Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, memento1984 napisał(a):

zeby kupic ziemie uprawna w PL, jako obywatel -> ficyjne studia/glejt rolniczy, 5letni nakaz zamieszkania, opinia jakiejs komisji z dupy.

wolnosc.eu/pl

No ale piszemy o sporym areale i np wspomnianych inwestycjach w OZE w całej Polsce a nie jednostkowym zakupie utworzeniu gospodarstwa rolnego z lewymi papierami i jednostkowym zamieszkaniu. 

Teraz, fluber napisał(a):

Nie trzeba 

To nie musi być nawet twoja uprawa tylko temu komu oddasz w dzierżawę. Ty dostarczasz tylko tytuł prawny czyli własność i zdjęcie uprawy z Geoportal. 

O tych ludziach pisze. A nie o uczciwych rolnikach którym dzień zaczyna się często o 5 rano. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Firmy które chętnie by kupiły grunty rolne nie takie pieniądze posiadają. A jakoś nie kupują. Tam jest parę wytrychów ze sprzedażą udziałów przedsiębiorstwa ale wyjątki potwierdzają regułę. 

No i co z tego, że posiadają takie pieniądze? Tym firmom może nie opłaca się kupować gruntów po zawyżonych stawkach. 

Jakbyś miał kasę i znalazł chętnego na sprzedaż bez problemu być raczej kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, The Game 85 napisał(a):

Ograniczenia może i są, ale nie ma raczej problemu na ich obejście. 

Jak masz kasę to bez problemu kupisz grunt.

 

Ja nigdzie nie twierdziłem że nie ma obejścia na wręcz wskazałem przykład pszczelarza. Twierdziłem tylko że my gruntów rolnych nie kupimy. Chyba że rzucisz wszystko i zaczniesz w 1 miejscu bycie farmerem. Ale ja nie o tym pisałem przywołując PSL. 

1 minutę temu, The Game 85 napisał(a):

No i co z tego, że posiadają takie pieniądze? Tym firmom może nie opłaca się kupować gruntów po zawyżonych stawkach. 

Jakbyś miał kasę i znalazł chętnego na sprzedaż bez problemu być raczej kupił.

4 PLN za metr to zawyżona stawka? Jeżeli problemem jest wizerunek drogiej firmy co Podraza cenę u sprzedającego byłby wysłany słup. A tak się nie dzieje. 

Dlatego taka jest obecnie walka jeszcze według starych przepisów prawa miejscowego i dwz aby szybko do czasu nowych regulacji planów ogólnych „zrobić” plany przemysłowe na gruntach które są rolami (fizycznie). 

Otworzy to drogę do wykupu. Ale bez planu droga moim zdaniem jest zamknięta. I nawet nie o cenę tu chodzi bo rolą dostająca plan ma rentę planistyczna do 30% wzrostu wartości i mimo że płaci ja sprzedający to doliczane jest to do ceny i praktycznie jest to koszt kupującego. 

I pisze o Kowalskim a nie o tych co umiejętnie się poruszają w przepisach bo politycy PSL mają tysiące hektarów gruntów rolnych. 

Rozmowa z mojej winy się rozmywa. Bo niektóre wnioski mamy identyczne jeżeli chodzi o wyjątki i obejścia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał(a):

Ja nigdzie nie twierdziłem że nie ma obejścia na wręcz wskazałem przykład pszczelarza. Twierdziłem tylko że my gruntów rolnych nie kupimy. Chyba że rzucisz wszystko i zaczniesz w 1 miejscu bycie farmerem. Ale ja nie o tym pisałem przywołując PSL. 

No nie mogę już. 

Podałem ci dwa twoje twierdzenia, które ewidentnie są nieprawdą. Napisałeś je bez żadnych dodatkowych warunków, a teraz nagle je dodajesz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś się tak przypadkowo zbiega występowanie tych wyjątków i tysięcy hektarów z partią polityczną o elemencie zielonym na logo. 

