Power ranking- Wszystkich świętych edycja

[ely3]

Trochę ponadrabiałem zaległości choć z różnych względów tym razem nie widziałem wszystkich ekip w NBA ale

Czołówka ligi

1 - Bucks- Jedyny niepokonany zespół , który cały swój sukces oparł na Giannisie. W obronie to jest wsparcie całego zespołu ale w ataku jest jeden Giannis , który jak na razie jest MVP sezonu

2- Suns- dużo było obaw przed sezonem o rozkładzie chemii miedzy zawodnikami, ale na parkiecie tego nie widać jak na razie. Jedyna porażka po dogrywce z Blazers gdzie równie dobrze mogli wygrać ale nie najlepiej rozegrali kilka akcji. Z drugiej strony z Mavs powinni przegrać no ale Luka trochę zbyt egoistycznie grał. Tak czy siak nawet bez usadzonego Crowdera Suns wygląda mega mocno po obu stronach parkietu

3- Cavs - widać ,że Mitchell wniósł tam nową jakość. On lubi grać vs Celtics i to udowodnił prowadząc Cavs do wygranej w Bostonie. Poprowadził do wygranej z Knciks. Na dodatek otoczony dobrymi obrońcami sam się stara dobrze bronić. Do tego zaskakująco dobry Osman na początku sezonu i Cavs są mega silni

4 - Blazers - hmm trochę martwi utrata Lillarda ale pierwszy mecz bez niego wygrali   choć to było w sumie Houston.  Blazers są zmotywowani i nawet słabośc trenera im nie przeszkadza ( niektóre jego decyzje w końcówkach meczu są delikatnie mówiąc irracjonalne) . Następny tydzień będzie dla nich cięzki bo raz Memphis i dwa razy wyjazd do Phoenix . No ale Portland ogólnie dość szybko się przebudowali i jeszcze nieżle się wkomponował w drużynę Hart oraz Sharpe

5- Celtics- Zaczęli sezon mocno , choć trener nowy i często popełnia błędy ale Tatum jest w wybitnej formie. Brown też. I ta dwójka ciągnie resztę towarzystwa. W tym tygodniu są rewanże z Cavs i Bulls i to też trochę pokaże na ile Boston jest mocny łatwością terminarza a na ile rzeczywiście brak trenera nie ma znaczenia

Co oni robią tu?

6 - Jazz - oddali dwóch All Starów pozbierali niechcianą młodzież i  wybory pierwszorundowe . Oddali dwóch starterów za wybory i szrot. W sumie to został im jeden starter z zeszłego roku . Nowy trener. Liderem jest Lauri , którego nie chcieli w Bulls i średnio chcieli w Cavs ale tam odkrył swoje powołanie tj granie jako SF . Lauri jest w super formie. Drużyna odzyskała radość gry. Szarpią . Walczą ale realnie to nie są ani wybitni w ataku ani obronie. Ot stany średnie ( choć w sumie to w ataku zaczęli wybitnie będac nr 2 po 3 meczach a teraz głównie poprawili obronę) . Radość duża ale moim zdaniem nikt się ich tu nie spodziewał i raczej nie powinni tego utrzymać

7- Spurs - kolejny zespół co oddał starterów dosłownie za darmo. Mieli tankować. Usadzili ostatnio nawet swojego młodziaka Sochana. Wywalili ze składu Primo a i tak są na 4 miejscu na silnym Zachodzie. Albo Pop nie umie tankować albo wciąż jest za dużo ambicji w tym młodym zespole i chcą udowodnić ,że nie można ich skreślać. Niemniej to identyczny przypadek jak Jazz. Ich atak i obrona sa przeciętne . Wygrywają ambicją gryzieniem parkietu ale na dłuższą metę zaliczą zjazd

Silne stany średnie

8- Pelicans - NOP w sumie powinni być wyżej ale kontuzja Ingrama i w konsekwencji porażka z Jazz ( choć tam wiele czynników im nie poszło) trochę na razie nie pozwala mi ich wrzucić do czołówki ligi. Pelicans z Zionem i tak dobrze grającym McCollumem sa przerażająco mocni. Potrzebują czasu na zgranie wszystkich elementów ale liga powoli powinna zacząć się bać. Ich atak właściwie jest nie do zatrzymania jeśli wszyscy będa zdrowi. Mają sporo rolsów w formie. Jeśli będą ich kontuzje omijać to szybko pójdą w górę tabeli

9- Nuggets - potrzebują zgrania , Kilka rzeczy im na razie nie wyszło jak trudne do wytłumaczeni porażki z Jazz czy Lakers ale Nuggets choć mają na sobie pełno rdzy są mocni. Oczywiście zmiennik dla Joka jak co roku wygląda fatalnie. Ławka to wciąż jest jedna wielka niewiadoma ale Nuggets potrzebuje tylko czasu na zgranie i jak z Pelicans tylko kontuzje mogą ich zatrzymać przed marszem w górę tabeli

