Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

@ignazz ale 50k komputerów (już nie mówię gazet) na 15-20mln gospodarstw domowych to jest bycie w absolutnym topie społeczeństwa - 0,25%... 

200k to 1%. Teraz dla zobrazowania zobacz sobie zarobki 1% z jakiegokolwiek okresu w PL i Stanach, żeby zobaczyć jak daleko ten 1% jest od medianowego wynagrodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ignazz napisał(a):

w latach 90 przebitki z tego typu działalności były ogromne a najwięcej podobno było z tych zapiekanek czy pierwszych bułek burgeropodobnych 

a to akurat fakt, ojciec mojego kumpla miał takie budy i byli pierwszymi, którzy jakoś w 95-96 przenieśli się z naszego bloku do nowo wybudowanego, dużego domu w modnej dzielnicy, kolega miał też kompa i latali na wczasy do tunezji, a jego mama nie pracowała ;] 

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem zostawali dealerami jakiejś marki jak już się skończyły koncesje lub deweloperami lokalnego rynku mieszkań. Lub kupili hale po zakładach w upadłości od syndyka i założyli zakłady graficzne. Tych przykładów jest cała masa. Jedni byli uwiązani do etatu inni pracy nie mieli bo nie było w danym miejscu inni nie chcieli mieć a inni założyli biznes dosyć pokraczny a teraz mają dosyć dobrze prosperujące przedsiębiorstwa. Po drodze było jak to zawsze dużo upadków ale jakoś dziwnym trafem zaczynali od nowa z nową energią. Raz wyszło raz nie. Ale czasy były takie że to co wyszło zwracało z nawiązką straty. I jak u niektórych kolegów głównym problemem było bezrobocie to dla innych były to haracze bandyckich grup przestępczych lat 90 tych. Jasne że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Problemy były różnorakie. A że grupy podobne ciągną do siebie to te grupy przedsiębiorcze ciągnęły do siebie jak i te grupy w niedoli jakoś siebie wspierały ale też czasem razem tkwiły w marazmie. 

Teraz, fluber napisał(a):

Si @P_M było wtedy około 13 milionów gospodarstw domowych 

I komputerów milion lub dwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, ignazz napisał(a):

Nie w momencie gdy ludzie wokół bardzo ambitnie szli na swoje. Budka z zapiekanka, dzierżawa bunkra na warsztat od miasta, kantor, wypożyczalnia strojów, pralnie, skup złomu, robienie długopisów domową metodą, mięsny, meblowy, stoisko z ubezpieczeniem. magle, kiosk ruchu, kopiowanie gier, pub, lub podrzędna piwiarnia kufelek, przegrywanie kaset, wypalanie CD, punkt Xerox lub spożywczak bo można było być ajentem. Ludzie pożyczali w PKO na 40% zapewne i szli odważnie. I tak się rozwijali 

cokolwiek własnego. 
w latach 90 przebitki z tego typu działalności były ogromne a najwięcej podobno było z tych zapiekanek czy pierwszych bułek burgeropodobnych 

 

W zasadzie masz rację , te zmiany zaczęły się dokładnie w 1988 roku od początku rządu Rakowskiego i reformy Wilczka. Zapiekanki były wcześniej za Gierka i Jaruzela w budach i przyczepach Niewiadów , były braki mięsa na rynku i taką budę z zapieksami można było dosyć łatwo otworzyć, a składniki proste - bagietka cebula i pieczarki, ser 🧀 dar narodu amerykańskiego z USAID i trochę sosu pomidorowego . Możliwości były przebitki też  ogromne tylko trzeba było mieć odwagę , chęć do ryzyka i zapierdalania. Z tym że dużo ludzi mentalnie jeszcze tkwiło w komunizmie , uważali że państwo za nich wszystko powinno załatwić i czy się stoi , czy się leży dwa tysiące się należy. Tak że pi****lenie o biedzie z nędzą to można włożyć między bajki z mchu i paproci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej jedynie nie rozumiem pewnej napastliwości i agresji wpisów w stosunku do mojej osoby która akurat długo mylnie była przyspawana do tej etatowej pracy. No i nie neguje mojego szczęścia pochodzenia bo bym o tym tak otwarcie tu nie pisał. Zaprzeczam tym wysokim procentom biedy gdy rzeczywistość w Polsce była inna co widziałem na własne oczy. Z racji wieku i ogólnej aktywności i ciekawości świata. Myślę tak bez uszczypliwości że mimo pewnych elementów życia w bańce warsztat poznawczy mogłem mieć lepszy i przegląd pola niż ktoś kto twierdzi że nie miał na jedzenie a wokół sama bieda. Jeżeli odmawia mi się znajomości prawdziwego życia bo nie głodowałem to odbije po prostu piłeczkę że od drugiej strony to poznanie całości spektrum jest bardziej utrudnione. Nawet z racji samych finansów i tak mocno akcentowanych braków. 

