Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Dopłaty szły grube i skończyły się wraz z prywatyzacją lub upadkiem przedsiębiorstw. I Górny Śląsk nie dostał wyjątkowo mocno wbrew temu co piszesz. Klopotem i to potężnym było bezrobocie kobiet w tamtym regionie ale to zawsze był wyjątkowo rozwinięty przemysłowo region. I do dziś tak jest. Elita a nie szczyt biedy. Na tle tej Polski. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele zależy od tego gdzie się mieszkało. Po 89 zamknięto 1/3 zakładów pracy. W takim stutysięcznym Grudziądzu w krótkim okresie czasu padły wszystkie zakłady. I tam faktycznie dzieci chodziły głodne do szkoły. Ale już w 3 razy mniejszymi Kwidzynie z działającymi zakładami celulozowymi czy Starogard z Polpharmą żyło się całkiem dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał(a):

Jak już jesteśmy w temacie - czy podlinkujesz te Chorwację na 9 dni w rainbow za tysiąc złotych?

Było tu i wykupili. Pokój plus dojazd. 
teraz jest info o tym że wykupili ale się jeszcze pokaże 

https://www.wakacje.pl/oferty/chorwacja/dalmacja-poludniowa/promajna/promajna-sunny-resort-934739.html?od-2025-09-05,9-dni,wlasne&gclid=CjwKCAjwzMi_BhACEiwAX4YZUDFUqofoxZw4MknHIFfB81Vkvu5Fz2YrJmAcPlU2KdD59CBbpRvhBBoCrNcQAvD_BwE&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=[SEA] [Generic] [Other] Ogólna&utm_content=Ogólna | Wycieczki&utm_term=wycieczki autokarowe

trzeba monitorować stronkę wakacje.pl i wiesz to dobrze 

 

Ale nie ma to znaczenia bo swego czasu takie wycieczki lub krótsze ale autokarowe kosztowały 300-799 PLN i nijak się ma to do wniosków jakie to elitarne wypady były. Nie twierdzę że dla każdego. Nie twierdzę że tylko dla 5% społeczeństwa. 

Łapiecie z kolegą dziwną perspektywę licytowania się. Kiedyś brzydkie ale naturalne było chwalenie się kto co widział i gdzie był. Jest dla mnie novum że proponujecie nową zabawę kto gdzie nie był i na co nie było go stać. 

Nie wiem czemu ma to służyć? 

Już sam powrót do czasów gdzie wszystkiego brakowało nie jest najlepszym sposobem wypoczynku w niedzielę ale chociaż pozwala docenić to co mamy obecnie. Tylko i tu z kolegą nie piszecie zbytnio w tonie radości życia. Ba. Wyśmiewacie tych uśmiechniętych. 

Dziwna narracja. 

Ludzie jeździli pod namioty, nad jeziora w góry, i za granicę. Wraz z zamożnością społeczeństwa coraz częściej i coraz dalej. 

Ale dlaczego forsować ten scenariusz że się było to poza zasięgiem? No do pewnego czasu było potem się zmieniło. Jednym szybciej drugim później. A że jesteśmy różnymi rocznikami to i różnica dat naturalne. 

Nawet ten wynik 5% jest nieprecyzyjny bo w 1990 było inaczej a w 1999 dużo lepiej zapewne i ta średnia nic nie znaczy. 

Komuna oddała paszporty to ludzie darzyli do tego aby zwiedzać świat. W ramach możliwości. I chęci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jack napisał(a):

Wiele zależy od tego gdzie się mieszkało. Po 89 zamknięto 1/3 zakładów pracy. W takim stutysięcznym Grudziądzu w krótkim okresie czasu padły wszystkie zakłady. I tam faktycznie dzieci chodziły głodne do szkoły. Ale już w 3 razy mniejszymi Kwidzynie z działającymi zakładami celulozowymi czy Starogard z Polpharmą żyło się całkiem dobrze. 

