Skocz do zawartości

Seriale


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące temu...

ktoś poza mną lubi serial Castle?

nie wiem. wczoraj bedac przypadkiem przy jakims telewizorze zobaczylem reklame serialu z kolesiem z gotowych na wszytsko oraz jakas babka, dzis wrzucilem Castle do googli i okazalo sie ze to ten sam serial

czy Castle przypomina Lie to Me, Mentaliste, White Collar, to ten typ seriali?

 

w sumie przegladnalem chyba caly watek i cos rzucilo mi sie w oczy:

Dla mnie np. czytanie to niezbyt ciekawa forma spędzania wolnego czasu. Zdecydowanie wolę obejrzeć film, który jest bardziej atrakcyjny dla moich zmysłów.

no generalnie ciezko sie nie zgodzic ze film jest bardziej atrakcyjny dla zmyslow bo czytajac ksiazke widzisz tylko czarne literki na bialym tle i slyszysz szelest przekladanych kartek... zdecydowanie ubogie doznanie dla zmyslow...

a tak swoja droga wspolczuje ze masz problem z przywolywaniem z pamieci jakis wrazen zmyslowych czyli... wyobraznią ;)

 

jesli chodzi o ksiazka - film - serial to wlasnie rozpoczela sie Firma, niby kontynuacja ksiazki/filmu - przy tworzeniu pomaga nawet sam Grisham.

poczatek dziwny bo Mitch McDeere wraca z programu ochrony swiadkow, a w ksiazce chyba sam uciekl ze swoja kobieta na Karaiby. no ale zobaczymy jak to sie dalej potoczy.

 

a tak btw.

1.

w calym topicu znalazlem 3 posty (wyszukiwanie na forum mi nie dziala wiec nei wiem czy to dokladna liczba gdyz podana po przegladnieciu stron topicu;) ) o Boardwalk Empire. Jak dla mne mistrzostwo swiata (glownie za klimat usa z lat '20 ubieglego wieku i postacie z glownym bohaterem na czele) - obie serie i az dziw bierze ze nie wygral po raz drugi z rzedu Zlotego Globa, przegrywajac z nieco przereklamowanym ale nie najgorszym poza finalem pierwszej serii Homeland.

2.

Modern Family - jedyny serial komediowy jaki ogladalem to Big Bang Theory, szukalem czegos wiecej takiego 20-minutowego "obiadowego" gdyz big bang to tylko piatki, a obiadow zdarza sie wiecej w tygodniu to trafilo na ten. Aktualnie jestem w polowie pierwszej serii i raczej nie zamierzam przerwac, mimo ze cala rodzina jest nieco zbyt 'modern' ;)

3.

Ani słowa o Good Wife? jak dla mnie ten serial rozwala wszystko (nie widzialem nigdy The Wire:) ) swoja wielowatkowoscia (Alicia z mezem z Kalinda z Willem, Carry vs Lockhart&Gardner, stosunki miedzy bohaterami w kancelari, cala prokuratura, cala kampania - E.Gold), swoja codziennoscia - sprawa sadowa na odcinek (sedziowie i kilka odcinkow z Michaelem J.Foxem) i zajebistymi postaciami od pierwszego planu (Alicia Florrick), przez drugi (Kalinda!) do trzeciego - Eli Gold (mistrzostwo!) i duzo duzo wiecej. Btw w nowej serii pojawia sie Monica Raymund znana z Lie to Me.

4.

znalazlem tylko;) jeden post o Shameless (US). Pierwsza seria bardzo dobra i co wazne rowna, nie bylo czegos takiego jak slabszy odcinek, gdybym mial wybrac najlepszy nie wiem czy bylby to final czy pilot a moze 7 czy 5 czy 9 czy 3 lub 4. Niemniej wystartowala w koncu II seria. Widzialem 1. odcinek i liczylem na cos innego - nie spodziewalem sie tony zielska, ktora jest przeciez zarezerwowana tylko dla Nancy Price Botwin i jej rodziny a nie dla Gallagherow, no ale trawy juz nie ma i moze wszytsko wroci do normy z pierwszej serii

Edytowane przez Cichy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.

w calym topicu znalazlem 3 posty (wyszukiwanie na forum mi nie dziala wiec nei wiem czy to dokladna liczba gdyz podana po przegladnieciu stron topicu;) ) o Boardwalk Empire. Jak dla mne mistrzostwo swiata (glownie za klimat usa z lat '20 ubieglego wieku i postacie z glownym bohaterem na czele) - obie serie i az dziw bierze ze nie wygral po raz drugi z rzedu Zlotego Globa, przegrywajac z nieco przereklamowanym ale nie najgorszym poza finalem pierwszej serii Homeland.

