Skocz do zawartości

BeGM 2023/2024 FINALS - 4. LOS ANGELES LAKERS (55:27) vs 3. ORLANDO MAGIC (55:27)


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

Opis - Finał BeGM Orlando Magic - LA Lakers

 

Chciałbym na wstępie mojego opisu podziękować GMom, którzy głosowali na Orlando w drodze mojego teamu do Finału BeGM. Cieszę się bardzo, że udało się wreszcie Magic awansować na ten najwyższy poziom naszych rozgrywek. Lakers i Magic grają pod rząd w szóstych kolejnych playoffs BeGM. Dłuższą passę mają tylko Nuggets z Jokiciem oraz Sixers z Embiidem. Do tej pory musiałem uznać wyższość przeciwnika w walce o Finał na Wschodzie dwukrotnie w I rundzie playoffs, raz (przed rokiem) w II rundzie playoffs i dwukrotnie w Finale Konferencji (raz z Heat, raz z Sixers) konsekwentnie pnąc się do góry w drabince naszych rozgrywek. Teraz wreszcie udało mi się awansować do Finału.

Drużyna z Orlando ma jeden z najstabilniejszych składów w naszej grze – długo było to s5 Lowry/Mitchell/Oubre/Gordon/KAT z ciągłymi problemami z ławki, gdzie brakowało mi odpowiedniej głębi (a w ważnych momentach dochodziły jeszcze kontuzje podstawowych graczy). Konsekwentne budowanie na graczach z draftu  zaowocowało wychowaniem kilku ważnych graczy, którzy dziś stanowią siłę Magic i s5 lekko się zmieniło (Quickley/Mann/G. Williams), choć pozostała w nim trójka Mitchell/Gordon/KAT. Daje mi to bardzo zgrany trzon drużyny, która razem dorastała i dojrzewała w ogniu walki w sezonach regularnych oraz playoffs – gdzie nie raz musiałem toczyć 7-meczowe batalie. Moi liderzy oraz najważniejsi gracze rotacyjni są w swoim prime, albo właśnie w niego wchodzą i teraz pojawiła się wreszcie szansa na zdobycie mistrzostwa.

Nie będę ukrywał, że czuję, że szanse na tytuł są bardzo realne. Pomimo, że LA Lakers posiadają zapewne dwóch najlepszych graczy w tej serii, to ja mam lepszą i bardziej kompletną drużynę. Lepiej też matchupuję się z Lakers, mając odpowiedzi na liderów przeciwnika.

Uważam również, że na tym etapie naszych rozgrywek Donovan Mitchell gra normalnie bez kontuzji. Czy tak by było – nie wiem, ale nie fair by było liczyć tu zdrowego Currego, który nie awansował do playoffs w tym sezonie oraz LeBrona, który odpadł w I rundzie playoffs – gdzie obaj musieliby grać 3 długie serie w drodze do Finału, a przecież cała ofensywa Lakers kręci się wokół tej dwójki liderów.

 

Rotacja :

pg I. Quickley 36/ D. Mitchell 12

sg D. Mitchell 26/ J. Jaquez Jr. 22

sf T. Mann 34/  J. Jaquez 6/ A. Gordon 6 /H. Highsmith 2

pf A. Gordon 32/ KAT  8 /G. Williams 8

c KAT 28/ D. Gafford 20

Stawiam na moje s5 oraz 6thmana Jaqueza, którzy grają większość minut, moim siódmym graczem jest Gafford, który gra też część minut obok KATa z Gordonem na boisku jednocześnie, co pozwala przesunąć KATa na KCP. Możliwe też, że np drugie połowy meczy będę rozpoczynał ustawieniem z Gaffordem w s5 a Quickleyem z ławki (tak jak Reaves) gdyby była taka potrzeba - ten matchup wygląda dla mnie korzystniej im dłużej o tym myślę. 

Daje to w minutach:

38 - Mitchell i Gordon

36 -  KAT (mniej o 2 od powyższych zapewne z powodu problemów z faulami), Quickley

34 - Mann

28 - Jaquez

20 - Gafford

8 - G. Williams

2 - gdzieś na pojedyncze minuty pojawiałby się  Highsmith (czasami byłaby to 1min. a czasami 5min.)

 

 

Statsy :

Rotacja Orlando to niezmiennie 9 graczy, którzy grają ze sobą od dawna, a ostatnim, który do tej grupy dołączył jest Jaime Jaquez wybrany w drafcie rok temu - gracz, który jak wiadomo od razu się wkomponował do drużyny. Zatem moim atutem jest tu zgranie i przedzieranie się tego składu wspólnie przez wiele batalii czy to z sezonu regularnego, czy to z kilku wspólnych playoffs. 

Poszczególnych graczy nie będę opisywał, gdyż w pozostałych seriach pisałem o nich wg mnie w wystarczającym stopniu przedstawiając ich atuty.

D. Mitchell

3T 35min. 19,5pkt. 3,8zb. 5,2as. 1,5prz. FG 40% 3,4 3P na 40%

I rd PO 37min. 28,7pkt. 5zb. 4,4as. 1,4prz. FG 46% 1,9 3P na 25%

II rd PO 40min. 31,7pkt. 6,3zb. 5,3as. 1prz. FG 51% 5,3 3P na 53%

 

KAT

3T 32min. 16,9pkt. 8zb. 4,1as. 0,8bl. 0,8prz. FG 41% 1,9 3P na 30%

I rd PO 28min. 19,3pkt. 9,5zb. 2,5as. FG 53% 2,2 3P na 53%

II rd PO 35min. 18,6pkt. 9,1zb. 3as. 0,9prz. FG 51% 1,9 3P na 39%

III rd PO 33min. 19,6pkt. 8,4zb. 2,2as. 0,8prz. FG 38% 1,6 3P na 24%

 

I. Quickley

3T 35min. 21,2pkt. 5,7zb. 7,8as. 1,2prz. FG 44% 3,1 3P na 38%

 

A. Gordon

3T 31min. 14pkt. 6zb. 4,5as. 0,8prz. FG 58% 0,5 3P na 24%

I rd PO 40min. 13,8pkt. 9,8zb. 4,6as. 0,6prz. FG 53%

II rd PO 35min. 14,7pkt. 5,4zb. 4,3as. 1prz. 0,9bl. FG 63% 3P 1,4 na 59%

 

T. Mann

3T 25min. 10,7pkt. 3,4zb. 1,1as. 0,6prz. FG 61% 1 3P na 42%

I rd PO 31min. 9,3pkt. 5zb. 1,8as. FG 41% 1,3 3P na 45%

 

J. Jaquez Jr.

3T 26min. 10pkt. 3,6zb. 2,6as. 1prz. FG 48% 0,8 3P na 32%

I rd PO 31min. 12,8pkt. 3,3zb. 3as. 0,8prz. 0,5bl. FG 40% 0,7 3P na 23%

 

D. Gafford

3T 21min. 10,7pkt. 6,3zb. 1,6as. 0,7prz. 1,9bl. FG 81%

I rd PO 18min. 6,2pkt. 3,5zb. 0,8bl. FG 73%

II rd PO 23min. 11pkt. 7,5zb. 1,3as. 2bl. FG 61%

III rd PO 24min. 10,8pkt. 6,8zb. 2,6bl. FG 75%

Finał 15min. 8pkt. 4,4zb. 0,6bl. FG  73%

 

G. Williams

3T 30min. 13,6pkt. 5,1zb. 3,3as. 0,7prz. FG 51% 1,6 3P na 37%

 

H. Highsmith

3T 20min. 6,5pkt. 3,7zb. 1,1as. FG 53% 1,2 3P na 44%

I rd PO 25min. 4,8pkt. 2,8zb. 1,6as. FG 36% 0,6 3P na 19%

 

 

Matchupy:

Mitchell - Wallace/Ellis/KCP

Quickley/Jaquez - KCP/Reaves

Mann/Quickley/Highsmith - Curry/Hauser

Gordon/G. Williams - James

KAT/Gafford - Lively/Claxton (KAT też na KCP)

 

Jak widzę Lakers?

