ignazz Opublikowano Piątek o 21:07 Autor Udostępnij Opublikowano Piątek o 21:07 Obstawiam że Nets dostaną. Poprawi to zasięgi NBA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadowy86 Opublikowano Piątek o 21:22 Udostępnij Opublikowano Piątek o 21:22 Ja obstawiam Jazz. Pasowałby tam na twarz organizacji idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BMeF Opublikowano Piątek o 22:23 Udostępnij Opublikowano Piątek o 22:23 5 godzin temu, ignazz napisał(a): On poprawił rzut ale nie przesadzajmy z tym ever. Flagg ma świetne splitsy pod względem projection jako strzelec (37% za 3, 83% FT), jest świetnym slasherem (podobne FTr do Ziona), świetnym kreatorem (>2:1 A-TO ratio) i świetnym obrońcą, a to wszystko będąc w wieku wielu graczy z HS, bo się przeklasyfikował, więc jest młodszy od Howarda, KG czy Chandlera i tydzień starszy od LeBrona gdy byli w swoich draft years w szkole średniej. ~Tier Odena/AD/KD/Ziona w erze one and done, ja pisałem o najbardziej kompletnym - on był zawsze porównywany do Pippenów, tutaj jego cyferki rzutowe i progres jako point forward to już zupełnie inny tier jako prospekt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zimny Opublikowano Piątek o 22:28 Udostępnij Opublikowano Piątek o 22:28 Najgorzej jak trafi do Sixers... albo do Hornets, albo do Wizards W tej kolejności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tecu Opublikowano Sobota o 07:31 Udostępnij Opublikowano Sobota o 07:31 Sweet Sixteen bardzo słodkie. Dużo emocji, dużo jakości, dużo akademickiej radości Nie ma w tym roku wielu niespodzianek, ogólnie w szesnastce najniżej rozstawiona ekipa to dziesiąte Arkansas, ale do tego komplet jedynek, trzy dwójki. Uwaga spojler! Od dziś Elite8, dziś o 23:09 Texas Tech Florida 1:49 Duke Alabama Jutro o ludzkiej porze 20:20 Houston Tennessee z Milicicem 23:09 Michigan State Auburn Czyli wciąż komplet jedynek trzy dwójki i jedna trójka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tecu Opublikowano Poniedziałek o 14:54 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 14:54 Final Four i same jedynki I każda z tych drużyn zasługuje i może to wygrać. Macie faworytów? Kto zrobił na Was największe wrażenie, kto był niespodzianką? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano Poniedziałek o 15:04 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 15:04 W dniu 28.03.2025 o 19:41, BMeF napisał(a): Kilka farciarskich, ale legit organizacji, które zdecydowanie nie powinno dostać takiej #1: - Heat (big market, gwiazdy za free) Heat nigdy w swojej historii nie mieli 1 więc im to raczej nie grozi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balech Opublikowano Poniedziałek o 16:09 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 16:09 Oby Kuper i Ejs nie trafili do przebrzydłej Filadelfii i wiecznych przegrywów - Hornets i Washington, tudzież do nowoorleańskiego burdelu czy ordynarnie tankujących Jazz. Dawać ich do Portland i Byków (wiem, szanse mizerne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano Poniedziałek o 16:25 Autor Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 16:25 1 godzinę temu, Tecu napisał(a): Final Four i same jedynki I każda z tych drużyn zasługuje i może to wygrać. Macie faworytów? Kto zrobił na Was