5 minut temu, fluber napisał(a):

Sam podlinkowales że pół 

To o  IBM. Brak danych o tych najliczniejszych Atari Commodore ZX Spectrum 

Elita to miała pierwsze macintoshe

Czyli niezwykle rzadkie notebooki 

Też poza zestawieniem bo statystyka nie uwzględniała tych przywiezionych z USA. Odnotowała zakupy na rynku rodzimym. Stad brak danych o Atari bo często to był zakup jeszcze w czasach Berlina zachodniego. 

Lub z Wiednia bo to też był kierunek na zakupy dla tych na prawdę bogatych lub handlujących. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ignazz napisał(a):

Jeżeli odmawia mi się znajomości prawdziwego życia bo nie głodowałem to odbije po prostu piłeczkę że od drugiej strony to poznanie całości spektrum jest bardziej utrudnione. Nawet z racji samych finansów i tak mocno akcentowanych braków. 

No drugi dzień próbujemy Wam wyjaśnić, że dokładnie na tym polega Twoja i chomika przewaga 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ignazz napisał(a):

A że grupy podobne ciągną do siebie to te grupy przedsiębiorcze ciągnęły do siebie

Nearly There GIFs | Tenor

13 minut temu, ignazz napisał(a):

Zaprzeczam tym wysokim procentom biedy gdy rzeczywistość w Polsce była inna co widziałem na własne oczy.

Funny Car Accident GIFs | Tenor

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że na tym forum jedyną osobę z biedy jest postać z historii Flubera.

 

Pytanie do dyskuntatów:

Ilu z was rodzice nie mają wyższego wykształcenia? BO ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW MA RODZICÓW BEZ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

No drugi dzień próbujemy Wam wyjaśnić, że dokładnie na tym polega Twoja i chomika przewaga 

No to nie rób za eksperta od wszystkiego zasłaniając się rocznikami. Ani możliwości poznawcze ani wiek nie pomagają Tobie abyś zajmował tak zdecydowane i pewne z nutką nieomylności stanowisko dotyczące tamtych lat. Fajnie że teraz odwracasz kolejny raz dyskusję ale meritum dyskusji jest jak było. I twoja perspektywa biedy mocniej zasłania Tobie całkowity obraz niż moja perspektywa bycia w grupie uprzywilejowanych średniaków. Tymczasem to tylko ja byłem atakowany że poprzez uprzywilejowanie nie widzę prawdziwego obrazu a jako banan i żyjący w bańce to wręcz głupio pisze. Ilość tymczasem samochodów osobowych, komputerów okazała się nadzwyczaj pokaźna poprzez co twoje dywagacje o biedzie są większą bańką o społeczeństwie niż moje. Kolega ze Śląska @RappaR też jest niezły bo akurat rejon GOP niesamowicie i dostał po zmianie ustroju ale i przeobrażenia tam były najszybsze i choć brutalne sprawiły że pod względem przemysłu i logistyki to niezmiennie drugi rynek po warszawskim w Polsce. W infrastrukturze, uprzemysłowieniu, siłę nabywczej co potwierdzały szybko korzystające z tego sieci handlowe już w końcu lat 90 tych, A zamożność okolic Katowic i Gliwic i BB gdzie dosyć szybko weszły firmy z obcym kapitałem ( Fiat Opel bardzo szybko i branża automotive dobrze płacąca była zazdrością przyjmowana wszędzie indziej) sprawiło że to bogaty region był na tle Polski. Flubera koło Gór Stołowych rozumiem. Kolegę już mniej mimo że z Bytomia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

