Skocz do zawartości

[beGM Play-off '24 East 1st Round] #3 ORLANDO MAGIC (55-27) - #6 CHICAGO BULLS (45:37)


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

  • Reikai przypiął/eła ten temat

Gratulacje @Pablo81 bezpośredniego awansu do playoffs do top6. To nasza pierwsza wspólna seria i obyśmy się w kolejnych sezonach spotykali na wyższym szczeblu tej rywalizacji. :) Dzięki również za fair głosowanie przy bilansach w 3T - dlatego u nas tej kwestii nie będę rozwijał w naszym temacie, choć - jak Tobie pisałem na Priv - przez pierwsze dni nie miałem ochoty nic pisać w BeGM aż do draftu. W sumie gdyby nie jeden trafiający w sedno text jednego z naszych GMów - pewnie bym nie pisał. :) 

Poniżej w tym poście postaram się opisać moich Magic. W dyskusjach nie planuję brać udziału, ale jak pojawią się jakieś istotne kwestie to dopiszę w tym poście na dole lub jak będzie taka potrzeba to odpowiem w kolejnym.

 

 

Orlando Magic

 

Mój przeciwnik bardzo optymistycznie ocenił szanse swoich Chicago Bulls w poniższym opisie. Opis zawiera bardzo dużo merytorycznych odniesień do mocnych stron jego graczy, co świadczy o dużej determinacji Pablo i bardzo szanuje tu podjęcie rękawicy, jednak tak naprawdę nawet ze zdrowym Porzingisem szanse Bulls na awans do II rundy były znikome, a po kontuzji Łotysza w g4, Chicago nie bardzo mają już jak kontynuować walkę. Podstawowe problemy Bulls – które Pablo starał się przykryć swoim barwnym opisem, to brak głębi składu oraz graczy podkoszowych.

Orlando Magic do playoffs przystępują z 3 seedu będąc drużyną rozstawioną z przewagą parkietu.

Rotacja:

pg I. Quickley 34/ D. Mitchell 14

sg D. Mitchell 22/ J. Jaquez Jr. 26

sf T. Mann 30/ H. Highsmith 14/ G. Williams 4

pf A. Gordon 36/ G. Williams 12

c KAT 32/ D. Gafford 16

w g5 nie grał Jaquez z powodu problemów z biodrem. Pod koniec sezonu reg. Też było info, że z powodu urazu może jakiś czas opuścić, ale normalnie grał. Tu jednak dla potrzeb  playoffs z myślą o II rundzie, daję mu odpocząć do końca serii. Gdyby seria trwała dłużej, to pod nieobecność Jaqueza zwiększam minuty Manna, Granta i Highsmitha. Możliwe, że gdzieś w minutach rezerwowych pojawi się na boisku na 3-5min. Branham – jakbym potrzebował punktów lub zwyczajnie 3&D Champagnie – bardziej pod kątem ogrywania młodych graczy na przyszłość. Również w przypadku szybszego rozstrzygnięcia meczu, daję pograć takim graczom, jak – Branham, Champagnie, Okeke i McDermott (McGowens do meczowej 13ki wchodzi dopiero, gdy wypada z niej po g4 Jaquez).

 

Statsy i krótki opis moich graczy:

Rotacja Orlando to 9 graczy (od g5 8 bez Jaqueza). Dlatego też przedstawię tylko ich statsy, pomimo że Okeke i McDermott mieli jakieś epizody w tych rl playoffs. Quickley i Grant Williams nie grali – i tu podam statsy z 3T, a pozostałych 7 z 3T i I rundy PO.

D. Mitchell

3T 35min. 19,5pkt. 3,8zb. 5,2as. 1,5prz. FG 40% 3,4 3P na 40%

I rd PO 37min. 28,7pkt. 5zb. 4,4as. 1,4prz. FG 46% 1,9 3P na 25%

Problemy z kolanem niestety ograniczyły go w tych play offs, co widać chociażby po fatalnych 3P i brakowało z pewnością jego słynnych step backów przy tych rzutach. Jednak mądrość i doświadczenie zrobiły swoje i na rl Orlando Magic to wystarczyło. U mnie powinien mieć zdecydowanie łatwiej – jest KAT, który rozciągałby grę, dając mu miejsce do wjazdów, gdzie Don Daddy czuje się komfortowo i jest głębia i doświadczenie, których nadal brakuje w rl Cavs. Mitchell bardzo dobrze wymuszał też FT, co w przypadku naszych Bulls ze względu na ich krótką rotację skończyłoby się zapewne fatalnie.

