Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, ignazz napisał(a):

A jaki problem mieć i to i to!? 

Nigdy nie stanąłeś przed dylematem moralnym tego rodzaju? Sukces finansowy wymaga czasu i wysiłku, który można poświęcić w inny sposób - często lepszy pod kątem rozwoju osobistego.

7 minut temu, julekstep napisał(a):

@ignazz jak kiedyś znów będziesz chciał mi dawać rady to pls przypomnij że całą stronę na forumku przegadałeś z chatem gpt (czy czego tam teraz fluber używa) xD

Też mógłbyś czasem otworzyć głowę jak @ignazz i potraktować dyskusje poważnie 

3 minuty temu, ignazz napisał(a):

 

!Nie. Nie rozumiem. 

Czy rozważając wejście w kolejny projekt zastanawiasz się nad tym jakie niematerialne korzyści z niego osiągniesz? Jakie swoje potrzeby inne niż finansowe zaspokoisz? Czy rozważania na ten temat nie są dla Ciebie drugorzędne w stosunku do finansów? Jakie perspektywy bierzesz pod uwagę przy podejmowaniu takich decyzji? Czy zadajesz sobie takie pytania? To do czego próbuje zachęcić Ciebie i innych tutaj to próba szerszego spojrzenia, oderwania się od emocji, obiektywizacji 

12 minut temu, ignazz napisał(a):

 

Metod pisania na forum. 

W takim razie nie do końca rozumiem na czym polega metoda na pędraka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, agresywnychomik napisał(a):

Ja przed 2000 byłem 3 razy we Francji, 4 razy we Włoszech z rodzicami, z dupą pojechaliśmy (polecieliśmy)  na Santorini (jej szwagierka pracowała w Vingu zalatwila za drobne wyjazd), Austria X razy bo tam miałem rodzinę ba nawet ze szkoły mieliśmy wycieczkę klasową na 14 dni do Francji i Włoch.

Te wyjazdy (z wyjątkiem tego po maturze z dupencją) to nie były do resortów jak dziś, tylko do jakiś mieszkań parę kilometrów od plaży, ofc 2k km autem, gdzie matka każdy dzień gotowała...

Łapie się na banana?

To gloryfikowanie donosicielstwa to śmierdzi genem pisowca na kilometr xD

W 2000 mój ojciec już bardzo dobrze zarabiał(jak na tamte czasy ofc, teraz to by to były śmieszne pieniądze) i wyjechałem pierwszy raz na wakacje za granicę do Chorwacji pod namiot z konserwami z Polski w bagażniku. Jako pierwsza osoba z klasy, która pojechała gdziekolwiek za granicę. I w sumie pierwsze wakacje z rodzicami. 

Lata 90-te pamiętam jak przez mgłę, ale było wtedy biednie, ciemno i syfiasto. 

Przecież wtedy wakacje we Francji czy Włoszech to było jak teraz wynająć sobie odrzutowiec na wakacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2022 o 20:40, fluber napisał(a):

Nikt z moich dziadków nie skończył nawet podstawówki, a mój tata był woźnym. 

Zastanawia mnie że piszesz o wszystkich dookoła poza sobą ( i btw. myślałem że Twoja żona jest z wykształcenia pielęgniarką, coś mi się musiało pomieszać). 

No właśnie. Kto wyłapał plaskacza kiedykolwiek od kobiety poza mną? 

 

3 godziny temu, fluber napisał(a):

Inteligencja to tylko jedna z bardzo wielu cech, które definiują nas jako ludzi. Nie określam swojej wyższości nad 99,9% ludzi, tylko dzielę się wynikiem badania, które na mnie przeprowadzono i które mam na papierze i to wcale nie żółtego koloru. A już na pewno nie robię tego po to, aby wykazywać swoją wyższość, szczególnie że nie miałem na to wpływu. Przedstawiałem to jako przykład uprzywilejowania, którego każdy człowiek powinien być świadomy.

