Skocz do zawartości

Support MJ vs support KG


Xamel

Rekomendowane odpowiedzi

Sory Basti ale ja nie mam tyle czasu co ty, żeby 3 referaty dziennie na forum napisać. Czasami muszę się zmieścić w krotkim czasie o 2 nad ranem w robocie i zakładam ze inteligenty czytelnik pewne rzeczy sobie dopowie. Czasem niestety kończy się to chaosem, zbyt duża ilością skrótów myslowych i pomylkami. 

Jednak parzac na to chłodno mam wrażenie ze z kontekstu możnaby sie domyślić ze wkradly sie glupie literowki: 30%dreb a nie drtg i 110 drtg a nie dref.  

Postaram się wiec "ogarnac".

 

To z czym mam problem to : 

naprawde defensywnie przewaga Bullsow byla miazdzaca.

 

1. Drtg zespołu pokazuje ze są w tym słabi, gdzieś w okolicach Wolves 06/07. Zgadzasz się z tym

no i wlasnie o tym pisalem. Jordan mial dobrych partnerow jesli chodzi o defensywe, a mimo to byli ponizejprzecietni

 

Mam naprawdę problem z tym zdaniem. Tzn.  nie znam się zupełnie na wolves wiec porównania są w ciemno, ale nie widzę żadnych statystyk które by potwierdzaly ze zawodnicy bulls byli tak miazdzaco lepsi w defensywie. 

Defensywa zespolowa w obu przypadkach 9 od końca. Wins produced, win shares, defensive ratings(cokolwiek są warte), def rb, %blk, nie wykazują takiej przewagi (vide statystyki cartright vs blount nie są na korzyść cartrighta, cóż nawet warunki fizyczne które są Twoim zdaniem ważne do bycia obrońca cart ma kiepskie). Nie zamierzam się o to klocic czy był lepszy od blounta,po prostu nie był dobrym obrońca. Horace'a tez uważam za dobrego obrońcę tylko w jego najlepszych latach.

Poza tym nie przypominam sobie dobrego zespołu (55win) walczacego o coś, który byłby złożony z dobrych obrońców i miałby jedna z gorszych obron w lidze. To chyba trochę niemożliwe. 

Co różni te dwa zespoły to ofensywa :  bulls mieli 5 ofensywę NBA, wolves 25ta(koniec listy). 

I cartwiright i grant dawali moim zdaniem wiecej ofensywnie niż defensywnie. Btw. 

Ale nie o to chodzi. 

W sumie wypada mi się poddać jako ze nie mam możliwości przytoczyc niczego poza statystykami które są ulomne.

Moim zdaniem obrona bulls z pierwszego mistrzostwa była w tyle za defensywami pistons, knicks, czy cavs, ale z roku na rok się rozwijała. Co innego drugi treapeat.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak:

@ supporty:

W zasadzie już napisałem ze się wycofuje. Co by statsy nie pokazywaly nie mam narzędzi do porownywania zawodników, ani czasu żeby te narzedzia zdobyć. Skoro obaj uważacie ze KG miał gorszy support to ok, zgadzam się z Twoim zdaniem ze obaj mieli słaby, kg słabszy. 

Trochę się uczepilem jednego zdania Berriego i tego bronilem na potrzeby dyskusji :-). 

 

@Berrie

nie. teza ogólna jest taka, że Krause nie był tak fatalnym GM, jak wyznawcy Jordana próbują wmówić reszcie.

 

jaaasne:

Let’s just summarize the Jordan and the Jordanaires story. MJ was an amazing player. In the book we argue that he might have been the best ever (although one could argue for Magic Johnson, a story I might get to tomorrow). But without Pippen and Grant – and later on, Pippen and Rodman – Jordan could have been Kevin Garnett, part one.

 

 

Kg part one. Teza jest taka ze Jordan bez Krause nic by nie zdobył.  