KAT

3T 32min. 16,9pkt. 8zb. 4,1as. 0,8bl. 0,8prz. FG 41% 1,9 3P na 30%

I rd PO 28min. 19,3pkt. 9,5zb. 2,5as. FG 53% 2,2 3P na 53%

Kontuzja ograniczyła jego udział w 3T – stąd później to faktycznie łapanie rytmu i powrót do formy. Najważniejsze, że w rl udało mu się w końcu pokonać demony i awansował do II rundy playoffs. Bardzo dobrze spisywał się jako sidekick Edwardsa i co ważne – grając w rl na nie swojej pozycji, czyli na pf całkiem solidnie bronił Duranta. Miał w trakcie meczy swoje momenty, gdzie faktycznie to on był odpowiedzialny za ciągnięcie ofensywy Soty, dając odpocząć w rl Edwardsowi. W rl Cavs właśnie takiej pewnej drugiej opcji na 20pkt. Mitchellowi brakuje – u nas kimś takim stał się właśnie KAT.

I. Quickley

3T 35min. 21,2pkt. 5,7zb. 7,8as. 1,2prz. FG 44% 3,1 3P na 38%

Z jednej strony szkoda, że Quickley nie jest częścią tej pięknej historii tegorocznych rl Knicks w playoffs, ale wymiana do Toronto pozwoliła mu wejść w większe buty i spróbować swoich sił w ważniejszej roli w drużynie w s5. Póki co spisuje się w niej wyśmienicie – co pokazuja powyższe statsy. Sporo oglądałem w tym sezonie rl Cavs i rl Knicks/Raptors porównując Quickleya do Garlanda i ten sezon zdecydowanie na korzyść Quickleya – co daje mi pewien obraz jak duet Quickley/Mitchell wyglądałby u mnie. IQ może grać z piłka jak i bez niej, a będąc do tego bardzo dobrym defensorem z niespożyta energią na boisku, miałbym z cała pewnością świetny duet Quickley/Mitchell niesamowicie napędzający moja ofensywę i bombardujący przeciwnika rzutami z dystansu, czy też wjazdami pod kosz. Obaj mogliby grać przemiennie jako kreatorzy, a w tej serii miałbym zawsze przynajmniej jednego z nich na boisku. Quickley to spokojnie już gracz top100 w tej lidze, a mam nadzieję że w sezonie 24/25 pojawi się już w dyskusjach o top50. U mnie jest oficjalnie 3 opcją za Mitchellem i KATem. Dodatkowo cieszy fakt, że to u nas steal Orlando z II rundy draftu, który przeszedł całą drogę od gracza 2way, po gracza rotacyjnego, 6thmana i teraz gracza s5 cały czas się rozwijając.

A. Gordon

3T 31min. 14pkt. 6zb. 4,5as. 0,8prz. FG 58% 0,5 3P na 24%

I rd PO 40min. 13,8pkt. 9,8zb. 4,6as. 0,6prz. FG 53%

Gordon komfortowo powinien się czuć jako 4 opcja Magic – jaką zresztą u mnie był jeszcze za czasów Lowrego. Jego elitarna gra w tych playoffs w rl Nuggets u mnie powinna się wreszcie jakoś przełożyć na wyniki mojej drużyny. Na tego gracza Bulls zwyczajnie nie mają żadnej odpowiedzi, gdyż Gordon niszczyłby niemiłosiernie niższych graczy przeciwko którym przyszłoby mu tu grać. Kreowany byłby z pewnością przez obu moich guardów Mitchella/Quickleya, jak i mógłby liczyć na podania od KATa, które wykorzystywałby zapewne lepiej niż robi to Gobert. A jest jeszcze jako kreator Jaquez. Gordon jest aktualnie w swoim absolutnym prime. W defensywie grałby przeciwko Porzingisowi, a później Middletonowi i Hachimurze, a w ofensywie mógłby liczyć na sporo łatwych punktów łamiąc ustawienia defensywne Bulls.

T. Mann

3T 25min. 10,7pkt. 3,4zb. 1,1as. 0,6prz. FG 61% 1 3P na 42%

I rd PO 31min. 9,3pkt. 5zb. 1,8as. FG 41% 1,3 3P na 45%

O jego wejściu do s5 u mnie zadecydowały matchupy i potrzeba posiadania wszechstronnego winga jako PoA na Middletona. Mann wyrobił sobie opinię bardzo dobrego defensora, ale dopiero nieobecność Kawhi Leonarda pozwoliła mu grać większe minuty, mimo że jest etatowym graczem s5 w przeładowanych uznanymi nazwiskami rl Clippers jakich sam Qcin by się nie powstydził. Już sam fakt gry w s5 w tak doborowym towarzystwie pokazuje z jak dobrym i ważnym wszechstronnym zadaniowcem mamy do czynienia. U mnie jest cieniem Middletona biegając za nim po zasłonach i męcząc go w każdej możliwej sytuacji, jak potrzeba przejmuje także Whitea lub DiVincenzo. Po kontuzji Porzingisa, gdy Gordon przejmuje też część minut na Middletonie, Mann gra właśnie na którymś z pozostałych guardów Bulls. Jak dobry był w tych playoffs – pokazał swietnie broniąc Doncicia.

