Skocz do zawartości

The New York Knickerbockers 2025/2026


agresywnychomik

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, ignazz napisał(a):

Mecz ciekawy do oglądania a parkiet świetny.
Lewy ;) Jesteś dalej zaślepiony. Masz już widoczny fetysz. 
 

Ad meritum:

przez pierwsze 45 minut meczu KaT mimo tych swoich głupkowatych truchtów próbował akurat jak mógł grać na poziomie i w tamtym okresie był mocno na plus:

1Q mocne rozpoczęcie kwarty i zbudowanie para wysokich (Rób KaT) przewagi 

po jego zejściu !!! akurat Kata Bulls nadrabiają 

* w tym okresie para Kat Vuc praktycznie się nie ścierają i o ile pamiętam 1 kosz pada łupem Vuca przy Kat 

2Q bardzo dużo podobieństw do 1Q czyli tak samo jak od początku spotkania gdzie nie ma zbytnio interakcji pomiędzy Katem a Vucem. 

Vuc rzucając 15 punktów do przerwy robi to na innych graczach niż KaT. 3 z 4 trafionych trójek są po dziecinnej obronie Robinsona na łuku a jedyną trójka idącą na konto Kata ( 4 trafienie bodajże pod koniec 2Q ) to był już Vuc rozgrzany przez „krycie na radar” Yabusele / Robinson i w dodatku tak niski bulls zrobił ruchomą zasłonę. pewnie bym tej zasłony nie gwizdnął ale tam Kąt w odróżnieniu do Robinsona starał się kontestować 

i w tym okresie widać było ( lub już to była 3Q )  2 dobre nietrafione przez to kontestowania rzutów Giddeya oraz nietrafiona trójka Vuca na Kącie 
 

Vuc w obronie na Kącie też bywał rzadko i jedynym highlightem pierwszych 3Q był ten powerdunk Kata nietrafiony z oczywistym niezagwizdanym faulem Vuca. Któremu dwie akcje dalej upiekł się kolejny oczywisty faul na wchodzącym Brunsonie z prawej strony. W obu przypadkach easy calls i Vuc powinna być ławka.  (3&4 faul by to był) 

w tym okresie 45 minut gry gracze dosyć często mijali się kryciem czy obecnością na parkiecie ( wejście Smitha i wstawka na Kąt była niezła i bardzo widowiskowa) 

w początkach 3Q Kąt nie pozwolił zapomnieć o swojej głupocie i zrobił z rzędu dwa głupkowate w jego stylu faule ( bez konsekwencji punktowych) gdzie prawie sam się skontuzjonowal. 
 

Rozpędzone byki grały cały czas dobrze i biła w oczy ta niemoc obrony trójek u knicks. To był zapewne powód braku grania wysokimi razem bo to co robili na obwodzie niscy bulls to kryminał. 
 

Na twoją ocenę ( moim zdaniem na wyrost ) wpływ miały 3 akcję pod koniec meczu gdzie w końcu doszło do spotkania 1:1 obu graczy i tu każdy widział punkty i odegrania Vuca z punktami oraz rzucenie kartofla w rewanżu za 3 Kata. 
Jest to istotny moment choć i tak bulls miało już momentum i przewagę ale względem całego meczu nie określiłbym tego że robił co chciał. Pech polegał na tym że na 4 wyraźne akcje 1:1 Vuca z punktami 2 były w końcówce. 
 

ostatecznie bulls wygrali wysoko Vuc wśród starterów był ujemny minus 3 a w przegranym meczu Kat akurat był najbardziej na plus 7 a ławka knicks rozwaliła mecz. 
 

nie zmienia to faktu że w 46 minucie z Kata uszło wyraźnie powietrze i Vuc w minutę pozamiatał. 
 

w przekroju całego meczu Kat był mimo tych nietrafianych seryjnie i bez sensu trójek 1/5 mocno pozytywny więc taki opis Lewego jest tendencyjny ( no chyba że kolega oglądał tylko ostatnie 5 minut meczu). 

Że wszystkich 3 wysokich knicks najwięcej rzutów kontestował co mnie zdziwiło Kat 

I z nim na parkiecie knicks wyglądali najlepiej. 

Co nie zmienia zaskoczenia co oni tak nie kryją 3?

17/37 byli bulls. To prawie 48%

*46

Kąt wymusił też najwięcej wolnych 9/9 ale sędziowie w swoim stylu moim zdaniem sporo na nim nie gwizdali. 

