ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia (edytowane) 5 minut temu, fluber napisał(a): Następny:) W 1995 45% Polaków żyło na poziomie poniżej progu ubóstwa relatywnego. Brutalne te oficjalne statystyki. Polacy to jednak mistrzowie kamuflażu. Przecież deklarowane wtedy zarobki to poziom strzelam Ukrainy jeżeli chodzi o szarą strefę. Edytowane 7 Kwietnia przez ignazz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia (edytowane) 12 minut temu, julekstep napisał(a): młodzież z wielkomiejskich blokowisk (powoli zaczynam strzelać że w tym przypadku był to Ursynów xD) utwierdzająca się w swojej biedzie słuchając 'biednego' Sokoła -> kisnę a 10h więcej to już znacząca różnica, czy dalej whatever / urban legend? Sokol haha no chlopak poplynal z tym topem 10% z jego pokolenia! Na fali, niech mu Bog da! +10h/tydzien to nie kit w ucho, to jest ilosc godzin ktora przepierdalalem srednio w jakims premier managerze 3 (w tydzien?) na amidze500, szlifujac moj angielski, klikajac w zakladke “rada nadzorcza” i uczac sie jaki stopien zaufania maja do mnie w polowie sezonu! <- life skill jak sie okazalo! jesli ktos dostal +10h angielskiego, brawo dla rodzicow, nie byly to male pieniadze pewnie, gdzies trzeba bylo pewnie odjac? Dobra inwestycja Edytowane 7 Kwietnia przez memento1984 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, ignazz napisał(a): Brutalne te oficjalne statystyki. Polacy to jednak mistrzowie kamuflażu. To nie kamuflaż. W mieście 500k+ ryzyko ubóstwa było w latach 90-tych 3 razy mniejsze niż w miastach poniżej 500k, 6 razy mniejsze niż w miastach do 20k i 9 razy mniejsze niż na wsi. Po prostu nie miałeś okazji zobaczyć tej skali w dużym mieście. 4 minuty temu, ignazz napisał(a): Przecież deklarowane wtedy zarobki to poziom strzelam Ukrainy jeżeli chodzi o szarą strefę. To już uwzględnia szarą strefę szacowaną na 25% PKB. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 7 minut temu, fluber napisał(a): Następny:) W 1995 45% Polaków żyło na poziomie poniżej progu ubóstwa relatywnego. Noe neguje, jaka byla definicja ubostwa relatywnego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Toruń to małe miasteczko gdzie rosną rydzyki. Bym nie szalał x zamożnością miasta po XV wieku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2 minuty temu, memento1984 napisał(a): Noe neguje, jaka byla definicja ubostwa relatywnego? Sfera niedostatku GUS określa na podstawie minimum socjalnego, które jest szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Konsumpcja poniżej tego poziomu oznacza poziom życia niższy niż uznany za minimalnie wystarczający pod względem biologicznym i społecznym. W tej chwili to jest 1155 złotych na osobę/ 1711 dla jednoosobowego gospodarstwa (dane na 2023). Co ciekawe w 1997 łapało się na to kryterium w Polsce 58% ludzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Ale rozumiem przekaz i częściowo się z nim oczywiście zgadzam. Tylko te % mocno przesadzone. Niższa konsumpcja. Polska była na dorobku a co jeżeli społeczeństwo ograniczyło konsumpcję aby inwestować środki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, ignazz napisał(a): a co jeżeli społeczeństwo ograniczyło konsumpcję aby inwestować środki? Mógłbyś rozjaśnić co masz na myśli? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia W tym okresie powstawało cały czas dużo biznesów. I dużo padało. Ta odwilż polityczna akurat nas uruchomiła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 1 minutę temu, fluber napisał(a): Sfera niedostatku GUS określa na podstawie minimum socjalnego, które jest szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Konsumpcja poniżej tego poziomu oznacza poziom życia niższy niż uznany za minimalnie wystarczający pod względem biologicznym i społecznym. W tej chwili to jest 1155 złotych na osobę/ 1711 dla jednoosobowego gospodarstwa (dane na 2023). Co ciekawe w 1997 łapało się na to kryterium w Polsce 58% ludzi. jaka to byla granica dla Warszawy, ~2000? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Teraz, fluber napisał(a): Mógłbyś rozjaśnić co masz na myśli? To że ja bym w tych dzikich czasach tak na tej statystyce nie polegał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia (edytowane) 1 minutę temu, ignazz napisał(a): W tym okresie powstawało cały czas dużo biznesów. I dużo padało. Ta odwilż polityczna akurat nas uruchomiła. to tak jakbys ograniczyl konsumpcje dzisiaj przy netto 1700PLN/miesiac i zaczal "inwestowac", LOL, come on Edytowane 7 Kwietnia przez memento1984 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2 godziny temu, ignazz napisał(a): Różnimy się tym że ja nie pisze aby ranić. Jeżeli myśl taka tobie przyświeca będąc na forum koszykarskim to gratuluję. I to w temacie w którym jestem w defensywie. Jesteś akurat w czołówce osób, które są najbardziej wyzywające innych. Twój okrężny sposób tego sprawia, że jest to jeszcze bardziej chamskie, nie mniej. 