J. Jaquez Jr.

3T 26min. 10pkt. 3,6zb. 2,6as. 1prz. FG 48% 0,8 3P na 32%

I rd PO 31min. 12,8pkt. 3,3zb. 3as. 0,8prz. 0,5bl. FG 40% 0,7 3P na 23%

Mój rookie, największy steal draftu. Same playoffs nie oddają jego gry i wkładu w wynik drużyny. Tu warto wspomnieć tez o obu meczach play in, gdyż one pokazują że Jaquez nie pęka i im trudniejsza sytuacja, tym bardziej można na nim polegać. Do tego stopnia, że sam potrafi w pewnych momentach przejmować swoimi bardzo wszechstronnymi, nieustępliwymi i mądrymi zagraniami mecze. To niewątpliwie graczy wygrywający, jakiego chciałaby mieć każda drużyna koszykówki w swojej rotacji. U mnie gra zwiększając size drużyny czy to fałszywą dwójkę, czy też na sf jak Mann przechodzi do gry jako guard. Niestety uraz nie pozwolił mu dokończyć playoffs i od g5 nie gra w tej serii. Ciężko powiedzieć, czy w rl Heat wypuściliby go na boisko, gdyby walczyli o wynik – u nas nie ma co gdybać. Uważam, że mam na tyle wyraźną przewagę, że poradziłbym sobie bez niego w końcówce I rundy.

D. Gafford

3T 21min. 10,7pkt. 6,3zb. 1,6as. 0,7prz. 1,9bl. FG 81%

I rd PO 18min. 6,2pkt. 3,5zb. 0,8bl. FG 73%

Fenomenalna gra Gafforda w 3T kompletnie została u nas w BeGM zignorowana, ale teraz po powrocie do gry KATa, mogę nim grać z ławki, a do tego wykorzystując grę KATa z rl jako pf mogę próbować ustawień KAT/Gafford równocześnie, co w serii z Bulls również mogłoby mieć miejsce. Gafford daje mi też rim protection i komfort nieprzejmowaniem się łapaniem przez KATa głupich fauli.  Zwracam uwagę tylko na jego niewiarygodne FG, a przy problemach Bulls z graczami wysokimi łatwo przewidzieć jak mógłbym wykorzystywać tego gracza w rezerwowych unitach. Gafford jest tu dla mnie pewnego rodzaju nadwyżką, która mógłbym, ale nie musiał wykorzystywać.

G. Williams

3T 30min. 13,6pkt. 5,1zb. 3,3as. 0,7prz. FG 51% 1,6 3P na 37%

Grant miał w tym sezonie swoje upadki I wzloty. Dobrze zaczął sezon w rl Mavs, by stać się tam z czasem osobą niechcianą i wymienioną do Charlotte, w którym akurat spędził swoją młodość i dopingował tamtejszym Bobcats z trybun. Doszły jeszcze nieprzyjemne informacje  od kilku dziennikarzy szkalujące gracza, które z kolei dementowane były w innych wywiadach oraz przez m.in. grającego z nim w Celtics Tatuma. Nie ulega wątpliwości, że Grant to nieszablonowa i charakterna postać. U mnie gra przez całą swoją koszykarską karierę i te pozaboiskowe kwestie nie powinny wpływać na jego ocenę, gdyż w rl Bostonie nie było z tym nigdy problemów. Natomiast na samym boisku Grant to nieustępliwy defensor, stworzony do trudnych serii , gracz z którym można iść na wojnę. U mnie w regularze grał głównie w s5 tworząc wspólnie z Aaronem Gordonem odpowiedni system defensywny przy KATie, ale teraz nie potrzebuję go w s5 a tylko z ławki. I właśnie jako gracz z ławki byłby z pewnością kolejnym ważnym ogniwem mojego składu – najlepiej się odnajduje w grze na pozycji pf broniąc graczy wysokich (w tym sezonie słabiej sobie radził z niższymi) i tu mógłby grać przeciwko Hachumurze, czy Drummondowi, ale też potrafiłby utrzymać z daleka od kosza Porzingisa, a i w dalszej części serii poradziłby sobie przeciwko oranemu przez Pablo Middletonowi. Po kontuzji Jaqueza, to on, Mann i Highsmith staliby się beneficjentami minut Mexykanina. Grant mógłby też grać jako smallballowy center. Statsy miał zawsze bardzo wszechstronne i same statsy nie oddają tez jak dobrze potrafi się ustawić by to jego kolega, a nie przeciwnik zebrał piłkę po niecelnym rzucie. Warto na zakończenie napisać – jak dużo robi u nas na forum zły piar – Grant zajął w tym sezonie 5 miejsce na nagrodę Hustle Award, którą wygrał Alex Caruso.

