Skocz do zawartości

Metropolitan Division 22/23


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Co to się wydarzyło tej nocy w Nowym Jorku! :o Do UBS Arena przyjechali Kraken aby zmierzyć się z Islanders.

Mecz dwóch bardzo ciekawych drużyn, z wieloma talentami zapowiadał ogrom emocji. Tym bardziej, że rywalizowały ze sobą drużyny oddalone o szerokość praktycznie całych Stanów Zjednoczonych i nie licząc czysto teoretycznego spotkania w Finale NHL (co najprawdopodobniej się nie zdarzy) spotykają się one jedynie 2 razy do roku co podnosi tylko poziom rywalizacji.

Dziś od samego początku dużo pewniej grali hokeiści z Nowego Jorku. Świetna formacja obronna która potrafiła niejednokrotnie ratować im przysłowiowe tyłki i wyprowadzać szybkie kontry była kluczem do sukcesu. Tego typu akcje wielokrotnie kończyły się zdobytą przez NYI bramką.

Już na początku 2 tercji gospodarze prowadzili czterema bramkami i mecz wydawał się być ustawiony. Ich gra nieco się uspokoiła i skupili się dużo mocniej na obronie. Swoją drogą bardzo ciekawa taktyka by uzyskać aż tak wysoką przewagę na samym starcie (grając na 120% swoich możliwości) a przez resztę czasu odpoczywać i grać dużo spokojniej. :) W tym przypadku, zamierzenie czy też nie - zadziałało wręcz doskonale! Wynik udało się dowieźć do samego końca i finalnie Islanders zwyciężyli 4:0.

Ogromne brawa należą się Sorokinowi który dziś był po prostu niesamowity! 100% skuteczności obronionych strzałów (32/32 z czego 4/4 w PP). Brawo Islanders!

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich Islanders jak te ostatnie dwa dni chcę oglądać. 

Bramkarze w świetnej dyspozycji, chyba najlepszy tandem w lidze aktualnie. Mam jeszcze taką ciekawostkę na temat Sorokina. Mianowicie to był już jego 15 shutout w karierze, od sezonu 2020/21 (wtedy Rosjanin przyjechał za ocean), żaden bramkarz nie zanotował tylu czystych kont. I druga. Sorokin jak dotąd notował shutout w 13.6% meczów, w których startował. To jest najlepszy wskaźnik w NHL od sezonu 43/44 (kryterium to minimum 100 meczów jako starter). Dla porównania, bezpośrednio za nim jest Roman Cechmanek (12.2%), a następnie Ken Dryden (11.8%) oraz Dominik Hasek (11.3%). U tej trójki już się ten wskaźnik nie zmieni. Ciężko wróżyć jak to będzie wyglądało za x lat w przypadku Sorokina, ale na ten moment statystyka ta robi wrażenie :)

Dobra gra w obronie. Pelech zdrowy, widać jak bardzo jest potrzebny, by ta formacja dobrze funkcjonowała. Jeden z ważniejszych grajków tej ekipy, niedoceniany wśród kibiców NHL (nie Islanders) mam wrażenie. 

Horvat z pierwszym golem, jak już Szabla wyżej napisał (reakcja publiczności piękna). Dodam też, że z nowym kontraktem. Lou się szybko z nim dogadał, 68/8 podpisali, czyli na długo zostaje na Long Island. Dzisiaj widziałem też informacje, że już wszystkie bluzy Bo zostały wykupione z klubowego sklepu, szybko co tylko pokazuje entuzjazm kibiców. Obecność Horvata dużo da Barzalowi, co myślę, że już było widoczne w tych meczach. 

Tercet Horvat, Pageau, Cizikas gwarantuje bdb grę na wznowieniach, co też mi się podoba. Pochwalić muszę jeszcze Parise, który mimo wieku naprawdę bardzo solidnie się prezentuje w swojej roli w tym sezonie, a gra za jakieś grosze. I jeszcze jedno nieoczywiste nazwisko, wyjęte z przysłowiowego kapelusza przez Islanders. Hudson Fasching. Chłopak robi dobrą robotę w czwartej linii i prawdopodobnie wywalczy sobie miejsce w tej drużynie na dłużej. 

