Skocz do zawartości

NHL Playoffs 22/23 glowny watek


Wujek Wójcik

Rekomendowane odpowiedzi

Piekny mecz Toronto z Tampa o to chodzi w hokeju zacietosc i walka, no i Stamer w koncu pierdolna Matthewsowi :) fajnie, ze moj czlowiek O'Reilly strzelik taka istotna brame. 

Swietna atmosfera w Seattle, mimo przegranej dobrze się to ogladalo i Krakeny pokazaly jak sie walczy z mistrzami. Colorado w tym meczu odpalilo wyzsze obroty no i Makar w skladzie, zaczynaja sie rozpedzac. 

Devils Rangers...heh no tak wykrakalem, u siebie to juz ciezko im wygrac, tak jak ktos wspomnial, jak sa takie akcje jaka mial Panarin to trzeba to strzelac i byloby wtedy po meczu i mysle, po serii. Fajny motyw jak hughes strzelil gola i zaczal rzucac miesiem do fana za banda, wczesniej ten sam fan rzucal bluzgi na Hischnera. Bylo zaciecie, duzo lepiej sie to ogladalo niz dwa pierwsze mecze Devils nadal stac na wygrana, ale poki co Rangers wygladaja mocno i nie grali zle w tym meczu. 

Vega i Winnipeg z taka po drugiej rundzie out, tak poki co ich widze. No to odpalamy Isles z Canes...;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emocje w NHL miażdżą te z NBA

Jest przegrywah a 4-1 i w trzeciej kwarcie wyrównują z czego ostatnia minuta to było istne oblężenie i chaos  i wbili bramkę na sam koniec. Potem przegrali po dwóch dogrywkach co może ich boleć. Żal fanów Winnipeg bo to co oni wyrabiają poza halą jest niesamowite. Potem mecz na Florydzie zanim się zaczął juz bylo 1-1. Poziom sportowy mega wysoki. Emocjonalny też. 

Oilers-Kings 3 mecz na 4 właśnie się skończył w dogrywce i tym razem Oilers się uratowali. Nudne serie są może z 3 . Dallas jakims cudem też wyrównało

NHL nie zawodzi kolejny sezon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ely3 napisał:

Dallas jakims cudem też wyrównało

Ten cud to Jake Oettinger.Mimo,że wcześniej nie błyszczał to teraz zagrał znakomite spotkanie i bronił takie strzały,że narody klękajcie.

W Oilers na lidera drużyny wyrasta Leon Draisaitl .Niedoceniany,w cieniu McDavida to on utrzymuje Nafciarzy w grze.

Za kilka dni czas wysłać Pantery na zasłużony urlop.Ugrali to co mogli i chwała im za to,ale już czas na nich.Wynik 6:2 nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania,bo było momentami dosyć wyrównane,ale widać,że Floryda nie ma żadnego sensownego pomysłu.Jedyne co im pozostaje to prowokowanie,na które nikt z Bostonu się nie nabiera (Marchand też- czym zresztą bardzo mi imponuje) Ullmark dał się jedynie ponieść emocjom i był chętny na solówkę z Tkaczukiem - co w sumie dosyć zabawne,bo znany jest z zimnej krwi.Ta sytuacja świadczy o znakomitej atmosferze i motywacji w zespole,skoro najspokojniejszy jest gotowy do akcji :) Dwie bramki były wyjątkowej urody : Bertuzziego i Halla - szczególnie ta druga w kontrze i na pełnej prędkości.Biorąc pod uwagę absencje z jakimi Bruins muszą się zmagać to cała drużyna,łącznie ze sztabem szkoleniowym zaliczyła sesję wyjazdową perfekcyjnie.Oby tak dalej i bez kontuzji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi Winnipeg, swietny comeback ale bez kropki nad i. Uwielbiam ich publike, to co sie dzieje na tej ulicy pod hala cos pieknego. Kiedys na fb trafilem przypadkiem na konto jakiegos typa z Winnipeg w trakcie playoffs i sporo swietnych zdjec ludzi w trakcie czystej zabawy, bez buractwa jak np Philly Eagles w nfl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIESAMOWITY COMEBACK MAPLE LEAFS!