Teraz, The Game 85 napisał(a):

No nie mogę już. 

Podałem ci dwa twoje twierdzenia, które ewidentnie są nieprawdą. Napisałeś je bez żadnych dodatkowych warunków, a teraz nagle je dodajesz.

 

 

No dodaje. Bo jak pisałem diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli chcesz rzucić wszystko i zamieszkać prowadząc gospodarstwo rolne to dasz radę złożyć wniosek o zgodę. 

Przecież moje ogólne twierdzenie gdy kontestujesz uszczegółowiłem i doprecyzowałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję że pisze na forum nieprecyzyjnie i chaotycznie bo jest to jakiś relaks ale jeżeli ktoś złapie za słówka to chciałbym możliwość napisania co miałem na myśli. Bo wiem że pisze tu bardzo chaotycznie. 

Teraz, fluber napisał(a):

Dokładnie 

Dlatego i to jest społecznie nie fair. Bo często nie rolnik który żywi tylko posiadacz dostaje dotacje. Ile nie wiem. 500 PLN za ha? 

Dokładając dzierżawę dla rolnika plus firm OZE o wiatrakach nie wspominając robi nam się pokaźna kasta milionerów. 

I nie mam z tym problemów jeżeli to jest Kowalski a nie jakiś polityk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Jakoś się tak przypadkowo zbiega występowanie tych wyjątków i tysięcy hektarów z partią polityczną o elemencie zielonym na logo. 

No dodaje. Bo jak pisałem diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli chcesz rzucić wszystko i zamieszkać prowadząc gospodarstwo rolne to dasz radę złożyć wniosek o zgodę. 

Jak nie dodajesz? Napisałeś, że nie możesz pod Szczecinem kupić 100ha.  A nawet tam nie byłeś i nie pytałeś o możliwość kupna. 

No ja też nie mogę, ale dlatego, że nie mam tyle kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego bardzo opłacalne moim zdaniem byłoby kupić ziemię rolną i wydzierżawić. Jak ktoś kupuje 100 mieszkań na stopie zwrotu nawet bez wynajmu to myślicie że jakby mógł kombinować nie kupił by roli? Wielokrotnie tańszej w nabyciu? 

Teraz, The Game 85 napisał(a):

Jak nie dodajesz? Napisałeś, że nie możesz pod Szczecinem kupić 100ha.  A nawet tam nie byłeś i nie pytałeś o możliwość kupna. 

No ja też nie mogę, ale dlatego, że nie mam tyle kasy.

Myslisz ze prawa rynku zabraniają kupić role tym co mają kasę? 

Nie byłem bo według mojej wiedzy nie mogę ot tak kupować gruntów rolnych. 

Nawet z chęcią szczera pokombinowania. 

To że gdzieś nie byłem i nie pytałem nie wyklucza scenariusza że wiem że bym nie kupił. 

Oszczędziłem na wyjeździe te 600km w dwie strony. Czysty zysk. 

Że tak spytam ty zawsze jeździsz i się pytasz na miejscu o wszystko? 

Piszemy o gruntach rolnych a nie inwestycyjnych z prawem zabudowy. Pierwsze to 0,60 do 20 PLN lepsze czarnoziemie nawet droższe drugie jako działki budowlane nawet jak teraz zasiane wielokrotnie droższe. 

Czasem jak pisałem podział jest nieostry bo nawet pod centrum logistyczne grunt często z racji podatków i opłaty wylaczeniowej jest przekształcany na samym końcu. 

Jedziesz i widzisz uprawy myślisz że to grunt rolny. Nawet w ewidencji dalej tak jest opisany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ignazz napisał(a):

Dlatego bardzo opłacalne moim zdaniem byłoby kupić ziemię rolną i wydzierżawić. Jak ktoś kupuje 100 mieszkań na stopie zwrotu nawet bez wynajmu to myślicie że jakby mógł kombinować nie kupił by roli? Wielokrotnie tańszej w nabyciu? 

