Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

sheldon to moze mossowi co najwyżej obciągnąć :)

Chyba odwrotnie. W IT crowd za mało było po 1 sezonie IT a za dużo pierdzielenia o tym jak to moss nie umie gadać z laskami. Serial fajny ale mocno jednopłaszczyznowy.

 

BBT jest ciekawszy a jeśli sheldon nie jest geniuszem w swojej roli to ty możesz zacząć obciągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hannibal - muszę powiedzieć że jestem bardzo zaskoczony, po pierwszych odcinkach było najwyżej dziwnie, przełom był jako pokazali Hannibala w akcji, a potem to już coraz mocniej i mocniej, ostatnie 4 odcinki obejrzałem jednym ciągiem

 

pokręcony klimat, mrocznie, ciężko i totalny brak happy endu - nie spodziewałem się tego a szczególnie po NBC, ale lubię to!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ogarnięciu całego sezonu zmieniam jednak zdanie co do Hannibala. Mimo że momentami niektórymi scenami mocno męczy to jednak pod koniec fajnie się rozkręca.

 

Edyta: Nie widziałem postu MM&I ale mialem podobnie dzis sie nudzilem i praktycznie z nudow wrocilem do Hannibala i tez wciagnalem 3/4 odciniki po kolei koncoweczka bardzo przyjemna. Ciekawy jestem drugiego sezonu.

Edytowane przez PH#1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Start 8 sezonu Dextera ktoś widział?? Zapowiada się strasznie kiczowaty ostatni sezon jak dla mnie...

drugi odcinek jeszcze bardziej żęnujący, dramat Debry, popierdółki z Quinnem ciąg dalszy i jeszcze tą babkę z kapelusza po 7 sezonach wyciągają i ewidentnie będzie go wrabiać do swojej gierki... nie dziwota że to latem dali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem właśnie po czwartym odcinku. Jeśli ktoś szuka akcji to zdecydowanie nie polecam, bo tempo ma bardzo powolne. Mi ten nastrój i powolna narracja się podoba.

Właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek i... jedno wielkie WOW. Naprawdę serial fantastyczny, a po ostatnim odcinku dalej nie mogę się otrząsnąć.

 

Genialna produkcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do "Dextera" mam ostatnio mieszane uczucia. Z jednej strony pod względem psychologiczno-dramatycznym nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest dobrze pokazane, że taki ktoś taki jak Dexter jest osobą destrukcyjną i postacią negatywną, a nie żadnym superbohaterem pomagającym policji jak mogły sugerować pierwsze odcinki. Tak więc zdemitologizowanie głównego bohatera i uwypuklenie jego złej strony zdecydowanie na plus.

 

Inna sprawa to te naciągane zbiegi okoliczności, ratowanie się Dextera z każdej opresji i absurdalne końcówki policyjnych śledztw w sprawach z nim związanych, które zawsze kończą się po jego myśli (vide zabójstwo w kontenerze z 7 sezonu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Przemku, może cię to zszokować, ale seryjni mordercy rzeczywiście istnieją. A nawet tacy, którzy przez lata unikają złapania przez policję. A i mający żonę i dzieci się zdarzali. Tak więc sama osoba głównego bohatera nie jest jakaś strasznie absurdalna.

 

Zresztą ja nie wymagam jakiegos stuprocentowego realizmu, bo serial to nie dokument, ale jednak jest jakaś granica bzdur w fabule. Do 4 sezonu wszystko było w miarę ok, na jakieś drobne naciąganie realizmu można było przymknąć oko, ale potem to już scenarzystów ewidentnie poniosło w robieniu z siebie przygłupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.