Skocz do zawartości

post - EuroBasket: jak odbudować koszykówkę w Polsce?


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

wg. mnie temat jest nie do końca poprawnie sformułowany,  bo moim zdaniem nigdy koszykówka silna w Polsce nie była. Tak względnie mogło się wydawać, że mid-90s była, ale, jak czas pokazał, nie była.

Słyszę, że jakieś grupy kwalifikacji przedolimpijskich dadzo basketowi w Polsce mocnego kopa, albo grupa EuroBasketu 2025 i nie mogę się z tym nie zgodzić bardziej. Sam jakiegoś rewelacyjnego pomysłu nie mam, poza stwierdzeniem, że budowa mocnej koszykówki w Polsce jest  i będzie bardzo trudna, ale może wy macie jakieś fajne pomysły? chętnie poczytam

 

 

 

BoUsR-pIUAA3lEf?format=jpg&name=small

 

 

3 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

powiedział co wiedział

 

Po 7 miejscu w 97 nie było w Polsce żadnego boomu na koszykówkę. Właściwie dokładnie w 97 zaczął się on kończyć - a dokładnie z przejściem NBA  z TVP do TVN (jesień 97). W ciągu kolejnych parunastu miesięcy spadły z rynku 2 największe & najdłużej wydawane gazety o koszykówce (MB i nie tak popularny acz bardzo mocny merytorycznie tygodnik / miesięcznik Basket z Lublina). Rodzimy kosz klubowy był jeszcze jakiś czas w national TV i miał się w miarę dobrze, ale repra już nigdy (tzn przez kolejnych parę lat) nawet nie zbliżyła się do 7 miejsca, a sukcesy klubowe - okazało się, że jak jakieś były (Śląsk a później Prokom w Eurolidze) to głównie w oparciu o legię cudoziemską, co też było dalekie od ideału dla popularności dyscypliny w kraju.

Takie tylko sprostowanko do jednego zdania z twitta bo ogólnie, jak większość kolegów w wątku obok, zgadzam się z nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

Takie tylko sprostowanko do jednego zdania z twitta bo ogólnie, jak większość kolegów w wątku obok, zgadzam się z nim.

a ja się nie zgadzam, to znaczy nie we wszystkim

Boomu, który my stare dziady pamiętamy na pewno nie będzie, ale to tylko dlatego, że teraz młodzież, która z założenia powinna ten hype pociągnąć ma za dużo innych bodźców, które zabierają im głowę, dla nas największą frajdą w tamtych czasach było pocharatanie w gałę/kosza etc. również na przerwach choćby piłeczką tenisową na małe bramki i nie tylko na długiej przerwie, teraz to oni mają Fame MMA i to jest tylko kropla w morzu tego co zaprząta im głowy

tyle, że my jako kraj nie potrzebujemy wielkiej popularyzacji basketu, potrzebujemy tych kilkuset chłopaków, którzy zaczną w kosza grać i w przyszłości wyrośnie z nich coś dla naszej repry, tak jak pokolenie z Barcelony 92 wyrosło na meczach brązowych medalistów MŚ i medalistów olimpijskich, ufam, a przynajmniej chcę w to wierzyć, że ten niewątpliwy sukces pomoże nam w przyszłości, kto wie czy dzięki temu nie dorobimy się kogoś do NBA, tylko, że jeszcze trzeba dożyć, dlatego zdrówka dla wszystkich 89minus ;]

i tak jak mnie wkurzało te sztuczne pompowanie balonika przez kolegę Woodena i jego podobnym, to taka inicjatywa jak najbardziej wymaga propsu i wsparcia:

 

także tego, mamy życzliwych ludzi z pasją i pomysłem, nie trzeba od razu zakładać najgorszego ;]

ps. dodatkowo też, nie zapominajmy, że mamy naprawdę wyjebany okres w NBA gdzie sporą rolę odgrywają Europejczycy, Sochan też wydaje się idealnym materiałem na promocje, a cena LP poszła znacząco w dół co też może pomóc