Coś pięknego! Taki hokej chce się oglądać i dzięki takim scenom te Playoffy są nawet bardziej emocjonujące niż ich koszykarski odpowiednik o czym wspominał @ely3 :) 

Nie dość, że udało im się wyrównać z wyniku 1:4 w 3Q do 4:4 to po raz kolejny pokonali Tampę w OT! Brawo Maple Leafs! Mamy 3-1 w serii i wracamy do Kanady. To musi się udać... To musi być ten rok w którym Toronto przejdzie pierwszą rundę... Leafs - musicie!

Myślę, że byłoby to już niesamowite osiągnięcie i niestety biorąc pod uwagę w jaki sposób rozgrywają się Playoffy w NHL i, że najpierw wyłaniany jest zwycięzca każdej dywizji, Toronto mając u siebie Niedźwiadki z Bostonu mają nie lada orzech do zgryzienia. Czy mogą ich pokonać? Myślę, że tak ale wszystko będzie zależeć od wytrzymałości i skupienia. Boston jest największym contenderem do mistrza więc każdy urwany mecz będzie sukcesem aczkolwiek nie ukrywam, że ta zapowiadająca się seria (miejmy nadzieję, że do niej dojdzie) sprawia, że mam aż ciarki na całym ciele! :D 

Go Maple Leafs!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne mecze tej nocy piękny hokej. Moze za wyjatkiem Rangers Devils - mecz był nudny jak na playoffs, no i wynik nie po mojej mysli. 

Toronto Tampa co za seria, wczoraj jak w sumie policzylem, ze ostatni raz Leafs wygrali mecz serii playoffs w 2004 to szok, 19 lat temu, troche przypał ;)

Pieknie Seattle. Mysle, ze Avs moga ich pokonac doswiadczeniem ale niespodzianka wisi w powietrzu. 

Czuje, ze Boston spotka sie z Leafs w nastepnej rundzie, a jak pisalem pare miesiecy temu ich mecz w sezonie to byl jeden z najlepszych meczy jakie widzialem kiedykolwiek, jesli tak mialaby wygladac cala seria....ale pierw niech przejda Bolts;) 

Co do Devils i Rangers, heh sie nie zdziwie....;) jak wiecie co sie stanie. Rangers nie potrafia u siebie wygrywac, a tak sie tytulow nie zdobedzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wujek Wójcik napisał:

ale pierw niech przejda Bolts;) 

Toronto to niestety Toronto ale prawda jest taka ,że choć ich bramkarz czasem odwala cuda jak przy bramce na 2-2 w meczu nr 3 to jednak są niesmowicie mocni w kązdym innym obszarze. Grają mocno . Na dodatek nie pękają jak rok temu. Wygrali 3 mecze z rzędu choć dostali łomot na dzień dobry i mają mecz nr 5 u siebie. Tampa musi . Toronto powinno to wygrać

Z Bostonem to będzie mega mocna seria. Realnie jeśli Bostonowi by sie miał kto postawiać to właśnie Toronto zwłaszcza ,że Bruins wciąz nie mają pełni składu. 

No może jeszcze Oilers bo mają na papierze taki star power jak nikt w tej lidze tylko u nich z mentalnością jest słabo. Zachód jednak jest ubogim krewnym Wschodu. Rangers mnie mocno rozczarowali bo liczyłem ,że już jest po serii i wciąz mam Rangers jako faworytów ale pozostała trójka Canes. Maple i Bruins wydaje się level wyżej od każdego z ZAchodu. Ale jak mantrę można powtarzać ,ze NHL ma swoje zasady i tu nic nie jest pewne. Nie widziałem jeszcze ani razu Krakena więc się nie wypowiem ale dla mnie to wciąz jest aberracja ,że oni mogą odesłać obrońców tytułu w pierwszej rundzie na ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żegnamy AVS w tych PO bo nie wierzę że wyciągną dwa mecze z rzędu. Tak to jest jak się żydzi kasy na wzmocnienia i ściąga jakichś Ellerów i im podobnych. 3 i 4 linia ma w tych PO łącznie cały zawrotny 1 punkt, żałosne... 

Edytowane przez vonBaron
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest niesamowite jak wyrównane to są Playoffy!

Panthers dzielnie się bronią nie oddając jeszcze wygranej. Mamy 3-2 w serii dla Bruins i nadchodzący mecz na Florydzie. To byłoby coś niesamowitego na skale światową jeśli udałoby im się odstawić tak pewnych tytułu hokeistów z Bostonu w 1 rundzie!

