Skocz do zawartości

The New York Knickerbockers 2024/2025


agresywnychomik

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, człowiek...morza napisał(a):

Dla Porzingisa to także nie będzie potencjalnie nic przyjemnego przepychać się z nim. Z tych względów ryzyko ze zdrowiem jak na moje lepsze rozwiązanie. 

Masz rację. Lepiej, żeby się M-Rob z PorzinGODem nie przepychał, bo może się dla niego skończyć jak w serii 76ers i znowu będziecie na niego czekać do lutego 2026... 

giphy.gif 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, PorzinGOD napisał(a):

Masz rację. Lepiej, żeby się M-Rob z PorzinGODem nie przepychał, bo może się dla niego skończyć jak w serii 76ers i znowu będziecie na niego czekać do lutego 2026... 

giphy.gif 

To Kristaps też lubi sobie dorosłych chłopów za nogi pomacać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, cwikson napisał(a):

Wyciąganie wniosków z jednego meczu ... ok, też tak można. To ja w kontrze wyciągnę mecz jak zjadł i przeżuł Fck Trea Younga, albo mecz w święta przeciwko Spurs :) 

To jest 51 meczów do tej pory gdzie Knicks średnio bronią, bro. ;] 

Jako, że w 49. meczu, który był 5 (?) dni temu, Austin Reaves wyglądał na tle duetu Bridges-Towns jak Luka Doncic, to możliwe, że problemem Knicks nie jest 'zgranie', a to, że Knicks mają gorszy roster niż się wydawało. 

Bo np. wygląda na to, że Knicks potrzebują full-time centra obok Townsa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BMeF napisał(a):

 Lakers ostatnio w MSG wyglądali w ataku jakby grali z jakimś tankerem. 

W MSG tydzień wcześniej Grizzlies wyglądali jakby byli "jakimś tankerem",  Knicks potrafili rozjebać Denver żeby za chwilę przegrać z Bulls. I co z tego? A no nic! Za długo w tym siedzimy wszyscy, żeby wyciągać z takich "anomalii" pochopne wnioski 😉

Godzinę temu, cwikson napisał(a):

To Kristaps też lubi sobie dorosłych chłopów za nogi pomacać?

To już 6 lat mija od transferu Porzingisa do Dallas a Przemek dalej to przeżywa 🤮 

Nie ma co się przejmować czubem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście trudno po obejrzeniu jednego meczu wyciągać wnioski odnośnie wartości Bridgesa. Tym bardziej że w tym meczu z Lakers posypał sie cały gameplan Thibsa OG złapał w 2Q szybką kontuzję do zejścia w 3 grał na jednej nodze, Towns i Brunson grali straszną kupę i w zasadzie tylko Hart zagrał na poziomie startera w teamie z top 5 ligi. Na pewno start -pierwsze 20-30 meczów tego sezonu Mikal miał słabe, ale później wszedł na dużo wyższy poziom, szczególnie widać to odkąd Towns gra z urazem kciuka , to Bridges jest często drugą opcją tak samo w punktowaniu jak i w obronie .Wystarczyło obejrzeć jak wyłączył z gry- Moranta,Younga,.Pokazują to też statystyki do końca listopada Knicks mieli 24 obronę w lidze,  kiedy od początku grudnia mają już 7 . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RonnieArtestics napisał(a):

Jesteście na trajektorii żeby wpaść na celtics w II rundzie a z nimi się totalnie nie matchupujecie 

No bez OG i z Brigesem w takiej formie faktycznie słabo.

Stąd moje pytanie czy Cavs mogą stracić 1 seed.

Pokłady do poprawy gry Knicks ciągle są vide powrót Robinsona lepsza gra Bridgesa ale na tym etapie sezonu to bardziej moje myślenie życzeniowe niż coś co się faktycznie wydarzy.

 

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

No bez OG i z Brigesem w takiej formie faktycznie słabo.

Stąd moje pytanie czy Cavs mogą stracić 1 seed.

Pokłady do poprawy gry Knicks ciągle są vide powrót Robinsona lepsza gra Bridgesa ale na tym etapie sezonu to bardziej moje myślenie życzeniowe niż coś co się faktycznie wydarzy.

 

Nie Łatwiej wam spasc na 4 ? ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

xD

Zobaczymy jak ta ostatnia ćwiartka sezonu będzie wyglądać ale to raczej CS będą team to beat.

 

Thibs i tak takich rzeczy nie bierze pod uwagę, rok temu chyba mógł coś olać i grac serie z kimś innym, ale nic nie kalkulował z tego co pamietam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Thibsa każdy mecz jest ostatnim w jego życiu i chce go wygrać zanim zniknie z tego padoku..... Stan umysłu. Ciekawe jakby zamienili shameta ( i tak guzik gra ) na tj warena ( ten przynajmniej dałby kilka minut oddechu na skrzydle )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skąd to zaskoczenie? Czy realnie patrząc Knicks ktoś stawiał wyżej od Bostonu i Cleveland? Wystarczy zrobić porównanie "siły ognia" najważniejszych graczy tych drużyn: Brunson przecież jest uważny za gorszego od Tatuma i Michtella, o mankamentach Townsa było chyba kilka stron postów w tym wątku, a w Bridgesa też mało kto wierzył, że może pokazać coś więcej. To skąd to zaskoczenie , że nie jesteśmy faworytem drugiej rundy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ktoś mówił o jakimśzaskoczeniu?
 

problem knicks jest taki, że KAT został zweryfikowany w ostatnim ~miesiącu przez dobre drużyny. 9pts vs Celtics, 11 pts vs Lakers, 14pts vs Nuggets. Ponabijać 20/20 vs raptors czy Nets to nie problem, ale gość w ofensywie znika przeciwko mocnemu zespołowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ktoś mówił o jakimśzaskoczeniu?

