Seriale

[microlab]

Cholera, jakoś nie mogę się zebrać do oglądania tego serialu. Wszystko przez to, że dosyć rzadko oglądam telewizję. A konwencja tasiemca wydaje się ciekawa.

[Krzemo]

4 odcinki gry o tron za mną, fajnie nabiera tempa 8), z drugiej strony czytałem dwa razy i nie wszystko w głowie zostało, fajnie sobie przypomnieć.

[Graboś]

Ja jestem pod wielkim wrażeniem Gry o Tron. Oglądam sporo seriali i już dawno żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Rewelacyjny klimat, niejednowymiarowe, niestereotypowe postaci.

Jednocześnie oglądam Rzym, bo nigdy wcześniej tego nie widziadłem i kontrast jest niesamowity. Aktorstwo, dialogi, poziom akcji. Wszystko wypada na korzyść pierwszego serialu.

[Findek]

Ja jestem pod wielkim wrażeniem Gry o Tron. Oglądam sporo seriali i już dawno żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Rewelacyjny klimat, niejednowymiarowe, niestereotypowe postaci.

Jednocześnie oglądam Rzym, bo nigdy wcześniej tego nie widziadłem i kontrast jest niesamowity. Aktorstwo, dialogi, poziom akcji. Wszystko wypada na korzyść pierwszego serialu.

Seriously ?

Maxec, co o tym myślisz ?

[Koelner]

Rzym to kozak

[Luki]

Zalezy od gustu. Wybitny nie jest.

[Graboś]

Jestem po siedmiu odcinkach Rzymu i takie jest w tej chwili moje zdanie. Być może jeszcze ulegnie ono zmianie, ale ten serial momentami mnie po prostu nudzi. Z kolei scen, wydarzeń które wywarły na mnie duże wrażenie wiele do tej pory nie było.

[Findek]

Rzym jeśli chodzi o aktorstwo, kostiumy, klimat miasta jest genialny. Fakt, wybitny nie jest ale to nadal jeden z najlepszych seriali historycznych, o ile nie najlepszy (jak każda produkcja HBO, The Wire i The Oz urywają dupę jak już wielokrotnie wspominałem). Więc gra o tron musi być naprawdę mocna, żebym mógł przyznać że bije Rzym. No ale zobaczymy, cieszyłbym się gdyby faktycznie sie tak okazało.

[lorak]

"rzym" był WSPANIAŁY.

"game of thrones" też daje radę, ale to jednak nie aż tak wspaniały poziom.

[Me Myself and I]

poczekajmy aż się skończy chociaż s1 żeby cokolwiek porównywać w kwestii wspaniałości

[RappaR]

poczekajmy aż się skończy chociaż s1 żeby cokolwiek porównywać w kwestii wspaniałości

Wszystko do oceny już mamy, realizacja się raczej nie zmieni, a scenariusz i wszystko już rozpisane zgodnie z książką.

[Luki]

http://www.youtube.com/watch?v=mfCfTahy-dY

 

Joł, pozdrawiam.

[Findek]

Skończył się wczoraj The Event.

 

 

k**** k**** k**** k**** k****

 

Jedno z najlepszych zakończeń sezonu ever. A najgorsze jest to, że stacja zrezygnowała z kręcenia 2 serii.

 

Problemem od pcozątku było to, że serial powoli się rozkręcał a widzowie nie mieli cierpliwości. Podobnie kilku z Was zapewne. Ale Panowie, od 2 połowy sezonu zaczyna się taka jazda że ciężko to opisać słowami. Jest wiele seriali lepszych, ambitniejszych, lepiej zrobionych ale mało który wywołał we mnie tyle emocji co The Event. Zakończenie sezonu powaliło mnie na pysk, rozjebało mi ryja, rozjebało konstrukcję, wyjebało wiertła w kosmos, przerysowało korę i zajebało niemal na śmierć.

 

p.s. Problemem może być też główny bohater, który przez 21 odcinkó wydaje się być mało znaczącym dodatkiem. Nie ze względu na udział w fabule ale ze względu na nijakość. Źle dobrany aktor ? Chyba tak, gość po prostu jest , nie ziębi, nie grzeje. Jest tak ultra mega dobry że aż mnie mdli.

[Mich@lik]

Skończył się wczoraj The Event.

 

 

k**** k**** k**** k**** k****

 

Jedno z najlepszych zakończeń sezonu ever. A najgorsze jest to, że stacja zrezygnowała z kręcenia 2 serii.

Dokładnie. Paru moich znajomych zobaczyło max 4 odcinki i zrezygnowali. Ja wytrwałem do końca i nie żałuje. Zakończenie pierwsza klasa. Az się prosi o drugi sezon.. może któraś stacja się jednak skusi? Bo coraz więcej głosów pokazuje się podobnych. Od 12 odcinka Event naprawdę jest bardzo dobrym serialem- takim jakie ja lubię, zmiana akcji, zmiana sytuacji, nie można niczego do końca przewidzieć.Jak ktoś nie widział, polecam - wytrwajcie parę pierwszych odcinków nie zawiedziecie się.