Przede wszystkim gratulacje dla Januarego za awans do Finału BeGM. Co ciekawe Lakers udało się awansować mimo niewątpliwego osłabienia jakim było oddanie Jimmiego Butlera. Wpływ poza posiadaniem w składzie LeBrona i Currego miało na ten stan rzeczy również problemy z kontuzjami istotnych graczy przeciwników na Zachodzie: Grizzlies (Giannis), Mavs (Zion/Vassell), Nuggets (Brunson). Moi Magic święci tu nie są, gdyż poza dobrą grą moich liderów w tegorocznych playoffs, również jakiś wpływ na mój awans miały kontuzje i braki w składach u moich przeciwników na Wschodzie. Jednak fakt jest niepodważalny - i Lakers i Magic znaleźli się w Finale, bo mieli odpowiedni ku temu personel. Nie wiem czemu January głosował przeciwko mnie w seriach z 76ers i Raptors. Wiem za to, że najlepszym kryptonitem na LeBrona jest Aaron Gordon, który gra w moich Magic. 

Lakers to trzygłowy smok (LeBron, Curry, Reaves) i tylko ci trzej gracze stanowią zagrożenie w ofensywie. Pozostali rotacyjni gracze Lakers to zawodnicy, którzy mieliby problem z przekroczeniem bariery śr. 10pkt. w tej, czy innej serii. Niewątpliwie January ma grupę bardzo dobrych defensorów, ale często aofensywnych. LeBron ma blisko 40 lat i tu gra przeciwko najtrudniejszemu dla niego matchupowi - Aaronowi Gordonowi, drugi z liderów Steph Curry również miał w drugiej części sezonu problemy ze słabszymi statsami (31min. 23/5/5 na 57 TS%, 4,4 3P na 38%, 2,9 FTA zaliczając spory zjazd w najważniejszej części sezonu), a Reaves rozegrał po prostu słabą serię w tych playoffs. Żeby Lakers mieli jakiekolwiek szanse przeciwko bardzo dobrze zbilansowanym Magic, potrzebna by była jeszcze jakaś czwarta opcja ofensywna - czego w Lakers zwyczajnie nie ma, gdyż GM wolał pozyskiwać picki za graczy, niż obudowywać zapewne Last Dance swoich Dwóch Zgryźliwych  Tetryków. 

image.jpeg.cdad98714c798400f67cb618e817026b.jpeg

 

Mój plan na serię z Lakers:

Przede wszystkim od samego początku stosuję ciągłą presję na ballhandlerze Lakers, chcąc męczyć wiekowych LeBrona i Currego, którzy grają na kosmicznie wysokiej intensywności i na zbyt dużych dla nich minutach jak na swój wiek. Pamiętajmy, że oni mają tu już za sobą 3 mordercze serie, które przepchnęli dalej tylko na swoich barkach. W s5 uzupełnia ich 3 słabych ofensywnie graczy. Ponadto Lakers grają głównie 3 guardami równocześnie, co praktycznie zawsze daje mi przewagę wzrostu. Wykorzystuję to naturalnie ścięciami Gordona, Jaqueza, czy Manna pod kosz przy równocześnie spaceingu KATa i wyciągania centra Lakers spod kosza. Jeżeli January chciałby krytykować skuteczność KATa z tegorocznego Finału za 3P (wcześniej miał 53 i 39 to warto pamiętać, że Reaves miał 27%  - a więc na poziomie KATa z Finału Konf.). Nie wiemy też ile by mieli LeBron, czy Curry. Lakers mają fatalny spaceing (Claxton nie jest żadnym zagrożeniem w ofensywie, Wallace też, więc tylko KCP jako tako mógłby coś wspierać LeBrona i Currego, co dawałoby mojej doświadczonej obronie sporo możliwości podwajania tych graczy.

Magic mają przewagę na zbiórce, w sile, atletyźmie, we wzroście. Naturalnym są więc łatwe punkty Gordona, czy Jaqueza spod kosza, na które niższe ustawienie Lakers nic nie jest w stanie poradzić - kwestię tą poruszam nieco niżej przy Gordonie, który ze swoją tegoroczną formą i korzystnymi dla mnie matchupami mógłby być X-Factorem w tej serii. 

W s5 Magic każdy tak naprawdę może grać z piłką, co automatycznie odciążyłoby Mitchella i piłka trafiałaby już do jego rąk po atakowanej stronie boiska. Wszelkie podwojenia karane by były ścięciami pod kosz moich wingów. Mitchell i Quickley mieliby też łatwiej przy KATcie na dystancie rozbijać linię obrony Lakers wbijaniem się pod kosz, floaterami lub zwyczajnie podaniami do ścinających, czy lobami do Gafforda. Powodzenia Lakers w bronieniu tego! 

W każdej serii wszystko rozbija się o matchupy, a ile by January nie koloryzował wybranymi statsami, które nie oddają rzeczywistości, to te matchpy są korzystne dla mnie. 

Ponadto Magic mają zdecydowanie więcej ofensywnych opcji - Mitchell, KAT, Gordon, Quickley, Jaquez i dopiero moi gracze nr6 i nr7 (Mann i Gafford) są porównywalni z opcją ofensywną Lakers nr4. Krótko mówiąc pokonuję Lakers korzystniejszymi matchupami, głębią, talentem i młodością. 

 

X-factor Aaron Gordon

Kluczowym matchupem do pokonania mojego przeciwnika poza formą strzelecką Mitchella, będzie z pewnością maxymalne utrudnienie gry i męczenie LeBrona przez Aarona Gordona. Na całe szczęście nie musimy sobie tego matchupu wyobrażać, gdyż mieliśmy serię w której ci gracze grali przeciwko sobie w I rundzie tegorocznych playoffs.  Co daje gra Gordona czy to ogólnie w defensywie, czy przeciwko LeBronowi, ale także w ofensywie bardzo dobrze ukazują poniższe dwa filmiki:

 

Ponadto u mnie ścięcia i walka pod koszem po ofensywnej stronie parkietu byłyby trudne do obrony z powodu gry Lakers trzema guardami. Właściwie przy moim ustawieniu frontcourt Gordon/KAT/Gafford nie bardzo widzę możliwość obrony ze strony mojego przeciwnika. A dochodzi jeszcze gra Jaquezem, który z półdystansu i podobnie jak Gordon po ścięciach dostarczałby mi masy łatwych punktów. Warto tu pamiętać, że KAT na dystansie wyciągałby pewnie Livylego, czy Claxtona spod kosza grożąc 3P. 

 

Dlaczego Magic wygrają tą serię?

- Magic lepiej się matchupują z Lakers

- LeBron i Curry to koszykarskie legendy, ale to Mitchell mógłby być najlepszym graczem tej serii;

- Magic mają głębszy lepszy ofensywnie team (piąta ofensywna opcja Magic jest lepsza od czwartej Lakers);

- Magic tak naprawdę nie ma żadnych wyraźnych słabych punktów, które Lakers mogliby wykorzystać;

- głębia również jest po stronie Magic, którzy są bardzo dobrze zbilansowaną drużyną;

- Magic mają wyższy, silniejszy, lepiej zbierający, szybszy, bardziej zgrany team;

- Aaron Gordon to idealny gracz na LeBrona;

- Lakers mają zbyt dużo młodych i niedoświadczonych graczy w rotacji (Lively/Wallace/Ellis) jak na Finał;

- fatalny spaceing Lakers (przeważnie grają 2 bardzo dobrymi graczami w ofensywie i 3 słabymi);

- gra 3 guardami Lakers aż się prosi o karanie jej grą pod koszem na Gordona i Jaqueza;

- nie wiem jak blisko 40 letni LeBron i 36-letni Curry znieśliby mordercze trudy tej 4-tej już dla nich playoffowej serii w tych playoffs;

 

 

Podsumowanie:

Mamy rok 2024 - Curry nie wchodzi do playoffs, LeBron odpada w I rundzie 1-4 nie dając ze swoimi Lakers rady w drugich połowach. A z drugiej strony Mitchell będący w swoim prime znów pokazuje, że jest playoffowym graczem, a KAT gra w Finałach Konferencji. BeGMowa historia Lakers przez szereg ostatnich sezonów jest jedną z najfajniejszych w naszej grze, ale Curry i LeBron są już za górką, mam nadzieję że nie wygrają u nas tylko za zasługi, gdyż to Orlando ma po prostu lepszą drużynę. W playoffs chodzi o matchupy - a tu są wyraźnie po stronie Orlando. Czy Magic zasługują na mistrzostwo? Nie wiem, ale wiem że mam lepszą drużynę od Lakers. January umiejętnie pudruje tego trupa wypadającego mu z szafy, ale ile jeszcze można galwanizować tą żabę? Magic - Lakers 4-1, max 4-2. 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Reikai zmienił(a) tytuł na BeGM 2023/2024 FINALS - 4. LOS ANGELES LAKERS (55:27) vs 3. ORLANDO MAGIC (55:27)
3 minuty temu, Reikai napisał(a):

Socie nie pomogl slaby Tatum w PO I fatalny, poza G4 Booker.

słabszy niz oczekiwano, niemniej pokazał się tez z zajebiscie wszechstronnej strony.

imo nasza sota to lepszy team niż celtics w realu jezeli szukac analogii

a lakers to cos podobnego do mavs

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

słabszy niz oczekiwano, niemniej pokazał się tez z zajebiscie wszechstronnej strony.

imo nasza sota to lepszy team niż celtics w realu jezeli szukac analogii

Patrząc na indywidualnosci to może tak ale jeżeli popatrzymy na całość to już tak różowo nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, człowiek...morza napisał(a):

uwazasz, ze celtics lepiej fituja sie od naszych wolves?

jezeli tak, to mocno odwazne stwierdzenie.

rl Celtics to przede wszystkim kolektyw - nie widzę żadnych podobieństw do naszych Wolves.

Tam masz team budowany na drafcie + elitarni rolesi + swoje musieli poprzegrywac zanim zdobyli mistrzostwo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

imo nasza sota to lepszy team niż celtics w realu jezeli szukac analogii

Celtics mają znacznie lepszą obronę na obwodzie oraz lepszy spacing w ataku bez żadnych dziur. Dużo bardziej kompletny zespół od Wolves.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, karpik napisał(a):

Celtics mają znacznie lepszą obronę na obwodzie oraz lepszy spacing w ataku bez żadnych dziur. Dużo bardziej kompletny zespół od Wolves.

imo inaczej ułożone akcenty po prostu.

 

gdzie to wolves maja duzo lepszego trzeciego i czwartego gracza

i wchodzi to chyba mocne niedocenienie george'a jako 3 opcji, ktory w tej roli bylby topowym defensorem

oraz adebayo jako dpoy i switc***ącego

mniejsze ryzyko bicia glowa w mur w ataku w tych trudnych momentach

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LAF napisał(a):

Przyjście K.P było decydujące 

Tak k****, decydujące, zwłaszcza że w PO zagrał 5 czy 6 meczy a w finałach trzy spotkania po 15-20 min na mecz. Nawet już w RS mieli lepszy bilans bez niego niż z nim. Twoja dedukcja jest na poziomie pięciolatka. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, człowiek...morza napisał(a):

mniejsze ryzyko bicia glowa w mur w ataku w tych trudnych momentach

Ja właśnie to widzę dokładnie odwrotnie, bo Celtics nie grają nigdy 4 na 5 w ataku, a nasi Wolves grają niemal cały czas, więc Tatum, który w realu się męczył tu ma jeszcze bardziej przesrane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, karpik napisał(a):

Ja właśnie to widzę dokładnie odwrotnie, bo Celtics nie grają nigdy 4 na 5 w ataku, a nasi Wolves grają niemal cały czas, więc Tatum, który w realu się męczył tu ma jeszcze bardziej przesrane.

ale tu masz jednak bardziej kreatywnych bookera i georgea obok, ktorzy stoja wyzej od browna i porzingisa.

i mowie o trudnych momentach, a nie ogolnym flow

dla mnie ten george jest mocno niedoceniany ogolnie, bo z graczy ze ścisłego topu (+/- top20) pewnie jako jeden z nielicznych ma cechy które predysponuja go do bycia rolesem rowniez. i fajno, ze jaramy sie jrue. ale to zupelnie inna polka.

z reszta podobny case to adebayo.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek gratulacje dla rywala, bo to jego debiutanckie finały. Nie wiem, naprawdę nie jak to się stało vs Sixers oraz vs Raps, że Magic obie te serie wygrali, ale gratulacje dla Orlando. Mitchella niech ocenią głosujący, ale jak wraca to ja oczekuję też KCP z w pełni zaleczoną kostką, czyli absolutnie topowego 3D ligi:) Szkoda, że rywal nie napisał pierwszy niemal nic (poza 1-2 akapitami) przez ten tydzień, gdy powinien skubnąć coś pierwszy, ale trudno, ja napiszę, bo jutro jest deadline, a na pewno nie będę miał akurat już czasu.

Rotacja

PG Curry 38 / Ellis 10
SG Wallace 14 / Reaves 34
SF Caldwell-Pope 34 / Hauser 24
PF LeBron 38
C Claxton 22 / Lively 26

Lineup w clutch:

Curry-Reaves-KCP-LJ-Lively

Stats:

Curry 26/5/5 na 62ts w RS, 41% za 3 (11.8 prób)
Wallace 7/2/2 na 61ts w RS, 42% za 3 (2.9 prób), 4/1/1 na 50ts, 33% za 3 (2.8 prób) w PO
KCP 10/2/2 na 60ts w RS, 41% za 3 (4.1 prób), 8/3/3 na 59ts, 33% za 3 (4.6 prób) w PO
LeBron 26/7/8 na 63ts w RS, 41% za 3 (5.1 prób), 28/7/9 na 64ts, 39% za 3 (5.2 3PA) w PO
Claxton 12/10/2 na 63ts w RS
Ellis 5/2/2 na 63ts w RS, 42% za 3 (2.9 prób)
Reaves 16/4/6 na 61ts w RS, 37% za 3 (5.1 prób), 17/4/4 na 59ts, 27% za 3 (5.2 3PA) w PO
Hauser 9/4/1 na 64ts w RS, 42% za 3 (5.9 prób), 8/3/1 na 74ts, 48% za 3 (4.6 3PA) w NBA finals
Lively 9/7/1 na 73ts w RS, 6/8/0 na 70ts w NBA finals

Gameplan w D

Ogólne założenia:

Cel numer 1 – zmęczyć Mitchella (stąd na nim bulterierzy Wallace i Ellis przez większość spotkania)
Brak drop-coverage. Gramy przeciw pickom Mitchella podwojenia. Towns i Gafford mieli fatalne ofensywnie serie, zarówno na short-rollu jak i zza łuku (23% za 3 KATa w ostatnich 9 grach PO?) - ja CHCĘ, by piłka do nich trafiała i by musieli podejmować decyzje oraz z nią grać.

Nie boimy się nikogo poza Mitchellem w tej serii.

Matchupy w D

Claxton/Lively vs Towns
LeBron vs Gordon
Wallace/Ellis/KCP vs Mitchell
Curry vs Mann
KCP/Reaves vs Quickley

Claxton/Lively vs Towns

Przypomnę troszkę o defensywnie Lively’ego w PO:
DLII w PO on: (462 min): net +10.5, drtg 107.9, off: (594 min): net -2.2, drtg 114.5
DFG at rim: 42,9 (-20,7 diff), by far najlepszy wynik w PO z centrów.