Myslisz ze prawa rynku zabraniają kupić role tym co mają kasę? 

Nie byłem bo według mojej wiedzy nie mogę ot tak kupować gruntów rolnych. 

Nawet z chęcią szczera pokombinowania. 

To że gdzieś nie byłem i nie pytałem nie wyklucza scenariusza że wiem że bym nie kupił. 

Oszczędziłem na wyjeździe te 600km w dwie strony. Czysty zysk. 

Że tak spytam ty zawsze jeździsz i się pytasz na miejscu o wszystko? 

Piszemy o gruntach rolnych a nie inwestycyjnych z prawem zabudowy. Pierwsze to 0,60 do 20 PLN lepsze czarnoziemie nawet droższe drugie jako działki budowlane nawet jak teraz zasiane wielokrotnie droższe. 

Czasem jak pisałem podział jest nieostry bo nawet pod centrum logistyczne grunt często z racji podatków i opłaty wylaczeniowej jest przekształcany na samym końcu. 

Może wcale nie do końca opłacalne i to wszystko wyjdzie za kilkanaście lat. Naprawdę myślisz, że tak łatwo to idzie. 

O co Ci chodzi z tymi prawami rynku?

Skoro nie byłeś mogłeś zadzwonić. Ale grunty na pewno bym chciał obejrzeć przed ewentualnymi próbami kupna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z prawami rynku chodzi mi o to ze na dziś zakup po rekordowo jak na Europę  niskich cenach gruntów rolnych to lepszy interes niż kupno mieszkań które dobijają już poziomami ponad cześć krajów. I jezeli jest to taki dobry interes to byłby niesamowity bum na transakcje i do gry weszliby duzi gracze. A tak nie jest. Twierdzisz ze dla chcącego nic trudnego czyli w sumie duzi gracze już to zrobili masowo ja twierdze ze mimo wszystko ograniczeniem nie jest rynek czyli obawa ze się nie zarobi tylko prawne utrudnienia w obrocie. Na tyle skuteczne ze firmy wyspecjalizowane w kupowaniu gruntów rolnych tego nie zrobiły. Wyjątkiem co wspomniałem jest bardzo pokaźny areał zebrany w rękach polityków i ich baronów lokalnych którzy czekają na dalsze spieniężenie zysków gdy sprzedaż gruntów będzie możliwa. Moim zdaniem to jeszcze nie nastąpiło. Twoim mamy dosyć duża swobodę kupna i w twoim przypadku problemem jest kasa na zakup. No to pisze ze w twoje miejsce jest wielu którzy tego akurat problemu nie maja a jednak z jakiegos powodu nie kupują. 

Fundusze zagraniczne nie musza oglądać gruntów aby je kupować. Wystarczy DD. 

Znam firmy brytyjskie którym na rodzimym rynku przynosi zysk obrót tylko i wyłącznie gruntami rolnymi. I tak generują zyski. Myślisz ze nie jest łakomym kaskiem ta cześć Europy?

Brytole to akurat teraz gorszy przykład. Ale taka firma holenderska założona według prawa UE nie musi być postrzegana w Polsce nawet jako obcokrajowiec. 

A geneza tych ograniczeń rzeczywiście pierwotnie była ochrona gruntów przed wykupem przez obcokrajowcow. I to mimo utrudnień tez w zachodniopomorskim pewnie na słupa dało radę obejść 

Ale clue mojej wypowiedzi jest takie ze niezależnie od majątku nie jesteś w stanie wykupywać gruntów rolnych jak leci w różnych miejscach. I bez spełnienia dodatkowych warunków. 

A jakoś istnieją takie osoby co to maja. 

I aktywnie pomnażają. 

Ale piszemy o równych a nie równiejszych. 

I to jest ważny społecznie temat a nie jakieś tam palenie flagi czy dyskusja nad 300 zabiegami legalnej aborcji w Polsce. 