Czekam jeszcze co ten Lamoriello zrobi przed TD. Jest potencjał, by jeszcze ten zespół poprawić kadrowo, szczególnie znaleźć lepszego skrzydłowego do pierwszej linii obok Horvata i Barzala (dlatego wspominałem ostatnio w innym wątku tego Tarasenko przykładowo). Może jakiś LHD, który wzmocni zespół na niebieskiej i będzie wzmocnieniem w PP (np. Ghostisbere?). Chociaż to tylko moje luźne pomysły, a inna kwestia jak to widzi GM i kim jest zainteresowany. Jednak powinien być aktywny. Walka o playoffy nie będzie łatwa, bo sporo ekip ma na to chrapkę, ale trzeba walczyć i seryjnie wygrywać, a teraz chłopaki mają 4-win streak, więc jest dobrze :)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszego wieczoru Flyers podejmowali na własnej hali Oilers co dla mnie jako fana obu zespołów było meczem nie do pominięcia. :)

Od samego początku to co zaskakiwało to gra obronna obu drużyn. Nie mówię tu tylko o Goalie'ch (którzy oczywiście wykonali kawał dobrej roboty) ale również o całej formacji obronnej. Z biegiem meczu było widać jak na bieżąco zmieniają się taktyki ofensywne obu drużyn i mimo wielu prób, z różnych kątów, różnych rozegrań czy różnych sposobów na oddanie strzałów bramki padały niezmiernie rzadko i trudno było pokonać zarówno BRAMKARZ jak i BRAMKARZ.

Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to Flyers grali lepiej w tym meczu. Zarówno regulaminowy czas jak i dogrywka nie wyłoniła zwycięzcy więc mieliśmy okazję obejrzeć serię rzutów karnych co jak wiadomo jest poniekąd loterią. Dziś lepsi okazali się zawodnicy z Philadelphii co w żaden sposób nie umniejsza drugiej drużynie, bo tak jak pisałem wyżej - ten mecz był pokazem umiejętności obronnych.

Mnie osobiście cieszy, że mimo stosunkowo małych szans na post-season hokeiści Flyers wciąż dają z siebie wszystko i bardzo lubię ich oglądać. Konecny i Hayes robią kawał dobrej roboty i w mojej opinii są jednymi z tych których naprawdę warto śledzić w lidze. Dodatkowo wiadomym jest, że cała organizacja z Philadelphii jest aktualnie w ogromnej przebudowie a mimo wszystko dostrzegalne jest światełko w tunelu. Widać czyhający na uwolnienie potencjał który może wystrzelić już w najbliższych sezonach za co trzymam bardzo mocno kciuki.

Co do Oilers to wciąż bardzo trudno ich rozgryźć. Oczywiście mamy wybitne duo McDavida i Draisaitla. Mamy świetnego zmiennika czyli Nugent-Hopkinsa no i oczywiście Hymana którzy sami w sobie są jednymi z najbardziej cenionych graczy w lidze. Na papierze jest to idealna drużyna do zdobycia mistrzostwa a jednak oglądając ich mecze nie do końca to widać. Oczywiście grają bardzo przyjemny hokej, nikt nie wyrzuca ich poza Playoffs ale obawiam się, że (mimo stosunkowo słabego zachodu), że mocno prawdopodobna jest powtórka z zeszłego sezonu a dodatkowo samo dotarcie do Finałów Konferencji będzie nie lada wyczynem.

Strasznie szkoda mi Connora i biorąc pod uwagę zachód bardzo mocno kibicuje Oilers by w końcu znaleźli się w finale a nawet go zwyciężyli, bo brak nazwiska McDavida na pucharze (po tylu niesamowitych sezonach w jego wykonaniu) jest czymś nie do pomyślenia i osobiście jestem ciekawy ile sezonów jest w stanie jeszcze pociągnąć w Edmonton.

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Kane niby nie pocieszony, liczyl, ze go Rangers kupia. Jakos mi on nie pasuje w innej bluzie niz Blackhawks.

Też tak słyszałem. Z jednej strony szkoda, że musi się tam "dusić" ale z drugiej faktycznie, to co mówisz - Kane i bluza Rangers? W sumie jakakolwiek inna niż Chicago? No way! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wszelkie ploty mowia, ze jednak trafi do Rangers...wlasnie skonczylem ogladac ich porazke z 6:3 hokej twardy juz taki playoffowy, no ale wynik zenada. 

Kakko i Lafrenier do wyjeb@#ia mam ich dość, są niewidzialni, raz na jakiś czas, któryś z nich strzeli ładną bramkę ale trzeba jeszcze czegoś więcej niż tylko wykończenia pracy teamu. 

Igor w wyraźnym dole, też mnie to martwi przed playoffs, brakuje Revo takiego typowego mięsniaka z ikrą, Trouba tam rozjeżdza ludzi kiedy trzeba ale on ma też inne role... no na ten moment chłopaki po pierwszej rundzie wylatują z gry. Lipa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wczorajszego wieczoru nie mieliśmy zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o mecze NHL. W moim przypadku wybór padł na Pingwiny z Pittsburgha które zmierzyły się na wyjeździe z Avalanche.

Przyznam szczerze, że był to jeden z ciekawszych meczy w wykonaniu Crosby'ego i spółki w tym sezonie. Rozegrali naprawdę kawał dobrego hokeja i myślę, że będą zażarcie rywalizować z Islanders i Panthers o jak najwyższą pozycję Wild Card i tym samym o awans do Playoffs. W mojej opinii brak Pittsburgha w post-season byłby mocno krzywdzący i należy im się to jak przysłowiowa psu buda.