Poza tymi 2 głupimi faulami ( zahaczanie ręką gracza będącego metr dalej oraz wejście nogami w nogi ) czyste konto o dziwo. 

Problemy knicks były gdzieś indziej. Zobaczcie te pierwsze 3 trójki Vuca bez obrony o rzutach niskich nie wspominając. 

Ławka ławka ale knicks mają trudny do zdiagnozowania problem bo statystycznie S5 wygląda bardzo poprawnie a jak ktoś patrzy na boxscore to strzelam że wybierze Kata jako najgorszego na parkiecie tak z cyfr. A było odwrotnie. 

Te cyferki potrafią zmylić. 

@LeweBiodroSmoka serio obejrzałeś ten mecz? 

Pisz czesciej xD

 

Co do obrony "3" to to byl problem w zeszlym sezonie szczegolnie na poczatku gdzie byli najgorsi w lidze w tym wzgledzie.  

Edytowane przez agresywnychomik
obecnie sa drudzy najgorsi : https://www.statmuse.com/nba/ask/team-opponent-3-point-percentage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, ignazz napisał(a):

@LeweBiodroSmoka serio obejrzałeś ten mecz?

gdzie moim poście masz, że Towns grał słaby mecz, napisałem, że Vuc go pozamiatał bo go pozamiatał - tyle

szkoda, że się nie odniosłeś to tych trójek, ostatnio to był Twój koronny argument, a tutaj szukasz jakiś dziwnych motywów, typu +/- w pojedynczym meczu, jakby nie było to nie był żaden wybitny mecz, po co tyle pisać? KAT podobno nie doleczony uraz ale to nie powinien grać skoro nie może chociaż po atakowanej stronie być przydatny na przestrzeni całego spotkania

40 minut temu, ignazz napisał(a):

ostatecznie bulls wygrali wysoko Vuc wśród starterów był ujemny minus 3 a w przegranym meczu Kat akurat był najbardziej na plus 7 a ławka knicks rozwaliła mecz

Vuc był świetny, nie wiem jak można wyciągać +/- i dadatkowo zarzucać komuś, że meczu nie ogładał, chłopie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat im mniej kąt rzucałby za 3 tym lepiej. Tylko że wtedy do tych jego (pokracznych) wejść. ( dosyć skutecznych bo faule łapie) byłoby zagęszczenie strefy i odcinanie takiej gry więc plan jest taki aby rozrzucał obronę przeciwnika mając u knicks slasherow jak OG i wbijającego się Brunsona. Tu niestety taki jest Game plan na 4 u knicks musi rzucać ( Kąt nominalnie lub przesuwany tam OG).  
No nie trafia tych rzutów! Co tu się odnosić. Z jego talentem rzutowym rzucać będzie dalej. Aż zacznie wpadać. Lub nie zacznie. 

A sprzeciw był to tekstu robił co chciał podczas gdy Vuc pojechał na nim pod koniec meczu wcześniej parkietu nim nie wycierając. 

Plus minus pokazuje czasem że ktoś stosunkowo dobrze wyglądał np w sytuacji jak widz jest na kogoś skrajnie uprzedzony. 

7 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

gdzie moim poście masz, że Towns grał słaby mecz, 

 

No i tego mi zabrakło. Abyś napisał że zagrał dobry. ;) 

To był cel mojego wpisu ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towns ogólnie meh, ale gra z kontuzją. Generalnie, Knicks nie zmienili rosteru - zrobili kozła ofiarnego z Tibodo i zatrudnili nie-lepszego coacha - mają kontuzjowanych paru ważnych raczy, ciężko żeby to hulało w tym momencie. 

Nie wiem tylko czemu Hart i Towns grają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BMeF napisał(a):

Towns ogólnie meh, ale gra z kontuzją. Generalnie, Knicks nie zmienili rosteru - zrobili kozła ofiarnego z Tibodo i zatrudnili nie-lepszego coacha - mają kontuzjowanych paru ważnych raczy, ciężko żeby to hulało w tym momencie. 

Nie wiem tylko czemu Hart i Towns grają.