No to nie rób za eksperta od wszystkiego zasłaniając się rocznikami. Ani możliwości poznawcze ani wiek nie pomagają Tobie abyś zajmował tak zdecydowane i pewne z nutką nieomylności stanowisko dotyczące tamtych lat. Fajnie że teraz odwracasz kolejny raz dyskusję ale meritum dyskusji jest jak było. I twoja perspektywa biedy mocniej zasłania Tobie całkowity obraz niż moja perspektywa bycia w grupie uprzywilejowanych średniaków. Tymczasem to tylko ja byłem atakowany że poprzez uprzywilejowanie nie widzę prawdziwego obrazu a jako banan i żyjący w bańce to wręcz głupio pisze. Ilość tymczasem samochodów osobowych, komputerów okazała się nadzwyczaj pokaźna poprzez co twoje dywagacje o biedzie są większą bańką o społeczeństwie niż moje. Kolega ze Śląska @RappaR też jest niezły bo akurat rejon GOP niesamowicie i dostał po zmianie ustroju ale i przeobrażenia tam były najszybsze i choć brutalne sprawiły że pod względem przemysłu i logistyki to niezmiennie drugi rynek po warszawskim w Polsce. W infrastrukturze, uprzemysłowieniu, siłę nabywczej co potwierdzały szybko korzystające z tego sieci handlowe już w końcu lat 90 tych, A zamożność okolic Katowic i Gliwic i BB gdzie dosyć szybko weszły firmy z obcym kapitałem ( Fiat Opel bardzo szybko i branża automotive dobrze płacąca była zazdrością przyjmowana wszędzie indziej) sprawiło że to bogaty region był na tle Polski. Flubera koło Gór Stołowych rozumiem. Kolegę już mniej mimo że z Bytomia. 

Okej, opowiedź mi ze swojego doświadczenia jak funkcjonowały dzieci z kamienic, familoków z bezrobotnymi rodzicami bez wyższego wykształcenia.

Ilu takich poznałeś, jak kończyli, co mieli w domach, jak często latali na wakacje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

Zacznijmy od tego, że na tym forum jedyną osobę z biedy jest postać z historii Flubera.

 

Pytanie do dyskuntatów:

Ilu z was rodzice nie mają wyższego wykształcenia? BO ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW MA RODZICÓW BEZ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA. 

Twoi koledzy z Bytomia i nawet opowieść z Krakowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Twoi koledzy z Bytomia i nawet opowieść z Krakowa. 

Ja nawet nie jestem z Bytomia. 
Ale tak - dużo osób z otoczenia mojego jak byłem mały w klasie szkoły podstawowej czy z ulicy nie miały, zdecydowana większość.

I nie, nie mały pc w domu i nie jeździły na wakacje za granicę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ignazz napisał(a):

No to nie rób za eksperta od wszystkiego zasłaniając się rocznikami. Ani możliwości poznawcze ani wiek nie pomagają Tobie abyś zajmował tak zdecydowane i pewne z nutką nieomylności stanowisko dotyczące tamtych lat. Fajnie że teraz odwracasz kolejny raz dyskusję ale meritum dyskusji jest jak było. I twoja perspektywa biedy mocniej zasłania Tobie całkowity obraz niż moja perspektywa bycia w grupie uprzywilejowanych średniaków. Tymczasem to tylko ja byłem atakowany że poprzez uprzywilejowanie nie widzę prawdziwego obrazu a jako banan i żyjący w bańce to wręcz głupio pisze. Ilość tymczasem samochodów osobowych, komputerów okazała się nadzwyczaj pokaźna poprzez co twoje dywagacje o biedzie są większą bańką o społeczeństwie niż moje. Kolega ze Śląska @RappaR też jest niezły bo akurat rejon GOP niesamowicie i dostał po zmianie ustroju ale i przeobrażenia tam były najszybsze i choć brutalne sprawiły że pod względem przemysłu i logistyki to niezmiennie drugi rynek po warszawskim w Polsce. W infrastrukturze, uprzemysłowieniu, siłę nabywczej co potwierdzały szybko korzystające z tego sieci handlowe już w końcu lat 90 tych, A zamożność okolic Katowic i Gliwic i BB gdzie dosyć szybko weszły firmy z obcym kapitałem ( Fiat Opel bardzo szybko i branża automotive dobrze płacąca była zazdrością przyjmowana wszędzie indziej) sprawiło że to bogaty region był na tle Polski. Flubera koło Gór Stołowych rozumiem. Kolegę już mniej mimo że z Bytomia. 

