Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Lie to me spoko, ale bez jakiejs rewelacji - ot taki wypelniacz czasu, fabuła w kazdym odcinku jest wlasciwie odrębna. Cos jak we Flashpoint'cie.

Mi generalnie się podobał, myk polega na tym, ze jakis tam doktorek rozkminił, ze z mimiki twarzy mozna wyczytac czy ktos klamie czy nie i osoby wobec ktorych prowadzi sledztwa stawiane sa w roznych sytuacjach, zeby zobaczyc, czy klamia. Mozna spokojnie sciagnac ze 3 odcinki, bo jak ma wciagnac to wystarczy tyle obejrzec.

 

Jesli ktos nie widzial (jeszcze) to The Shield - w tym roku obejrzałem wszystkie sezony, naprawde dobry serial, półka The Wire.

 

Po dosc srednim początku naprawde podoba mi sie Fringe, ale tam nie ma zazwyczaj jakiejs zabójczo szybkiej akcji. Jestem tez wielkim fanem Supernaturala - tyle serii i kazda trzyma naprawde dobry, wysoki poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I do tego protoplastę seriali HBO, czyli niezbyt znany u nas Oz. Chyba najbardziej brutalny serial jaki oglądałem.

http://filmowelowy.blox.pl/2009/09/Oz.html

Dzięki wielkie za polecenie Oza.Właśnie kończę pierwszy sezon i serial naprawdę jest konkretny.W jednej z ról gra Rick Fox i to całkiem niexle :)

Edytowane przez Larry Legend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podobał mi się nawet "El Internado" (Internat). Fajnie czasem zobaczyć coś nie anglosaskiego tym (zwłaszcza, że lubię i język hiszpański i hiszpańskie aktorki ;] ).

 

Może najpierw zacznę od wad. Otóż stanowczo za dużo jest wątków obyczajowych (często dość dziwacznych) przez co serial trochę zalatuje hiszpańską (nomen omen) telenowelą. No i oprócz tego znajdzie się parę mniejszych lub większych absurdów typu niezbyt logiczne zachowanie bohaterów (coś w stylu ostatnich 2 sezonów Dextera). Istotną wadą jest też fakt, że pierwsze 3-4 sezony są dostępne jedynie z lektorem.

 

No ale mimo jakiegoś tam podobieństwa do telenoweli serial jest głównie thrillerem. I to wcale nie jakimś tam sztampowym (czyli nie chodzi o żadne szukanie mordercy grasującego w lesie choć pierwsze odcinki taki motyw sugerują). Najważniejsza zaletą jest główny wątek serialu - pomysłowy i w miarę konsekwentnie poprowadzony do samego końca. No i bardzo podoba mi się rozwiązywanie zagadki krok po kroku. Zawsze lubiłem motywy z tajemniczym lasem, ciemnymi tunelami, starymi budynkami z sekretnymi przejściami a nad wszystkim unosi się mroczna tajemnica z przeszłości...

 

Ciekawostka - jeden odcinek trwa tyle co przeciętny film (ok. godzin i kilkunastu minut) a że jest 7 sezonów (każdy po ok. 10 odcinków) to daje to jakieś 3-4 miesiące oglądania (przynajmniej mi tyle to zajęło). ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Goście z Rockefeller Plaza 30 jak czasem cos przyj.... wymyśla to sie potem pozbierać nie można.

Kiedyś bylo ze Amerykanie wymyślili bieganie synchroniczne (zeby mieć złoto na olimpiadzie), a teraz trafiłem na odcinek w którym oglądają reality show MILF Island.

C'mon a nam w tv puszczali jakieś głupie bigbrothery ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę podobnie, chciałem poznać zdanie kogoś jeszcze :) bo przykładowo moją kuzynkę jak narazie ten sezon nudzi... za mało jest moim zdaniem Rothsteina (osobiście na mnie największe wrażenie robi właśnie ta rola) i Chalkie'ego , ale podejrzewam że tego pierwszego będzie niedługo trochę więcej.

 

następny odcinek zapowiada się nieźle, chyba najlepiej ze wszystkich

 

za to do roli Gyp'a aktor dobrany chyba idealnie, wygląd, głos. w tej chwili nie potrafię sobie wyobrazić innego aktora w tej roli. momentami trochę irytuje tym jak wszystko odbiera, ale ogólnie na duży plus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczemu?

postać Tony'ego oraz Paul'iego wywiera presję na głowę. :)

 

ogląda ktoś trzeci sezon boardwalk empire (zakazanego imperium)?

oczywiście.

