Seriale

[KotBehemot]

Ja polecam Elementary - jeśli powtarzam to sorry. Serial opowiada o współczesnym Holmesie, mieszkającym w NY. Znajdziecie tam nie typowego Watsona. Same sprawy kryminalne wydają się być dobrze pomyślane (póki co oglądałem 3 odcinki i w sumie to tylko w 2 domyślałem się zakończenia), a rozwiązania zaskakujące.

Niestety się zgodzić co do oceny "Elementary" nie mogę. Może bym uznał, że serial nawet ujdzie, ale na jego nieszczęście miałem przyjemność zapoznać się wcześniej, z brytyjską wersją współczesnej opowieści o Sherlocku i co tu dużo mówić: not even close. Serial BBC bije amerykańską produkcję pod każdym względem: gry głównych jak i drugoplanowych aktorów (Moriarty miażdzy), fabuły i przede wszystkim klimatu. "Elementary" wygląda jak marna próba odpowiedzi amerykanów na ten serial i niestety, jak zawsze w takich przypadkach, wychodzi z tego dorodny kupsztal. Dodatkowo za Watsona-kobietę, scenarzyści i producenci powinni dostać po siarczystym strzale w pysk - profanacja i gdyby to Conan Doyle widział to zapewne sam by wymierzył sprawiedliwość. Watson był, jest i ma pozostać facetem. Koniec. Kropka.

[Arctus]

Niestety się zgodzić co do oceny "Elementary" nie mogę. Może bym uznał, że serial nawet ujdzie, ale na jego nieszczęście miałem przyjemność zapoznać się wcześniej, z brytyjską wersją współczesnej opowieści o Sherlocku i co tu dużo mówić: not even close. Serial BBC bije amerykańską produkcję pod każdym względem: gry głównych jak i drugoplanowych aktorów (Moriarty miażdzy), fabuły i przede wszystkim klimatu. "Elementary" wygląda jak marna próba odpowiedzi amerykanów na ten serial i niestety, jak zawsze w takich przypadkach, wychodzi z tego dorodny kupsztal. Dodatkowo za Watsona-kobietę, scenarzyści i producenci powinni dostać po siarczystym strzale w pysk - profanacja i gdyby to Conan Doyle widział to zapewne sam by wymierzył sprawiedliwość. Watson był, jest i ma pozostać facetem. Koniec. Kropka.

Zarzuć linkiem do wersji brytyjskiej

[Maciek9020]

http://www.filmweb.pl/serial/Sherlock-2010-528992

 

http://www.imdb.com/title/tt1475582/

[Koelner]

jak się podoba Wam zakończenie Boardwalk empire?

[matek]

Obejrzane.

 

Szczerze, po 11 i zapowiedzi ostatniego spodziewałem się trochę większego pierdolnięcia. Ale i tak na wysokim poziomie. Scena w burdelu ekstra, chociaż trochę naciągane te spierdalanie gangsterów przed jednym gościem... to nic. I trochę urwany ten wątek Harrowa, zobaczymy jak i czy się dalej rozwinie.

 

Gdy Tonino przyjechał na plażę to spodziewałem się właśnie tego, co nastąpiło. Jednak mogła zginąć jeszcze jakaś ważna postać, np. ta niedojebana Margaret lub Gillian. Ogólnie kobiece postacie, poza Angelą która miała w sobie jakiś urok, są w tym serialu cienkie. Ale to nie gotowe na wszystko i nie serial o babach. Wracając do Gypa, mimo tego, że bardzo ciekawa postać - typ już mnie męczy, na jeden sezon wystarczy.

 

Spodziewałem się trochę więcej od Capone i Chaulkie'go. Ale i tak nieźle, fajnie nagrana scena w lesie.

 

Brakowało Van Aldena, urwali trochę rozwinięcie tej postaci. Liczyłem po cichu, że wróci do AC z Capone.

 

Czego jeszcze mi brakowało? Najbardziej - bezpośredniej konfrontacji Nucky'ego i Gypa.

 

Podoba mi się postać Eli'ego, coraz bardziej.

 

Jestem ciekawy co będzie główną osią kolejnego sezonu. Być może rozwiną temat Luciano (fajna scena u Masserii), mimo że serial kręci się wokół Nucky'ego. Ale moim zdaniem nie muszą się tego tak kurczowo trzymać. Podejrzewam, że pokażą powolny upadek Rothsteina.

[Koelner]

kolejny sezon pewnie skupi się na Chicago i New Yorku. Temat Nucky'ego się trochę wyczerpał.

 

dla mnie finałowy odcinek jak najbardziej mi pasuje. oczywiście tylko problemy Margaret są wkurwiające. Całkowicie nie rozumiem rozkręcania tego wątku. Już dużo lepiej wyglądała scena z rodzinką Gypa u niego na chacie (.

Harow był Rambo. ale ogólnie cały ten wątek z jego postacią pasuje do takiej sceny. trochę show nie zaszkodzi. al capone z cygarem i HMG wyglądał zajebiście.

tylko nie rozumiem czemu Al Capone im pomógł?

 

teraz muszę czekać na Grę o Tron. chociaż jestem na ostatniej części książki i pewnie nie będzie mnie już tak interesować.

[matek]

W przedostatnim nie było Margaret ani chwilę i jak było miło do odstrzału.

 

Capone im pomógł za... no właśnie ciekawe co mu obiecali? Na bank udział w jakimś biznesie. Torrio pomału się wycofuje i Al przejmie Chicago. Nie na długo, ale zawsze.

