Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2024/25 czyli odnowa od nowa.


DRK

Rekomendowane odpowiedzi

Żyje 🤩 . Trzymałem kciuki, żeby nie odstawił na boisku jakiegoś Eriksena

Znów thriller 😱 z Raptors, podobnie jak 10 dni temu. Z tą różnicą Detroit bez Cade'a, a Toronto już z Barnesem.

Mecz mocno nierówny. Beasley zaczyna trzema celnymi trójkami i pudłuje jedenaście następnych. Sasser poszedł  w jego ślady (też 3/3 3FGM) ale częściowo, bo już więcej nie próbował :)

Hardaway już chyba zapomniał o urazie, bo znów dzielnie ustawia się na offensa, dziś wyłapał dwóch graczy Raptors, no i w końcu zaczął trafiać trójki po tej kontuzji. Duren rozegrał mecz życia w defensywie, miał 4x więcej bloków niż fauli. Nie wiem czy to będzie przypadek czy reguła że jeśli on angażuje się w obronę to zbiórka leży. Raptors zebrali 23 razy w ataku, przy 32 dReb Pistons. Choć Jalen swoje 12 zbiórek utrzymał. 

Połowa 4q to wyścig 🐢. Raptors prowadzą 4pkt, ale nie mogą nic skończyć, a Ivey, Beasley, Duren i Stewart odrabiają straty z linii wolnych po kolei solidarnie trafiając 1 z 2 FT.

Ivey też niestandardowe 10/13 FGM i na koniec to

I w tych brzydkich strojach też udało się wreszcie wygrać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawialem sie, ze 'pasiaki' nie pozwola nam wygrac. byla taka faza w meczu, gdy mylili sie wylacznie w jedna strone (az jb nie wytrzymal i wylapal 'technika')...

z raps ciezko wygrac 'tablice', bo to bardzo atletyczna druzyna, a poeltl jest w absolutnej czolwce lig jak idzie zbiorki; wiekszosc punktow na durenie zrobil z poldystansu (ma niezla skutecznosc w takiej grze, swoja droga). wyraznie obawial sie wchodzenia pod kosz...

ausar byl nieco 'zardzewialy', co zrozumiale, ale talentu nie oszukasz. swietne czytanie gry juz tam jest, teraz jeno czekac, az 'motor' wskoczy na wyzsze obroty...

ivey dojrzal. caly mecz 'pod kontrola'. swietne decyzje...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JI zasłużyłeś!

Podobają mi się te różnorodne rozgrywanie końcówek - a okazji mamy całkiem sporo. Jesteśmy bardzo solidną drużyną praktycznie w każdym meczu. Widać co oznacza praca za kulisami Trajona i kunszt trenerski JB.

Morda się cieszy jak widać jaka chemia tam panuje, chyba powoli wracamy na mapę poważnych zespołów! Cieszy zaangażowanie Durena (w końcu) w obronę, od razu inaczej to się ogląda, te bloki!. Zauważyłem, że niestety JD ma problemy z centrami, którzy rozciągają grę ale nie o tym teraz. Razem z Stewartem dzisiaj dobrze wykonywali swoją pracę, nie spuszczamy nogi z gazu Panowie. Czekam na więcej Ausara, jak dobrze go widzieć zdrowego ;)

Deeetroit basketball.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pucharowe mecze mają swój urok. Takiego sępienia w wykonaniu Pistons na każdą piłkę w garbage timie dawno nie widziałem, może nigdy. Końcówka +20  na tablicy, a JBB niczym Thibs trzyma starterów i jeszcze ich podjudza, żeby przycisnąć. Ale tym razem z uwagi na mecz w PL wszystko usprawiedliwione i jak najbardziej słuszne. A to z tego względu, że nawet minimalna porażka z Bucks w ostatnim meczu grupowym może dać Tłokom wild card jako najlepszy team z drugich miejsc. Trzeba będzie jednak patrzeć na ostatni mecz Magic vs Knicks. A najlepiej nie patrzeć tylko wygrać z Bucks :)

 

Cade is back i to od razu widać w grze. Trochę słabiej wszedł w Q4, ale dość szybko opanował sytuację i nie pozwolono Pacers zbliżyć się na jednocyfrową różnice. Duża cierpliwość i wiara JBB i Cade'a w Ausara. W Q3 Pacers odpuszczali go z rogu całkowicie. Pierwsza próba - ledwo dolot, następna akcja to samo, a może gorzej. Ale w kolejnej Cade znów to samo do rogu do Thompsona i ten z czyściocha trafił.

