Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Pisanie o Lutherze, że jest stratą czasu wymaga dużo pewności siebie lub po prostu głupoty. Nawet jeżeli z jakiejś przyczyny nie pasuje Ci fabuła to pisząc takie bzdury możesz pozbawić kogoś możliwości obejrzenia rewelacyjnej gry aktorskiej, wywołującego ciary ciężkiego klimatu i wolno posuwającej się ale trzymającej w napięciu akcji. Teraz widzę, że mocno propsowałeś The Shield więc widzę na jakiego rodzaju rozrywce Ci zależy. Nie żeby the Shield było złe, jest dobre ale inne - szybsze, skoncentrowane na akcji, a nie bohaterach.

 

Powtórzę. Dla tych, którzy lubią aktorstwo na najwyższym poziomie, skłaniającą do refleksji fabułę i powodujący niepokój klimat to LUTHERA polecam gorąco.

 

Ray Donovan - gość załatwia sprawy dla ludzi Hollywood. Na wszelkie sposoby. W dodatku z wiezienia wychodzi jego ojciec, którego sam tam wtrącił i z którym, jak się pewnie już domyślacie, bardzo się nie lubią. Liev Shreiber gra tytułową rolę (genialna kreacja), ojciec Angeliny gra rolę ojca (można sie momentami popłakać ze śmiechu, co dziadeczek robi po wyjściu na wolność), dr Taub z Housa gra wspólnika Raya. Serial o wiele lepszy niż jestem w stanie to przedstawić, wyszło 6 odcinków łącznie z dzisiejszym i mam ciary na myśl, że sobie wieczorem obejrzę. Przerysowane (pewnie w niewielkim tylko stopniu) kulisy Hollywood. Momentami bardzo mocny

 

The Americans - dwoje rosyjskich szpiegów tworzy rodzinę w USA. Homeland się kryje. Jedyne co mi przeszkadza w tym serialu to sposób w jaki przedstawili Żukowa ;]

 

The Killing, jeszcze się nie zabrałem za 3 sezon ale to raczej kwestia czasu tylko, dobry w ****.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie o Lutherze, że jest stratą czasu wymaga dużo pewności siebie lub po prostu głupoty. Nawet jeżeli z jakiejś przyczyny nie pasuje Ci fabuła to pisząc takie bzdury możesz pozbawić kogoś możliwości obejrzenia rewelacyjnej gry aktorskiej, wywołującego ciary ciężkiego klimatu i wolno posuwającej się ale trzymającej w napięciu akcji. Teraz widzę, że mocno propsowałeś The Shield więc widzę na jakiego rodzaju rozrywce Ci zależy. Nie żeby the Shield było złe, jest dobre ale inne - szybsze, skoncentrowane na akcji, a nie bohaterach.

 

Powtórzę. Dla tych, którzy lubią aktorstwo na najwyższym poziomie, skłaniającą do refleksji fabułę i powodujący niepokój klimat to LUTHERA polecam gorąco.

 

Ray Donovan - gość załatwia sprawy dla ludzi Hollywood. Na wszelkie sposoby. W dodatku z wiezienia wychodzi jego ojciec, którego sam tam wtrącił i z którym, jak się pewnie już domyślacie, bardzo się nie lubią. Liev Shreiber gra tytułową rolę (genialna kreacja), ojciec Angeliny gra rolę ojca (można sie momentami popłakać ze śmiechu, co dziadeczek robi po wyjściu na wolność), dr Taub z Housa gra wspólnika Raya. Serial o wiele lepszy niż jestem w stanie to przedstawić, wyszło 6 odcinków łącznie z dzisiejszym i mam ciary na myśl, że sobie wieczorem obejrzę. Przerysowane (pewnie w niewielkim tylko stopniu) kulisy Hollywood. Momentami bardzo mocny

 

The Americans - dwoje rosyjskich szpiegów tworzy rodzinę w USA. Homeland się kryje. Jedyne co mi przeszkadza w tym serialu to sposób w jaki przedstawili Żukowa ;]

 

The Killing, jeszcze się nie zabrałem za 3 sezon ale to raczej kwestia czasu tylko, dobry w ****.

Obejrzałem sporo seriali i podstawowym kryterium dla mnie jest to czy wywołuje emocje ( niewazne jakie) i czy łykam odcinki jak oszalały bo chcę dalej chłonąć wydarzenia.

Nie mówię, że Luther jest jakimś nieporozumieniem ale dla osób, które na codzień nie oglądają seriali jest zwykłą stratą czasu, bo jest kilkanaści lepszych produkcji. Luther jest momentami nudny i przewidywalny do bólu, do tego akcja wolna i żadnych jej zwrotów, ot historia doprowadzona od początku do końca, bez większego wgłębiania się w wątki poboczne ale to akutar zrozumiałe, przy tak któtkich seriach. Elbę lubię także za The Wire (więcej takich seriali). The Shield było na takim poziomie, że jak trochę rozmaże mi się w pamieci to na 100% do niego z przyjemności wrócę, Luthera na pewno nigdy już nie będę oglądał.

 

Jeśli chodzi o House of Cards to cenię je wyżej od Luthera. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarnałem całe the killing wie ktoś ile jeszcze serii tego bedzie? Dunskiego bylo chyba 4 pierwszy sezon chyba dluzszy niz reszty, takze w tym obecnie pewnie jeszcze jednej sie spodziewac mozemy...

 

i teraz tak seriale co zjadłem wszystkie odcinki

 

to dexter,gra o tron,sons of anarchy

, breaking bad, the killing, house of cards, hannibal,homeland, luther, suits to seriale ktore mi podchodza.

 

the wire bylo w pyte ale jakos nie mialem czasu ogladac poprzestalem na 3 sezonie i nie mam weny zeby sie zabrac od poczatku jeszcze raz póki co.

 

Z innych co zaczynalem ale nie podeszły w sensie byly takie sobie czyli the shield, b. empire,soprano, szerlok,

 

 

I teraz sie zastanawiam o nastepne kusi ten mad men dobre to jest? preferowałbym coś starszegio zeby mozna bylo pocisnac pare serii

 

 

csi i 24 godziny odpadaja ;]

 

Najchetniej jakies kryminalne gówno...

 

Zadanie na dzis jest następujące, macie stworzyć mój portret serialobójcy i dobrać kolejną ofiarę.

Edytowane przez PH#1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.