Nie chcieli, oceniali poziom mojej wiedzy i umiejętności poprzez różne testy np. badano prędkość czytania, zasób słów, umiejętności matematyczne itp. np. kazano mi zdefiniować co to jest elektryczność, jakie znaczenie ma słowo nonsens itp. 

Ojciec zajmował się gospodarką, teoretycznie miał wykształcenie podstawowe, ale w praktyce kosztowało to trochę dobrej wołowiny i wieprzowiny dla nauczycieli, więc mógł zdać mimo że nie umiał nawet czytać. Jego rodzice, a moi dziadkowie nie byli zainteresowani edukacja dzieci, co w latach 60-tych faktycznie nie było powszechne, ale jednak się zdarzało 

Trzeba być Obciągaczem, żeby szanować takich ludzi. Imo szkoda czasu na ten byt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, agresywnychomik napisał(a):

Oczywiście wyłączając eugeniuszy takich jak Ty.

To powiedz mi czym różni się przyszły lekarz który właśnie zdał LEK od przyszlego lekarza który wlasnie zdał LEK.

Mają dokładnie te same możliwości których wykorzystanie zależy wyłącznie od tego jaką są jednostką. .

Ogromną. 

Było jakieś badanie, że absolwenci topowych uniwersytetów, którzy pochodzą z bogatych rodzin mają dwa razy większe zarobki od tych, którzy pochodzą z biedy. Mimo że mówimy o wąskiej elicie i z natury o jednostkach bardzo ambitnych i inteligentnych, którym udało się właśnie wyjść z biedy i dostać się do tej elity.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pablo81 napisał(a):

 

Trzeba być Obciągaczem, żeby szanować takich ludzi. Imo szkoda czasu na ten byt.

Ojciec zajmował się gospodarką kiedy był dzieckiem/młodym chłopakiem i dlatego się nie uczył i rodzice tego od niego nie wymagali. Po przeprowadzce po ślubie do miasta, w którym mieszkała moja mama długo był głównie bezrobotny. Jak już byłem starszy, to przyjęli go na woźnego (a po drodze miał jeszcze dwie prace na kilka miesięcy). Niesamowite, że ludzie w swoim życiu robią więcej niż jedną rzecz. 

 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Pablo81 napisał(a):

 

Trzeba być Obciągaczem, żeby szanować takich ludzi. Imo szkoda czasu na ten byt.

Skala konfabulacji tego żałosnego typa jest porażająca . To już jest jakaś forma upośledzenia mentalnego, chyba stary go napierdalał za dzieciaka kablem od prodiża, albo klamrą od pasa i się klepki we łbie całkowicie poprzestawiały. To by też tłumaczyło jak potrafi swojego ojca poniżyć robiąc z niego niepiśmiennego debila , a siebie samego wywyższyć przez zmyśloną historię o własnym geniuszu, którego nawet w gazecie publicystycznej na rozpałkę opisali. Tylko stary woźny nie dał rady przeczytać bo tuman i analfabeta, dlatego bił dalej czym popadło nawet kluczami od szkoły 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mayor napisał(a):

Skala konfabulacji tego żałosnego typa jest porażająca . To już jest jakaś forma upośledzenia mentalnego, chyba stary go napierdalał za dzieciaka kablem od prodiża, albo klamrą od pasa i się klepki we łbie całkowicie poprzestawiały. To by też tłumaczyło jak potrafi swojego ojca poniżyć robiąc z niego niepiśmiennego debila , a siebie samego wywyższyć przez zmyśloną historię o własnym geniuszu, którego nawet w gazecie publicystycznej na rozpałkę opisali. Tylko stary woźny nie dał rady przeczytać bo tuman i analfabeta, dlatego bił dalej czym popadło nawet kluczami od szkoły 

I ta bzdura z samodzielną nauką czytania. Niby na jakiej podstawie trzylatek ma dopasować symbole graficzne liter do dźwięków bez instrukcji z zewnątrz?

The most trusted research on learning to read, coined, "The Science of Reading," tells us that learning to read does not happen without instruction; and while a strong reader might make it look natural, in reality, they are processing every word carefully (often without realizing it.)