Jasne były takie rejony gdzie nastała bida z nędzą , ale też takie enklawy gdzie ludzie żyli jak w Dubaju. Taki pozytywny przykład gmina Kleszczów , albo Ożarów. W Ożarowie przez kolejne etapy prywatyzacji cementowni po 1990  ludzie mieli eldorado , cementownia ,a potem Irlandczycy którym sprzedarowano  fabrykę dosłownie srali pieniędzmi, ludzie dostawali akcje, wypłaty były jak na zachodzie,do tego premie za każde pierdnięcie. Chrześnicy mąż jeździł Bielazem w kopalni kamienia to zarabiał za 8 godzin więcej niż kierowcy na TIRach .Później ajrisze zaczęli stopniowo  zakręcać kurek z pieniędzmi , a jak już mieli 100% własności największej i najnowocześniejszej cementowni w UE to całkiem wypięli dupe na załogę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ignazz napisał(a):

Było tu i wykupili. Pokój plus dojazd. 
teraz jest info o tym że wykupili ale się jeszcze pokaże 

https://www.wakacje.pl/oferty/chorwacja/dalmacja-poludniowa/promajna/promajna-sunny-resort-934739.html?od-2025-09-05,9-dni,wlasne&gclid=CjwKCAjwzMi_BhACEiwAX4YZUDFUqofoxZw4MknHIFfB81Vkvu5Fz2YrJmAcPlU2KdD59CBbpRvhBBoCrNcQAvD_BwE&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=[SEA] [Generic] [Other] Ogólna&utm_content=Ogólna | Wycieczki&utm_term=wycieczki autokarowe

trzeba monitorować stronkę wakacje.pl i wiesz to dobrze 

 

Ale nie ma to znaczenia bo swego czasu takie wycieczki lub krótsze ale autokarowe kosztowały 300-799 PLN i nijak się ma to do wniosków jakie to elitarne wypady były. Nie twierdzę że dla każdego. Nie twierdzę że tylko dla 5% społeczeństwa. 

Łapiecie z kolegą dziwną perspektywę licytowania się. Kiedyś brzydkie ale naturalne było chwalenie się kto co widział i gdzie był. Jest dla mnie novum że proponujecie nową zabawę kto gdzie nie był i na co nie było go stać. 

Nie wiem czemu ma to służyć? 

Już sam powrót do czasów gdzie wszystkiego brakowało nie jest najlepszym sposobem wypoczynku w niedzielę ale chociaż pozwala docenić to co mamy obecnie. Tylko i tu z kolegą nie piszecie zbytnio w tonie radości życia. Ba. Wyśmiewacie tych uśmiechniętych. 

Dziwna narracja. 

Ludzie jeździli pod namioty, nad jeziora w góry, i za granicę. Wraz z zamożnością społeczeństwa coraz częściej i coraz dalej. 

Ale dlaczego forsować ten scenariusz że się było to poza zasięgiem? No do pewnego czasu było potem się zmieniło. Jednym szybciej drugim później. A że jesteśmy różnymi rocznikami to i różnica dat naturalne. 

Nawet ten wynik 5% jest nieprecyzyjny bo w 1990 było inaczej a w 1999 dużo lepiej zapewne i ta średnia nic nie znaczy. 

Komuna oddała paszporty to ludzie darzyli do tego aby zwiedzać świat. W ramach możliwości. I chęci. 

Nie mogę za bardzo znaleźć tamtej ceny, ale aktualnie najtańsza Chorwacja na 9 dni to ta:

https://www.wakacje.pl/oferty/chorwacja/dalmacja-poludniowa/podstrana/villa-luketa-837435.html

Czyli nieco ponad 2200 bez wyżywienia i dojazd własny.

Moim zdaniem grubo przesadziłeś ze swoim oszacowaniem wakacji na tysiąc złotych za 9 dni w Chorwacji.

Jeżeli w 1996 według badań i danych statystycznych, 2,5 procent osób wyjechało na wakacje za granicę, to chyba jasne jest, że było to elitarne i poza zasięgiem znacznej większości. Nie bardzo widzę tu pole do dyskusji.