H. Highsmith

3T 20min. 6,5pkt. 3,7zb. 1,1as. FG 53% 1,2 3P na 44%

I rd PO 25min. 4,8pkt. 2,8zb. 1,6as. FG 36% 0,6 3P na 19%

To był najlepszy sezon w karierze Haywooda Highsmitha, który powinien w to offseason zagwarantować mu nowy przyzwoity kontrakt w lidze. Może wtedy ludziom się otworzą oczy, jak dobrym i pożytecznym jest graczem. Oczywiście to gracz, który idealnie odnalazł się w systemie Spo w rl Heat, ale pamiętajmy, że to nie jest system dla każdego, a przy naprawdę bardzo przeciętnej ofensywie Haywooda, jak świetnym musi być graczem w defensywie, by móc grać rotacyjne minuty i wywalczyć sobie pewne miejsce w rotacji silnego playoffowego teamu. Pamiętam rok temu dyskusje z Elym odnośnie Highsmitha – dziś to gracz potrafiący trafiać 3P na 40%, groźny jest szczególnie z cornerów oraz z kąta 45 stopni. Do tego poprawia się we właściwie każdej dziedzinie gry, co świadczy nie tylko o jego pracowitości, ale boiskowym IQ. W serii z Bulls Haywood broniłby pewnie Middletona i Hachimury. Po kontuzji Jaqueza dostałby większe minuty na boisku.

 

Matchupy:

I. Quickley – D. White

D. Mitchell – D. DiVincenzo/D. Exum

T. Mann – K. Middleton

A. Gordon – K. Porzingis/R. Hachumura (po kontuzji Porzingisa w g4 przejmuje Hachumure)

KAT – R. Hachimura/A. Drummond (od g4 Drummond)

Idea jest taka, żeby Mitchell grał jak największe minuty przeciwko słabemu w ofensywie Exumowi lub żeby krył DiVincenzo lub zwyczajnie kogoś teoretycznie słabszego w ofensywie aktualnie przebywającego na boisku, gdyż nie chcemy przeciążać jego kolana;

Quickley pilnuje całą serię Whitea, a Manna przeciwko Middletonowi wspierają też Gordon i Highsmith. Do momentu kontuzji Gordon gra jednak głównie na Porzingisie – nie możemy lekceważyć najlepszego wysokiego gracza Bulls. KAT radził sobie w rl nienajgorzej przeciwko Durantowi, zatem przeciwko Hachimurze na początku serii też sobie poradzi, a póxniej gra na Drummondzie lub Yurtsevenie. Na podkoszowych mam jeszcze z ławki Gafforda, czy Granta. Biorę minuty Middletona na czwórce Gordonem lub Grantem.

Co rzuca się w oczy – to praktycznie od początku mam przewagę we wzroście, sile, głębi, możliwości zmian krycia, z biegiem serii gracze Bulls są wyeksploatowani fizycznie, a ja mogę rotować większą ilością graczy i ogólnie mam dobrych obrońców na najlepszych graczy Chicago. Przeciwnik gra najpierw w 8, a później w 7 i do tego ma problemy z brakiem graczy wysokich.

 

Dlaczego to Orlando wygra tą serię?

- najlepszy gracz serii Donovan Mitchell gra w Orlando;

- Bulls nie mają odpowiedzi na KATa, który u mnie sprawdza się doskonale jako sidekick Mitchella;

- mamy historyczne przejście KATa w rl I rundy playoffs;

- Magic mają przewagę parkietu;

- Bulls są przetrzebieni kontuzjami i maja bardzo wąski, kompletnie nie zgrany ze sobą skład (ich podstawowy kreator D. White dołączył do drużyny dopiero od 3T, a w ogóle zmiany rotacji jakie zaszły w tym sezonie w Chicago, to w ogóle ciekawa historia – dość powiedzieć, że z graczy Bulls sezon u nich rozpoczynała tylko trójka – Middleton, Drummond i Porzingis);

- Magic to bardzo dobrze zgrany ze sobą kolektyw – tylko rookie Jaquez nie grał z nimi rok temu w playoffs z graczy 9-osobowej rotacji; a spoza rotacji nowy jest tylko McDermott, bo Champagnie był 2way rok temu;

- mam bardzo dobrych defensorów na graczy Bulls;

- hack the Drumm – gdyby była taka potrzeba w którymś meczu – jako że Drummond jest tragiczny w FT, łatwo by było się go pozbyć z boiska, co pewnie ostatecznie zniechęciłoby Bulls do walki;

- mam przewagę wzrostu, siły, głębi, talentu właściwie pod każdym kątem;

- po kontuzji Porzingisa, Bulls są zwyczajnie zbyt niscy, żeby nawiązać ze mną jakąkolwiek walkę i do tego orają zawsze przynajmniej 3 starterów na boisku;

- Dopiero niedawno dzięki CambyGOATowi zdałem sobie z tego sprawę, że u nas w BeGM nie ma to znaczenia, ale to szóste wspólne playoffs trio Mitchell/KAT/Gordon.

