memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2 minuty temu, fluber napisał(a): Niesamowite jakim atutem było jakiekolwiek wyższe wykształcenie w latach 90-tych. bardzo mocny czynnik wskazujacy na inteligencje, nie kazdy mogl studiowac, bo nie bylo takiej ilosci miejsc. poza wyjatkami i uprzywilejowanymi, studiowali najbardziej "uzdolnieni", jakby to nie brzmialo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 4 minuty temu, fluber napisał(a): Niesamowite jakim atutem było jakiekolwiek wyższe wykształcenie w latach 90-tych. Moja mama została nauczycielką jakoś w 98 i poszła pracować jako pierwsza praca do szkoły podstawowej ze złej dzielnicy. W jej pierwszym wychowawstie na 30 dzieci, jeden rodzic miał zdaną maturę. JEDEN NA TRZYDZIESTU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 18 minut temu, RappaR napisał(a): Jest Na razie to się dowiesz o podstawach kultury osobistej. Piszemy razem i już mi wrzuciłeś wiec powtarzanie tego w kółko nie zmieni tu nic.ale uwagi przyjąłem i podziękowałem. No i poprosiłem abyś już przestał. Ale ja nie o tym. W dyskusji z Fluberem kolega zadał mi proste pytanie i mimo ze nie wiem ilu realnie było ludzi biednych nie ufając statystykom wiem ze nie kulturalnie odpisywać za kogoś innego. Rozumiem ze pośród pisania jakie to chamskie są te moje na około opisy innych nie przyszło do głowy ze to niegrzecznie się tak wcinać. Nie jest to wprawdzie rozmowa bezpośrednia wiec pal licho ze byłby to tez niegrzeczne stosowanie os 3 w trakcie trwania rozmowy przy „rozmówcy” bo takie detale są Ci obce. Ważne ze się wypowiedziałeś. Ile w lat w 1990 roku mieliście. Ze tak zapytam ze tak biegle oceniacie te czasy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, ignazz napisał(a): Na razie to się dowiesz o podstawach kultury osobistej. Piszemy razem i już mi wrzuciłeś wiec powtarzanie tego w kółko nie zmieni tu nic.ale uwagi przyjąłem i podziękowałem. No i poprosiłem abyś już przestał. Ale ja nie o tym. W dyskusji z Fluberem kolega zadał mi proste pytanie i mimo ze nie wiem ilu realnie było ludzi biednych nie ufając statystykom wiem ze nie kulturalnie odpisywać za kogoś innego. Rozumiem ze pośród pisania jakie to chamskie są te moje na około opisy innych nie przyszło do głowy ze to niegrzecznie się tak wcinać. Nie jest to wprawdzie rozmowa bezpośrednia wiec pal licho ze byłby to tez niegrzeczne stosowanie os 3 w trakcie trwania rozmowy przy „rozmówcy” bo takie detale są Ci obce. Ważne ze się wypowiedziałeś. Ile w lat w 1990 roku mieliście. Ze tak zapytam ze tak biegle oceniacie te czasy? Wciąłem się w rozmowę na forum k****, czegoś takiego jeszcze nie widziałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 6 minut temu, memento1984 napisał(a): bardzo mocny czynnik wskazujacy na inteligencje, nie kazdy mogl studiowac, bo nie bylo takiej ilosci miejsc. poza wyjatkami i uprzywilejowanymi, studiowali najbardziej "uzdolnieni", jakby to nie brzmialo. Anglistyka to było ratio 1:25 na umk. W 1994 roku. I później nawet to rosło. Wiem ze trudno komuś byłoby studiować bez pieniędzy ale i tak najpierw przechodziło się przez sito eliminacji. Wszystko miało wpływ na sukces. Zamożność pogoda przypadek dyspozycja dnia i predyspozycje. Nie tylko pieniądze. Najwiecej może szczęście. Bo fart w takiej nieludzkiej selekcji potrzebny. 2 minuty temu, RappaR napisał(a): Wciąłem się w rozmowę na forum k****, czegoś takiego jeszcze nie widziałem Doskonale wiesz ze mimo ze to forum niekulturalnie jest odpowiadać za kogos. Forma komunikacji w ocenie kultury osobistej jest drugorzędną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, ignazz napisał(a): Doskonale wiesz ze mimo ze to forum niekulturalnie jest odpowiadać za kogos. lol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Treść jest istotniejsza a prosiłem abyś obrażanie odpuścił. 