największe wrażenie, kto był niespodzianką? Djuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. january Opublikowano Poniedziałek o 18:51 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 18:51 Dużo, dużo przemyśleń mi się nasunęło po (prawie już całym) March Madness. To i w sumie skrobnę coś dłuższego, choć takie posty na tym forum już chyba odchodzą do lamusa;) 1. Mamy cztery jedynki w Final Four. Dość rzadka sytuacja, ale kto wie czy w przyszłości się to nie będzie powtarzać. W Elite Eight mieliśmy net ratingowo wszystkie ekipy z top9 w kraju (poza 8 Gonzagą), ścisła elita. Oczywiście jednym z głównych powodów tego jest wprowadzony nie tak dawno NIL, czyli możliwość płacenia dotychczas bezwzględnie oskubywanym z pieniędzy jakie generują młodych adeptów koszykówki. Oraz druga – zniesienie dawnego zakazu (w sensie taki gracz musiał pauzować rok) zmian uczelni. I transfer portal jest bardzo aktywny. Powoduje to, że najlepsze programy zgarniają w większości nie tylko top freshmanów, ale także starszych wyróżniających się w NCAA grajków z słabszych uniwersytetów. Czasem jako rolesów, czasem jako gwiazdy. Są ludzie, którzy wręcz grzmią w związku z tym o upadku uniwersyteckich rozgrywek, jęczą o zmniejszeniu „cinderella stories” w March Madness etc. Ja akurat jestem fanem tych zmian. Już pomijając aspekty moralne (miliony zysków uczelni i brak kasy dla graczy był ohydny) to wolę, by grały te najlepsze teamy dłużej – przyjemniej się je ogląda, bo są najlepsze. Truizm, ale im wyższy poziom koszykówki tym dla mnie fajniejsze widowisko, więcej prospectów pod draft do śledzenia etc. Niespodzianki przy systemie elimination games i specyfice koszykówki (bycie hot/cold za 3 w danym meczu) i tak się będą zdarzać, ale ogólnie – poziom widowiska koszykarsko się wzmocni. 2. Portal transfer oraz NIL mają również ogromny wpływ na to co najbardziej w NCAA (kolejne klasy prospectów w drafcie) mnie interesuje. Nawet najbogatsi nie mają aż tak ogromnych funduszy, by ściągać wszystkich top freshmanów razem, więc jakoś się to powinno rozkładać między kilka uczelni. Chyba przykładem fajnym będzie tu tegoroczne Rutgers – wygrali na powiązaniach rodzinnych Harpera, przekonali i zapłacili również Baileyowi, ale poza tym przede wszystkim z braku kasy zmontowali fatalny zespół (z koszmarnym centrem na czele) i wyszła z tego spodziewana klapa. Ciekawe jakie decyzje będą dalej podejmować najlepsze talenty, ale docelowo powinno się w mojej opinii to unormować i będą przechodzić do naprawdę dobrze ogarniętych programów, z dobrymi coachami i supportem. Jeszcze ważniejsze te wszystkie zasady w kontekście draftu są w stosunku do starszych graczy. Wybór w 2 rundzie draftu, czy nawet pod koniec 1 już przestał być gwiazdką z nieba nie do odrzucenia. Teraz mogą dostać więcej pieniędzy niż na umowie two-way, a nawet gwarantowanych kontraktach dla 2nd rounderów zostając na uczelni. I to jest super sprawa – świetnie ogląda się rozwój wielu graczy, którzy bardziej ukształtowani mogą trafiać do NBA. Zysk dla NCAA, bo pokojniejszy odpływ dobrych zawodników. Zysk dla NBA, bowięcej danych do scoutowania, a potem w draftach są łakomym kąskiem starsi rolesi mogący od razu być rotacyjnymi zawodnikami nawet PO teamów w swym rookie-year. Zysk