10 - Grizllies- mają dwie porażki z Jazz ale poza tym mają Moranta w super formia. Bane gra jak All Star...Ok zadaniowcy i ławka wygląda często mizernie ale Memphis mają sporo talentu a przede wszystkim liderów w formie a to jest ważniejsze od fromy Konchara czy Clarke. Martwi to jak słabo bronią ale w sumie oni maja dobrych obrońców na stanie wiec powinni i tu się poprawić

11- 76ers - zaczęli sezon słabo. Embiid w ogóle wyglądał jakby za długo balował latem. Ale widać ,że powoli wrócili na swoje tory i choć bilans wciąz mizerny bo 4-4 to raczej ostatnie mecze pokazują  ,że są na poziomie Cavs czy Bostonu..

12 - Raptors - za dużo ich nie oglądam poza skrótami więc nie chce tworzyć analiz. Raptors jednak mieli ciężki terminarz. 2 x  Hest 76ers cavs a bilans mają 4-3 . Z tego co widziałem to rzuciło mi się ,że Siakam gra bardzo dobrze. Pewnie nawet jak All star.

Bardziej za talent niż obecną formę

13- Warriors- oni chyba jednak mają problemy wewnętrzne bo przegrali nawet domowy mecz Currego.Obrona jest słaba. Atak mocno przeciętny. Jest jeden Steph i potem długo długo nic. w ogóle te dwa lata tankowania Wariors tj Wiseman. Kuminga Moody nie wnoszą nic. Kuminga to w ogóle wygląda dramatycznie. Klay jest bez formy. Może wrócą na tory mistrzowskiej drużyny ale na razie to wyglądają jakby juz byli po drugiej stronie wzgórza

14 - Timberwolves - trudno powiedzieć co by było gdyby nie Gobert. Mam wrażenie ,że to nie dzięki niemu w ogóle mają te 4 zwycięstwa. Sota z miejsca ma obronę top 4 ligi. . Ale w ataku Edwards narzeka na dwóch wysokich. Towns odpowiada Edwardsowi by się wziął za swoją nadwagę. Ogólnie najwięcej obaw było o współpracę Towns-Gobert a to na razie na parkiecie aż tak nie razi ale Edwards niby robi punkty ale to on jakoś wyglądaj na najmniej dopasowanego do nowego stylu. Do tego z lini ma 65% skuteczności . Sota tez nie będzie wiecznie rzucać za 3 z najgorsza skutecznością w lidze. To będzie trudniejszy proces niż ten w Cavs ale Sota jest mocniejsza niż obecny bilans

15 - Mavs - z nimi to jest jeszcze trudniej. Czasem mają wybitne połowy jak z Suns by potem mieć tragiczne połowy jak ...z Suns. Luka rzucają sporo za 3 ze skutecznością 26% też nie pomaga drużynie. Luka kolejny sezon zaczyna z taką sobie forma i to kosztuje Dallas obecnie bo poza nim to za dużo talentu ofensywnego nie ma

16 - Clippers - to jest w ogóle dziwny przypadek. Dobra obrona  , koszmarny atak. Gdyby nie dziwaczne trenera Rockets to dziś przez swoja koszmarna ofensywę by przegrali u siebie z najgorszą drużyną NBA tj Rockets. W ataku jak na razie Lue nie potrafi im ustawiać sensownych zagrywek. Kawhi wciąz poza grą.. Wall po dobrym początku też już powoli staje się średniakiem... Może to sobie ułożą w dalszej części sezonu zwłaszcza jak już Kawhi zacznie grać na pełen etat ale na razie wygląda to średnio

17- Hawks - widziałem ich raptem 1,5 meczu więc też cięzko mi powiedzieć co tam nie gra ale Hawks na pewno ma problem z Capelą. Bardzo słabo to wygląda. Do tego nie rozumiem czemu Justin Holiday gra tak długie minuty bo jest słaby po obu stronach i ciężko mi powiedzieć co on wnosi. Nie wiem może lepiej już grać Krejcim?. Tu też wydaje sie ,że suma talentu jest lepsza niż gra ale ciężko sobie wyobrazić by Murray czy nawet Trae grali sporo lepiej

Średniacy

18 - Bulls- gdyby nie wygrana z Bostonem to miałbym ich nawet niżej .Nie myślałem ,że Lonzo aż tyle wnosił do tej drużyny . Bulls niestety nie otrzymuje nic od wybranych przez siebie Cobyego a zwłaszcza Patricka Willamsa. On rozczarowuje strasznie. Nie wiem czy jest słabszy starter w tej lidze poza tankerami.. To wygląda jakby na siłę mu dawali kolejną szansę ale lepiej niech go wymienią zanim mu dadzą nowa umowę. Póki jeszcze ktoś myśli ,że on wciąz ma potencjał dobrego obrońcy