Towns przeciw Livelyemu: 3/12fg, 32,7ts

Określenie, że KAT w serii naprzeciw Livelyemu zawiódł to jak nic nie powiedzieć. Gra poniżej 50ts, kompletnie po niej grillowany nawet przez własnych fanów Minnesoty. Niestety dla niego tu także będzie miał naprzeciwko siebie Livelyego + znacznie lepszego od Gafforda w defensywie Claxtona. Co tu dużo mówić, RL Minnesota będąca o wiele lepszym teamem w PO bez Townsa na parkiecie (+10 bez niego, 0 z nim) niż z nim podsumowuje poziom 2 opcji Magic.

Donovan Mitchell – Wallace/Ellis/KCP

Na najlepszego ofensywnego gracza rywali – rzucam swoich bulterierów Casona Wallace’a i Keona Ellisa. Chciałbym przypomnieć case defensywy Casona w tych PO (wybitnej):

Irving kryty przez Casona: 39,1 ts, 0.67 points per poss. 8/23fg, 0 fta
Irving kryty przez innych graczy OKC: 57,7ts, 0.93 ppp. 29/61 fg, 11 fta
Doncić kryty przez Casona: 44,4 ts, 0.74 ppp., 5/14fg, 4 fta
Doncić kryty przez innych graczy OKC: 58,3 ts, 0.95 ppp., 46/100fg, 34 fta

OKC w PO, Cason on (198 min): +10.1 net, 102,3 drtg. Cason off (282 min): +3.8 net, 108,1 drtg

O Ellisie też już pisałem:

In February the Kings had a defensive rating of 118.0, and a net rating of 5.2. Ellis started playing more significant minutes on March 1st, and took over as starter for the injured Kevin Huerter on March 20th. The Kings finished March with a defensive rating of 110.8 and a net rating of 5.2. April saw those numbers continue to improve, with a defensive rating of 106.7 and a net rating of 6.6. Ellis finishes the season with 21 games started. In his games as a starter, Ellis averaged 8.8 points, 3.5 rebounds, 2.3 assists, 1.7 steals, and 0.6 blocks. And while defense is the first thing that comes to mind when thinking about Ellis, it’s equally impressive how he contributed on offense. Ellis shot 41.7% from three for the season, but even as Ellis became a starter and his attempts increased, his efficiency didn’t wane. As a starter Ellis shot 40.4% from 3 on 4.5 attempts per game. Ellis is a bona fide 3-and-D player, the exact type of player every team tries to find.

W końcówce, na zmęczonego już całym meczem przeciw Casonowi i Keonowi Mitchella siada kolejny uznany obwodowy defensor (KCP).

Ogólnie rzecz biorąc Donovan ma przeciw sobie tu cały mecz świetnych defensorów. Nawet w pełni zdrów może mieć przeciw takim PoA ogromne problemy.

Gordon vs LeBron/Hauser

Aaron zagrał zaskakująco dobre ofensywnie PO, ale on kompletnie nie radzi sobie na parkiecie bez Jokicia (113ortg z nim, 98 bez niego w PO, 124 ortg w RS z Jokiem, 109 bez niego). Tu, gdzie nie kreuje go piękny Serb to Gordon już jest znacznie bliżej non-factora w ataku.

Mann vs Curry

Curry może sobie troszkę odpocząć na Mannie, który jest niezłym rolesem, ale non-factorem jak chodzi o ofensywę w HCO.

Immanuel Quickley vs KCP/Reaves

Quickley, ten całkiem niezły na poziomie RS guard w playoffs w swej karierze zalicza jak dotąd dramatyczne zjazdy:

2022 RS 11/3/4 na 54ts → PO 6/1/1 na 40ts
2023 RS 15/4/3 na 58ts → PO 9/2/1 na 48ts

Naprawdę ciężko brać poważnie zawodnika, który aż tak dramatycznie obsuwa poziom swej gry w PO jako 3-4 opcję rywala i przykładowo sprawdzony w rozgrywkach posezonowych Reaves bije go w takiej roli na głowę. Tu nie chodzi o to, że Quickley statpaddował w słabiutkich Raps i trzeba by się zastanawiać jak grałby w PO. Po prostu mamy już sporą dawkę wskazującą na to, że w PO Immanuael jest naprawdę kiepskim grajkiem i dopóki się nie poprawi na tym poziomie dopóty teksty o top100 ligi i niedługo top50 ligi można kwitować raczej uśmiechem. Wystawiam przeciw niemu kozackich defensorów – KCP i Reavesa (o wybitnej obronie Austina w tych PO przeciw Murrayowi wspominałem w poprzedniej serii, dla przypomnienia:
Murray kryty przez Reavesa: 34,1 ts, 0.64 ppp., 16/51fg, 4 fta
Murray kryty przez innych graczy LAL: 55,9 ts, 0.99 ppp., 32/69fg, 10 fta).

Gameplan ofensywny

Najpierw chciałbym zwrócić uwagę na kilka drobiazgów:

-oponent ma pecha, bo ma KATa. Ciężko się broni z Townsem, jeszcze ciężej z KATem jako centrem (-13.6/100 i 119 drtg z KATem bez DPOY Goberta obok. +10.5/100 i 107 drtg bez Townsa na parkiecie!)
-oponent ma pecha, bo zmiennikiem KATa jest Gafford, który pogarszał grę rl Mavs w PO aż o 12/100 net. (on -3.7, off+8.5), a defensywę z 108.8 na 115.5.
-chciałbym przypomnieć jak elitarnym graczem jest Reaves na picku. 90 percentile w RS, 96 percentile (1.28 ppp) w PO.
-oponent nie ma nikogo do biegania za Stefkiem. Mann nie radzi sobie z guardami bez mobilnego C za plecami (niszczyli go między innymi Curry, Lillard, Booker w tym sezonie) Quickley nigdy nie był wystawiany przeciw Stefkowi, bo w pojedynczych akcjach Curry punktował na nim jak na krześle.

Oczywiście w takiej sytuacji bezwzględnie znęcać będziemy się nad defensywą KATa, którego rywal nie ma jak ukryć.

Główny gameplan: jak najwięcej mojej ofensywy atakującej w różny sposób Townsa, wymuszanie wychodzenia przez centrów rywala wysoko, bo źle się w tym czują. Piłka w rękach LJ/Kury/Reavesa. Ogrom ruchu bez piłki Kury oraz Hausera rzecz jasna, KCP, Cason i Ellis jako spotup shooterzy w rogach przede wszystkim.

Przykładowe zagrywki:

-high pnr Curry’ego z centrem (Lively/Claxton)

-pnr Reavesa z centrem (Lively/Claxton) – KCP/Wallace/Curry/Hauser w rogach, LJ najbliżej piłki (by wymuszać zacieśnianie przy picku właśnie od niego). Reaves to świetny grajek na picku.

-empty pnr LJa z centrem (Lively/Claxton) 

-handoffy centrów z Currym/Reavesem/LJ – groźna broń, przy takich zasłonach jakie stawiają moi centrzy, ich passingu i umiejętności finiszowania nad obręczą. Znów ciężko to będzie bronić bez wychodzenia centra wysoko.

-dwójkowe picki Reaves-Curry i LJ-Reaves. Cel to zgubienie D/Jak pojawi się przy takim picku dziura to oczywiście atak na kosz z spacingiem/ścięciami od Casona/KCP/Kury/Hausera/LJ, a centrami na dunker spocie

-”warriorsowy pnr/pnp” Curry-LJ. Stefek z naprawdę kiepskim ofensywnie Draymondem i kiepskimi finiszerami rodzaju Looneya niszczył tym ligę. Tutaj na dunker spocie vertical threat od Derecka/Nica, a zamiast Draymonda jest LJ… Nie wiem jak to rywal będzie bronić, ale zbyt dobrej opcji tu nie widzę.

-odwrotny pick LJ-Curry – Kurak bez piłki jest jeszcze groźniejszy, tu nie wiem jak to Magic będzie bronić, ale zbyt dobrej opcji tu nie widzę.