 

Berri o niczym nie zapomina tylko pokazuje, że ruchy wykonane przez Krause ostatecznie doprowadziły do mistrzostw. nawet jeśli odbyło się to kosztem pogorszenia drużyny na chwilę, to na dłuższą metę wyszło to chicago na dobre. i to akurat nawet Jordan przyznał. przyjaciel Oakley’a, do tego nienawidzący Krause powiedział, że pozyskanie Cartwrighta było dobrym posunięciem.

 

Berrie:

In my memory the Bulls gradually improved each year until Chicago eventually surpassed the Pistons (or maybe the Pistons just got old). But my memory was incorrect. In reality there was very little improvement for years, and then one giant leap.

 

Po czym następuje rok po roku tabelka ilości zwycięstw i point diff. 

Ani słowa o Oakleyu czy zmianie trenera!!! Berrie twierdzi ze przez 3 lata kiedy Bulls to byli Jordan i popierdolki zespół się nie rozwijał. 

Ale jeśli się napisze ze zespół stał w miejscu bo Krause wymienił najlepszego obrońcę, zbierajacego, "mięsień" zespołu na niepasujacego, starszego, Crawrighta a rok pózniej zmienił trenera widać kto jest winny stagnacji. 

Nie mam nic przeciwko stwierdzeniu ze Krause zainwestował w przyszłość kosztem tych 3 lat - ale Berrie nic takiego nie pisze. 

Co wiecej można dyskutować czy to było najlepsze co Krause mógł zrobić. W Bulls następnym dominującym wysokim był dopiero Rodman. 

Co wiecej - cieszy mnie ze przywolales Woolridge. Nasuwa mi to niesmiale pytanie - czy Oakley+Woolridge to przypadkiem nie wiecej niż pippen+grant 89/90?

Oczywiście przy założeniu ze Woolridge rozwinalby się przy Jordanie, może nie do poziomu Pippa, ale lepszego siebie niż jego najlepsze sezony?

Może taki trochę upgraded Woolridge i Oakley to byłoby wystarczająco do mistrzostw 89-90?

A jeśli dodać ze zatrzymanie tej 2 nie wykluczalo Pipa i granta...

Ale to na marginesie.

Ważne ze In reality there was very little improvement for years, and then one giant leap.

zostawione bez kontekstu (Oakley/Jackson) prowadzi do blednych wniosków.   

 

tu strzelasz sobie samobója, bo jeśli występy przeciw pistons w PO uznać za punkt odniesienia, to oddanie Oakley’a tym bardziej było dobrym posunięciem. bo z nim przegrali 1-4, a bez niego było najpierw 2-4 i potem 3-4.

 

To rozumiem taki zarcik? 

Odpowiedz jest taka: Jordan był tak dobry i tak się rozwijał z roku na rok, ze Bulls radzili sobie coraz lepiej pomimo usilnych starań Krause żeby ich osłabić. Ofensywa bulls opierajaca sie na Jordanie pokrywala braki w defensywie powstale po oddaniu Oakleya. I ortg i drtg to potwierdzają.

Gdzie ten samobój?

 

zresztą to był właśnie problem bulls, bo akurat przeciw pistons nie trzeba było mieć wybitnej defensywy, za to atak musiał już sporo z siebie dać (bo obrona detroit była bardzo dobra i sam Jordan nie mógł wygrać serii). z Oakley’em, który w PO miał efektywność na poziomie Iversona, a do tego często tracił piłki, ich ofensywa była gorsza przeciw pistons niż później z Grantem i Cartwrightem.

 

To dość takie dziwaczne. Czy pierwsze zdanie, to o defensywie i ofensywie to piszesz serio? Czy efektywność na poziomie Iversona w PO jest dobra czy zła? Jak to mierzysz? I co to wogole znaczy?

I na koniec - Oakley nie wykluczal Granta a jedynie Cart'a a poza tym to był dopiero drugi sezon Oaka. Wykluczasz jego rozwój?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.