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rw30

całkowicie się zgadzam. boom na koszykówkę miał miejsce w ośrodkach miejskich i jest mega mitologizowany.

wtedy były takie czasy, że jak ktoś uprawiał sport to koszykówka ( chociaż i tak zaraz po piłce ), malował to graffiti, śpiewał to freestylował, jak nic z tego nie robił to jeździł na desce lub rolkach.

jesteśmy w sumie po wielkich sukcesach na mś i me. patrząc na potencjał demograficzny czy nakładów finansowych to jest lepiej niż powinno.

rozumiem, że trzeba promować koszykówkę aby miała zasięgi ale nie ma żadnego lekarstwa aby stał się mityczny boom.

był gracz s5 Marcin Gortat , były ME u siebie z najmocniejszym potencjalnie składem Polski w ostatnich latach, były sukcesy w Eurolidze Prokomu top8, były obecne sukcesy.

nie ma boomu bo Polska nie jest krajem sportowym, będziemy mieli dzięki demografii i zamożności wystrzały ale nie ma szans aby stać się potęgą na lata. wystarczy odpalić co leci o 20:00 w polskiej tv i wszystko to wyjaśnia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj właśnie dotykamy ważnego aspektu (najważniejszego?) jakim jesteśmy krajem gospodarczo i jak ważny sport jest w życiu społecznym i to jest temat na długą dyskusję.Finalnie patrząc przez ten pryzmat na sukcesy naszego kraju w różnych sportach to uważam że na prawdę nie wygląda to źle - w wielu osiągamy spore sukcesy, jest parę gwiazd w tym te ze światowego topu (Lewy, Świątek) ale wydaje mi się że w zdecydowanej większości dyscyplin a przynajmniej drużynowych które najbardziej obserwuje, zawodzi organizacja.Z drugiej strony nie mamy takiego potencjału żeby w każdej niemal bardziej popularnej dyscyplinie być w czubie :) 

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

Patrząc na działaczy rodzimych to sukcesy robimy wbrew tym chocholim dziadkom. 

a w Serbii myślisz, że jest lepiej?

musi być zmiana mentalności. w Serbii w szkołach ( oraz byłej Jugosławii ) jest promowany sport drużynowy w szkołach tłumacząc wiele zalet jak praca w zespole-społeczeństwa, zdrowie fizyczne, odporność na stres, współpraca itp itd

do nich też dotarło playstation ale nadal jest więcej dzieciaków, którzy się rekrutują niż u nas.

u nas mamusia woli dać tableta.

mój znajomy ma w kosza dzieciaków po 11 lat to połowa nie potrafiła rok temu wiązać butów, jak jadą na obóz to zawiera umowę z rodzicami że zabiera im komórki, tablety itp itd i raz na 3 dni daje im na h aby mogli dać znać rodzicom że żyją. co się dzieje jak ruszą na obóz? tego samego dnia ma wieczorem x tel co u ich dzieci bo nie mają kontaktu a po 3 dniach połowa rodziców chce ich zabrać z obozu bo się martwią, same dzieciaki jeden dzień są bez tel nadpobudliwe ale później mówi że jest ok tylko rodzice są pojebani.

nie zmienimy mentalu to nic z tego nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Koelner napisał:

nie zmienimy mentalu to nic z tego nie będzie

jest tu na forum osoba która trenuje lub trenowała 3ligowy klub, raz zapytałem czy rozmawia z nimi czasem o NBA, odpowiedział, że nie bo NIKT się tym nie interesuje, niektórzy śledzą coś tam z ligi polskiej czy Europy ale to znaczną mniejszość, trochę zdebiałem a potem potwierdził mi to ziom, który trenuje u nas w mieście dzieciaki, oni też mają wyjebane... 

w europejskiej koszykówce gra się też tylko sety sety sety, a potem widzimy, że mecze wygrywają nam Slaughter czy Ponitka po izolacjach, to też takie trochę archaiczne podejście i przestaje się dziwić, że tak mało eurasów robi prawdziwe kariery za oceanem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeden z drugim próbował dzieciaki zainteresować tematem czy zobaczył iż się nie interesują i olał temat? Bo to też ważne.