 

Podsumowanie

Proponuję 4-1 dla Orlando. Bulls mogliby dzięki swojej determinacji wyrwać albo któryś z dwóch pierwszych meczy u mnie na Florydzie, albo wygrać u siebie w g3. Po kontuzji Porzingisa w g4 gasimy światło. Pablo buduje bardzo ciekawy team i życzę mu sukcesów (z wyjątkiem tej i przyszłych serii z Magic), ale w tym sezonie jego największym problemem były kontuzje. Jak na ironię – na początku sezonu mówiło się o zbyt dużej ilości centrów w Bulls, a teraz zwyczajnie ich zabrakło.

Jeżeli pojawi się jakaś kwestia wymagająca wyjaśnienia, to odpowiem zapewne tutaj, poniżej.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CHICAGO BULLS

Statystyki moich graczy:

a.png

Dopsiałem statystyki Teraz dodam jeszcze Andre jako startera (na zółto mecz vs KAT) jS.png oraz Omera gdy otrzymał większą ilość minut OjS3.png

Rotacja:

G1-G3:

PG: White 22 / Dante 26
SG: DiVincenzo 30 / White 18
SF: Middleton 38 / DiVincenzo 10
PF: Porzingis 28 / Rui 20
C : Andre 24 / Porzingis 12 / Omer 12

G4:

PG: White 22 / Dante 26
SG: DiVincenzo 30 / White 18
SF: Middleton 38 / DiVincenzo 10
PF: Porzingis 14 / Rui 34
C : Andre 24 / Omer 24

G5-G7:

PG: White 22 / Dante 26
SG: DiVincenzo 26 / White 22
SF: Middleton 30 / DiVincenzo 18
PF: Rui 40 / Middleton 8
C : Andre 30 / Omer 18

Uważam, że Dante u mnie będąc w innej roli niż w Dallas (u mnie w roli rozgrywającego) by sprostał zadaniu gając lekko ponad połowę meczu. W Dallas na PG musiał być Kyrie/Doncic cały czas więc stąd tak mała ilość minut u Dante.


Krótki opis graczy z RS:

Andre - w całym sezonie miał PIE na poziomie 15.5 co świadczy, że był bardzo ważną postacią swojej drużyny na przestrzeni całego sezonu. W Play-In wiadomo, że był Vuk i był świeżo po urazie więc tutaj sytuacja jest inna, gdzie do PO jest więcej przerwy i mógłby się bardziej i lepiej podleczyć. 3.3 2nd PTS, 13 w całym RS a głównie to były dobitki spod kosza warte odnotowania. Andre to również czołówka graczy, jeżeli chodzi o grę p&r (1.30 PPP na 66%FG), na post-up również (0.95 PPP), i cut (wynikające z postawionej zasłony 1.36 PPP). Andre bronił rzuty za trzy na poziomie 36% FG u przeciwnika, dla porównania Gobert na 35% i contestował 1.7 rzutu (tyle samo co Gobert)

Omer - cut na poziomie 1.08 PPP i 58%FG, 60%FG z pomalowanego (tyle samo co Andre), Omer bronił rzuty za trzy na pozimie 37% FG u przeciwnika, dla porównania Gobert na 35% to tyle jeżeli chodzi o najważniejsze staystyki za cały RS. Pozwolę skopiować sobie jego ostatnie mecze w RS z opisu z 3T (Last 7 matches - 10.9 PPG, 9.1 RPG).

Tutaj te starcie z Jokiciem, o którym była mowa w 3T

https://www.youtube.com/watch?v=TnxQtFj3zZ0&pp=ygUOb21lciB5dXJ0c2V2ZW4%3D

A tutaj jego mixtape zrobiony przez oficjalny kanał Utah Jazz:

https://www.youtube.com/watch?v=9uZurj24yq4&pp=ygUOb21lciB5dXJ0c2V2ZW4%3D

Pragnę przypomnieć o wielkim doświadczeniu Omera w beGM w PO, gdzie dwa sezonu temu grywał spore minuty u boku Bookera i Tatuma.


