Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Krzemo napisał(a):

Bez przesady. U mojego ojca z zakładu pracy był wyjazdy autokarem, 3 tygodnie na południu Europy za normalne pieniądze. 96rok.

 

7 minut temu, ignazz napisał(a):

O ile to nie była jakos ogólno szeroko dostępna rozrywka to nie przesadzajmy w drugą stronę że wyjazdy w latach 90 tych dotyczyło tylko topu. Przesadzasz w drugą stronę. Rainbow tour miał sporo wycieczek autokarowych gdzie zwiedzało się 2-3 stolice i nocowało w 2** hotelach na peryferiach ze śniadaniem w cenie. 

Co dobre te startowe katalogi wyjazdów były powielane przez dekady i nawet teraz możesz zamówić to samo. 

Więc żal mi jeżeli wycieczkę za 699 czy 1399 nazywacie luksusem. 

Mimo potężnej inflacji 

Z resztą w 1998 to nawet ZNp organizował do Paryża jak były mistrzostwa 

Więc masa nauczycieli jeździła za swoje pensje 

Zgodnie z danymi podanymi w artykule "aktywność turystyczna Polaków w okresie letnim w latach 1995-2010" autorstwa Marcina Idzika i Janusza Majewskiego z SGGW opublikowanego w pracach naukowych uniwersytetu ekonomicznego we Wrocławiu, w 1996 roku na urlop wyjechało 25 procent Polaków. Spośród tych Polaków, którzy wyjechali na urlop, 10 procent wyjechało na urlop zagraniczny.

Czy coś co dotyczyło 2,5 procent Polaków było luksusem? Myślę, że zdecydowanie tak. Jeżeli w latach 90-tych mieliście możliwość takich wyjazdów to byliście w top 3 procent społeczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krzemo napisał(a):

Bez przesady. U mojego ojca z zakładu pracy był wyjazdy autokarem, 3 tygodnie na południu Europy za normalne pieniądze. 96rok.

Czytając takie posty, to ja mam wrażenie, że naprawę żyję w innym świecie niż reszta forum.

Co rozmawiam z kimś starszym, to opowiadają jak było ciężko i biednie, ja sam to pamiętam tylko jako nędzę, główny temat starszych to było bezrobocie. Rodzicie otwarcie mi przyznawali, że nie starczało do pierwszego na jedzenie jak miałem 3-4 latka. 

Ponawiam - nie żalę się. Dwójka pracujących rodziców, jedynak wówczas. Potem ojciec dostał najpierw robotę kuriera w hurtowni, co za 70h w tygodniu zarabiał coś z 3k, co pod koniec lat 90 było kupą hajsu, a co pewnie ma siłę nabywczę mniejszą od ignazzowych 96k minimum przyzwoitości. Miałem gameboya pocketa, który kosztował tyle co mamy pensja, a w sile nabywczej na dzisiaj 140$.

Cała klasa mi zazdrościła, oczywiście nikt inny nie miał. Tak, byłem bananem.

A teraz się dowiaduję, że wyjazdy za granicę to nie była norma. Nikt nie jeździł, ale to nikt z otoczenia wówczas. 

 

Teraz, julekstep napisał(a):

który Ty jesteś rocznik?

1991

To było chyba komunalne, dokładnie nie pytałem. Pamiętam po prostu słowa ojca dosłownie:

z mamą skakaliśmy z radości wówczas jak przyznali nam rodzinie z dzieckiem mieszkanie 40m2 w bloku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ignazz napisał(a):

O ile to nie była jakos ogólno szeroko dostępna rozrywka to nie przesadzajmy w drugą stronę że wyjazdy w latach 90 tych dotyczyło tylko topu. Przesadzasz w drugą stronę. Rainbow tour miał sporo wycieczek autokarowych gdzie zwiedzało się 2-3 stolice i nocowało w 2** hotelach na peryferiach ze śniadaniem w cenie. 

no sęk w tym że te katalogi Rainbow Tour to były właśnie dla tego top ~15% społeczeństwa

i to był wtedy właśnie luksus (ofc porównanie tego do dzisiejszego wynajmowania odrzutowców przesadzone tak... ze 30 razy :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał(a):

no sęk w tym że te katalogi Rainbow Tour to były właśnie dla tego top ~15% społeczeństwa

i to był wtedy właśnie luksus (ofc porównanie tego do dzisiejszego wynajmowania odrzutowców przesadzone tak... ze 30 razy :) )

Wycieczka do Koszyc za 299 PLN? Ostro pitę było ze takich nadwyżek nie było. Potem ta cena poszła 369 itd. 
Bardzo popularne były Sylwestra np w Pradze. Też Rainbow. Taki mini wypad 2-3 dni 

Autokar nocleg i sylwester na placu we własnym zakresie. Ciut droższy Berlin czy Paryż. 

Tyle samo Budapeszt 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, julekstep napisał(a):

no sęk w tym że te katalogi Rainbow Tour to były właśnie dla tego top ~15% społeczeństwa

i to był wtedy właśnie luksus (ofc porównanie tego do dzisiejszego wynajmowania odrzutowców przesadzone tak... ze 30 razy :) )

Dane wskazują że max 5 procent 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ignazz napisał(a):

O ile to nie była jakos ogólno szeroko dostępna rozrywka to nie przesadzajmy w drugą stronę że wyjazdy w latach 90 tych dotyczyło tylko topu. Przesadzasz w drugą stronę. Rainbow tour miał sporo wycieczek autokarowych gdzie zwiedzało się 2-3 stolice i nocowało w 2** hotelach na peryferiach ze śniadaniem w cenie. 