 

In an article published in the Early Childhood Education Journal, researchers Nancy Frey and Douglas stated that reading is not innate:

https://www.toddlersread.com/blogs/tcr-blog/reading-to-your-child-will-not-teach-them-how-to-read-2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pablo81 napisał(a):

I ta bzdura z samodzielną nauką czytania. Niby na jakiej podstawie trzylatek ma dopasować symbole graficzne liter do dźwięków bez instrukcji z zewnątrz?

The most trusted research on learning to read, coined, "The Science of Reading," tells us that learning to read does not happen without instruction; and while a strong reader might make it look natural, in reality, they are processing every word carefully (often without realizing it.)

 

In an article published in the Early Childhood Education Journal, researchers Nancy Frey and Douglas stated that reading is not innate:

https://www.toddlersread.com/blogs/tcr-blog/reading-to-your-child-will-not-teach-them-how-to-read-2

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to oglądając jakieś programy w telewizji, bo mnie rodzice często zostawiali przed telewizorem.

Nie sądzę też, by badacze mieli odpowiednio duża próbę dzieci w najwyższym promilu inteligencji, żeby zweryfikować swoje tezy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo81 napisał(a):

Przy oczywistym grillowaniu nie starczyło inteligent, aby stworzyć realny scenariusz bujdy. Ciekawe jakież to programy leciały wtedy z napisami. Już prędzej uwierzyłbym w naukę, języka migowego.

Pisałem na forum o tym, że nauczyłem się czytać w wieku 3 lat, zanim jeszcze Ty się na tym forum pojawiłeś. 

Tylko wtedy ludzie byli jeszcze normalni i skupiali się na treści a nie na bezsensownym podważaniu wszystkiego co ktoś napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Pisałem na forum o tym, że nauczyłem się czytać w wieku 3 lat, zanim jeszcze Ty się na tym forum pojawiłeś. 

Tylko wtedy ludzie byli jeszcze normalni i skupiali się na treści a nie na bezsensownym podważaniu wszystkiego co ktoś napisał.

Nie było wtedy programów z napisami, a samodzielnie nawet Einstein w wieku trzech lat nie przypasowałby dźwięków do symboli graficznych. Ot, wtedy klamales i teraz też. Dobra, szkoda czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo81 napisał(a):

Przy oczywistym grillowaniu nie starczyło inteligent, aby stworzyć realny scenariusz bujdy. Ciekawe jakież to programy leciały wtedy z napisami. Już prędzej uwierzyłbym w naukę, języka migowego.

Mimo najwyższego "promilu inteligencji " i pomocy płatnego chat GPT scenariusz cały czas choojowy, kłamstwa łatwe do obnażenia, tak jak już kiedyś został wyjaśniony i ośmieszony na tym forum. Jak troll-kapuś  jest w wieku LeBronowym to nie ma technicznej możliwości żeby jego stary był analfabetą , bo za komuny w Polsce był obowiązek szkolny i każdy musiał zapierdalać do budy do 18 roku życia, a jak był mentalnie upośledzony to były szkoły specjalne, dla opornych na wiedzę w OHP były też szkoły. Można na komuchów wiele innych rzeczy napisać, ale jeśli chodzi o naukę i edukację to odnieśli duży sukces, bo zlikwidowali całkiem analfabetyzm w PL, co nie miało miejsca np. w takich krajach jak Jugosławia. O US&A nie wspominając ,bo tam języka nie zna duża część populacji nie tylko w piśmie, ale i w mowie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma moderacji ale przy słonecznej niedzieli proszę aby nie używać skrajnie obraźliwych opisów w stosunku do kogoś z kim możemy się nie zgadzać. Aż tak się nie znamy aby wrzucać coś podłego w stronę drugiej osoby. Może postaramy się wprowadzić nasza tradycje odpuszczania w niedziele agresywnych tonów? Niech nam się w ten rodzinny dzień choć trochę psycha regeneruje? Szczególnie gdy odnośniki rodzinne są nie na miejscu moim zdaniem. Taki niedzielny pax Romana ? Zamiast przepychanek?