dla tych młodych graczy – finansowy oraz aspekt rozwoju z bycia gwiazdką na high usage w jakimś MidMajor teamie do gry w najlepszych programach, pod najlepszymi coachami NCAA (przykładowy transfer Stirtza), przygotowujących ich do gry w NBA. A dla części to i ukończenie uczelni z pieniędzmi w portfelu. Możliwość negocjacji z własną uczelnią finansowo grożąc im transferem (bo tak odbieram akcję obecną Bidungi, który powinien czekać na Petersona) A sam transfer portal jest coraz ciekawszy. Jedyna boleść to pewnie die hard fanów mniejszych uczelni, gdyż przywiązywać się do graczy będzie ciężko, no ale wszystkich się zadowolić nie da. 3. Mój team w NCAA to zawsze Duke Blue Devils. Albo się ich kocha, albo nienawidzi. Dużo mocnych ekip i top prospectów na przestrzeni ostatniej dekady (Okafor, Ingram, Tatum, Zion, Banchero). A tegoroczny team jest najfajniejszy z nich wszystkich. Po pierwsze 3 sezon w Duke rządzi młodziutki Scheyer, który zastąpił legendarnego Krzyżewskiego. Nasz daleki Polak Rodak Coach K był świetnym rekruterem i wychowawcą, ale już pod koniec kariery odstawał trochę taktycznie i jego ustawienia, zwłaszcza ofensywy przyprawiały o ból zębów. 37 letni Jon Scheyer, trochę w swym życiu (uraz oka, który ograniczył mu profesjonalną karierę) przeżył, ale znalazł się w dobrym miejscu. Przede wszystkim – również ma ogromną sympatię i respekt graczy, Bev go na przykład ostatnio pięknie chwalił. I wygląda na to, że rekruterem (wspartym pieniędzmi Duke oczywiście) jest podobnie świetnym, bo zbiera top prospecty, zapewniając odpowiedni poziom. Różnica jest w Xs and Os, bo Blue Devils ogląda się pod kątem stylu jak team NBA. Scheyer potrafi w adjustments w trakcie meczu, czy w trakcie sezonu (wymiana Fostera na Siona Jamesa w s5). Powiew świeżości i przyjemność dla oka. Dodatkowo dawka malutka, ale wydaje mi się, że on te prospecty dobrze rozwija (Lively, McCain, Filipowski już w NBA, Flagg, Knueppel, Malauch i ich rozwój na przestrzeni obecnego sezonu). Piękne combo pod to, by po Flaggu, Cameronie Boozerze (draft ‘26) kolejni najlepsi młodzi gracze wybierali Duke w przyszłości. 4. Skoro już wspomniałem o samych Duke w tym sezonie. Świetnie ułożony team, co nie jest oczywiste, gdy w 7-8 osobowej (po kontuzji Browna zastąpił Ngongba jako backup big) rotacji mają aż 5 freshmanów – Flagga, Maluacha, Knueppela, Evansa i Ngongbę. Dodatkowo freshmanami są tu pierwsza opcja (Flagg), druga (Knueppel) i center (Maluach).Najlepsze teamy w NCAA jednak w większości opierają się na starszych graczach dyrygujących grę. Huskies, Villanova, Baylor, Kansas – wszyscy ostatni mistrzowie to samo. Tegoroczne FF? Tylko Pettiford jako świetny 6man Auburn to znaczący freshman w pozostałych teamach, opartych na starszych zawodnikach. Point is – zrobienie z paczki freshmanów tak grającego zespołu to naprawdę mocne osiągnięcie (niezależnie czy Duke uda się zdobyć tytuł czy nie). A Blue Devils od dłuższego czasu dominują rywali, nawet jak sami mają słabszy dzień (Flagg w Elite8, defensywa w Sweet16). Defensywa? Ciężko znaleźć w s5 słabego obrońcę, ich heavy-switch defense jest dość unikatowe jak na warunki NCAA, ale często wygląda miażdżąco dla rywali. Ofensywa? Genialny anchor Flagg (o nim za chwilę), świetny sidekick Knueppel, legit shooterzy (Proctor, Sion, z ławki Evans), vertical threat (Kaman, Ngongba). Tak, oni grają jak team NBA. Ogląda się ich z przyjemnością i to ze względu na ich strukturę rosteru opartą na freshmanach wielkie osiągnięcie Scheyera. W elimination games czeka/czekają ich jeszcze ciężkie starcia w Final Four, bo nikt nie awansował tam przypadkiem. Bardzo kibicuję im, by zdobyli tytuł, ale zobaczymy co przyszłość przyniesie. 