26 minut temu, memento1984 napisał(a): Koncowka lat 90 to byly 2lekcje angielskiego w tygodniu (kazda 45minut!), a edukacje konczylismy (4klasa) na 2 z 4 ksiazek w serii dla murzinow z poza sfery anglojezycznej. w PL (95-00) pomiedzy ~15 a ~85 percentylem nie bylo zadnej roznicy a wasze rozkminiania tutaj ze ten mial 2h angielskiego wiecej, ten mial poloneza albo 10letniego forda scorpio, markowe jeansy/buty albo blizej na lotnisko to igrzyska biedy xD Serio chyba niech każdy wypowiadający się w tym temacie powie kim byli w latach 90-tych jego rodzice i jakie mieli wykształcenie. Byłem w podstawówce już oceniam graniczne 15%, a widziałem z 85%. Dziurawe ciuchy, jedzenie ze szkoły, głód, niedożywienie. Dopiero w latach 00 po 05 zaczęło się właśnie, że nawet Ci biedni mieli co jeść, czym pisać w klasie, mieli podręczniki. A nie, że syn lekarza mi mówi, że byli biedni i żył jak dziecko kasjera czy magazyniera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2 minuty temu, memento1984 napisał(a): jaka to byla granica dla Warszawy, ~2000? 473 złote dla jednoosobowego gospodarstwa i 315 złotych dla wieloosobowego (bez uwzględnienia szarej strefy) 2 minuty temu, ignazz napisał(a): To że ja bym w tych dzikich czasach tak na tej statystyce nie polegał. Nie mówisz poważnie, prawda? Nie możesz być aż tak odklejony:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 4 minuty temu, RappaR napisał(a): Jesteś akurat w czołówce osób, które są najbardziej wyzywające innych. Twój okrężny sposób tego sprawia, że jest to jeszcze bardziej chamskie, nie mniej. Serio chyba niech każdy wypowiadający się w tym temacie powie kim byli w latach 90-tych jego rodzice i jakie mieli wykształcenie. Byłem w podstawówce już oceniam graniczne 15%, a widziałem z 85%. Dziurawe ciuchy, jedzenie ze szkoły, głód, niedożywienie. Dopiero w latach 00 po 05 zaczęło się właśnie, że nawet Ci biedni mieli co jeść, czym pisać w klasie, mieli podręczniki. A nie, że syn lekarza mi mówi, że byli biedni i żył jak dziecko kasjera czy magazyniera. a kto tu jest synem lekarza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 4 minuty temu, fluber napisał(a): Nie mówisz poważnie, prawda? Nie możesz być aż tak odklejony:) Jest Teraz, memento1984 napisał(a): a kto tu jest synem lekarza? Agresywnychomik. I twierdzi, że jego ojciec z zarobkami z kilku miejsc pracy i z matką zarabiającą sporo więcej żyli na poziomie w okolicach ubóstwa socjalnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayor Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 12 minut temu, ignazz napisał(a): Brutalne te oficjalne statystyki. Polacy to jednak mistrzowie kamuflażu. Przecież deklarowane wtedy zarobki to poziom strzelam Ukrainy jeżeli chodzi o szarą strefę. W tych czasach było takie powiedzenie -"niewiele się zarabia, a żyje się jak hrabia ". Nie było jeszcze tak rozbudowanego aparatu ucisku fiskalnego, kas , paragonów, dochody czy obrót firm był często deklarowany i stanowił jakiś ułamek rzeczywistości .Dużo ludzi pracowało na czarno, czy nawet prowadziło małe biznesy bez żadnych formalnych zgłoszeń do urzędów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Zaraz dowiem się, że wejściu do UE było błędem, bo Polska w latach 90-tych to kraj ociekający dobrobytem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 4 minuty temu, RappaR napisał(a): Jest Agresywnychomik. I twierdzi, że jego ojciec z zarobkami z kilku miejsc pracy i z matką zarabiającą sporo więcej żyli na poziomie w okolicach ubóstwa socjalnego. generalnie bylem bananowy, bo nie bylem glodny (ze dwa razy zalapalem sie na "kanapke dla kumpla", coz to byl za program!), mialem jedna pare butow na lato i jedna na zime (sofixy!) bez dziury, pamietacie takie spodnie z "naszyciami" na kolana, uzywana amige (~1996). caly moj swiat (poza ekranem CRT) mozna bylo zmiescic w plecaku. bylo skromnie ale nie c***owo i glodno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 7 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia Cytat Posiadanie wyższego wykształcenia daje praktycznie gwarancję braku zagrożenia skrajnym ubóstwem. Poziom dochodów w gospodarstwach domowych tych osób jest z reguły wyższy od przeciętnej. Wyniki badań przeprowadzonych w roku 1998 wskazują, iż w grupie gospodarstw domowych, w których głowa rodziny miała wykształcenie średnie, odsetek osób żyjących poniżej minimum egzystencji wynosił 2%, wykształcenie zasadnicze zawodowe - 7% , a co najwyżej podstawowe - 10%. Niesamowite jakim atutem było jakiekolwiek wyższe wykształcenie w latach 90-tych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się