@ignazz pozwoliłem sobie zapytać ai:

W 1995 roku zagraniczne wakacje z biurem podróży były stosunkowo drogie w porównaniu do średnich zarobków. 

Cena tygodniowych wczasów zagranicznych (np. Grecja, Turcja, Bułgaria) wynosiła wtedy około 600–1000 zł na osobę – w zależności od standardu, środka transportu i wyżywienia.

Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w 1995 roku wynosiło 702,62 zł.


Wniosek:
Tygodniowe wakacje za granicą w 1995 roku mogły kosztować od 85% do nawet 140% średniej pensji, co czyniło je dobrem luksusowym dla wielu rodzin. Dla porównania, obecnie koszt przeciętnych wakacji to około 30–40% przeciętnego wynagrodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, fluber napisał(a):

Nie mogę za bardzo znaleźć tamtej ceny, ale aktualnie najtańsza Chorwacja na 9 dni to ta:

https://www.wakacje.pl/oferty/chorwacja/dalmacja-poludniowa/podstrana/villa-luketa-837435.html

Czyli nieco ponad 2200 bez wyżywienia i dojazd własny.

Moim zdaniem grubo przesadziłeś ze swoim oszacowaniem wakacji na tysiąc złotych za 9 dni w Chorwacji.

Jeżeli w 1996 według badań i danych statystycznych, 2,5 procent osób wyjechało na wakacje za granicę, to chyba jasne jest, że było to elitarne i poza zasięgiem znacznej większości. Nie bardzo widzę tu pole do dyskusji.

@ignazz pozwoliłem sobie zapytać ai:

W 1995 roku zagraniczne wakacje z biurem podróży były stosunkowo drogie w porównaniu do średnich zarobków. 

Cena tygodniowych wczasów zagranicznych (np. Grecja, Turcja, Bułgaria) wynosiła wtedy około 600–1000 zł na osobę – w zależności od standardu, środka transportu i wyżywienia.

Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w 1995 roku wynosiło 702,62 zł.


Wniosek:
Tygodniowe wakacje za granicą w 1995 roku mogły kosztować od 85% do nawet 140% średniej pensji, co czyniło je dobrem luksusowym dla wielu rodzin. Dla porównania, obecnie koszt przeciętnych wakacji to około 30–40% przeciętnego wynagrodzenia.

Wiesz jaka rozrośnięta była szara strefa w 95 roku? Czy też jak kolega miałeś 3 lata? xD.

Niech będzie przykład znajomej nauczycielki która handlowała Oriflamem, korki których nikt nie rozliczał.

Każdy orał i kombinował jak tylko mógł.

Moja matka od 7 do 15 na państwowej posadzie a od 16 do 20-21 u siebie (na ryczałcie).

Ojciec szpital, pogotowie, przychodnia, dyżury, brak możliwości prywatnej praktyki.

Wiesz ile godzin tygodniowo harowali ci uprzywilejowani? xD

 

 

 

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego statystyki i te badania można między bajki włożyć. 

Godzinę temu, fluber napisał(a):

Nie mogę za bardzo znaleźć tamtej ceny, ale aktualnie najtańsza Chorwacja na 9 dni to ta:

https://www.wakacje.pl/oferty/chorwacja/dalmacja-poludniowa/podstrana/villa-luketa-837435.html

Czyli nieco ponad 2200 bez wyżywienia i dojazd własny.

Moim zdaniem grubo przesadziłeś ze swoim oszacowaniem wakacji na tysiąc złotych za 9 dni w Chorwacji.

Jeżeli w 1996 według badań i danych statystycznych, 2,5 procent osób wyjechało na wakacje za granicę, to chyba jasne jest, że było to elitarne i poza zasięgiem znacznej większości. Nie bardzo widzę tu pole do dyskusji.

@ignazz pozwoliłem sobie zapytać ai:

W 1995 roku zagraniczne wakacje z biurem podróży były stosunkowo drogie w porównaniu do średnich zarobków. 

Cena tygodniowych wczasów zagranicznych (np. Grecja, Turcja, Bułgaria) wynosiła wtedy około 600–1000 zł na osobę – w zależności od standardu, środka transportu i wyżywienia.

Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto w 1995 roku wynosiło 702,62 zł.


Wniosek:
Tygodniowe wakacje za granicą w 1995 roku mogły kosztować od 85% do nawet 140% średniej pensji, co czyniło je dobrem luksusowym dla wielu rodzin. Dla porównania, obecnie koszt przeciętnych wakacji to około 30–40% przeciętnego wynagrodzenia.

Przed chwilą mi mignął wyjazd busem za 1399 w Makarskiej ale nie wklejałem aby nie było że to dużo ponad 1000. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

Wiesz jaka rozrośnięta była szara strefa w 95 roku? Czy też jak kolega miałeś 3 lata? xD.

Niech będzie przykład znajomej nauczycielki która handlowała Oriflamem, korki których nikt nie rozliczał.

Każdy orał i kombinował jak tylko mógł.

 

 

Licz nawet realne 900 , to nadal jest przepaść 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punktem wyjścia było napisanie że 95% ludzi nie jeździło zagranicę gdy teraz wykazujesz że było to 85-140% oficjalnego dochodu. Czy serio tak trudno odłożyć było raz w życiu przez 2-3 lata parę procent miesięcznie aby jednak pojechać. Serio to ściana nie do przejścia? Przy całkowicie innych kosztach energii czy opłat za mieszkanie? 

7 minut temu, fluber napisał(a):

Licz nawet realne 900 , to nadal jest przepaść 

No nie jest. 

Dużo. Nie wątpię. Ale to nie jest coś nieosiągalnego. A już na pewno nie dla 95% gdzie na pewno sporo było kombinatorów.  

Zbyt restrykcyjnie moim zdaniem to opisałeś i mi się to nie trzyma kupy. Może z lotem samolotem jeszcze można się zgodzić ale te wycieczki busem były dosyć popularne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Wiesz jaka rozrośnięta była szara strefa w 95 roku? Czy też jak kolega miałeś 3 lata? xD.

Niech będzie przykład znajomej nauczycielki która handlowała Oriflamem, korki których nikt nie rozliczał.

Każdy orał i kombinował jak tylko mógł.

Moja matka od 7 do 15 na państwowej posadzie a od 16 do 20-21 u siebie (na ryczałcie).

Ojciec szpital, pogotowie, przychodnia, dyżury, brak możliwości prywatnej praktyki.

Wiesz ile godzin tygodniowo harowali ci uprzywilejowani? xD

 

 

 

Czyli Twoi rodzice lekko zarabiali z łącznie kilka średnich krajowych.

I uważasz, że dziecko urodzone w takich warunkach nie jest w topowej sytuacji?

LOLZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał(a):

Punktem wyjścia było napisanie że 95% ludzi nie jeździło zagranicę gdy teraz wykazujesz że było to 85-140% oficjalnego dochodu. Czy serio tak trudno odłożyć było raz w życiu przez 2-3 lata parę procent miesięcznie aby jednak pojechać. Serio to ściana nie do przejścia? Przy całkowicie innych kosztach energii czy opłat za mieszkanie? 

No nie jest. 

Zapominasz o tym ile osób było w ogóle aktywna zawodowo, jaki był procent bezrobocia i ile dzieci było na utrzymaniu. Tydzień w Bułgarii dla rodziny 2+3 to był koszt 5 średnich miesięcznych pensji w 1995.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie przypominam sobie aby kiedykolwiek grupa się nie zebrała z powodu braku minimum 35 osób. Japonia. Zdarzyło się. Chiny. Też. Ale takie europejskie wypady? 

Teraz, RappaR napisał(a):

Czyli Twoi rodzice lekko zarabiali z łącznie kilka średnich krajowych.

I uważasz, że dziecko urodzone w takich warunkach nie jest w topowej sytuacji?

LOLZ

Nie. Kolega podważał po prostu nieżyciowe wtedy statystyki. 