Atak:

W ataku opieram się na indywidualnościach, bo mam je lepsze.

https://twitter.com/NBA_University/status/1785323115649614298


Middleton i DiVincenzo to czołówka w tych PO, jeżeli chodzi o akcje Handoff. Taka przykładowa akcja handoff:

https://www.fastmodelsports.com/library/basketball/fastdraw/1407/play-Horns-Set--Iso-Dribble-Handoff--34-5

34 to Middleton a SF to Rui

DiVincenzo 36% za trzy na 6.5 prób., TOP 10 w I rundzie wśród graczy > 6 prób. Odpalił w dwóch spotkaniach, a jak karpik pisze lepiej zagrać dwa bardzo dobre spotkania, cztery trochę gorsze niż sześć średnich. Do tego Middleton 40 % pull-ups threes, przy 3.7 prób

Wykorzystuje bardzo dobra formę White’a. On i DiVincenzo biegają u mnie po zasłonach (i tam gubią Manna). Jest sporo akcji na tego typu akcje więc myślę, że każdy wie o co biega.

DiVincenzo 42 % z open threes w swojej serii a myślę, że u mnie miałby trochę więcej przestrzeni w ataku.

Gram sporo akcji iso Middletonem. 61% FG iso i 1.44 PPP (najlepszy w tych PO), ustawiając naprzeciw niego niższego obrońcę albo rookie. KAT był mega tyrany przez KD w iso więc myślę, że tutaj też będzie polowanie na taki missmatch ze strony Middletona.

W meczach, w których grał Porzingis to ustawiam go na post na KATA/Gafforda/Granta/Gordona i niech go sobie ich tyra, do tego jako stretch four/five idealnie się sprawdza.

Do tego Omer również dostanie piłkę, aby mógł sprawdzić tego Gafforda. Immanuel Quickley ma -1.0 DEPM i -0.37 DLEBRON w RS, Grant miał -0.6 DEPM oraz -0.23 DLEBRON więc tytanami obrony to oni nie są.

Gram sporo akcji p&r z moimi centrami. Podobnie jak w przypadku zasłon jest sporo rozwiązań jak to wykorzystać.

Wielkiemu Haywoodowi Highsmithowi Boston trafiał na prawie 50% z gry.

Middleton dobrze grał w tych PO akcje p&r, równy punkt ppp na 46%FG przy średnio 5 takich akcji w meczu.

KAT bronił co drugą akcje p&r a zastanówcie się czy 50%FG za dwa to dużo czy mało?

Do tego Rui zdobywa punkty po Argentina Screens (o tutaj link https://homeschoolhoop.com/cross-screen-basketball/)

Porzingis stawia zasłonę na szczycie po czym sam dostaje kolejną od DiVincenzo, dzięki czemu jest open za trzy. Jak chcecie mogę wyciąć fragment tej akcji jaką widziałem w meczu Indiana – Milwaukee, ale póki co opisowo.

Obrona:

G1-G4 gram w obronie tak:

https://www.coachesclipboard.net/23zonedefense.html

https://m.youtube.com/watch?v=MA8-5Rn5_64


Dlaczego tak?

To nie tak, że sobie wpisałem w chat GTP NBA Defense i skopiowałem sobie ją, ale ona idealnie pasuje do moich graczy. Wychodząc dwoma wysokim, obronę przystosowuje do nich. To jest właśnie idealna obrona, gdy na 4-5 grają mniej trochę mobilni wysocy gracze. Do tego mocno chronię obręcz przed wjazdami Donovana. Jedyny mankament to otwarte pozycje za trzy, ale to w sumie też pasuje, bo: Donovan 13/52 za trzy, 3/13 Jaquez, 3/16 Haywood, 1/10 Gordon a Grant to tak w ataku wyglądał w tym sezonie:

https://twitter.com/The_BBall_Index/status/1784387053842784610/photo/1

Także niech sobie walą te cegły za trzy, ile wlezie.

Grant miał PIE na poziomie 6.5, Immanuel Quickley 46%FG za dwa (gorzej od niego wypa-dło tylko trzech muszkieterów z PTB, czyli Scoot, Brogdon i Sharpe), Grant 31% za trzy z open, Immanuel Quickley 33 %, Immanuel Quickley <30% z corneerów. Nagle odzyskają formę na PO? MOCNO WĄTPLIWE

Od G5 w obronie gram tak:

https://www.breakthroughbasketball.com/defense/help-positioning.html


Po krótce jest to obrona, w której bardzo dużo zależy od ustawienia gracza na boisku niż od jego umiejętności obronnych. Nawet jak ktoś zostanie minięty to kolega z zespołu przyjdzie z pomocą. Do tego jest to obrona w myśl lepiej mądrze stać niż głupio biegać więc moi zawodnicy mniej się męczą a i grając lekko undersize składem nie odczuwam tego dzięki tej obronie.