 było pół auta na gospodarstwo (wątpliwej jakości )i 0,05 komputera. Artykuły o biedzie są łatwo dostępne, można je poczytać, ale nie będę robił docinek z powodu wieku i umiejętności korzystania z internetu bo to by było nieeleganckie przecież. Bieda była faktem, potwierdzają to różne statystyki. Ignorujesz fakty, jakbyś stracił świeżość umysłu z czasem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Okej, opowiedź mi ze swojego doświadczenia jak funkcjonowały dzieci z kamienic, familoków z bezrobotnymi rodzicami bez wyższego wykształcenia.

Ilu takich poznałeś, jak kończyli, co mieli w domach, jak często latali na wakacje. 

Już to opisaliście. Tylko pomyliliście się w ich liczbie. I o ile na tych osiedlach byłem i to widziałem i rozmawiałem o tym zjawisku przy okazji przygotowań inwestycji zawodowo to obawiam się że w mniejszym stopniu możesz opisać moje środowisko z dzieciństwa. W Katowicach spędziłem łącznie parę miesięcy, przy inwestycjach w mniejszych miastach parę tygodni każdy. I zawsze chętnie atakowałem lokalne atrakcje więc chcąc nie chcąc widziałem i blaski i cienie. I nie dziwi mnie że przy utracie pracy liczba wakacji spadała do zera. Tak samo jak w latach komuny górnictwo miało się nadzwyczaj dobrze i istniały specjalne sklepy tylko dla górników gdy taki szarak jak ja nie miał poza kompletem nic 

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Ja nawet nie jestem z Bytomia. 
Ale tak - dużo osób z otoczenia mojego jak byłem mały w klasie szkoły podstawowej czy z ulicy nie miały, zdecydowana większość.

I nie, nie mały pc w domu i nie jeździły na wakacje za granicę. 

Dużo bogatsze Gliwice. Miałeś nawet jeżeli nie mylę się taki podpis że jesteś ze Śląska co czyni ciebie automatycznie lepszym. Ktoś to miał po angielsku w opisie. 

Wiem że żart to był. I mi się podobał. Ale nie wiem czy to Ty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał(a):

Już to opisaliście. Tylko pomyliliście się w ich liczbie. I o ile na tych osiedlach byłem i to widziałem i rozmawiałem o tym zjawisku przy okazji przygotowań inwestycji zawodowo to obawiam się że w mniejszym stopniu możesz opisać moje środowisko z dzieciństwa. W Katowicach spędziłem łącznie parę miesięcy, przy inwestycjach w mniejszych miastach parę tygodni każdy. I zawsze chętnie atakowałem lokalne atrakcje więc chcąc nie chcąc widziałem i blaski i cienie. I nie dziwi mnie że przy utracie pracy liczba wakacji spadała do zera. Tak samo jak w latach komuny górnictwo miało się nadzwyczaj dobrze i istniały specjalne sklepy tylko dla górników gdy taki szarak jak ja nie miał poza kompletem nic 

 Faktycznie, no to dopytuję. Jak byłeś przy tych inwestycjach, to rozmawiałeś z sprzątaczkami i pytałeś ich ile mają pc w domu i jak latają na wakacje? Kasjerek w sklepie?

Liczba sprzątaczek w Polsce przebija liczbę lekarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.