Hart nie chce kolejnej operacji (timeline byłby pare miechów) plus wierzy że palec da się zaleczyć melisą oraz paracetamolem xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał(a):

No i tego mi zabrakło. Abyś napisał że zagrał dobry. ;) 

 

co Ty pierdolisz za farmozon?

gosc gra tragicznie (w obronie standard, problem taki, ze w ataku zaczal rownac do tego) i w meczu z bulls byl rowniez beznadizejny - jak cali knicks z reszta

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

w meczu z bulls byl rowniez beznadizejny

beznadziejny był mecz wcześniej, proszę mi chłopa nie szkalować, starał się coś tam szarpać, zarezykował bym nawet, że w drugiej połowie był lepszy od Brunsona, co nie znaczy, że był dobry

też nie czaje, czemu z taką kontuzją on się głównie wbija w ludzi co się kończy upadkiem w 2/3 sytuacji, zamiast więcej odpalać trójek, ale w sumie w tej drużynie nie ma co doszukiwać się logiki na tą chwilę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

beznadziejny był mecz wcześniej, proszę mi chłopa nie szkalować, starał się coś tam szarpać, zarezykował bym nawet, że w drugiej połowie był lepszy od Brunsona, co nie znaczy, że był dobry

ani nie byl skutczny a w obronie wiadomo wszystko w pizd.

wiec jak inaczej okreslic jego mecz?

dobrze zagrali og i bridges, brunson ok. reszta do piachu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

brunson ok

ja tam nie wiem, zaczyna mnie irytować to jego pałowanie zawsze i wszędzie, jak był otoczony rolsami, to miało to sens, teraz jak widzisz jego współprace z KATem, to pomimo wszystkiego ma się wrażenie, że to tak nie powinno wyglądać, z drugiej strony musiał gonić wynik cały mecz, co chwilę go tam obijają na koniec meczu nie ma już siły, średniawka co najwyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

teraz jak widzisz jego współprace z KATem, to pomimo wszystkiego ma się wrażenie, że to tak nie powinno wyglądać

to swoja droga. wspolpraca pomiedzy nimi nigdy sie nie ulozyla i to jest jedna z przyczyn (ale dalsza w hierarchii) dla ktorych ta druzyna potncjalu z papieru nigdy nie spelni

 

 

niemniej trzeba to uczciwie napisac, towns to półka randla, przy czym ten drugi byl niedoceniany, a pierwszy ma papiery na duzo wiecej 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OG sporo w pierwszej połowie zawalił w D potem mu seria punktów siadła i dociągnął do dobrego score boxa niejako obok meczu. Tu chyba brak jakiegoś systemu gry sprawia że my mamy tak różne oceny tych samych graczy. 

49 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

ani nie byl skutczny a w obronie wiadomo wszystko w pizd.

wiec jak inaczej okreslic jego mecz?

dobrze zagrali og i bridges, brunson ok. reszta do piachu

 

Nie zgodzę się. Wpadło mi w oko parę razy kontestowanie rzutów przeciwnika dosyć skuteczne. 

On nie jest oszołomem obrony ale jak na swoje olewanie tej strony parkietu miał tu przebłyski. 

Giddey który swobodnie operował dziś rzutowo przez niego parę razy się nadział i nie dał rady przerzucić. 

Nie było to jakieś genialne zagranie w obronie a raczej takie sytuacyjne pomaganie ale parę razy się udało. 

Za Kąta nikt umierać nie będzie ale jeżeli do tego grał z mocno podkręconą kostką to występ nie oceniam tak surowo jak Wy gdzie moim zdaniem bije z waszej krytyki taka negacja z automatu 

On ma pokraczne ruchy które irytują, głupią mimikę twarzy która wkurza jeszcze bardziej i wyczuwa się brak czucia gry w obronie gdzie kompletnie nie potrafi cwaniacko się ustawiać ale nie może to kasować tych dobrych czasem zagrań. Mysle ze ten całokształt który odbiera się fatalnie zaburza ocenę koszykarską. 

On drażni sama obecnością na parkiecie. 

IMG-0378.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ignazz napisał(a):

Nie zgodzę się. Wpadło mi w oko parę razy kontestowanie rzutów przeciwnika dosyć skuteczne. 

On nie jest oszołomem obrony ale jak na swoje olewanie tej strony parkietu miał tu przebłyski. 

zanim komuś zarzucisz fetysze i zaślepienie zobacz najpierw co sam robisz, przebłyski to można mieć w drugim-trzecim sezonie, a nie wyciągać na siłę pozytywów z przegranego meczu, wyciągać rzeczy, które każdy zawodnik powinien wykonywać z klucza

żaden zawodnik nigdy nie miał tutaj takiego dupochronu, ale to ja mam obsesje, choć to Ty biegasz za mną po działach jak tylko wpiszę jego nazwisko 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.