Indywidualnie moi w obronie grali tak:
Dante bronił 8/21 w serii Dallas graczy przeciwników w tym 1/3 Paula George. Nie radził sobie z Hardenem, ale kto u Alonzo dysponuje takim szybkim krokiem?

Donte zatrzymał na 8/21 Maxeya w tym 2/8 za trzy!! A tutaj próbka jego gry w D :

https://twitter.com/KnickFilmSkool/status/1785672774192652592


Mann w ataku jest kulą u nogi. Daje mu piłkę w rękę, bo sobie nic nie wykreuje sam a ogólnie z nim w I rundzie to grali w 4 w ataku.

W zanadrzu na G7 mam uszykowana te obronę, ona jest trochę męcząca dla zawodników pod względem fizycznym, ale gdyby G7 nie układał się po mojej myśli to już ryzyk fizyk.

https://basketballimmersion.com/basketball-defensive-x-out/


Dlaczego biorę tę serię?

KAT i Donovan to odpowiednio trzeci i ósmy najczęściej faulujący gracze w PO. Myślę, że obydwoje wpadają i również u mnie w foul troubl , grając z dwoma faulami w 1Q KAT czy Donovan raczej w obronie stykowe sytuację przepuszczą nie ryzykując trzeciego a kto wie być może u mnie któryś z nich by zszedł za 6 fauli.

U mnie liderzy stawili się na PO. Middleton jak tu było pisane najlepsze PO od finałów, White to najlepszy gracz Bostonu w serii. Jak zagrali liderzy mojego przeciwnika? Donovan do G6 padaka a nawet w G6 mimo 50 punktów w plecy. KAT jak karpik pisał na ogólnym był tak słaby w tej serii, że ucinali mu minuty i zagrał JEDEN dobry mecz na 4 możliwe, gdzie było już 3:0.

Można pisać, że Grant to gracz systemowy i system w Dallas mu nie pasował. A no i zmienił klub więc u nas mamy jego inną wersje, ale prawda jest, że był najsłabszym ogniwem w Dallas (słabszym niż mój Dante) i dlatego poszedł Trade. Do tego podobnie jak liderzy nie kłaniał się kulą (czyli faulą). 11 najczęściej faulujący gracz w RS.


Omer zrobił 5/9 na Jokiciu, Andre 8/15 na Gobercie w ataku. Biorąc pod uwagę jak bardzo ZEZŁOMOWANY został Gafford w PO przez Zu to tam w pierwszych trzech meczach Porzingis robi sobie jesień średniowiecza a i raczej nie jest powiedziane czy taki Omer czy Andre nie dali by sobie z nim rady.

https://twitter.com/The_BBall_Index/status/1784704141773939040


Duża ilość fauli u przeciwnika powoduje, że moi gracze będą częściej stawiać na linii rzutów wolnych. Oprócz tego, że są to łatwe punkty to pozwala złapać drugi oddech w meczu.

Middleton w sprzęgle 5/9 na 56%FG a Donovan 1.5/4 na 37.5% FG. Widać różnicę? A do tego dodajmy 30%FG IMMANUEL QUICKLEY. Także Ja mam graczy (White i Middleton), którzy w trudnym momencie czy przy nerwowej końcówce wezmą piłkę w ręce i zaczną show. A kto tam zacznie show? Będzie piłka parzy i próby szarpania Donovana co jak czytaliśmy na 37.5% FG

Zdaje sobie o słabościach Rui na desce, ale gdy obok niego będzie Andre D to o zbiórkę się nie martwię.

https://twitter.com/The_BBall_Index/status/1785308129166553194

https://twitter.com/The_BBall_Index/status/1778905940038926808/photo/2

Do tego przechwyty będą generowały szybkie kontry, gdy na parkiecie będzie trio White/Middleton DiVincenzo to jest szansa, że z kontry DiVincenzo będzie walił trójki niczym Andrzej Pluta.

Grube min w PO to żadna nowość patrząc na to, ile w realu przebywa taki Hart/ DiVincenzo czy Jalen. Trenerzy od motoryki często robią tak aby zawodnicy byli w najlepszej kondycji właśnie na PO i na ten etap budują ich formę. Tutaj nie ma żadnej aberracji i ściemy.