-spain pnr w tercecie LJ-Curry-Claxton/Lively z rollującym centrem, a wymiennie uciekającymi na obwód Currym i LJ (wymiennie w roli ballhandlerów). Znów nie wiem jak to Magic będzie bronić, ale zbyt dobrej opcji tu nie widzę, kolejna zabójcza zagrywka przeciw drop coverage.

-spain pnr z Reavesem jako ballhandlerem, Currym/LJ uciekającym na obwód, a Claxton/Lively rollują.

Dlaczego Lakers wygrywają serię?

Lakers są najlepsi w lidze w clutch

Chciałbym tylko przypomnieć jak wybitny w tym sezonie w clutch był w pełni zasłużony Clutch Player ot the Year Curry – 48pts per36 na 69(!) ts. Kosmos. Dodaję do tego LJ (31pts per 36 na 62 ts w RS, 85ts w PO), Reavesa (21 pts per 36 na 66ts w RS, 64ts w PO) i Lively’ego (24 pts per 36 na 75 ts w PO). Jeziorowcy wymiatają w końcówkach, są tu najlepsi w lidze. A i zmiany off-def, gdy ma się takich specjalistów jak Lakers od obrony wyglądają świetnie.

Lepsza defensywa

Słabiutko broniący w PO duet Towns-Gafford na C vs najlepszy rimprotector PO Lively (i świetny przecież obrońca Claxton). Lakers z 2 zawodnikami z eliteD na obwodzie (Cason, KCP), Denver z 1 (Gordon).

Lepsze gravity od duetu liderów

Lakers mają dwóch najlepszych graczy obecnej serii i duet Curry-LJ bije na głowę cokolwiek co są w stanie zaoferować Magic, bo po prostu Mitchellowi brakuje jakiegokolwiek klasowego zawodnika do akcji dwójkowych.

Spacing.

Wiadomo kim jest Stefek offball, jedyny taki gracz na świecie. Dodatkowo świetny w finałach Hauser. A rywal ma samych spotup shooterów, nikogo za kim moja defensywa musiałaby biegać po obwodzie, to jest ogromna różnica w dzisiejszej koszykówce.

Mitchell pada z wycieńczenia

Donovan ma tu fizycznie przerąbane, jeszcze bardziej niż w RL. Cała ofensywa trzyma się tylko na nim. W RL zmęczony miał kontuzję, tu może być jeszcze ciężej, po kolejnych seriach.

Mam HCA

Zawsze jakiś bonus.

Doświadczenie

Rywal nie ma ani jednego gracza, który w beGM grałby już w NBA finals. W Lakers jest takich multum, patrząc na RL ta przewaga też się powiększa. Jak to ktoś kiedyś powiedział – swoje trzeba przegrać i Magic swoje tu przegrają.

Lakers to po prostu lepszy team.

Lepszy lider (Alonzo sam pisał, że mam dwóch najlepszych graczy serii).
Miażdżąco lepsza druga opcja (Curry vs Towns).
Lepsza 3 opcja ofensywna (Reaves vs Quickley na poziomie PO)
Lepsze/podobne PO od topowego defensora pod koszem (Lively vs Gordon)
Lepszy 3D na obwodzie (KCP vs Mann)
Lepszy/podobny rookie na obwodzie (jeden i drugi poniżej 50ts w PO, ale Cason dołożył przynajmniej elitarną D)
Lepszy (de facto, bo Clax gra mniejsze mpg niż Dereck) rezerwowy C (Clax vs Gafford)
Lepsza głębia w frountcourt (Hauser wymiatał w NBA Finals, gdzie grały dwie ekipy, które pożegnały zawodzącego Granta Williamsa)
Lepszy/podobny gracz dalszego planu na obwodzie (Ellis vs Highsmith)

Podsumowanie:

Ciężko przegrać serię, gdzie ma się 2 najlepszych graczy. Nie umiem sobie szczerze mówiąc takiej przypomnieć. Ale gdy poza tym reszta teamu nie tylko nie odstaje, a wręcz zwiększa przewagę nad oponentem (gracze 3+ w rotacji) oraz, gdy ma się najlepszy team w lidze w clutch, to nie widzę tu za bardzo szans na bardzo wyrównaną serię. Lakers 4-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny opis. Może nie do końca się zgodzę z paroma szczegółami. Gafford m8mo wszystko do bardzo dobry klocek pod kosz. Właśnie taki jaki by stwarzał Tobie problemy bo masz chudziutkich centrów ( wagowo). Towns pokazał w obronie Joka na prawdę niezłe przebłyski i czas już zakończyć dekadę wyśmiewania gościa i obniżania jego wartości. Poczekam na opis przeciwnika bo warto. Głosy tajne czytaj to idzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry opis @january Oczywiście w swoim stylu żonglujesz faktami (niektóre rzeczy strasznie kłują, inne mniej) - ale będę się do nich odnosił po napisaniu i wrzuceniu swojego opisu w oddzielnym poście. :) 

Wybacz, że nie wrzuciłem do tej pory opisu - pracuję nad nim. Z pewnością nie będzie tak profesjonalny i merytoryczny jak Twój, ale nowela życia oraz przyznam uczciwie scouting do draftu zajęły mi lwią część ostatniego tygodnia. Opis będę uzupełniał dziś i jutro. Jak skończę, to edytuję ten post i dam Tobie znać.

Z Twojego opisu wykorzystam tylko Twoją rotację z minutami (matchupy mamy te same). 

@january mój opis juz jest, choć oczywiście możliwe są jeszcze jakieś korekty. Do Twojego odniosę się jeszcze dziś.

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało czasu dostałem naprawdę, więc poleciałem bardzo, bardzo na szybko w odpowiedzi na wyjątkowo późny opis rywala, bo goście właśnie przyjeżdżają. Nie wiem jak ja niby wedle GMa Magic mam się odnieść do jego ewentualnych późniejszych jeszcze odpowiedzi, gdy rywal miał cały tydzień na opis, a wolał zajmować się wymianami i scoutingiem draftowym zamiast finałami...

Co do zapytania Ignazza dotyczącego Gafforda – ja przypominam, że Daniel mimo gry obok Luki i Irvinga znacząco pogarszał nie tylko defensywę, ale i ofensywę Dallas. Jeśli planem Orlando będzie gra postup Gafforda vs moi centrzy to ja to biorę w ciemno jako 'broń' na poziomie NBA finals (mogąc nawet zacieśniać jak coś) i tak jak wspominałem – na pickach ofensywnych z Gaffordem podobnie jak wszystkie ekipy rywali Dallas w RL chcę go na shortrollu. A jeśli nie działało to idealnie przy Luce, to tym bardziej nie zadziała tutaj.

Co do podkreślania wzrostu: Przypomnę, że mający przewagę size Wolves przegrali z Dallas, którzy mając przewagę size przegrali z Celtics w RL. Także naprawdę wyższy =/= lepszy, bo teamy grałyby 5 centrami;] No i przykładowy Cason Wallace był w stanie bronić Lukę Doncicia, dla KCP bronienie wyżej to też nie jest nic nowego, więc nie widzę tu problemu.

Co do pisania rywala o moich morderczych seriach – Przypomnę, że Lakers końcówkę RS grali na luzie (pewny 4 seed w West), a Magic mordowali się do końca w walce o 2 seed na wschodzie (przywracając nawet graczy, którzy w RL pauzowali), a także, że LAL mają za sobą mniej spotkań w PO niż Orlando. No i pisanie jako argument-pozytyw za swoim teamem, że nie wiadomo jak Curry i LJ znieśliby serie, gdy we własnym zespole ma się połamańca (Mitchell) to troszkę przeginka.