5. W sezonie 2022/23 oczy całego świata skierowane były na GOAT-prospecta Wembanyamę oraz bardzo mocną klasę draftu ‘23. Słusznie, gdyż mimo że oczekiwania były ogromne to nie zawiodły. Victor wszedł z drzwiami do NBA, a draft ‘23 to chyba zbiór najmocniejszej jeśli chodzi o defensywę grupy prospectów ever (Wemby, Amen, Ausar, Cason, Lively, Coulibaly, Camara, Clark, Hendricks). Jednocześnie zaczęły się dość mocne obawy dotyczące kolejny draftów (‘24 i ‘25). Dlaczego? Cóż, w rozgrywkach HS doszło do niespotykanej sytuacji, gdyż zawodnicy będący rok i dwa lata młodsi – Flagg, Boozer, Dybantsa, Peterson byli już wtedy najlepsi. Przyszły draft ‘26 jak chodzi o topkę jest mocarny – Dybantsa, Peterson i młody Boozer to jest chyba najlepsze top3 ever wchodzące do NCAA, a mamy tam już Quindance’a i ostatnio eksplodował Ament. Skąd ten dłuższy wstęp? Cieszmy się, podobnie jak ordynarnie obecnie tankujące multum teamów, iż Flagg się reklasyfikował i będzie top nagrodą w drafcie 2025, gdyż bez niego byłoby dość smutno w tym drafcie. O ile Dylan Harper to będzie miła nagroda pocieszenia dla drugiego teamu po loterii, to po usunięciu Coopera draft 2025 byłby jednak poniżej przeciętnej. A tak to mamy tu absolutnie elitarnego prospecta, do którego można dorzucić nadużywane określenie „generational” 6. Określenie takim mianem Coopera ledwie dwa lata po drafcie z Wembanyamą i rok przed świetnym draftem z Dybantsą, Petersonem i Boozerem jest dość mocne, ale to naprawdę jest wybitny prospect. Kilka rzeczy już tu zostały napisanych, więc w większym skrócie: 6.1 Cooper Flagg nie ma słabych stron w swojej grze. Jeszcze pół roku temu znakiem zapytania wydawał się jego rzut, ale po przystosowaniu się do linii za 3pt po wyjściu z HS Flagg ma tak rewelacyjne wskaźniki trójki/FT/midrange, że mówimy tu o graczu z lepszą projekcją rzutową od przykładowo elitarnego w tym elemencie Tatuma, bo 37,4% za 3 i 83,4% uwzględniając progres w trakcie sezonu i wiek to są kapitalne wyniki. Playmaking (wskaźniki 2.0 a/to, 4.2 apg, 8.3 ast/100 poss) – zwłaszcza uwzględniając eyetest świetny. Atak na kosz? 5.7 FTA. Umiejętność gry offball. Jego największa zaleta, z którą wchodził do college czyli defensywa? 2.7 stocks, ale przede wszystkim impact (wedle kenpom najlepsze adv stats defensywne w NCAA), on/off ball i umiejętność bronienia 1-5. Scoring? Easy. Lider Duke w pts/reb/ast/stl/blk. Najlepszy gracz NCAA już teraz i świetne adv stats. Prospect kompletny, coś czego w NCAA nie było nigdy u freshmana. 6.2 Wiek Flagga! To jest w tym wszystkim chyba najbardziej niesamowite. Typ pod kątem wieku to absolutnie powinien być w klasie draftu przyszłorocznej, a on wejdzie do ligi rocznikowo tak jak wchodził LeBron prosto z HS. W sporcie, gdy jeszcze młodzi się rozwijają to każdy miesiąc jest ważny, słynne były badania o sukcesach urodzonych w początkowym kwartale rok vs tych w ostatnim. Tutaj nie mówimy o przewadze miesiąca, czy dwóch, tu mówimy o całym roku zapasu rozwoju Flagga i jego poziom gry w NCAA w związku z tym jest wręcz niewiarygodny. 