Derick White - 74.3 TS %!!!! Robi wrażenie. White to czołowy spot up shooter w I rundzie (1.63 PPP na pojebanym 60% FG)

Middleton - 58 % TS w I rundzie, solidny zbierający tych PO 7 RPG

Porzingis - zagrał w trzech spotkaniach a czwartego nie dokończył, grał całą serię na 58 % TS, do tego dołożył przyzwoite 41 % za trzy. Nadal podtrzymał swoją dobrą obronę z RS 37.3 DFGA% (gdzie na przeciw siebie miał Bama). Ogólnie Bam w obronie zagrał kapitalną serię a tutaj go nie ma więc można domniemać, że Porzingis miałby łatwiejsze zadanie, gdzie nie ma na przeciw siebie TOP 3 gracza w Def w lidze. W G4 do momentu urazu miał 1/5 z gry (w tym 1/3 za trzy), trzy zbiórki , 7 punktów w 14 minut. Łotysz zatrzymał rywali o różnicy 10% FG niż on sam trafiał. Bardzo dobry wynik.

 

Kończąc już, Ja mam najlepszego gracza Milwaukee, Bostonu w I rundzie. Do tego gracza, który faktycznie tworzył kolektyw w swoim zespole a nie jest to wyświechtany slogan a kogo ma Alonzo jako lidera? Jeden męczył się w 7 meczach z zespołem składający się głównie z debiutantów w PO, drugi zagrał, jak pisałem 1 mecz na 4 dobry i robił za side kicka. Do tego czasami był 6 zawodnikiem Phoenix. Trzecia opcja Gordon jest w miarę okey, ale to trzecia opcja. Reszta tych elitarnych graczy systemowych jest bez formy, w PO a niektórzy nawet nie zagrali więc czy mamy karać Rui, który wybitnie zagrał 3T a w PO było jak było? Skąd pewność w jakiej formie byłby Grant czy IMMANUEL QUICKLEY? To pytanie zostawiam Wam bez odpowiedzi.

Opis serii:

Jestem pewien, że pierwszy mecz urywam na wyjeździe. Nie ma bata abym grając w pełnym składzie po paru dniach odpoczynku nie urwał meczu. Drugi to wiadomo porażka i powrót do Chicago z 1:1. Trzeci mecz również wygrywam a w czwartym do momentu urazu Porzingisa toczę wyrównane boje, ale jednak go przegrywam koniec końców. G5 gram na wyjeździe i pewnie jakieś niedociągnięcia mogą być na parkiecie więc przegrywam je. G6 u siebie to raczej nie ma takiej możliwości, aby Donovan domknął te serie (jak w realu), Gordon nie umiał domknąć serii z Lakers u nich. Do tego KATowi to by się ręce trzęsły jak po chlaniu i pewnie nastąpi powrót do na G7. Tam już z Jaquezem (nie znam się na medycynie jak wschodząca gwiazda medycyny Polski jaką mamy tutaj na forum), ale jak na moje to pauzuje w G6 i wraca dopiero na G7. Tam to już może pójść w obie strony, ale patrząc na to jak Donovan zagrał w G7 to nie jestem bez szans i mogę wywieźć awans z parkietu rywala.

 
Edytowane przez Pablo81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, LAF napisał(a):

W zeszłe PO w I rundzie Philly nie odczuwała brak Joela w PO gdyż Andre D zastępował go dając jego impact. 

What?

Pomijajac ze to nieprawda z tym impactem, to przeciez Drummond rok temu gral w Bulls.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Reikai napisał(a):

Embiid opuscil jeden mecz w 1 rundzie i jeden w 2 rundzie.

Przecież opuścił G4 z Nets i G1 z Celtics. A u nas w R1 była 7 meczowa seria, więc opuścił 4 mecze, a mimo to 76ers przeszli. A w tym roku już wydałeś wyrok pt. "Połamani Bulls out" przed wysłuchaniem każdej ze stron. Nie twierdzę, że awansuję, ale walczy się do końca i przez wzgląd na format można nie skreślać nikogo przed przeczytaniem opisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, LAF napisał(a):

A później sie niektórzy dziwią , że aktywność upada jak tu takie maniany się dzieją. Cóż @Qcin_69 miał rację. 

Niedługo będzie więc moralnych zwycięzców niż tych normalnych. 

Chicago ma najlepszego zawodnika serii i lepsze indywidualności. Ta seria dziwnie mi przypomina serię Denver - Lakers 

Lol, kogo?

Ale pierdolicie, najlepiej niech nikt nie wyraza swojej opinii bo sie panienki obraza i poczuja zdemtowywowane do pisania opisu I walki xd

Soft like charmin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Reikai napisał(a):

Lol, kogo?

Ale pierdolicie, najlepiej niech nikt nie wyraza swojej opinii bo sie panienki obraza i poczuja zdemtowywowane do pisania opisu I walki xd

Soft like charmin.

 

Godzinę temu, Reikai napisał(a):

Wlasnie o tym mowie, jestem otwarty na argumenty I zmiane zdania, ale jak ktos chce sie obrazac za opinie I demotywotuje go to, to uwazam tez ze sika na siedzaco.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Reikai odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.