19 - Knicks- wygrali wszystko u siebie ale to mieli wygrać i przegrali wszystko na wyjeździe ale tu tez bez zaskoczenia bo to mieli przegrać. Randle gra o wiele lepiej niż rok temu. Ale ciężko na razie poszukać błysku w grze Knicks

20 - Hornets - brak La Melo jest widoczny. Hornets wciąż cierpią na brak sensownego centra no i ten Smith Jr w s5 też razi ale Charlotte radzą sobie lepiej niż można było zakładać. W Nowym Jorku niewiele zabrakło do wygranej. Od Warriors byli wyraźnie lepsi. Dziś z Kings to chyba sami nie wiedzą co się zacięło i jak wypuścili 15 punktową przewagę

21- Pacers - w sumie mieli być tankerami. Miało być słabo a w sumie to Pacers grają dobrze. Mathurin wygląda rewelacyjnie. Haliburton rozwija sie rok w rok i może nie teraz ale powoli wchodzi na półke ALL star . Pacers nie wiedza co zrobić z Mylesem. Ten już oficjalnie chce wymiany do Lakers. W sumie to chyba gdziekolwiek gdzie by go szanowali. Tu jest potrzebna separacja ale Pacers nie chcą dostać byle czego w zamian

22- Thunder- mieli tankować. Stracili Chata... Ale chyba się wystraszyli gróźb Silvera i nikogo jeszcze nie usadzili z wymyśloną kontzują .Grają ambitnie choć ten Poku jako startujący center to na razie niewypał

23 - Wizards - ich też mało oglądam bo raptem jeden cały mecz z Pacers i trochę skrótów ale Avdija wygląda na zagubionego. Gafforda też pamiętałem z dużej energii i dobrej obrony a jakoś to wygląda przeciętnie na razie. Bez błysku ale i też i bez tragedii

Rozczarowanie

24- Nets - Durant jest w formie. Ale zespół jako całość jest w rozkładzie. Ben Simmons to chyba najgorszy max od lat. Boi się grać agresywnie bo nie chce być wyfaulowany. W ataku jest gorszy niż kiedykolwiek. Irving cały czas więcej sie skupia na pozaboiskowych sprawach niż na grze.

25- Heat- Lowry wygląda jak zombi. Duncan Robinson dramatycznie źle. Z ławki nie ma nic. Dedmon jest fatalny. Heat jak na razie gra źel nawet ta wygrana z Blazers to był raczej wypadek niż sygnał ,że coś idzie ku lepszemu

26- Lakers- jedno zwycięstwo . RW z ławki bo do s5 się nie nadaje już. Drużyna cały czas czeka na wymiany. James gra dobrze ale wsparcie ma słabe. Obrona jest lepsza niż personel , którym dysponują ale atak jeden z najgorszych i to od lat.

27- Kings - Sacramento ma mniej talentu niż wymienione wyżej ale też nikt nie zakładał tak słabego startu sezonu. Ostatnie dwa zwycięstw wyglądały już lepiej. Mitchell powoli wygląda dobrze w ataku. Wciąż niektórzy są daleko od formy jak Barnes albo w ogóle szkodzą drużynie jak Fox ale Kings choć powinni zrobić wymiany to jednak też są po prostu lepszym zespołem niż ten słaby bilans

Słabi lub tankerzy

28 - Pistons - nie chcę za dużo pisać bo wpadnie tu krucjata fanów Detroit ale myślałem ,że będą mocniejsi ..

29 /30 - Rockects i Magic - ciężko mi ocenić , który z zespołów gra gorzej. Magic mają choć Banchero , który spełnia pokładane w nim ocxzekiwania ale kompilacja kontuzji  i dziwnych konceptów trenera sprawiają ,ze są to dwie najgorsze ekipy NBA. Wydaje się ,że gorsze jest Magic ale Rockets sa ustawieni na szorowanie dna i nie są zainteresowani zwycięstwami

[julekstep]

17 minut temu, ely3 napisał:

28 - Pistons - nie chcę za dużo pisać bo wpadnie tu krucjata fanów Detroit ale myślałem ,że będą mocniejsi ..

już nie wpadnie  (PDW ef!)

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

Jimmy Butler nie zgadza się z tym power rankingiem:

Cytat

The Miami Heat are off to a disappointing 2-5 start. But Miami star Jimmy Butler hasn't had his confidence shaken at all by the poor start.

“We’re still going to win the championship, and I don’t care what nobody says,” Butler said. “Count us out. We’re going to win the f***ing championship. I’m telling you. I don’t give a damn that we started 2-5.”