1 minutę temu, RappaR napisał(a): lol No lol. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 6 minut temu, ignazz napisał(a): Ile w lat w 1990 roku mieliście. Ze tak zapytam ze tak biegle oceniacie te czasy? To jest bardzo niemerytoryczny sposób prowadzenia sporu. 5 minut temu, ignazz napisał(a): Doskonale wiesz ze mimo ze to forum niekulturalnie jest odpowiadać za kogos. Jeżeli pominąłem coś na co powinienem odpowiedzieć to daj mi proszę znać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2 minuty temu, fluber napisał(a): To jest bardzo niemerytoryczny sposób prowadzenia sporu. Dlaczego? Jasne ze każdy może dyskutować o NBA gdy nie jest zawodowym koszykarzem. Ale to jest taka retrospekcja o swoich przeżyciach ze odpowiedz z Rapparem proszę. Może być ile lat w 1995 W NBA rozmawiamy tylko z poziomu widza. O życiu w latach 90 tych z perspektywy uczestnika życia. Bardzo na miejscu pytanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, ignazz napisał(a): Dlaczego? Jasne ze każdy może dyskutować o NBA gdy nie jest zawodowym koszykarzem. Ale to jest taka retrospekcja o swoich przeżyciach ze odpowiedz z Rapparem proszę. Może być ile lat w 1995 Tylko my dyskutujemy tu o tym jak wyglądało całe społeczeństwo, a nie nasze osobiste przeżycia. Ja jestem z województwa wałbrzyskiego i wg statystyk i artykułów, które aktualnie analizuję, poziom ubóstwa był tu największy, więc nic dziwnego, że moje wspomnienia są inne. Ale sednem sprawy jest faktyczny poziom ubóstwa a nie to ile pamiętamy sprzed kilkudziesięciu lat z ukończenia podstawówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzemo Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia (edytowane) 49 minut temu, fluber napisał(a): Niesamowite jakim atutem było jakiekolwiek wyższe wykształcenie w latach 90-tych. Mamy kluczowy czynnik? To by się zgadzało, u mnie mimo że pracował tylko tata, a mama całe lata 90 była bezrobotna, to na pewno żyliśmy powyżej przeciętnej. Ojciec miał wyższe wykształcenie, był specjalistą i pracował w dobrym państwowym zakładzie, który nie był prywatyzowny. Niemniej przy każdej zmianie władzy było ryzyko, że go wywalą, bo nie był plecowy/partyjny. Nie byliśmy zamożni, nosiłem ciuchy z lumpeksu, nie miałem kablówki i dóbr luksusowych w domu nie było (pisaliście o kompie, u mnie pierwszy pojawił się w 2001 r., wcześniej nie miałem nawet Pegasusa), ale to pewnie była też kwestia decyzji coś za coś, vide te wyjazdy wakacje za granicę współfinansowane przez zakład pracy ojca. Rodzice pewnie woleli gdzieś jechać niż coś mieć, no ale przynajmniej mieli taki wybór. Generalnie lata 90 to był c***owy okres. Nie ma co tutaj romantyzować. U mnie koszt społeczny był taki, że ojciec pod presją utrzymania rodziny zapierdalal po kilkanaście godzin dziennie + weekendy, stracił zdrowie, w domu były kwasy i skoczyło się rozwodem. Więc pewnie spadam na drabinie przywilejów kilka szczebli w dół, jako dziecko z rozbitej rodziny Edytowane 7 Kwietnia przez Krzemo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia (edytowane) @fluber No popatrz. A ja myślałem że to szła dyskusja o tych gagatkach co mieli czelność wspomnieć cos o tym że starając się dojść do czegoś korzystali bezpośrednio z przewag które są faktem i szły opisy jakie to przewagi mieli. Wtedy głos zajęły osoby przeciwstawne w tym znaczeniu że opisywały te osoby jakie to problemy mieli. I temat był bardzo osobisty bo opisywane były dosyć prywatne szczegóły życia. Teraz zamiatasz to pod dywan twierdząc że to temat czysto statystyczny i Ty sobie teraz akurat rocznik statystyczny czytasz? Nieładnie po raz trzeci. Edytowane 7 Kwietnia przez ignazz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, ignazz