Co jeszcze jest ciekawe to wciąż nie znamy ani jednej drużyny drugorundowej. Żadna z serii dalej nie została dokończona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, vonBaron napisał:

No to żegnamy AVS w tych PO bo nie wierzę że wyciągną dwa mecze z rzędu

Makar odwalił głuipote bo jednak jego brak był widoczny. Avs bez niego są tacy se... Ale on wraca więc wciąż mecz nr 6 i 7 jest do wyjęcia ... Bramkarz Stars jest absoltunie genialny . To ,ze oni żyją i nawet prowadzą z Wild to tylko i wyłącznie jego zasługa. Nieważne czy Kraken czy nawet Avs to w obecnej formie moga go nie przeskoczyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę szok ta porażka Bostonu u siebie, w dodatku już z Bergeronem, który wrócił do składu. Pastrnak na razie gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. 

Na Avs nie ma co liczyć w tym roku, co już pisaliśmy po sytuacji z Gabem. Niby to tylko jeden zawodnik, jednak to jest  serce, lider i też piękny fit do tego zespołu. Niemniej śmierdzi mocno porażką już w 1 rundzie, a tego się nie spodziewałem. Pozostanie jedynie dobre wrażenie z gry MacKinnona. 

Dawać jak najwięcej g7, bo to kwintesencja playoffów! A tak po cichu mówiąc to 4-5 serii ma w sumie potencjał, by rozstrzygnęło się to właśnie w g7 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Braveheart22 napisał:

Pastrnak na razie gra zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Historia niestety lubi się powtarzać,bo były już takie PO w jego wykonaniu,że robił się niewidzialny na lodowisku.To jest jego największy mankament jako zawodnika.

Z drugiej strony Bruins są znani z takich wtop w eliminacyjnych meczach i przeciągania serii.To co zrobił Ullmark idealnie podsumowuje cały pojedynek.Nic nie ujmując Panterom,ale to bardziej gospodarze  oddali gościom mecz na tacy.Według starej,sprawiedliwej maksymy - niewykorzystane okazje się mszczą,a było ich bez liku.Czasami odnosiłem wrażenie,że czuli się zbyt pewnie,brakowało momentami ostatniego dokładnego podania i strzału z przygotowanej pozycji.Bob nie jest na takim poziomie jak kiedyś,ale strzelanie na zasadzie "pierdolnę,a może wpadnie" raczej nie zadziała.

Trzeba zamknąć w G6 serię,bo każdy następny mecz działa na niekorzyść weteranów,a ostatnią rzeczą jaką Boston potrzebuje to liczba siedem :)

 

 

Edytowane przez Larry Legend
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest niesamowite? Golden Knights są jedyną na chwile obecną drużyną która zapewniła sobie awans do drugiej rundy pokonując Jets 4-1.

We wszystkich siedmiu pozostałych meczach mamy 3-2 także zaciętą walkę! Już jestem ciekawy co się będzie działo w kolejnych rundach. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto by przewidział, że Akira Schmid w bramce to będzie x-factor tej serii. Fajnie też, że ci bardziej doswiadczeni wzięli na siebie odpowiedzialność, bo najpierw Hamilton OT game winner w g3, a ostatniej nocy Palat otworzył wynik, a potem Erik Haula on fire. 

...

Btw, mam dla Was zagadkę. Jest taki zawodnik, co to kilka lat temu zdobywał mistrzostwo NHL ze swoim już byłym zespołem, ale będąc zawodnikiem z bottom lines. Dzisiaj jest jednym z liderów mocnego teamu i może nawet ich mvp patrząc na 1 rundę playoffs. Dodam tylko, że nie chodzi tu o drogę młodziutkiego, utalentowanego prospekta, a gracza, który do regularnego grania wskoczył w wieku 23 lat i raczej nikt mu nie wróżył takiego skoku w karierze. O kim mowa? :)

Tak w ogóle to brawo dla organizacji, która zauważyła potencjał w nieoczywistym grajku, ściągnęła do siebie za bezcen i stworzyła mu odpowiednie warunki do rozwoju. Dzisiaj zbiera tego owoce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.