Skocz do zawartości

OKC 24/25 - banknoty i wzloty, nadchodzą Grzmoty!


shadowy86

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jokic może oglądać już swoje wyścigi konne w spokoju, reszta drużyny wyciąga wędki z zakurzonych kartonów w garażu, a Oklahoma jedzie dalej.

Jedzie dalej również młody Jordan i spółka po pokazaniu Stefkowi i Butlerowi, że ich czas już minął.

W regularze 2:2.

Pierwsze spotkanie to wygrana Oklahomy, gdzie Shai zdobył 40 punktów. Po stronie Minnesoty najlepsi Edwards z Reidem.

Okla bez Holmgrena i Caruso.

Drugie spotkanie to zdecydowana wygrana Minnesoty - Reid z 27 punktami najlepszym strzelcem zespołu.

 Caruso/Conley, Randle, Gobert - nieobecni, więc Minnesota pomimo osłabień dała radę.

Trzecie - wygrywa Okla, Shai znów kapitalny występ - 37 punktów, 8 zbiórek i tyle samo asyst. Edwards 29 punktów, a Reid 22.

Zagrał Caruso i z nim na parkiecie Okla +16.

Czwarte spotkanie rozegrane dzień później Thunder przegrywają po dogrywce. Shai znów mega poziom - 39 punktów, 10 zbiórek, 8 asyst. Pomimo takiego występu nie wystarczyło to wszystko, by wygrać. Po raz kolejny po przeciwnej stronie bardzo dobry występ Reida (22 punkty), ale i McDanielsa (27 punktów).

Trzy ostatnie spotkania Randle i Gobert out, a Minnesota grając niższym składem zanotowała bilans 2:1. 

Shai wyjątkowo łatwo radził sobie w regularze z Minnesotą zdobywając średnio 35 pkt/spotkanie.  Timberwolves muszą znaleźć sposób na wyłączenie SGA, bo w regularze był ich zmorą. Wtedy im się to kompletnie nie udawało, ale play-offy to nie sezon regularny.

Obrona Thunder o dziwo największe problemy miała z Reidem, także Minnesota będzie męczyć nim wysokich Thunder.

Młody Jordan pierwsze spotkanie bardzo ok, w pozostałych trzech już nie było tak różowo - 18/54 z gry. Ma go kto bronić w Oklahomie, Daigneault rzuci na niego sforę psów z Caruso na czele.

Na pewno można spodziewać się mocno defensywnej serii, fani zapasów w błocie będą ukontentowani.

Nie miałbym nic przeciwko gdyby było 4-3 dla Oklahomy po emocjonującym tym razem game 7 (pozdro Denver).

OKC🙂

Edytowane przez shadowy86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

OKC to monstrum. Priesti stworzył potwora. Najgłębsza głębia składu w NBA. Najlepsza defensywa. Tu pachnie mistrzostwem na kilometr.

OKC😀

W związku z tym, że w temacie meczowym sami narzekaczo-stękacze napiszę tutaj kilka słów.

Randle dostanie przeogromne pieniądze, w pierwszej połowie grał jak młody bóg i było naprawdę trudno. Może go Brooklyn zgarnie? W drugiej połowie za dużo rzucali DiVicenzo, Reid i Alexander-Walker - błąd coacha, trzeba było wszystko grać na Juliusa i młodego Jordana, to byliby w grze, a tak to wynik w plecy.

Talizmanem Oklahomy w nocy był Kenrich Williams. Po jego punktach Oklahoma nabrała wiatru w żagle i nic nie mogło już zatrzymać ekipy Thunder.

Minnesota w pierwszej połowie bardzo mi się podobała. Niewygodny napakowany obroną i atletyzmem przeciwnik. Jak ograniczą popisy strzeleckie swoich role playerów, to w drugim spotkaniu będzie dużo trudniej Oklahomie. Ta gdy tylko nabrała wiatru w żagle, to była czysta poezja. Dla takich chwil warto oglądać koszykówkę.

Edytowane przez shadowy86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, shadowy86 napisał(a):

Bolą mnie dziś oczy po tym, co zobaczyłem w nocy. Konkretne lanie. Żal było patrzeć na ten festiwal nieporadności. Minnesota wyszła na pełnej i nie było co zbierać. Nic trzeba wziąć to na klatę i kolejne spotkanie musi już zupełnie inaczej wyglądać.

Szczególnie że ten drugi mecz też jest w minnesocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tombou napisał(a):

Szczególnie że ten drugi mecz też jest w minnesocie

Przewaga parkietu nie jest aż tak przytłaczająca by dostać 42’toma punktami. Tutaj wina leży zupełnie gdzie indziej. Sota nie miała nic do stracenia i zagrała na 110% a OKC po prostu zabrakło sił. Widać zmęczenie i muszą wyciągnąć z tego szybko wnioski i jak najszybciej kończyć serię, bo mogą nie dowieźć w potencjalnym Finale.

Ta przegrana to nie jest zwiastun niesamowitego comebacku Wolves. To po prostu znak, że Thunder czeka kolejna przeprawa i muszą ciężko pracować, bo seria zapowiada się na dłuższą niż myśleli.

Ja wciąż jestem spokojny o Thunder jednak chciałbym by seria trwała jak najdłużej, bo może okazać się ciekawsza niż sam finał. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finał klepnięty z łatwością. Nastawiam się na zwycięstwo wiadomo, ale ciekawe jak zaprezentują się Pacers(?). Czy będzie bardziej jak z Denver, czy jak z Minnesotą. Ja bym postawił na 4:2 dla Thunder.

Okla jest mega silna i rozpędzona. Brak mistrzostwa byłby bardzo dużą niespodzianką.

Trzeba domknąć sprawę, ot co.

OKC🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thunder robią mistrza.

Każdy inny scenariusz jest tak mało prawdopodobny, że potencjalna porażka w finale byłaby nie tylko przygnębiająca ale i dobijająca. Kibice czekają na to od lat i na wyciągnięcie ręki mają pierwsze oficjalne mistrzostwo dokonane przez Thunder a nie Sonics.

Nie ma innej opcji. OKC dopną swego i należy im się to! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.