napisał(a): No popatrz. A ja myślałem że to szła dyskusja o tych gagatkach co mieli czelność wspomnieć cos o tym że starając się dojść do czegoś korzystali bezpośrednio z przewag które są faktem i szły opisy jakie to przewagi mieli. Wtedy głos zajęły osoby przeciwstawne w tym znaczeniu że opisywały te osoby jakie to problemy mieli. I temat był bardzo osobisty bo opisywane były dosyć prywatne szczegóły życia. Teraz zamiatasz to pod dywan twierdząc że to tekst statystyczny i Ty sobie teraz akurat rocznik statystyczny czytasz? Nieładnie po raz trzeci. Moje wspomnienia znajdują potwierdzenie w tych rocznikach statystycznych, a Twoje nie, więc nie dziwi mnie, że Ci się to nie podoba:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, fluber napisał(a): Moje wspomnienia znajdują potwierdzenie w tych rocznikach statystycznych, a Twoje nie, więc nie dziwi mnie, że Ci się to nie podoba:) Ile lat mają te wspomnienia w z roku 1990. I przyjąłem do wiadomości że jako trzylatka trzeba Ciebie traktować jak pełnoletniego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, ignazz napisał(a): Ile lat mają te wspomnienia w z roku 1990. 35 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Myślałem że jesteś młodszy i masz mniej lat niż twoje wspomnienia. A ile miałeś lat w 1990? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, ignazz napisał(a): Myślałem że jesteś młodszy i masz mniej lat niż twoje wspomnienia. A ile miałeś lat w 1990? Nie zamierzam się tym dzielić:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Bo serio ten temat uważam za wspominkowy bardziej niż suchy statystyczny. Tam za dużo ludzi opisało swoje prywatne kwestie aby tak trywializować aspekt ludzki. Statystyka jest tu tylko pomocna a nie całością rozważań. Taki Kerr nie Jordan. Teraz, fluber napisał(a): Nie zamierzam się tym dzielić:) Rozumiem. Szanuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, Krzemo napisał(a): Mamy kluczowy czynnik? To by się zgadzało, u mnie mimo że pracował tylko tata, a mama całe lata 90 była bezrobotna, to na pewno żyliśmy powyżej przeciętnej. Ojciec miał wyższe wykształcenie, był specjalistą i pracował w dobrym państwowym zakładzie, który nie był prywatyzowny. Niemniej przy każdej zmianie władzy było ryzyko, że go wywalą, bo nie był plecowy/partyjny. Nie byliśmy zamożni, nosiłem ciuchy z lumpeksu, nie miałem kablówki i dóbr luksusowych w domu nie było (pisaliście o kompie, u mnie pierwszy pojawił się w 2001 r., wcześniej nie miałem nawet Pegasusa), ale to pewnie była też kwestia decyzji coś za coś, vide te wyjazdy wakacje za granicę współfinansowane przez zakład pracy ojca. Rodzice pewnie woleli gdzieś jechać niż coś mieć, no ale przynajmniej mieli taki wybór. Generalnie lata 90 to był c***owy okres. Nie ma co tutaj romantyzować. U mnie koszt społeczny był taki, że ojciec pod presją utrzymania rodziny zapierdalal po kilkanaście godzin dziennie + weekendy, stracił zdrowie, w domu były kwasy i skoczyło się rozwodem. chyba jeden z lepszych postow: kazda rodzina stawiala akcenty gdzie indziej - ktos wyjechal na jakikolwiek wyjazd zagraniczny, ale nie mial kompa, ciuchy z lumpeksu, lekcje angielskiego, "kulture". napewno byli ludzie co mieli wszystkie te rzeczy, ale tutaj na forumce to sie przewija taki misz-masz. no i smutna konstatacja, nasi rodzice sa bardzo kochani, ale nadal chcecie wierzyc, ze wszyscy robili co mogli i zmaksowali to co oni dostali? czy przebila sie wam kiedys mysl, ze byli poprostu takimi "era-adjusted" nieudacznikami, jakich teraz pewnie sami widzicie wokol? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia To masz młodzieńczy fajny styl pisania że wyszło tak że myślałem że jesteś młodszy. Pogratulować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się