Z taktycznych zabaw: widzę, że na kilka minut (8, bardzo mało, ale rozpisane jest to przez rywala jako wielka zaleta szerzej, więc i ja się odniosę) wedle rozpiski rywal próbuje grać bigball i schować KATa na KCP. Pomijam już, że frountcourt Gordon-KAT-Gafford jak chodzi o ofensywę i spacing jest po prostu słaby, ale przejdźmy do obrony Magic w takim zestawie. Tu po pierwsze – KCP w zdrowiu (a jak rywal zakłada zdrowego Mitchella to i KCP gra na 100%:) ) to jest jak najbardziej piekielnie groźny strzelec nie tylko z rogów ale i ATB, więc mogę spokojnie grać tu picki niski-niski i wymuszać switch KATa na moje lepsze opcje ofensywne (Brona, Kurę, Reavesa).

Secundo, co ważniejsze, na bigball Magic mam opcję z Hauserem na skrzydle (więcej size). To jest elitarny, movement shooter (42,4% zza łuku w RS, 38% w PO i 47,8%(!) w NBA finals), więc plan odpoczynku KATa się tu rypie.

Jak już przy Hauserze jesteśmy – chciałbym tu tylko przypomnieć, że on miał zarówno w RS, jak i w PO najlepszy net rtg z graczy rotacyjnych Celtics (+13,5 w RS, poprawiał mistrzów Cs o 3,8/100, +14,6 w PO, poprawiał grę Cs o 8.7/100 w PO(!)). Moja bardzo mocna broń z ławki, niezmiernie ważna w tej serii (dlatego dostaje wedle rozpiski aż 24 mpg).

Gordon to dobry gracz, ale jednak LeBron na nim machnął w wspominanej serii 28/7/9 na 64 ts (i co ciekawe, przeciw Aaronowi jeszcze lepiej – 20/32 fg na 70ts, 18 asyst, 6 tov, co daje 1.18ppp, poza 18 asystami, genialny wynik). Ciężko nazywać go kryptonitem na LJ (rok temu też LeBron najlepszą serię miał w PO przeciw Gordonowi). Kryptonitem to jest Lively na Townsa (Towns grał vs Dereck na 33ts). I myślę, że rywala powinno zastanowić jak to się stało, że Aaron znacznie lepszy był w 2R PO (gdy krył go niejaki Towns:) )

Zgadzam się z oponentem, że kilka posessions w serii w RL Nuggets-Lakers Bron brzydko zawalił, co można wyciągnąć z tego (niewiele tego:) ) filmiku, ale: finalnie to Gordon ma vs LeBron 23 pts z 23 poss (11/16 fg, ale aż 7 TOV przy ledwie 6 AST), co daje 1.00ppp i to nie jest już żaden zły defensywny wynik.

Dodatkowo tutaj mój center (Claxton/Lively) nie musi być skupiony ze wszystkich sił na Townsie, jak w RL Davis na MVP Jokiciu. Wręcz przeciwnie, KAT jest w tak straszliwym slumpie na naprawdę dużej już dawce w drugiej części PO (ostatnie 9 gier – 23% za 3, 23,8% z wide-open3, gra jako wysoki na fatalnych 50,3ts) – że moi świetni defensywnie centrzy całkowicie odpuszczają go na dystansie, by tworzyć ścianę pod koszem i nie pozwalać nikomu na łatwe pkt.

Nie rozumiem do końca pisania przez rywala jakie to ma dobre matchupy, bo rywal nie wskazał żadnego poza LeBronem grającym na 1.18ppp i 70ts vs Gordon, a Gordonem grającym na 1.00 ppp vs LeBron (tylko bez passingu Jokicia, patrz wyżej). Z mojej strony te matchupy są bardzo konkretne (brak defensora rywala na Kurę, KAT i Gafford do obrony picków, możliwość izolowania KATa przez Kurę/Brona/Reavesa) z dodatkowo niezwykle mocnymi obrońcami na liderów rywala (Towns zniszczony przez Livelyego w PO z 3/12 KATa z gry, Mitchell mający na sobie świetnych defensorów – małe dawki, ale w RS 0/3 przeciw KCP, 3/9 przeciw Casonowi Wallace’owi).

Co do opisu moich graczy przez rywala:

1. Reaves zagrał serię w PO 17/4/4 na 59ts świetnie broniąc Murraya i to rywal określa jako słabą serię, gdy przykładowo jego Quickley jak dotąd w PO nie potrafił dobić do 10ppg czy do 50ts.

2. Claxton i Lively na dunker spocie/ jako lob threat/ na short rollu (passing Livelyego) to nie są żadni ofensywni non-factorzy, tylko świetne uzupełnienia gwiazd przeciw drop coverage/dublowaniu etc. Problemem może być switchowanie rywala pod to jak się ma do tego zestaw, ale rywal ma centrów (KAT, Gafford), którymi tego nie robi, więc spotka się z 2 elitarnymi finisherami.

3. Pisanie o KCP (3-5 opcja dwóch ekip mistrzowskich w RL NBA), czy poprawiających znacznie ofensywę mistrzów/finalistów RL NBA Hauserze i Livelym jako o aofensywnych graczach i jednoczesne wrzucanie tier wyżej Jaime Jaqueza (który grał na 46ts w tych PO!) to jednak jest tak błędne, że nie wiem jak przeszło przez klawiaturę:)

4. Podobnie jak posty o spacingu, gdzie Magic nie mają ani jednego movement shootera (to jest gigantyczna różnica dla defensyw rywala vs stationary shooting dla niezorientowanych) vs 2 najlepszych w lidze movement shooterów (Curry, Hauser) i ciężko mi czytać o odpuszczaniu 40% 3pt shooterów+ z RS (Wallace, Ellis) i jednoczesnym chwaleniu ofensywy straszliwie ceglących w PO KATa (23% w ost. 9 grach PO), Jaqueza (23% w PO), czy na poziomie PO w swym życiu (27% za 3) Quickleya. No - albo, albo. Przewaga obojętnie jak patrzeć jest po stronie Lakers.

5. Dziwne jest zarzucenie Lakers posiadania graczy z zbyt małym doświadczeniem (gdzie Magic w całości debiutują w finałach w beGM, ich 6manem jest rookas grający kiepskie PO, a moi gracze mają za sobą łącznie, nie wiem jakoś 25+ serii w NBA finals?) i jeszcze wskazywanie tu na Livelyego, który był 3 najlepszym graczem finalisty w RL NBA w tych PO i wyłączał 2 opcję rywala w bezpośrednim pojedynku.

Tak, tylko na szybko. Raczej nie było tu nic strasznego dla mnie w opisie rywala, bo jakichś danych świadczących a jakiejkolwiek, gdziekolwiek przewagi Magic to za bardzo nie widzę poza pobożnymi życzeniami rywala :P Ja trochę twardych danych wrzuciłem i w opisie i w tej odpowiedzi. Filmików nie wrzucam, gdyż naprawdę zakładam, że głosujący oglądają NBA. Może błędnie :P 

Edytowane przez january
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, january napisał(a):

Dodatkowo tutaj mój center (Claxton/Lively) nie musi być skupiony ze wszystkich sił na Townsie, jak w RL Davis na MVP Jokiciu. Wręcz przeciwnie, KAT jest w tak straszliwym slumpie na naprawdę dużej już dawce w drugiej części PO (ostatnie 9 gier – 23% za 3, 23,8% z wide-open3, gra jako wysoki na fatalnych 50,3ts) – że moi świetni defensywnie centrzy całkowicie odpuszczają go na dystansie, by tworzyć ścianę pod koszem i nie pozwalać nikomu na łatwe pkt.

Po odpuszczeniu KATa przez wysokich Lakers zmieniam typ na 4-0 dla Magic :P 

Resztę wieczorem - bo też mam gości (mój ojciec jest Twoim imiennikiem :) ). ale podoba mi się narracja jak rookasi Lakers grający po 20min. mnie masakrują 👍

Pierwsze dwie myśli, które mnie naszły po przeczytaniu opisu Januarego, to:

1. Skoro w Lakers jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Czemu to ci moi gracze w tych playoffs odnosili większe sukcesy od graczy Lakers który albo nie było w playoffs (Curry), albo odpadli w I rundzie playoffs (LeBron/Reaves)?