Dziś widać było istną dominację Penguins i mimo, że Avalanche gonili wynik to sam rozkład sił i sama taktyka meczowa wyraźnie przeważała na korzyść gości. Oddali dużo więcej strzałów, mieli dużo więcej okazji strzeleckich i dużo lepiej grali w obronie. Świetnie zagrał Rust, Guentzel i Carter. Swoje pięć groszy dołożył również Crosby zdobywając naprawdę piękną bramkę:

Biorąc pod uwagę Avalanche którzy awans do PO mają praktycznie zapewniony zaczynam mocno obawiać się o to jak zaprezentują się w post-season. Widać zmęczenie, widać ogromną presję która na nich ciąży, bo przecież są jednymi z contenderów do mistrzostwa.

Już nie mogę się doczekać Playoffs! :) 

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na te około 10 meczów do końca sezonu regularnego myślę, że jest to idealny czas by podsumować każdą z dywizji. Napiszcie poniżej swoje opinie i to kto waszym zdaniem finalnie znajdzie się w Playoffs. :) 

Lecimy z Metropolitan Division!

Cóż... Mamy świetną Carolinę i zaskakująco dobrych Devils (w których bardzo mocno wierzę) a później mamy delikatną przepaść. W walce pozostają nam obie ekipy z Wielkiego Jabłka oraz Penguins. Myślę, że te wszystkie 5 ekip zasłużyło na wejście do Playoffs, ponieważ w tym roku była to najbardziej wyrównana dywizja i mieliśmy tu sporo talentu. Na chwilę obecną nie można jeszcze skreślać żadnej z tych ekip, bo wszystkie mogą sprawić wiele niespodzianek.

Finalnie jednak moja prognoza to:

  1. Carolina Hurricanes
  2. New Jersey Devils
  3. New York Rangers
  4. New York Islanders
  5. Pittsburgh Penguins

Mam przeczucie, że to właśnie Devils mogą się w tej stawce okazać najsilniejsi jednakże nie zapominajmy, że tuż przed samym finałem NHL zwycięzcę tej dywizji czeka starcie z gigantem (którym najprawdopodobniej będą Bruins) co dla tak wyrównanej stawki i pewnie kilku wielomeczowych serii może być czymś nieosiągalnym.

Z fascynacją będę śledził jak rozłożą się siły w tej dywizji! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, o kant dupy rozbić taki weekend w wykonaniu Wyspiarzy. Już mieli dosyć wyraźne pole position w wyścigu o dziką kartę i nagle w teoretycznie łatwych meczach robią cały 1pkt... Porażka z Columbus po jakiejś dziwnej strzelaninie, dzień później 0-2 u siebie z Buffalo (nie strzelenie bramki przeciwko Sabres to w sumie wyczyn). 

Sytuacja jednak nadal pod kontrolą, ale już dzisiaj kolejne ważne spotkania. Odpukać, Islanders potkną się z Devils, Panters ograją Senators i znowu nerwówka. Do mety rs coraz bliżej. 

Jednak nadal jestem dobrej myśli, że będą playoffy na Long Island. I liczę, że wyrwą jeszcze pierwszą dziką kartę, bo zdecydowanie lepiej będzie zagrać i powalczyć z Canes w 1 rundzie. A jak jakimś cudem się ich pokona to Rangers/Devils są zdecydowanie w zasięgu i można fajny run po raz kolejny zrobić. W drabince z Bostonem to szybki zjazd do bazy. Carolina? Można się łudzić :)

edit:

A jednak nie było potknięcia i wyszła piękna noc. Islanders pewny win z Devils, Panthers przegrywają z Senators i znowu sytuacja bardzo komfortowa dla zespołu (a w zasadzie zespołów, bo Penguins też korzystają na każdej porażce Panters) z dywizji Metro. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Brawo Islanders! Właśnie skończyłem oglądać ich ostatni mecz sezonu regularnego przeciwko Canadiens w którym zapewnili sobie awans do Playoffs jako WC. Tym samym pozbawili szans Penguins.

Czy uplasują się finalnie na WC1 czy WC2 zależy od dzisiejszego meczu Panthers vs Canes. Jeśli hokeiści z Florydy zwyciężą w swoim ostatnim meczu w sezonie to wyprzedzą Islanders i nie będą musieli zmierzyć się w pierwszej rundzie z Bruins a rozegrają kolejną serie z Canes. Myśle, że bardzo im na tym zależy a więc mecz Panthers vs Canes będzie ostatecznym sprawdzianem przed Playoffami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba zespoły mają o co grać. Panthers chcą wygrać, bo tak jak piszesz, lepiej grać serię przeciwko Canes niż z Bruins. Canes za to muszą wygrać, bo na ogonie siedzą im Devils, a tu cały czas walka o 1 seed w Metro, a teoretycznie przecież lepiej grać przeciwko 7 drużynie wschodu (Islanders/Panthers) niż 5 (Rangers). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.