Najwyższe wyjazdowe zwycięstwo od  sezonu 2019/20 (33 z Hawks)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, DRK napisał(a):

Te pucharowe mecze mają swój urok. Takiego sępienia w wykonaniu Pistons na każdą piłkę w garbage timie dawno nie widziałem, może nigdy. Końcówka +20  na tablicy, a JBB niczym Thibs trzyma starterów i jeszcze ich podjudza, żeby przycisnąć.

Z Pacers to też zawsze takie trochę "derby", więc może przez to dodatkowo cisnęli. Good win :) 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Grzechu napisał(a):

Z Pacers to też zawsze takie trochę "derby", więc może przez to dodatkowo cisnęli. Good win :) 

  

Derby derbami, ale tym razem ewidentnie chodziło o nabicie małych punktów. Inaczej JBB oszczędzałby S5, bo już za chwilkę mecz w b2b z 76 ers.

Trzeba patrzeć na diff +/- Bostonu, który już nie zmieni bilansu 3-1 i +23, i wynik meczu Magic z Knicks. Magic mogą sobie pozwolić na porażkę, nawet dość wysoką i tak raczej awansują, Knicks muszą wygrać i to co najmniej 8 pkt, żeby wyprzedzić Celtów plus NYK musi trzymać kciuki, żeby w meczu Pistons-Bucks któraś drużyna wysoko przegrała 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podnosimy łby i gramy dalej!!! Dla mnie to najlepszy mecz od kilku lat. Wszystko zagrało, trener ,zawodnicy. Miło popatrzeć. Wiem , że przegramy jeszcze dużo gier,ale c*** mnie to obchodzi. To jest inna drużyna od tej z poprzednich lat.W lecie napisaliśmy z kumplem list do organizacji o kompletną zmianę WSZYSTKIEGO co nas gnoiło! I wiecie co?!  Powiodło się! Rzadko tu się włączam do dyskusji bo nie znam się na tyle w tych meandrach koszykarskich aby coś mądrego powiedzieć. Mam w dupie inne drużyny i nikomu innemu nie kibicuję, oczywiście poza Lions ,Red Wings i Tigers, czyli już wiadomo DETROIT! Mnie mecz przegrany po walce nie boli,jeśli widzę ,że drużyna walczy. Wracając do tematu, zakupieni weterani grają bardzo dobrze, ale serce tej drużyny to DZIKI (tak go nazywam - Isaiah S ), a następny będzie Szatan (Ausar T), zobaczycie!Wychodzimy powoli z kryzysu i nie klękamy przed nikim a to dla mnie najważniejsze. Ta liga musi nabrać znowu szacunku do Pistons! GO PISTONS! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2024 o 18:06, DRK napisał(a):

, Knicks muszą wygrać i to co najmniej 8 pkt, żeby wyprzedzić Celtów plus NYK musi trzymać kciuki, żeby w meczu Pistons-Bucks któraś drużyna wysoko przegrała 

Palnąlem ewidentną pomyłkę więc posypuję stary łeb popiołem. Oczywista oczywistość, że NYK wystarczy jakiekolwiek zwycięstwo, aby awansować, bo wtedy wygrywają swoją grupę. W przypadku porażki z Magic spadają za Celtics w tabeli drugich miejsc i tracą szansę na wyjazd do LV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cade w końcu spełnia oczekiwania, piękna linijka 30-10-15 na świetnej skuteczności. Nie zaszkodziło też wczoraj, że Beasley miał dzień konia z trójkami. Ale najważniejsze, że jest walka i nie pękają no i póki co poza Ausarem nie ma problemów z kontuzjami   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zwycięstwo cieszy po trzykroć (albo i więcej) bo:

- w końcu przerwano serię porażek z NYK licząca już 16 wtop, a rozpoczętą jeszcze  przed wojną, a nawet przed czasem  zarazy,

- jest rewanż za blow out z początku listopada ( zaledwie jeden z trzech w sezonie, ale na pewno najpotężniejszy) 

- po porażce w MSG dzięki zebrom w  ubiegłym sezonie Tłokom i fanom zależało, aby się odkuć.

