się nie przydarzy, to może być jeden z najlepszych kontraktów, jakie ostatnio podpisano w tej lidze. Jeżeli coś się wydarzy, to 5 lat to jednak długo. Ale licząc na to pierwsze, to faktycznie coś, bo Isaac daje naprawdę bardzo dużo.

Chyba nie ma co już się spodziewać jakichś poważniejszych ruchów, tylko trzeba czekać na rozmowy ws. przedłużenia kontraktów trójki, na której Magic (jak rozumiem) będą opierali przyszłość. No chyba że uda się ściągnąć jakiegoś playmakera weterana. Chociażby na te 20 minut w meczu.