 

A Sean Walker jest beznadziejny to fakt, ale Taylor Cole wszystko mi wynagradza. PIĘKNA <serducho>

[Findek]

Wystartowałem z Battlestar Galactica.

 

Miniseria czyli pełnometrażówka 3h plus 13 odcinków pierwszej serii.

 

Pierwsze wrażenia są takie, że serial wybitny to niestety nie jest ale zacząłem oglądać seriale w takiej kolejności że ciężko mnie już będzie zaskoczyć. Chociaż Shameless dało rade, ale do tego wróce...

 

Bardzo ciekawa sprawa z tymi Cylońskimi agentami. Zwłaszcza, że przez całą serię odkryli tylko 4 z 12. Ciekawe są te pojawiające się pragnienia Cylonów do przeżywania ludzkich uczć, wytarty schemat ale wątki z nim związane są dobrze rozegrane i nie czuć stęchlizną. Podoba mi się brak nieprawdopodobnych nowinek technicznych (nie licząc technologii skoku, no ale bez tego ani rusz więc mnie nie razi), zresztą scenarzyści chyba tej pierwotnej wersji fantastycznie z tego wybrnęli, że Cyloni mogą wykorzystać nowoczesną technikę przeciwko ludziom dlatego wyposażenie Galactici to telefony na kabel itd. Świetnie dopasowani aktorzy, dramaturgia rośnie z odcinka na odcinek, nie lecą na tych samych zapsach przez 40 odcinków itd. Fajny, "realistyczny" serial SF, obejrze do końca i podsumuję.

 

Co do Shameless to zdecydowanie, pod każdym względem bije brytyjski pierwowzór. Aktorzy REWELACJA, najwyższa serialowa półka imo, część z tych dzieciaków jeszcze zagra w niejednej produkcji. Zwłaszcza ten chłopak który gra Philipa, ale on jak znam życie ma ze 25 lat a gra 17 latka. Nie chce mi się sprawdzać na filmwebie...

 

Frank głoszący swoje anty-rządowe przemówienia w trakcie wyłudzania zasiłku to najbardziej genialne momenty serialu. I Emmy Rossum... uuuuu... dawno nie byłem tak zakochany w aktorce... od ponad roku kiedy w byłem w kinie na Princie i Clashu - Gemma Arterton... UHHH !

[lorak]

battlestar to bardzo dobry serial, ale zdecydowanie nie dla każdego. w przeciwieństwie też do wielu kręconych na siłę "hitów" kończy się z sensem, widać we wszystkim zamysł.

[Findek]

battlestar to bardzo dobry serial, ale zdecydowanie nie dla każdego. w przeciwieństwie też do wielu kręconych na siłę "hitów" kończy się z sensem, widać we wszystkim zamysł.

Dlatego wstrzymuję się z oceną dopóki nie rozwiąże się kilka wątków. Przede wszystkim cel wizji Gaiusa, prywatne rozgrywki poszczególnych modeli, itd.

 

Ale kilka rzeczy zdążyło mnie załamać. Jak zwykle, przepowiednia. Ja pi****le, już nawet nie chodzi o to, że to banał. Po prostu drażni mnie ten motyw, dla kogoś wierzącego to może być fajna sprawa, że w ostateczności ludzie zaufali Bogu, zjednoczą się w poszukiwaniu prawdy i wierze, CUT THE CRAP dla mnie to jest rujnowanie potencjału fajnego serialu, który wyglądał dosyć realistycznie, a teraz zaczyna mnie drażnić. Ja wiem, że ostatecznie zapewne przepowiednia okaże się prawdziwa i będzie cudownie, ale motyw w którym statki floty przyłączają się do buntu i odłączają od Galactici bez żadnej ochrony tylko dlatego, że Pani Prezydent ma wizje i pali kadzidłą jest mega nierealny. Na tyle nierealny, że po prostu razi.

[Mar]

Czy The Event ma jakies konkretne zakonczenie? Czy sie po prostu urywa? Bo stanalem gdzies na 13 odcinku i nie wiem czy jest sens ogladac dalej.

[Findek]

Czy The Event ma jakies konkretne zakonczenie? Czy sie po prostu urywa? Bo stanalem gdzies na 13 odcinku i nie wiem czy jest sens ogladac dalej.

Dostaniesz odpowiedź na wszystkie pytania oprócz jednego. Zakończenie urywa dupe i trafia szlag, że nie chcą kręcić kolejnej, ale właśnie wchodzisz w najlepszy okres tego serialu. Warto obejrzeć, naprawdę.

[lorak]

"gra o tron" z odcinka na odcinek coraz wspanialsza

zapewne warto więc sięgnąć po książki, ale może ktoś z was czytał i coś na ich temat może powiedzieć?