 

zgadzam sie, swietny. obejrzalem oba sezony i czekam na trzeci (mimo ze bedzie trzeba zaczac nowe watki, sporo zostalo zamknietych). swietny klimat, buscemi. super zakonczenie drugiego sezonu.

 

 

a czy ktos ogladal The Borgias od HBO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie, swietny. obejrzalem oba sezony i czekam na trzeci (mimo ze bedzie trzeba zaczac nowe watki, sporo zostalo zamknietych). swietny klimat, buscemi. super zakonczenie drugiego sezonu.

szkoda ze wiekszosc producentow i scenarzystow boi sie takich rozwiazan i niemal zawsze nie wykorzystuja watku w 100% tylko zdecydowanie przekraczaja ta granice

(np ostatnio The Killing i wspominany Homeland :/ )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cichy

 

Nathan Filion to nie koleś z desperate hw, tylko legendarny kapitan Malcolm Reynolds z serialu Firefly i filmu Serenity.

pewnie malo kto słyszał, serial został zdjęty po 1 sezonie bo postać kapitana statku byla zbyt mroczna.

i to jest jeden z powodów dla ktorych pokochacie Firefly.

ten koleś wróciłby i sam rozpieprzyl Death Star, po czym zażądalby dwa razy wiecej kasy i zeby księżniczka Leja przestała sie do niego slinić.

i pewnie zatrudnilby Luka jako mechanika a Wedgea jako pilota.

a skoro o pilocie:

godzinny pilot firefly na youtubie:

http://www.youtube.com/watch?v=UVaKbcrOrp8

 

Wracając do Castle'a

ogolnie rzecz biorac chodzi o to ze pan pisarz Rick Castle, dzieki znajomosciom i wpływom, załatwił sobie ze moze sie szwedac za panią detektyw Kate Becket (wbrew jej woli), i podgladac jak pracuje, dzieki czemu pisze książkę ktorej główna bohaterka Nikki Heat jest oparta na pani detektyw.

czytałem opinie ze zagadki są tu ciekawsze niz w Mentaliscie.

zDecydowanie są ciekawe, scenazysci starają sie zeby nie bylo w kolko to samo. ale

ale czesc kryminalna to nie jest główny atut tego serialu.

po pierwsze serial jest zabawny, ale zabawny w sposob naturalny. Castle (i Filion) to typ wesolka, zabawnego kolesia brylujacego w towarzystwie. pani detektyw nie pozostaje mu dluzna, i nie pominięciem okazji żaby mu dogryzc. reszta załogi rownież nie szczędzi sobie śmiesznych zlosliwostek.

są odcinki gdzie trudno powstrzymać sie od głośnego smiechu.

po drugie

relacja miedzy panem pisarzem i panią detektyw jest skomplikowana, i swietnie napisana, zagrana itp. jest chemia ale nie jest to po prostu chemia "lecą na siebie".

po trzecie

serial pełen jest smaczkow. Castle gra w pokera z prawdziwymi pisarzami, nazwisko Castle to nawiązanie do nazwiska Stephena Kinga, oba nazwiska to figury szachowe, do tego za bohaterka powiesci Nikki Heat lazi dziennikarz James Rook (jup, tez figura w szachach). Heat i Rook są partnerami w sensie zycia prywatnego, w książkach są więc sceny seksu.

ciekawa jest reakcja pani detektyw Becket.

w trakcie sezonu trzeciego w serialu kręcony jest film na podstawie ksiazki Castla, aktorka ktora ma grac Nikki przyjeżdża podgladac Becket.

w jednym z epizodów Castle szykuje sie do Heloween, przebiera sie w ... strój kapitana Reynoldsa z Firefly. smaczkow jest mnóstwo

po czwarte

producenci idą na całość.Pisarz Castle ma swoją strone w inernecie. na koniec sezonu pierwszego wydano książkę Heat Wave, ktora Castle pisze w serialu. ksiazka zadebiutowała na miejscu 23 listy bestsellerów. po kilku tygodniach weszła do 10. druga ksiazka Castla, Naked Heat zadebiutowała na pozycji 6, trzecia, Heat Rising na miejscu 1.

 

polecam i Castle i Firefly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.