Nie zdziwię się jezeli wojna na Ukrainie to nie jest temat dostępu do surowców rzadkich tylko wojna o otwarcie rynku gruntów rolnych. 

Gruntów o wielokrotnie lepszej wydajności w produkcji rolnej ze względy na jakość gleby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ignazz napisał(a):

Z prawami rynku chodzi mi o to ze na dziś zakup po rekordowo jak na Europę  niskich cenach gruntów rolnych to lepszy interes niż kupno mieszkań które dobijają już poziomami ponad cześć krajów. I jezeli jest to taki dobry interes to byłby niesamowity bum na transakcje i do gry weszliby duzi gracze. A tak nie jest. Twierdzisz ze dla chcącego nic trudnego czyli w sumie duzi gracze już to zrobili masowo ja twierdze ze mimo wszystko ograniczeniem nie jest rynek czyli obawa ze się nie zarobi tylko prawne utrudnienia w obrocie. Na tyle skuteczne ze firmy wyspecjalizowane w kupowaniu gruntów rolnych tego nie zrobiły. Wyjątkiem co wspomniałem jest bardzo pokaźny areał zebrany w rękach polityków i ich baronów lokalnych którzy czekają na dalsze spieniężenie zysków gdy sprzedaż gruntów będzie możliwa. Moim zdaniem to jeszcze nie nastąpiło. Twoim mamy dosyć duża swobodę kupna i w twoim przypadku problemem jest kasa na zakup. No to pisze ze w twoje miejsce jest wielu którzy tego akurat problemu nie maja a jednak z jakiegos powodu nie kupują. 

Fundusze zagraniczne nie musza oglądać gruntów aby je kupować. Wystarczy DD. 

Znam firmy brytyjskie którym na rodzimym rynku przynosi zysk obrót tylko i wyłącznie gruntami rolnymi. I tak generują zyski. Myślisz ze nie jest łakomym kaskiem ta cześć Europy?

Brytole to akurat teraz gorszy przykład. Ale taka firma holenderska założona według prawa UE nie musi być postrzegana w Polsce nawet jako obcokrajowiec. 

A geneza tych ograniczeń rzeczywiście pierwotnie była ochrona gruntów przed wykupem przez obcokrajowcow. I to mimo utrudnień tez w zachodniopomorskim pewnie na słupa dało radę obejść 

Dobra mam dość tej dyskusji. Nie znam się na takich sprawach.

Wiem tylko, że nie trzeba być rolnikiem żeby mieć ziemię i nie trzeba nim być żeby ją kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, The Game 85 napisał(a):

Dobra mam dość tej dyskusji. Nie znam się na takich sprawach.

Wiem tylko, że nie trzeba być rolnikiem żeby mieć ziemię i nie trzeba nim być żeby ją kupić.

Jasne. 3000 mkw to nawet kupisz bez warunków dodatkowych. 

Jakichkolwiek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, The Game 85 napisał(a):

Wystarczy nieco ponad 330 takich kawałków i masz 100ha.

Ale bez zapytania się to nawet tyle nie kupisz.

Co jak ktoś mnie zapyta czy chce kupić? Liczyłaby się ze kupię bez pytania?

No i zapewne to 334 kawałki gdyby miało być równe 3000 

Po co kupować 2000 czy 2700? Drożej u notariusza do tych 100ha 

Dziękuje za wymianę zdań bo to lepsze niż temat polityczny. Mimo ze nachodzi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ignazz napisał(a):

Co jak ktoś mnie zapyta czy chce kupić? Liczyłaby się ze kupię bez pytania?

No i zapewne to 334 kawałki gdyby miało być równe 3000 

Po co kupować 2000 czy 2700? Drożej u notariusza do tych 100ha 

Czyli sam przyznajesz że można. Tylko teraz kwestia ceny i opłacalności.

A nie że nie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.