Co dobre te startowe katalogi wyjazdów były powielane przez dekady i nawet teraz możesz zamówić to samo. 

Więc żal mi jeżeli wycieczkę za 699 czy 1399 nazywacie luksusem. 

Mimo potężnej inflacji 

Z resztą w 1998 to nawet ZNp organizował do Paryża jak były mistrzostwa 

Więc masa nauczycieli jeździła za swoje pensje 

Nie wiem, może pochodzę z Polskiego zagłębia biedy. Ale nikogo nie było stać na wyjazdy zagranicę poza moją "ciocią". Która była farmaceutką z własną apteką i potężnym spadkiem po mężu i wszyscy jej zazdrościli. Ale to taki 1% społeczeństwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, RappaR napisał(a):

Chodziłem do absolutnie normalnej szkoły podstawowej w centrum średniej wielkości miasta, raczej z tych bogatszych w Polsce, niż biedniejszych. Nikogo nie było stać na wakacje za granicą. Dwójki pracujących rodziców nie było stać nawet na wakacje w Polsce i żyli od pierwszego do pierwszego. Nie wszystko pamiętam, nie pamiętam pomieszkiwania w z rodzicami, ciotką i wujkiem u babci, radości rodziców, że dostali 40 m2 mieszkanie z przydziału jak miałem 2 latka, pamiętam toporne meble, które ojciec sam zrobił prowizorycznie. 

Przy czym ja zdaję sobie sprawę, że wylosowałem świetnie warunki startowe i to nie moi rodzice byli biedni. Po prostu Polska lat 90-tych to był straszny syf, wtedy strach był wychodzić z domu, widziałem na żywo pobicie w centrum miejscu popołudniu. Funkcjonowały sklepy osiedlowe, gdzie głównym sposobem kupowania było na zeszyt.

Pamiętam jakie było wow jeszcze kilka lat później jak koleżanka poleciała do USA, a stać ją było dlatego, że ją ściągała rodzina z USA. 

A teraz ktoś mi mówi, że podróże za granicą to nie było wtedy nic specjalnego. Opcje są dwie - albo wychował się na ówczesnym wilanowie czy innym Bevelry Hills, gdzie bieda to służba przychodzącą dwa razy w tygodnie, albo trolluje, a ja jestem za głupi, by to zrozumieć.

Gwarantuje Ci że wiecej osób było stać na wczasy za granicę w 90s niż obecnie na wynajem odrzutowca.

W zasadzie to powinno skończyć dyskusje ale zadam jeszcze jedno pytanie. Ile lat miałeś w roku 2000? 8? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, agresywnychomik napisał(a):

Gwarantuje Ci że wiecej osób było stać na wczasy za granicę w 90s niż obecnie na wynajem odrzutowca.

W zasadzie to powinno skończyć dyskusje ale zadam jeszcze jedno pytanie. Ile lat miałeś w roku 2000? 8? 

8-9. 

Teraz, LAF napisał(a):

Ale pierdolicie 

 

Ludzie w 90’ za darmo dostawali mieszkania. Wystarczyło wpłacać na książeczkę jakieś grosze. 
 

Wyobrażacie sobie teraz , że Państwo rozdaje mieszkania na Mokotowie ?

Szczerze nie wyobrażam sobie, że córka z mężem i syn z żoną i dzieckiem, wszyscy pracujący, mieszkają u mamy emerytki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś możesz kupić za 1000zeta 9 dniowy wyjazd do droższej Chorwacji z rainbow przy cenie paliwa 6 i pensji kierowcy 7000 minimum. Serio uważacie że w latach 90 tych przy niższych kosztach wycieczki były droższe? Przeciez one historycznie rosły i właśnie można było taniej zwiedzać za parę stów. Jeżeli ktoś mi teraz pisze jaka elitą byliśmy bo jako studenci odkładaliśmy na tani wyjazd to chyba miał ciężko. Ale to nie znaczy że była to 95% norma. Nie twierdzę że to było za darmo tylko że w zasięgu.  

7 minut temu, fluber napisał(a):

Dane wskazują że max 5 procent 

Nie wytrzymuje to w porównaniu cennika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ignazz napisał(a):

Wycieczka do Koszyc za 299 PLN? Ostro pitę było ze takich nadwyżek nie było. Potem ta cena poszła 369 itd. 
Bardzo popularne były Sylwestra np w Pradze. Też Rainbow. Taki mini wypad 2-3 dni 

Autokar nocleg i sylwester na placu we własnym zakresie. Ciut droższy Berlin czy Paryż. 

Tyle samo Budapeszt 

Dobra. Mam z 30km do granicy, nie liczyłem, że byłem z rodzicami na zakupach w Ostrawie. 
Dyskusja nie była czy ktoś był w Koszyczach, tylko czy ktoś był tydzień we Francji czy we Włoszech nad morzem.

W moim mieście takich osób była mała garstka na 200 tysięcy. Gwarantuję, że to większy szał wówczas niż teraz wakacje na Hawaje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LAF napisał(a):

Ale pierdolicie 

 

Ludzie w 90’ za darmo dostawali mieszkania. Wystarczyło wpłacać na książeczkę jakieś grosze. 
 

Wyobrażacie sobie teraz , że Państwo rozdaje mieszkania na Mokotowie ?

Bo mieszkanie kosztowało grosze 

image.jpeg.4831c6c7b8b8eef1ea8f760956abb6e9.jpeg

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Dziś możesz kupić za 1000zeta 9 dniowy wyjazd do droższej Chorwacji z rainbow

Podlinkujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.