13 minut temu, Koelner napisał(a):

Jak się czujesz będąc królikiem doświadczalnym? 🤣🤣🤣

Przy słonecznej niedzieli? Uśmiechnięty. 

Wczoraj ponosiłem 2 tony paneli kafli armatury i będzie budowanie! 

Aby stworzyć lepsze warunki dla rodziny. Efekt uboczny ze wytworze tym naturalna przewagę dla Córki bo będzie miała fajniejsze warunki rozwoju i nauki w ogródku biorę na siebie. 

Wczoraj miałem pracowity dzień i nie było 9 godzin mnie na forum. Cóż za niepowetowana strata. Głupi ja. 

Jezeli obecnie koledzy maja podobny poziom satysfakcji bo udało im się przez 9 godzin bycia na forum stworzyć coś równie wyjątkowego to szczerze gratuluje. 

 Wszak stukanie w klawiaturę jest mniej męczące niż przerzucanie palet. Jezeli satysfakcja podobna to po co przepłacać?

Tylko aby potem nie było zdziwienia ze ktoś ma nierówny start lub nierówny koniec 

I to ja byłem wczoraj pouczany ze postawa moja jest niewłaściwa i istnieje spore ryzyko ze patrzę na świat wyłącznie materialnie? Gdzie nie pałac pod popisy tylko dobro i wygodę Rodziny stawiam na pierwszym miejscu?

Biorę sobie te uwagi do serduszka. Jutro się poprawie. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ignazz napisał(a):

Nie ma moderacji ale przy słonecznej niedzieli proszę aby nie używać skrajnie obraźliwych opisów w stosunku do kogoś z kim możemy się nie zgadzać. Aż tak się nie znamy aby wrzucać coś podłego w stronę drugiej osoby. Może postaramy się wprowadzić nasza tradycje odpuszczania w niedziele agresywnych tonów? Niech nam się w ten rodzinny dzień choć trochę psycha regeneruje? Szczególnie gdy odnośniki rodzinne są nie na miejscu moim zdaniem. Taki niedzielny pax Romana ? Zamiast przepychanek?

Przy słonecznej niedzieli? Uśmiechnięty. 

Wczoraj ponosiłem 2 tony paneli kafli armatury i będzie budowanie! 

Aby stworzyć lepsze warunki dla rodziny. Efekt uboczny ze wytworze tym naturalna przewagę dla Córki bo będzie miała fajniejsze warunki rozwoju i nauki w ogródku biorę na siebie. 

Wczoraj miałem pracowity dzień i nie było 9 godzin mnie na forum. Cóż za niepowetowana strata. Głupi ja. 

Jezeli obecnie koledzy maja podobny poziom satysfakcji bo udało im się przez 9 godzin bycia na forum stworzyć coś równie wyjątkowego to szczerze gratuluje. 

 Wszak stukanie w klawiaturę jest mniej męczące niż przerzucanie palet. Jezeli satysfakcja podobna to po co przepłacać?

Tylko aby potem nie było zdziwienia ze ktoś ma nierówny start lub nierówny koniec 

I to ja byłem wczoraj pouczany ze postawa moja jest niewłaściwa i istnieje spore ryzyko ze patrzę na świat wyłącznie materialnie? Gdzie nie pałac pod popisy tylko dobro i wygodę Rodziny stawiam na pierwszym miejscu?

Biorę sobie te uwagi do serduszka. Jutro się poprawie. 

Nie pierdol ,że uwierzyłeś w te bzdury o geniuszu spłodzonym przez debila-analfabetę , nawet przy słonecznej niedzieli, czy biorąc pod uwagę fakt że mieszkasz w polskiej stolicy ciemnoty i zabobonu - Rydzykowie  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LAF Jesteś niepoważny. Przy rozkopanej Jagiellońskiej w Warszawie?
To już wole bardziej holistyczny Odrowaz.


 https://www.manorhouse.pl
 

 

swietne miejsce na regenerację. Polecam na wypad z partnerka. Niestety jest to miejsce bez dzieci wiec nie dla każdego. Ale na reset dla zmęczonych małżonków? 