2. Skoro ci elitarni defensorzy są tak dobrzy, to dlaczego w swoich drużynach grają średnio po 15-20min.?

Odpowiedź jest bardzo prosta - January z g##a potrafi ukręcić bata, gdyż największym atutem drużyny Lakers jest opis jej GMa. Natomiast sama drużyna jest fatalnie skonstruowana - dwóch półemerytów i grupa debiutantów + słabszy iż przed rokiem Reaves oraz jeden elitarny roles KCP. 

Cała ofensywa Lakers wisi na 3 graczach - i tylko na nich (dwóch guardów i LeBron). Ile by January zaawansowanych stats nie wrzucił, to nie przykryje to faktu, że nikt inny tam nie rzuci śr. nawet 10pkt. Mooooże musiałby to zrobić KCP - ale 10pkt. to jego sufit - wystarczy sprawdzić jego statsy z tych i poprzednich playoffs - w poprzednim sezonie miał w dwóch seriach 10,coś pkt. i w jednej 14,8 - było to przeciwko.. Lakers. W Finale rok temu KCP miał 7,4pkt. 

Sam Hauser, który musiałby tu grać duże minuty, żebym nie zrobił Lakers szybkiego sweepa, to co najwyżej przeciętny/neutralny obrońca. Fajnie, że sobie nabił w Finale trochę punktów przeciwko Donciciowi, Greenowi i Kleberowi, ale w obronie Mitchell zrobił na nim 4/5, a Gafford  grał - na 100% (1/1 ale 100% ładnie wygląda - jak u Januarego z wybranymi statsami). We wcześniejszych seriach warto pamiętać, że Hauser grał marginalne minuty - natomiast tu jest kluczowym rezerwowym.

Wallace i Ellis nie są żadnymi playoffowymi elitarnymi defensorami, a dwoma młodymi graczami, których wartość byłaby tu pewnie porównywalna do mojego Haywooda Highsmitha. Ellis miał fatalny mecz decydujący o braku awansu Sacto do playoffs, a Wallace grał po śr. 17 i 21min. w dwóch seriach notując 3pkt/5pkt.  Jak dodamy do tego ograniczonych w ofensywie Livelyego i Claxtona, to ja nie wiem jak Lakersi mieliby tu wygrać ze mną coś więcej niż jeden mecz. 

Warto też zaznaczyć, że elitarna defensywa Livelyego, gdzie zmasakrowała KATa trwała raptem 3min.34sek. - bo tyle w całej serii Lively broniła KAta, który był faktycznie broniony przez PJ Washingtona. Zresztą już nawet Gafford więcej bronił w tej serii KATa, bo jakoś nieco ponad 4min. I co ciekawe przeciwko Gaffordowi KAT też miał 25% FG. 

Przykładowo LeBron przeciwko krytykowanemu powszechnie Grantowi Williamsowi w regularze miał 6/15 czyli tylko 40% FG.

 

Cytat

 

Nie wiem, naprawdę nie jak to się stało vs Sixers oraz vs Raps, że Magic obie te serie wygrali, ale gratulacje dla Orlando. 

 

To tym bardziej możesz być zaskoczony możliwym wynikiem tej serii. :P 

Cytat

Określenie, że KAT w serii naprzeciw Livelyemu zawiódł to jak nic nie powiedzieć. Gra poniżej 50ts, kompletnie po niej grillowany nawet przez własnych fanów Minnesoty. Niestety dla niego tu także będzie miał naprzeciwko siebie Livelyego + znacznie lepszego od Gafforda w defensywie Claxtona. 

3min. 34sek. - tak jak napisałem wyżej. 

KATa bronił PJ Washington przez blisko 30min. w tej serii I KAT miał przeciwko niemu 43% FG  - słabo, ale zagrał słabo całą serię. Serię wcześniej zagrał najlepszą w swojej karierze serię przeciwko Jokiciowi. Pierwszy raz był tak daleko w playoffs. Jak zagrali w tegorocznym Finale Konferencji LeBron, czy Curry? No właśnie.. Mamy rok 2024 - Currego nie ma w playoffs, a LeBron dostał gonga od Gordona w I rundzie. 

Ogólnie jeżeli Lively jest tak elitarny, to czemu nie wchodzi w s5 zamiast Gafforda i gra tylko nieco ponad 20min. śr. a nie ponad 30min. jak KAT? Lively jest świetnym zadaniowcem, ale nawet w rl Finale jako energizer wchodził z ławki za Gaffordem i zdobywał tylko 5,6pkt. grając po 23min. a grający po 15min. Gafford notował 8pkt. ORTG Gafforda w Finale - 152, Livelyeg - 131. DRTG porównywalne Gafford - 111, Lively - 110. - i tak można różne bajki i żonglerkę statsami Januarego wyjaśniać. 

KAT przeciwko elitarnemu Claxtonowi miał w regularze 10/17 czyli 59% i 4/8 3P.

Clue jest takie, że Lakers mają 3 graczy, którzy coś mogą sobie wykreować i zdobywać ponad 10pkt. I potrzebują tych punktów od całej trójki, żeby w ogóle być w grze. 

Najlepszy jest jednak text o zmęczonym Mitchellu przy 40-letnim LeBronie i 36-letnim Currym, których January ora po 38min. bo nie bardzo miałby kim zdobywać punkty :) 

Curry przeciwko Mannowi miał w sezonie 6/11 FG, a 3P 1/3 - tak apropos jak to Curry z nim jedzie, natomiast Reaves miał 0/4 (w tym 0/2 3P ). Reavs ma 3P na 27% w tegorocznych playoffs. Zatem tam spaceing jest fatalny. Steph Curry wg żonglerki statsami Januarego w tegorocznych playoffs nie trafił ani jednego 3P. XD 

Odnośnie 46 TS Jaqueza przeciwko Celtics to bardziej miarodajne od tej serii, gdzie byli bez Butlera były dwa mecze play in, gdzie Jaquez był fantastyczny - 14pkt/21pkt. Zresztą na początku playoffs grał jeszcze dobrze - 16pkt w g1. w tym wygranym g2 mimo 14pkt. już 4/13 (choć Heat wtedy wszystko siedziało). Słabiej w dwóch swoich ostatnich meczach, gdzie w g4 zszedł z boiska narzekając na biodro i do serii już nie wrócił. - ale to by trzeba oglądać Heat (January nie ma Butlera, więc już nie musi) - żeby nie pisać o TS 46% które nijak się ma do rzeczywistości naszego Finału. 

Umniejszanie Gordonowi jest tu naturalne ze strony mojego adwersarza - bo to on przecież ograniczał LeBrona, zdobywał przeciwko niemu ważne punkty, czy zbiórki podczas serii Lakers - Nuggets (oczywiście pamiętam  kluczowej roli Jokicia i Murraya). Fakt jest niepodważalny - LeBron poległ przeciwko Gordonowi o czym wszyscy pamiętamy doskonale. A było to w I rundzie playoffs, gdzie LeBron miał jeszcze potencjalnie najwięcej siły. 

Quickley miał słabe ofensywnie playoffy rok temu (doszła jeszcze wtedy kontuzja), ale w defensywie i przy kreowaniu robił swoje. Przykładowo w tym sezonie w regularze Wielki Sam Hauser miał przeciwko niemu 1/5, a podobno lepszy Reaves 2/7, natomiast Curry miał 2/4. Warto też pamiętać, że Quickley gra prawie dwa razy większe minuty niż wtedy z ławki w Knicks. Spokojnie można tu założyć porównywalny impact w ofensywie do Reavesa..

.. a mam jeszcze Gordona i jego dość pewne 14-16pkt.  i Jaqueza, który spokojnie powinien mieć tu 10-12. - a myślę, że wykorzystując size mogłoby być tu lepiej. Przy KATie ile by January nie koloryzował, to 20pkt. jest dość pewne. No i Mitchell. Gafford w Finale w raptem 15min. miał 8pkt. Mann w I rundzie przeciwko Mavs - 9,3pkt. - to jest 7 graczy którzy regularnie będą punktowali, a jest jeszcze jbc Grant Williams, który tez coś dorzuci i Highsmith, który jak na swoją aofensywność grał dobre play iny i w I rd PO wstydu też nie było. 