6.3 Nie bardzo wiem do czego można się przyczepić w jego grze. Obecne zarzuty niechętnych to: „ma zbyt mocny team wokół”, „nie ma elitarnego atletyzmu”. Pierwszy powoduje uśmiech – w NBA teammates będzie miał przecież jeszcze lepszych, a umiejętność podnoszenia gry mocnego zespołu to u prospecta w mojej opinii bardziej imponująca rzecz niż nabijanie stats na potwornym usage. Drugi wywołuje już śmiech, gdy w top5 ligi mamy Jokicia i Doncicia. Skill + funkcjonalny atletyzm (ten Flagg ma wybitny) > piękne dunki i bloki. Niemniej to jest razem z nie tak świetnymi warunkami fizycznymi (wignspan) w sumie jedyny powód dlaczego Flagga nie można dać jako prospecta powyżej Wembanyamy i LeBrona, którzy są wybrykami natury. Ale już jako trzeciego najlepszego prospecta w tym wieku? Jak najbardziej. 6.4 Ogromną zaletą jest jego połączenie wysokiej „podłogi” oraz „sufitu”. Owszem zawsze mogą się zdarzyć paskudne rzeczy związane z zdrowiem fizycznie, czy nawet psychicznie (Fultz, Simmons), tylko Cooper ma bardzo dobry profil pod kątem bycia odpornym na urazy. Ciężko sobie wyobrazić, by nie grał regularnie jako all-nba rok po roku już za kilka lat. Two-way elitarny all-nba skrzydłowy, jako podłoga? Nice. Tylko jego sufit jest tym czego ludzie nie doceniają. Bo on w mojej opinii będzie anchorem ofensywy i defensywy contendera jednocześnie, a jak dobrym? To już czas pokaże. 6.5 W jego ocenie warto pamiętać o tym, że on się rozwija. Niby głupia rzecz, ale on tylko w ciągu tych kilku miesięcy zanotował ogromny progres, zwłaszcza w swych największych znakach zapytania (scoring, playmaking, handle, rzut). Tak mocna poprawa sugeruje, że zostało mu bardzo wiele zapasu do rozwinięcia się w swoją pełną wersję. 6.6 Typ jest mega inteligentny (reklasyfikacja naukowa nie wzięła się znikąd) i ułożony, co zawsze dobrze wróży w porównaniu do niektórych ancymonów. Hard-worker, lider z top mentalem wojownika i słynną „twardością”. Przecież on gra teraz po ciężkiej kontuzji kostki i nie jest jeszcze w pełni sił, ale zaciska zęby i prowadzi Duke do Final Four. Respect. Ciężko nie lubić z marszu typa. Gwiazdy NBA latem grając przeciw niemu podczas przygotowań do IO już to dostrzegły. 6.7 Są rzeczy, których nie widać w boxscore. Flagg ma to czego nie da się nauczyć – wybitne instynkty po obu stronach parkietu (zwłaszcza w defensywie to jest ten crem de la creme u topki obrońców NBA). Cooper jest kapitalny w szybkich decyzjach i ogólnym bbIQ. Może grać jako konektor w ataku, ale tu są wszystkie elementy do tego, by docelowo mógł brać piłkę i jechać z rywalami jako high-usage point forward niszczący akcja po akcji rywali jak najlepsi z najlepszych w ostatniej dekadzie. A jednocześnie ze względu na defensywę, zagrożenie rzutem, offball movement, kapitalne extra passy – może oddać 5 rzutów w meczu, a i tak dawać genialny impact. Trudno nie cmokać z zachwytem. Ja tam staram się powstrzymywać jeszcze, ale comparison jakie tu padło - Larry Bird to za mało. Jaram się straszliwie Flaggiem. 