Tak trochę jakby dyskutować średnich bez znajomości tematyki pace w koszu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Wiesz jaka rozrośnięta była szara strefa w 95 roku? Czy też jak kolega miałeś 3 lata? xD.

Niech będzie przykład znajomej nauczycielki która handlowała Oriflamem, korki których nikt nie rozliczał.

Każdy orał i kombinował jak tylko mógł.

Moja matka od 7 do 15 na państwowej posadzie a od 16 do 20-21 u siebie (na ryczałcie).

Ojciec szpital, pogotowie, przychodnia, dyżury, brak możliwości prywatnej praktyki.

Wiesz ile godzin tygodniowo harowali ci uprzywilejowani? xD

Pogubiłem się. Jeżeli Twoi rodzice pracowali po 2 etaty, to byłeś 2 razy bardziej uprzywilejowany finansowo niż początkowo sądziłem, ale chyba miałeś inny cel wrzucając to info? Przecież wyraźnie wspominałem o Tobie jako o bananie a nie o Twoich rodzicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Zapominasz o tym ile osób było w ogóle aktywna zawodowo, jaki był procent bezrobocia i ile dzieci było na utrzymaniu. Tydzień w Bułgarii dla rodziny 2+3 to był koszt 5 średnich miesięcznych pensji w 1995.

No i kto ambitny raz na 3 lata jechał. Kto nie chciał lub miał lepsze opcje bo miał miejsce i namiot wybierał inne 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

  Zbyt restrykcyjnie moim zdaniem to opisałeś i mi się to nie trzyma kupy. Może z lotem samolotem jeszcze można się zgodzić ale te wycieczki busem były dosyć popularne. 

Jak raz jechaliśmy do Włoch to w drodze tam był postój w Wenecji na zwiedzanie ;)

Cały dzień.

Kierowcy zrobili sobie szybki detour do Triestu i kupili rowery górskie na handel w PL.

Gdzieś miałem zdjęcie jak cały tył autokaru zawalany "towarem". Osoby nie miały gdzie siedzieć a pilotka z kierowcami "Proszę Państwa to tylko 2 i pół godzinki damy radę" xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Pogubiłem się. Jeżeli Twoi rodzice pracowali po 2 etaty, to byłeś 2 razy bardziej uprzywilejowany finansowo niż początkowo sądziłem, ale chyba miałeś inny cel wrzucając to info? Przecież wyraźnie wspominałem o Tobie jako o bananie a nie o Twoich rodzicach.

Na razie nie ustaliliśmy dlaczego udajesz biedniejszego niż byłeś, i dlaczego wrzutki o wyjazdach zagranicznych podwyższasz do rangi niemożliwego pułapu dla 95% społeczeństwa.  Przeciez już w liceum były opcje za moich czasów wycieczek do Londynu lub wymiany na rok z USA. To raczkowało ale było. A to zwykła szkoła toruńska była. 

Im więcej sobie przypominam tym dalej mi do tego eksluzywnego pułapu. Serio 

Wszyscy w liceum byliśmy finansowo ( rodzice) na bardzo porównywalnym poziomie. 

Serio nic specjalnego. 

Zaraz wyjdzie że już samo chodzenie do darmowego liceum to Harward lat 90tych. Ochłońcie bo robicie groteskę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

Pogubiłem się. Jeżeli Twoi rodzice pracowali po 2 etaty, to byłeś 2 razy bardziej uprzywilejowany finansowo niż początkowo sądziłem, ale chyba miałeś inny cel wrzucając to info? Przecież wyraźnie wspominałem o Tobie jako o bananie a nie o Twoich rodzicach.

Bierzesz czyste statystki które nic nie znaczą i nie są miarodajnym wyznacznikiem.

Podałem ci 3 przykłady na szybko jak osoby generowały większy przychód (fakt 2 z najbliższej rodziny).

Lata 90 to topka pracy na czarno dziwne że o tym nie wiesz szczególnie jak pochodzisz spod niemieckiej granicy.

Napisze przekornie Rapparem ("nikt nie jeździł za granicę") - każdy kombinował i dorabiał poza systemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.