Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
W dniu 4.11.2025 o 10:46, P_M napisał(a):

Czyli Polaków jest jednak ok 41,5 mln.

Ciekawe jaka tam struktura wieku+ czy bierze już pod uwagę dzieci, jeżeli posiadają i są tam urodzone.

Chyba jednak nie. GUS do swoich 37.4mln wlicza ~1.5mln imigrantow, i czasowych emigrantow (2.5mln?). A te dane z 4.5mln nie sa chyba wiarygodne bo to czasowi i stali razem zapewne, wiec taki troche bullshit.

w 5 lat ubylo w PL ~1mln mieszkancow (co jest szokujace biorac pod uwage wychamowanie emigracji i mega wzrost imigracji)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się dzieje gdy monopolista "poluzuje lejce"
 
Ciekawa sytuacja ma miejsce w ostatnich latach na rynku sprzedaży hitu eksportowego Kolumbii, czyli ciasteczek od wujka Escobara 😎Otóż jeszcze do niedawna tamtejsze kartele ciasteczkowe ściśle kontrolowały podaż oraz kluczowe elementy łańcucha dystrybucji. Od kilku lat sytuacja zaczęła jednak ulegać zmianie Dlaczego?
 
Problemy zaczęły się w 2019 roku, kiedy to w związku z pandemią załamała się również sprzedaż detaliczna w Europie oraz USA – ludzie po prostu nie wychodzili z domów, więc nie mieli aż takiej potrzeby konsumowania kolumbijskich ciasteczek.
 
Jednocześnie bardzo wzrosła powierzchnia upraw, o 2/3 w ciągu ostatnich kilku lat oraz wydajność produkcji, czego rezultatem jest potencjalne zwiększenie możliwości produkcyjnych prawie dwukrotnie w porównaniu z okresem przed COVID-owym. Teoretycznie fajnie, ale rynek ciasteczek nie jest z gumy i popyt nie nadążył za podażą. Wzrost produkcji przy tej samym popycie = spadek cen surowca. I tak cena liści, z których produkowane są ciasteczka, spadła za 18 USD za arrobę (12,5 kg) do zaledwie 5 USD.
 
Poza tym kolumbijski rząd dogadał się bojownikami FARC, którzy kontrolowali rynek i ustalali ceny minimalne. Na ich miejsce wskoczyły inne grupy, które zaczęły konkurować między sobą, a to wpłynęło na obniżenie cen.
 
Jakby tego było mało, sprzedaż hurtową do Europy przejęły mniejsze, wyspecjalizowane grupy, które kupują hurtowo w Ameryce Południowej, a potem transportują towar do Europy. Ponieważ kartele nie mają swoje sieci dystrybucji na miejscu, to muszą oddawać dużą część zysków pośrednikom.
 
I tutaj ciekawostka: cena hurtowa ciasteczek kolumbijskich na niektórych europejskich rynkach spadła o połowę w ciągu ostatnich 2 – 3 lat. Przykładowo dziś w Holandii kilogram można kupić w hurcie po 15 tys. Euro, podczas gdy jeszcze kilka lat temu kosztował on 30 tys. Euro. Ok, a czy w związku z tym spadła cena detaliczna? Nie – utrzymała się na tym samym poziomie. Wniosek jest prosty: spadły zyski producentów, a wzrosły zyski pośredników. Tak się kończy utrata monopolu i dopuszczenie do zbyt dużej konkurencji na rynku, mili Państwo… 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, RappaR napisał(a):
Co się dzieje gdy monopolista "poluzuje lejce"
 
Ciekawa sytuacja ma miejsce w ostatnich latach na rynku sprzedaży hitu eksportowego Kolumbii, czyli ciasteczek od wujka Escobara 😎Otóż jeszcze do niedawna tamtejsze kartele ciasteczkowe ściśle kontrolowały podaż oraz kluczowe elementy łańcucha dystrybucji. Od kilku lat sytuacja zaczęła jednak ulegać zmianie Dlaczego?
 
Problemy zaczęły się w 2019 roku, kiedy to w związku z pandemią załamała się również sprzedaż detaliczna w Europie oraz USA – ludzie po prostu nie wychodzili z domów, więc nie mieli aż takiej potrzeby konsumowania kolumbijskich ciasteczek.
 
Jednocześnie bardzo wzrosła powierzchnia upraw, o 2/3 w ciągu ostatnich kilku lat oraz wydajność produkcji, czego rezultatem jest potencjalne zwiększenie możliwości produkcyjnych prawie dwukrotnie w porównaniu z okresem przed COVID-owym. Teoretycznie fajnie, ale rynek ciasteczek nie jest z gumy i popyt nie nadążył za podażą. Wzrost produkcji przy tej samym popycie = spadek cen surowca. I tak cena liści, z których produkowane są ciasteczka, spadła za 18 USD za arrobę (12,5 kg) do zaledwie 5 USD.
 
Poza tym kolumbijski rząd dogadał się bojownikami FARC, którzy kontrolowali rynek i ustalali ceny minimalne. Na ich miejsce wskoczyły inne grupy, które zaczęły konkurować między sobą, a to wpłynęło na obniżenie cen.
 
Jakby tego było mało, sprzedaż hurtową do Europy przejęły mniejsze, wyspecjalizowane grupy, które kupują hurtowo w Ameryce Południowej, a potem transportują towar do Europy. Ponieważ kartele nie mają swoje sieci dystrybucji na miejscu, to muszą oddawać dużą część zysków pośrednikom.
 
I tutaj ciekawostka: cena hurtowa ciasteczek kolumbijskich na niektórych europejskich rynkach spadła o połowę w ciągu ostatnich 2 – 3 lat. Przykładowo dziś w Holandii kilogram można kupić w hurcie po 15 tys. Euro, podczas gdy jeszcze kilka lat temu kosztował on 30 tys. Euro. Ok, a czy w związku z tym spadła cena detaliczna? Nie – utrzymała się na tym samym poziomie. Wniosek jest prosty: spadły zyski producentów, a wzrosły zyski pośredników. Tak się kończy utrata monopolu i dopuszczenie do zbyt dużej konkurencji na rynku, mili Państwo… 😎

Nie wiem z czego to, ale rynek kokainowy jest rynkiem dystrybutorów (Meksyk, Ndrangheta), a nie producentów (Kolumbia) od gdzieś late 90s, early 00s, więc główny punkt tego wpisu się nie spina.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.