 

za mało jest moim zdaniem Rothsteina (osobiście na mnie największe wrażenie robi właśnie ta rola) i Chaulkie'ego , ale podejrzewam że tego pierwszego będzie niedługo trochę więcej.

polecam biografię Paula Shermana "Ojciec Chrzestny" o Luciano (stworzona razem z bohaterem, jest dostępna nawet w księgarni Matras). strasznie nie podoba mi się rola Luciano, jest strasznie pizdowaty, za mało wulgarny, ogólnie nawet jego wygląd nie pasuje do opisu w biografii. w encyklopedii Carla Sifakisa "Mafia amerykańska. Encyklopedia" także Rothstein ,Lensky czy Luciano są pokazani całkowicie inaczej. Masseriia w jednym odcinku miał epizod w knajpie i chyba grał najlepiej, najbardziej przedstawiał tamtejszych gangsterów. w zakazanym imperium za bardzo jest to wszystko kolorowe, ładne chłopaszki (weteran frontowy Jimmi Darmody wyglądał jak z okładki Playboya) ,i inteligentne rozmowy (już bardziej pasowałyby tu dialogi rodem z Soprano). Do Thomsona (historyczny Enoch Johnson) już bardziej pasuje. Najlepsza rola to brata Thomsona oraz Komodora czy Chalky White'a.

ogólnie bohaterowie są nieco dostosowani do dzisiejszych czasów i nieco przez to traci dla mnie ten serial.

kultowa rola to Mickey Doyle i Richarda Harrowa (tak wygląda weteran).

nieco za dużo jest pani Thomsonowej ale to chyba ukłon do żeńskiej części publiczności. Van Alden także naciągany ,nie mam pojęcia po co jest ten wątek trzymany, może Van Alden dołączy w Chicago do jakieś organizacji?

ogólnie główne role są nieco kiepskie ale drugoplanowi wygrywają, dla mnie lepszy jest Tessio od Al Capone, młodszy brat od starszego Thomsona.

najbardziej wkurwiając rola - Owen .

 

za to do roli Gyp'a aktor dobrany chyba idealnie, wygląd, głos. w tej chwili nie potrafię sobie wyobrazić innego aktora w tej roli. momentami trochę irytuje tym jak wszystko odbiera, ale ogólnie na duży plus

Gyp jest ciekawy, ale najgorsze jest to, że pewnie zginie.

 

z innych seriali oczywiście oglądam kontynuacje Filarów Ziemi czyli World Without End. nic nadzwyczajnego ,raczej zapychacz czasu. wkurwiająca jest ciągle ta poprawność polityczna, że musi być wątek GEJOWSKI (to samo w Grze o Tron).

próbowałem Revolution ale to serial dno dna. oglądam serial Copper to oczywiście największego mózgowca gra Murzyn . heh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam biografię Paula Shermana "Ojciec Chrzestny" o Luciano (stworzona razem z bohaterem, jest dostępna nawet w księgarni Matras). strasznie nie podoba mi się rola Luciano, jest strasznie pizdowaty, za mało wulgarny, ogólnie nawet jego wygląd nie pasuje do opisu w biografii.

mam ją już na biurku od jakiegoś czasu, tylko musi poczekać bo w tej chwili czytam książkę o Berii, później Dzierżyński i Luciano dopiero. co do tej roli w filmie - mnie też drażni jak jest pokazany, bo trochę o nim kiedyś czytałem. laluś i dyplomata. do tego ten wygląd... na minus

 

Najlepsza rola to brata Thomsona

ta rola też bardzo mi się podoba, niestety po obejrzeniu zwiastuna 4 odcinka obawiam się że już zginie. duża strata dla filmu

 

nieco za dużo jest pani Thomsonowej ale to chyba ukłon do żeńskiej części publiczności.

jeśli tak, to średni ten ukłon. moja narzeczona ma ochotę rzucić czymś w tv jak jest dłuższa scena z tą panią... od początku cienka rola, w tej chwili najbardziej irytuje od kiedy weszła na salony. damulka... nie dziwię się że Nucky już nie chce jej ruchać

 

kultowa rola to Mickey Doyle i Richarda Harrowa (tak wygląda weteran)

zgadzam się i dodałbym do tego Mannego, szkoda że zginął. postać Polaka, mimo że wielu jest urażonych tym jak go przedstawiają, bardzo mi się podoba. w tym sezonie ma pojawić się jeszcze Hymie Weiss i liczę że nie będzie to epizod. zobaczymy czy nastąpi spotkanie dwóch rodaków

 

Van Alden także naciągany ,nie mam pojęcia po co jest ten wątek trzymany, może Van Alden dołączy w Chicago do jakieś organizacji?

podejrzewam, że w końcu nie wytrzyma atmosfery wokół siebie i dołączy do O'Baniona. postać mimo tego sezonu ogólnie nawet ciekawa, ale aktor do niej dobrany ani trochę mi nie pasuje

 

najbardziej wkurwiając rola - Owen

bezsprzecznie. czekam kiedy odwróci się od Thompsona i ten go stuknie

 

wkurwiająca jest ciągle ta poprawność polityczna, że musi być wątek GEJOWSKI (to samo w Grze o Tron).

i w The Borgias, gdzie zjebali tym najciekawszą postać - Micheletto. nie wiem czy oglądałeś ten serial, ale ten wątek kompletnie NIC nie wnosił, do niczego nie nawiązywał, nie miał wpływu na nic w przyszłości. można na siłę powiedzieć że było to jakieś pokazanie przeszłości bohatera, ale to bardzo naciągane. do tego ta scena gdy dymali się na grobie jego ojca (którego zabił - to akurat ciekawa wiadomość o jego przeszłości)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.