 

W dniu 7.02.2025 o 11:02, BMeF napisał(a):

To jest 51 meczów do tej pory gdzie Knicks średnio bronią, bro. ;] 

Jako, że w 49. meczu, który był 5 (?) dni temu, Austin Reaves wyglądał na tle duetu Bridges-Towns jak Luka Doncic, to możliwe, że problemem Knicks nie jest 'zgranie', a to, że Knicks mają gorszy roster niż się wydawało. 

 

21 godzin temu, PorzinGOD napisał(a):

Jak widać nie musiał być obecny, żeby Boston zezłomował wielkich Knicks :) 

 

19 godzin temu, agresywnychomik napisał(a):

Knicks są 2nd rd team w tym momencie.

Może przy powrocie Robinsona i lepszej grze w obronie zrobią ECF tylko że to overachieving dla nich na tą chwilę. 

 

Edytowane przez cwikson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, LukaszKopys napisał(a):

Dla Thibsa każdy mecz jest ostatnim w jego życiu i chce go wygrać zanim zniknie z tego padoku..... Stan umysłu. Ciekawe jakby zamienili shameta ( i tak guzik gra ) na tj warena ( ten przynajmniej dałby kilka minut oddechu na skrzydle )

No to jest najgorsze że Thibs w każdym meczu gra o wygraną i to jeszcze jak największą różnicą punktów, dla niego ważne jest tu i teraz tak jakby wisiał nad nim topór kata i groźba zwolnienia z posady, a historyczny rekord punktów w trzech meczach to koło ratunkowe dla jego kariery. Dodatkowo ma ściśle określone grono graczy w których wierzy i na nich stawia do samego końca (dosłownie i w przenośni ), dlatego nawet mocno utalentowana młodzież ma znikome szanse żeby u Thibsa przebić się do rotacji -inna sprawa że w rezerwach są tylko dalsze wybory draftów , albo odrzuty z innych drużyn . Od pół roku jak mantrę Tom powtarza jak to powrót M-Roba natychmiast odmieni losy Knicks, tylko najpierw był grudzień, później święta, po świętach nowy rok, po tym koniec stycznia, później ASG break, a ostatnio już zrobił się marzec WTF? Rzeczywiście to od 1 marca można będzie podpisać TJ Warrena, ale na Robinsona to  nie wiem czy można liczyć ?

Godzinę temu, cwikson napisał(a):

Ale skąd to zaskoczenie? Czy realnie patrząc Knicks ktoś stawiał wyżej od Bostonu i Cleveland? Wystarczy zrobić porównanie "siły ognia" najważniejszych graczy tych drużyn: Brunson przecież jest uważny za gorszego od Tatuma i Michtella, o mankamentach Townsa było chyba kilka stron postów w tym wątku, a w Bridgesa też mało kto wierzył, że może pokazać coś więcej. To skąd to zaskoczenie , że nie jesteśmy faworytem drugiej rundy?

Tu nie jest problemem siły ognia, ani mankamentów Townsa tylko dziury w strefie podkoszowej, przy jednoczesnym nadmiarze SF i tłoku na skrzydłach, ograniczeń w asystach i dystrybucji piłki, przestawieniu na PF graczy bez warunków fizycznych do grania na 4ce, obniżeniu tempa akcji. Kończy się tym że Brunny musi grać ISO i liczyć na wymuszanie fauli, co najbardziej wychodzi w meczach ze starymi leszczami i tankerami .Z Bostonem nie mamy szans ze względu na siłę ognia i szeroki skład, jedynie na co można liczyć to kumulacja kontuzji w Bostonie przy jednoczesnym szczęściu i całkowicie zdrowej ekipie NY, niezbyt realne gdyż z tych czołowych teamów Knicks mieli chyba najmniej kontuzjowanych graczy w 50 meczach tego sezonu. Ale w konfrontacji z Cleveland to już całkiem nie mamy na co liczyć, bo Cavs mają trochę lepszy skład, ale za to sto(w porywach do tysiąca) razy lepszego trenera , a tutaj już się nie da oszukać przeznaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cwikson nadal nie widzę żeby te osoby co zacytowałes były jakos specjalnie zaskoczone ale mniejsza już w to.
 

Wydaje mi się że Jedynym zaskoczeniem jest tak dobry wynik Cavs, mysle ze przed sezonem wielu z nas miało Knicks jako druga siła wschodu za mistrzami, a po prostu nikt nie przypuszczał że to Cavs będą tak dobrzy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.