7. Amerykanie od lat czekają na nowe twarze rodzimej koszykówki. Davis jednak nie osiągnął swego potencjału, Ziona problemy wszyscy znamy, nawet naturalizacja Embiida czy Banchero nie pomaga. Tatuma bardzo cenię, ale to jednak nie jest top4 gracz ligi, Edwards nie wiem czy doskoczy, ale to jak go określali w mediach w zeszłym sezonie podczas PO pokazuje jak bardzo w USA są spragnieni nowej gwiazdy, mogącej rzucić wyzwanie najlepszym w NBA obecnie zawodnikom zagranicznym. LeBron i Curry naprawdę już nie są w stanie walczyć o bycie w top3 ligi z Jokiciem, Donciciem, Giannisem czy SGA. Flagg powinien przejąć pałeczkę, być może z wspomnianym narybkiem z przyszłorocznego draftu. Flagg, Dybantsa, Peterson, Boozer – długo w USA czekali na taką paczkę talentów. 8. Chciałbym, żeby Flagg trafił fajnie w RL. Loteria, loterią, ale mam nadzieję, że znów takiego prospecta nie zgarną Spurs/Pelicans/Sixers, bo ileż można zbierać jedynki w drafcie. Moje top3 związane jest z organizacjami, które fajnie się pod tego Flagga przygotowały: 3. Jazz – w końcu dostaliby top prospecta. Grali o wynik niemal zawsze, mają dobrego młodego coacha i multum assetów. Ainge trochę przespał ostatnie dwa lata (mieli tankować w ‘23, powinni oddać chyba jednak Markkanena latem), ale Flagg jako franchise player w Utah byłby legit. Tylko wolałbym Coopera na wschodzie, więc: 2. Wizards – czyszczący się naprawdę dobrze po erze Walla-Beala. Mają assety, mają dużo defensywnych prospectów, mają w zapasie jeszcze możliwość zebrania w 2026 kogoś z mocnego draftu do gry z Flaggiem. I w końcu Cooper przywróciłby DC na mapę zainteresowania NBA. 1. Nets – Jakby nie było Prestiego to Marks byłby jeszcze bardziej chyba doceniany. Z totalnego gówna po erze oddania picków przez poprzednika do Celtics zbudował na tyle atrakcyjny team, że po powrocie Nets do PO zechcieli przejść do niego Durant z Irvingiem. Dołożył im Hardena i tam mimo masy złych okoliczności zewnętrznych było nie tak daleko od tytułu. Gdy akcje gwiazd mu rozwaliły team to po nieudanym runie po tytuł odzyskał picki, oddał Duranta za monster paczkę, Bridgesa za kolejną monster paczkę i ma mega perspektywy na przyszłość uwzględniając kolejny mocny draft. Plus zatrudniony przez niego świetny coach. 9. A już odchodząc od Flagga i wracając do March Madness i tego co jeszcze się rzuciło w oczy jeśli chodzi o prospecty. Raczej nikt nie traktuje (i słusznie) MM jako negatywnej weryfikacji, tylko można tu zyskać. Owszem, zawodzący seniorzy tracą szansę na jakiś late 2nd, ale to nie jest zbyt ważne. Z freshmanów naturalnie zyskał tercet z Duke, poza nimi Queen, Bryant i Demin. Zyskać zazwyczaj mogą starsi gracze i kilku się to udało – Clifford podskoczył może i do okolic loterii, Broome, Toppin i Wolf na pewno się pokazali. Największy wygrany to jednak Clayton, zaklepał sobie chyba 1 rundę swym MM, a nie było to oczywiste jeszcze nie tak dawno (choć być powinno). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mich@lik Opublikowano Poniedziałek o 20:47 Udostępnij Opublikowano Poniedziałek o 20:47 Dawno nic tak konkretnego i ciekawego nie przeczytałem. Dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 23 godziny temu Udostępnij Opublikowano 23 godziny temu Ogolnie @januarypisz wiecej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się