Ponadto wygrana po naprawdę fajnej grze na trudnym terenie z wymagającym przeciwnikiem. Cunningham już przez wszystkich pochwalony, więc dodam jedynie, że w drugim meczu z rzędu poprawia CH w asystach. 

Ciekawe co Langdon planuje przed DL. Po 1/3 sezonu można kierowac drużynę i do PI jak i pilnować loterii. Kluczowe będzie jak rozwiąże kwestie Beasleya. Obecnie gość jest drugi po Edwardsie w ilości trafionych trójek, kontrakt ma bardzo łakawy. Jako, że osobiście tęsknię już za tym, aby Pistons o cokolwiek w końcu rywalizowali lepiej dla funu byłoby, aby Malik został. Żadne second roundery czy inne przeciętniactwo w zamian za MB nie życzę sobie. Musiałaby przyjść oferta więcej niż dobra. Jest jeszcze trochę czasu, zobaczymy kto będzie na musiku. Niech inni dzwonią, a Trajan spokojnie czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DRK napisał(a):

 Jest jeszcze trochę czasu, zobaczymy kto będzie na musiku. Niech inni dzwonią, a Trajan spokojnie czeka.

otoz to! uwazam, ze na rewolucje zbyt wczesnie i jedynie oferta z tych 'nie do odrzucenia' (czyt. all star vet) miala by dla nas sens...

beasley sie u nas bdb czuje, bo jego matka jest z detroit, ergo - malik ma tu sporo kuzynostwa -> 

 

Edytowane przez joe dumars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało zaskakująca porażka z Celtami. Mecz toczony w przyjacielskiej atmosferze gdzie gracze przeciwnych drużyn pomagali przeciwnikom podnosić się z parkietu. 

Z kronikarskiego obowiązku należy odnotować, że przykra seria porażek z Celtics wydłużyła się już do 12 spotkań.

Jest też coś na otarcie łez. Holland zdobył 20 pkt w jednej  kwarcie(pal licho, że w garbage timie :)). W historii tylko sześciu graczy Pistons miało lepszy wynik. Co więcej, wynik Rona to druga najlepsza zdobycz punktowa gracza  U-20 w historii ligi. Lepszy jedynie Coby White z 23 pkt.

https://www.statmuse.com/nba/ask/most-points-scored-for-player-under-20-years-old-in-one-nba-quarter

 

Edytowane przez DRK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Reeda ale widocznie szykuje się coś większego.

Zach? Vuc? Chyba nie Ingram. Czy przejmiemy jakiś mniej wygodny kontrakt jako 3cia drużyna?
Mam nadzieję, że Langdon nie przeholuje w żadną ze stron bo chemia na ten moment jest, wyniki też ok, gracze się rozwijają szkoda byłoby robić rewolucje. 
Ufam, że taki był plan i działają zgodnie z nim. 

1 minutę temu, Winchester napisał(a):

Szkoda Reeda ale widocznie szykuje się coś większego.

Zach? Vuc? Chyba nie Ingram. Czy przejmiemy jakiś mniej wygodny kontrakt jako 3cia drużyna?
Mam nadzieję, że Langdon nie przeholuje w żadną ze stron bo chemia na ten moment jest, wyniki też ok, gracze się rozwijają szkoda byłoby robić rewolucje. 
Ufam, że taki był plan i działają zgodnie z nim. 

Właśnie może Cam Johnson? Pasowałby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
CXMbdyYX_bigger.jpg
 
I'll attempt to explain the Detroit Pistons situation:
- Detroit didn't want Paul Reed at $7.7M, because the per day charge ($44,385) was eating into their potential cap space rapidly.
- Detroit waived Paul Reed to get off that bigger salary (~$2.5M in dead money for Reed), which took them below the salary floor.
- Detroit signed Javante McCoy to get back to the salary floor on Sunday. McCoy gets four days of salary at what should be $32,596 (this will be the dead money for McCoy after his waiver).
Reed re-signs on a prorated veteran minimum contract (which will probably be non-guaranteed too) at ~$1.4M. Net result is Reed's dead money + new cap/tax hit is roughly $3.9M vs the former figure of $7.7M.
End result is the Pistons still have Reed, are back over the salary floor and now have $14M in cap space to work with at the deadline vs $10.5M. This was a VERY smart piece of cap management by the Detroit front office. Really well done!
Edytowane przez joe dumars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.