 

BTW: trochę słabo wygląda dzisiejsze NBA, skoro niekwestionowany lider - Bucks, opiera cały swój atak na jednym zawodniku (co jest bezdyskusyjne). Giannis to najlepszy zawodnik bieżącej ery, ale c'mon... Nawet Michael Jordan miał Pippena, a LBJ Wade'a i Bosha, a potem Irvinga i Davisa.

Edytowane 1 Listopada 2022 przez T+?%hZ<A<5ZZB~5L

[lorak]

a Giannis ma Jrue z Brookiem (który jest w CY i póki co wymiata) oraz przede wszystkim ich ofensywa jest taka sobie (~środek ligi), a dominują w D (póki co w skali all time) - w tym już zasługa nie tylko greka, ale również tych dwóch wymienionych (zresztą nawet rolesów mają w tym względzie spoko, vide Carter).

[rw30]

W dniu 1.11.2022 o 11:43, T+?%hZ

BTW: trochę słabo wygląda dzisiejsze NBA, skoro niekwestionowany lider - Bucks, opiera cały swój atak na jednym zawodniku (co jest bezdyskusyjne). Giannis to najlepszy zawodnik bieżącej ery, ale c'mon... Nawet Michael Jordan miał Pippena, a LBJ Wade'a i Bosha, a potem Irvinga i Davisa.

<5zzb~5l>

bez sensu porównanie i uwaga też taka sobie. Jest listopad (gra o pietruszkę, jak pokazały ostatnie PO, bez Middletona Bucks da się wyjaśnić ale w listopadzie nie ma się tym co przejmować), Bucks, jak zauważył Lorak, grają tak sobie w ataku, Giannis to all-time talent, czekajo spokojnie na powrót drugiej opcji..... ja wiem że ludzio się podoba mityczna zespołowa koszykówka, ale mając Giannisa / prime Hardena i tego typu talenty po prostu dajesz im gałę i stoisz  w rogu, nic lepszego się nie wymyśli, choć pospólstwo zawsze się jara jak jest rzutów po równo a atmosfera jak w drużynie z HS. Na poziomie NBA to nie zawsze jest potrzebne / optymalne

W dniu 1.11.2022 o 13:20, lorak napisał:

z Brookiem (który jest w CY i póki co wymiata)

ten to jest mega fitem dla każdej prawie drużyny z czołówki ligi, ciekawe jaki kontrakt dostanie. Bo niby megafitem jest, ale za rok latem chyba mu 36 czy 7 stuknie, no nie?

Edytowane 2 Listopada 2022 przez rw30

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

29 minut temu, rw30 napisał:

bez sensu porównanie i uwaga też taka sobie. Jest listopad (gra o pietruszkę, jak pokazały ostatnie PO, bez Middletona Bucks da się wyjaśnić ale w listopadzie nie ma się tym co przejmować), Bucks, jak zauważył Lorak, grają tak sobie w ataku, Giannis to all-time talent, czekajo spokojnie na powrót drugiej opcji..... ja wiem że ludzio się podoba mityczna zespołowa koszykówka, ale mając Giannisa / prime Hardena i tego typu talenty po prostu dajesz im gałę i stoisz  w rogu, nic lepszego się nie wymyśli, choć pospólstwo zawsze się jara jak jest rzutów po równo a atmosfera jak w drużynie z HS. Na poziomie NBA to nie zawsze jest potrzebne / optymalne

To co piszesz przypomina mi erę Iversona. Tak właśnie wyglądała gra Sixers - "podaj do Allena". Reszta składu nie umiała trafić więcej niż 5-6 rzutów w meczu (Snow, McKie, Lynch, Tyrone Hill, Ratliff, Mutombo, Geiger). A jak przychodziła jakaś druga opcja - to od razu gasła, bo "podaj do Allena" (Toni Kukoc, Keith Van Horn, Chris Webber, Glenn Robinson).

PS: tak, wiem że "gdzie Rzym - gdzie Krym" i AI <<<< Giannis.

[Qcin_69]

Godzinę temu, rw30 napisał:

bez sensu porównanie i uwaga też taka sobie. Jest listopad (gra o pietruszkę, jak pokazały ostatnie PO, bez Middletona Bucks da się wyjaśnić ale w listopadzie nie ma się tym co przejmować), Bucks, jak zauważył Lorak, grają tak sobie w ataku, Giannis to all-time talent, czekajo spokojnie na powrót drugiej opcji..... ja wiem że ludzio się podoba mityczna zespołowa koszykówka, ale mając Giannisa / prime Hardena i tego typu talenty po prostu dajesz im gałę i stoisz  w rogu, nic lepszego się nie wymyśli, choć pospólstwo zawsze się jara jak jest rzutów po równo a atmosfera jak w drużynie z HS. Na poziomie NBA to nie zawsze jest potrzebne / optymalne

 

bardzo dobry post