Przede wszystkim powinniśmy skończyć z jakimiś głupimi przepisami typu Polak na parkiecie czy młodzieżowiec, bo to niczego dobrego nie przynosi a tylko winduje ceny i rozleniwia Polskich graczy, ale w związkach nie uczą się na błędach.

Druga rzecz my nie potrafimy mam wrażenie szkolić. Jak często patrzę to dzieciaków uczy się jakiś taktyk, strategi kiedy nie potrafią podstaw typu dwutakt, podanie sprzed klaty itd.

No i jeszcze gro tych szkółek leci na pieniądzach tworzących je trenerów oraz ze składek rodziców, mają małe albo nikłe wsparcie finansowe ze strony miasta, gminy czy związku. Niedoinwestowanie w szkolenie młodzieży też jest problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To jest proste jak konstrukcja cepa. Pieniądze państwowych spółek ładowane w durną siatkówkę dać na kosza, robić transmisje z 4 spotkań co kolejkę w TVP Sport, naturalizować ze 2 Litwinów, Brogdona i kogoś o polskim nazwisku w USA i regularnie grać w półfinałach ME. Za 10 lat coś może z tego będzie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, ptak napisał:

To jest proste jak konstrukcja cepa. Pieniądze państwowych spółek ładowane w durną siatkówkę dać na kosza, robić transmisje z 4 spotkań co kolejkę w TVP Sport, naturalizować ze 2 Litwinów, Brogdona i kogoś o polskim nazwisku w USA i regularnie grać w półfinałach ME. Za 10 lat coś może z tego będzie 

Zatrudnić jeszcze do PLK graczy na poziomie Hermangomeza Navarro i takie tam. Podkupić chińczyków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ignazz napisał:

Zatrudnić jeszcze do PLK graczy na poziomie Hermangomeza Navarro i takie tam. Podkupić chińczyków. 

No po to kasa ze spółek skarbu państwa. Wytypować 6 klubów, dać im 5000000€, reszta od prywatnych sponsorów nożna szaleć. Kluby mogę wskazać, żeby im ułatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ptak napisał:

No po to kasa ze spółek skarbu państwa. Wytypować 6 klubów, dać im 5000000€, reszta od prywatnych sponsorów nożna szaleć. Kluby mogę wskazać, żeby im ułatwić.

jak się j-ebać to bez gaci - wytypować 20 i dać każdemu 10 x 5.000.000€!

a w zakładach pracy rozdawać bilety na kosza z obowiązkiem uczestnictwa i potrąceniami z wypłaty, jeśli ktoś nie przyjdzie.

 

Potem już z górki.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów bałkańczycy z bęckami od Polski . W finale MŚ* 3x3 Polska 21-20 Serbia. Dwójka zza łuku na 17 sekund przed końcem przesądziła sprawę. Autorem oczywiście Mateusz, ale tym razem Szlachetka . W ostatniej minucie było 15-20 w plecy. 

No i jest boom. 

*MŚ u-23 (tak żeby nie dmuchać zbyt wielkiego balona)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

jako przedstawiciel populacji dużego ośrodka miejskiego (Wrocław) empirycznie konstatuję, iż koszykówka w moim mieście przeżywa renesans. Boiska do kosza w ciepły weekend mam zajęte w promieniu kilku kilometrów, ludność na mecze chodzi tłumnie (nie ma nawet porównania do % obłożenia hali w stosunku do frekwencji na piłkarskim Śląsku). Teraz wszystko w rękach ludzi odpowiedzialnych za stronę biznesową tego sportu. Bez hajsu to c*** wielki będzie a nie rozwój. IMO jest potencjał aby przegonić kiedyś siatkówkę, choćby z prostej przyczyny takiej, że kosz jest dużo przyjemniejszy w odbiorze niż siatkówka czy nawet kopana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.