Magic to zbyt dobrze zbilansowany zespół, żeby tego nie wygrać, gdzie - powtarzam KCP byłby pewnie czwartą ofensywną opcją Lakers gorszą od mojej piątej (Jaquez) i pewnie porównywalną z Mannem/Gaffordem. Mam nadzieję, że nawet Tecu i Ronnie wezmą pod uwagę choć przez chwilę uczciwe głosowanie, a nie beztrosko dają tytuł za zasługi LeBronowi, który dostał w palnik 1-4 w I rundzie i Curremu, który w play inach okazało się że w 2024 jest za słaby jako lider na playoffs. 

 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już kończąc tylko z mojej strony króciutko:

1. Co do tekstów o odpadaniu w PO/nieodpadaniu.

Cała swoją karierę beGM z Mitchellem i Townsem jako liderami GM Magic perorował jak to mamy nie patrzeć na osiągi drużynowe, a tu nagle cyk, fikołek i poszła zmiana narracji. Tekst o tym, że LeBron dostał gonga od Gordona jest wyjątkowo absurdalny (co najlepsze podałem powyżej staty na ten niby kryptonit na LJ, który kręcił na Gordonie fantastyczne staty, więc narracja Magic się rypła), cóż wedle takiej dziwacznej logiki to Mitchell dostał gonga od Hausera, więc Magic przegrywają:). Ogólnie też dowcipne jest wrzucanie jako argument KATa, że wszedł do finałów konferencji, gdy przypomnę – Minnesota była aż o net 10/100 lepsza w playoffs bez niego niż z nim, a KAT bez pomocy DPOY Goberta obok (przypomnę, że zamiast Goberta Magic mają negatywnego w PO Gafforda, bo Dallas byli aż o 12/100 lepsi bez Gafforda niż z nim) był -14/100 net. Rzucał od połowy PO poniżej 25% za 3, poniżej 25% z wide-open 3 i grał poniżej 50ts. Tego Townsa fani Wolves gremialnie chcą wymienić gdziekolwiek po tych PO, a to drugi najlepszy gracz Orlando. Wymienić Townsa z Currym i Wolves zrobiliby tytuł, a Warriors mieliby pewnie top3 miejsce przed loterią. Nikt (nawet GM Magic zaczął od tego opis) nie ma wątpliwości, że mam dwóch najlepszych graczy w tej serii, a niestety dla rywala już różnica między Townsem, a Kurą jest gigantyczna.

2. Co do wymyślaniu o ppg.

Przypomnę, że Magic sami mają dokładnie 3 graczy potrafiących grać w PO na powyżej 10ppg i 50ts (tzn. w sumie to Towns nie zawsze potrafi). Rozpisywanie się o tym jak to aofensywni są gracze pokroju KCP i jednoczesne propsowanie grającego na 46ts w PO Jaqueza, jako gracza o półkę wyżej od KCP (serio to zostało napisane), czy nie potrafiącego w PO dobić do 10ppg czy 50ts w karierze PO-chokera Quickleya to grubszy mindfuck. Inna sprawa, że znowu Alonzo kombinuje z tym swym dodawaniem do siebie ppg poszczególnych graczy, co już w beGM zostało obśmiane z grubsza stukrotnie. Fakty są takie, że mam ofensywnie lepszą 1 opcję, lepszą o jakieś trzy poziomy 2 opcję, lepszą 3 opcję, a GM Magic próbuje zrobić fikołka i krzyczeć, że ma lepszą 4 opcję, więc wygrywa, bo ma lepszy team, co (jeśli nawet byśmy się na taką argumentację, że mają Magic lepszą 4 opcję godzili) jest z grubsza jednym wielkim WTF. I nabijanie się z moich rolesów znacząco poprawiających w PO grę najlepszych teamów NBA (Lively+10,5 on, -2,2 off w PO Dallas, Wallace +10.0 on, +3.8 off w PO OKC, Hauser +14,9 on, +5,8 off w PO Celtics) to jakiś mindfuck nie pierwszy jaki tu czytam, gdyż rywal o tak pozytywnym impakcie swoich rolesow w jakichkolwiek teamach może tylko pomarzyć.

3. Co do podkreślania jak to moi niby padną.

Przypomnę, że w tym sezonie zarówno LJ jak i Curry zagrali ponad 70 (71 i 74) spotkań w RS. Z kolei Donovan Mitchell ledwie 55, a potem doznał poważnej kontuzji w PO. Jeśli są jakiekolwiek przesłanki w tej serii, że ktoś by tu miał problemy ze zdrowiem z liderów to będzie to właśnie problem Magic, a nie mój.

4. Nie wiem w ogóle skąd rywal wpadł na pomysł, że jak czwarta opcja teamu nie kręci dokładnie (z cyklu, byle znaleźć jakiekolwiek kryterium) 10 ppg w PO to już ten team ma problem. W tegorocznych RL NBA Finals mieliśmy ekipę bardzo podobnie skonstruowaną do mojej, o czym wspomniał już CM – Dallas (gdzie powyżej 10ppg było… dokładnie 3 graczy). Mocny duet liderów (nie chce mi się wchodzić w dyskusje, czy LJ+Curry są lepsi czy gorsi jako duo liderów niż Doncic+Irving, imo podobnie z lepszym Luką, gorszym Irvingiem), defensywny przekoks na C (Lively), grupa rolesów od 3D (KCP, Wallace, Hauser vs PJ, Jones, Green), z tym, że ja jeszcze w przeciwieństwie do rl Mavs mam legit 3 opcję ofensywną (Reaves) i lepszego od Gafforda Claxtona. Z kolei nasi Magic to taka znaaaaacznie gorsza wersja RL Soty (Mitchell<Edwards, Quickiey<Conley w PO, Gordon=McDaniels i co najważniejsze Gafford <<<<< Gobert + dochodzi ten Jaquez 46ts w PO). Czyli de facto mamy przykład bardzo porównywalnych teamów z RL NBA, gdzie Mavs zrobili Wolves gentleman sweepa, a jeszcze ta moja przewaga vs RL tu znacząco rośnie, bo Lakers są przynajmniej na poziomie rl Mavs, a Magic to znacznie słabsza wersja rl Wolves.

5. Tak jak wspominałem rywal jest ode gorszy właściwie wszędzie na pozycjach od 1 do 9 w rosterze.

Nasze piątki z największą liczbą mpg to Curry-Reaves-KCP-LJ-Lively vs Quickley-Mitchell-Mann-Gordon-KAT

LJ>Mitchell i Curry >>> Towns to oczywiste jak chodzi o liderów.

Reaves > Quickley na poziomie PO (przypomnę, ze Quickley dwukrotnie już się skompromitował notując dramatyczny zjazd w PO, a Reaves dwukrotnie w PO grał bdb).

Lively=Gordon jako top defensor frountcourtu (Lively gorszy w O, ale, gdy nasi Magic nie mają opcji switch na picku to nie da się go jak rl Cs wyłączyć mocniej)

KCP > Mann (tu też chyba nie trzeba tłumaczyć)

Pozostali

Claxton > Gafford

Hauser, Wallace >= Jaquez, Williams

Ellis >= Highsmith

Czy gdziekolwiek tu rywal ma przewagę? No nigdzie nie ma.

 

Z mojej strony to wszystko, bo na dalsze odpowiadanie na teksty „LeBron dostał gonga od Gordona” to szkoda troszkę mojego czasu. Co miałem napisać, napisałem, w mojej opinii przewaga Lakers nad Magic jest gigantyczna. Orlando nie ma tu pół argumentu na wygranie serii, co widać mocno powyżej, skoro największą potencjalną zaletą Magic, o jaką walczą do upadłego jest próba udowodnienia, że maja odrobinę lepszą niż Lakers 4 opcję ofensywną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Szulim odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.