16 minut temu, mayor napisał(a):

Nie pierdol ,że uwierzyłeś w te bzdury o geniuszu spłodzonym przez debila-analfabetę , nawet przy słonecznej niedzieli, czy biorąc pod uwagę fakt że mieszkasz w polskiej stolicy ciemnoty i zabobonu - Rydzykowie  

W co wierze nie ma się nijak do prośby o minimum kultury. Wiem to nie jest łatwe dla niektórych. Ale warto spróbować. 

Serio potrzebujemy tych powracających epitetów?

Niektórzy wręcz pielęgnują je w sobie. A z natury jestem ufny. Daje credit jak to mówi Gortat. 

I kolejny raz chciałbym stanąć w obronie Torunia bo Rydzyk nie ma wpływu na aktywność miasta i jego mieszkańców. To co zbudował pod Toruniem to neutralny i oddzielny byt miejsce wielu wycieczek seniorów który nie koliduje z rytmem miasta. Jedyna roznica to 1 dzień w roku gdzie wynajęta jest hala twardych pierników ( miejska) na urodziny radia. Które tak samo dociera do Torunia jak Zakopanego. Sam Rydzyk nie ma nic do powiedzenia na radzie miasta i mimo ze poprzedni prezydent musiał mieć poprawne relacje i był na tych urodzinach nic jakiegos odmiennego się nie dzieje. Ba! Mam wrażenie ze „ten ciemnogród” to przyjeżdża z zewnątrz? Kto wie? Może i z twojej okolicy. 

Trochę mnie meczy ta latka do pięknego hanzeatyckiego miasta z gotyckimi zabytkami świetnymi klubami sportowymi i spora ilością zieleni w tym paroma lasami w obrębie miasta. Swietne akademickie miasto historycznie będące liderem w Koronie jezeli chodzi o wolności gospodarcze i religijne. 

A i sami Krzyżacy gospodarczo zorganizowani najlepiej w późnych wiekach średniowiecza odcisnęli piętno gospodarnosci. Dbania o własność czy ogólnie dobrobyt. Coś na podobieństwo Wielkopolski. A historycznie wręcz odwrotnie bo byliśmy wcześniej ;) tego ludzie z Kongresówki nie zawsze maja szanse zrozumieć ;) 

Bo zabór rosyjski był okrutny i inne postawy kreował. 

Toruń zawsze był dosyć autonomicznym tworem z tolerancja na wysokim poziomie historycznie 

Stad to uproszczenie rydzykowe jest mocno krzywdzące. 

A w odróżnieniu do paulinskiej historycznej spuścizny Częstochowy ma zerowe znaczenie w historii wielowiekowej miasta. Od epizod. Finansowany centralnie 

Jezeli na apel mój jedyne co potrafisz to wyzywać kogos od ciemnogrodu to nie poradzę. 

To ze robisz to w nietrafiony sposób ma zerowe znaczenie. Chodzi o kulturę wypowiedzi. 

A sam teren imperium Rydzyka zadbane, przemyślane i estetyczne. Mi nie wadzi. Szkoda tylko ze jest tam uroczy port zimowy Wisły który mógłby się stać poznańska Malta. Trudno. 

Toruń ma ogromne tradycje wioślarskie i tamto miejsce byłoby swietne. A tak wioślarze trenują z widokiem na panoramę średniowiecznego miasta. 

Już maja treningi o 7:30 na Wiśle bo mijam ich codziennie. 

Pracowitość godna niektórych userow na forum. 

Tak sobie. Mysle ze taki młody adept wioślarstwa wstaje codziennie 6:00 aby o 7:00 z hali wodować sprzęt i trenować. Jak go rodzice zapisali to straszny banan musi być. Ma na starcie przewagę. Nic to ze praca dochodzi do wyników. Rodzice mu to umożliwiają. Bo ktoś inny nie może siadać w łódce. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.