 

Gra o tron ani trochę mnie nie pociąga, a wręcz odpycha. Nie podoba mi się. Teraz czekam tylko na trzeci sezon Borgias. Ale to dopiero w maju i muszę chyba znaleźć coś na ten czas.

 

Magic City oglądał ktoś?

[rahu]

Panowie spoilery!

[matek]

Starałem się pisać w taki sposób, żeby nie podawać szczegółów. Następnym razem wstrzymam się, chociaż nie rozumiem po co wchodzić w temat jeśli istnieje spore ryzyko dowiedzenia się co było w odcinku.

[rahu]

yyy, o czym jest ten temat tylko o BE czy ogólnie o serialach ?

[matek]

Osobiście, gdybym zobaczył pierwszego dzisiejszego posta Koelnera to zapobiegawczo odpuściłbym sobie czytanie kolejnych, wiedząc na jaki będą temat... Ale każdy ma inne podejście. Myślę, że nic konkretnego nie zdradziłem

[wowo]

mi się cakiem podobało zakończenie. White to najlepsza postać; scena w lesie z Alem zajebista. Ogólnie przedostatni odcinek najlepszy chyba dotychczas i Gyp ze szpadlem na plaży chyba najlepsza scena ale zakończenie sezonu imo dało radę

[matek]

Jeszcze dodam, że brakowało mi śmierci kogoś ze strony Nuckiego, jakiegoś dramatyzmu. Po 11 jakoś chodziło mi po głowie, że zginąć może syn Eliego. Niestety został całkowicie pominięty w tym odcinku. Mogli mu dać jakiś mały fragment.

[wowo]

matek a tak szczerze nie znudziło cię borgias? W sensie ja próbowałem to oglądać ale już 1 sezon imo spierdolili (król wstrzymujący atak przez jakąś dupę whaaat?) ale Micheletto pukający się ze swoim ziomkiem na cmentarzu to było przegięcie. Ogólnie jakoś mimo zajebistego pomysłu to taki sobie ten serial.A tak w ogóle jest ktoś kto dotrwał z Fringe? Bo dla mnie przejebali serial po całości i nie dałem rady ale fakt faktem fabuła była spoko ;)Osobiście czekam na Suits 3 sezon, bardzo fajny lajtowy serial.

[matek]

Borgias mi się nie znudziło, a drugi sezon sporo lepszy od pierwszego i czekam na kolejny. Do niektórych może nie trafia, ale komu ze znajomych go podrzucę to chwalą i pytają kiedy trzeci sezon... moja kuzynka obejrzała ostatnio dwa sezony w dwa dni. Kwestia gustu. Ale skoro jej pasował mimo lekkich przekłamań (studiuje historię i jest uczulona na takie sprawy i różne detale) to chyba nie jest źle.

 

Suits jara się i bardzo poleca mi koleżanka z grupy, warto w to wchodzić? O czym to jest dokładnie?

[Koelner]

borgias są dla mnie przeciętni ale lubię seriale historyczne. ciągle żałuję, że "Rome" nie został rozwinięty do 5 sezonów jak było w planach. dla mnie serial najlepszy pod względem przedstawienia świata(jeden minus, że mówią po angielsku )

[wowo]

o pracy dwóch prawników w dużej korporacji z czego jeden nie ukończył prawa. W sumie dobra obsada i momentami fajny humor o dziwo. Póki co serial się trzyma na niezłym poziomie choć rzecz gustu oczywiście ;)A White Collar dla mnie zajebisty. Mimo jasnego podziału na dobrych i złych to zajebisty serial i najlepsza drugoplanowa rola Mozziego z seriali, które widziałem. Może Donna z Suits jest blisko ale Mozzie miażdży.

[matek]

Miałem dwa sezony Rome na dysku i wywaliłem z braku czasu Chyba wrócę do tego z braku innych seriali.

 

Też uwielbiam seriale historyczne, dlatego w tej chwili odpuszczę sobie te Suits, może w przyszłości obejrzę.

[Toraach]

borgias są dla mnie przeciętni ale lubię seriale historyczne. ciągle żałuję, że "Rome" nie został rozwinięty do 5 sezonów jak było w planach. dla mnie serial najlepszy pod względem przedstawienia świata(jeden minus, że mówią po angielsku )

W "Rzymie" jednym z minusów jest aktor grający Cezara. Taki prosiak w ogóle do prawdziwego Cezara niepodobny.

 

Co do seriali, to jakoś nie oglądam. W wakacje próbowałem oglądać "Spartacusa", obejrzałem jeden sezon i tyle. Jakoś nie jestem przywiązany do serialu. W każdym razie najczęściej oglądam "Dlaczego ja", "Trudne sprawy", "Ukrytą prawdę", "Pamiętniki z wakacji". Świetne do oglądania przy piwie w akademiku. Pamiętam jak z kumplami piliśmy i do trzeciej w nocy się oglądało te głupoty, czym więcej się wypiło, tym fajniejsze się wydawały

[Koelner]

W "Rzymie" jednym z minusów jest aktor grający Cezara. Taki prosiak w ogóle do prawdziwego Cezara niepodobny.

e tam. Cezar jest zajebisty. oczywiście o gustach się nie rozmawia. ale jak się poczyta największe źródło historyczne na temat tej postaci czyli pamiętniki Juliusza Cezar "O wojnie galijskiej" czy "O wojnie domowej" to ta postać świetnie jest odzwierciedlona w tym serialu. oczywiście Cezar z Asterixa jest najlepszy .