Minnesota Timberwolves 2022/23

[ely3]

2 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

 Złośliwi mówią, że Connelly jest podwójnym agentem

A skąd oni mają te dane bo wg CtG ta piątka ma ortg 101,6.. I to jest wyżej niż s5 Clippers, Bulls i dokładnie takie samo jak s5 Cavs odkąd się w nim pojawił Garland

[dannygd]

W dniu 10.11.2022 o 14:54, Kubbas napisał:

I jak tam ktos sie jeszcze ludzi ze mozna grac na 2 wysokich o takich "atrybutach" jak KAT i Gobert?

Można bez problemu, ale nie da sie nic zrobić jak DLO i Ant bojkotują grę... Kiedy Finch się zorientuje, że czas na DLO z ławki? Albo zaczną grać McLauglinem albo niech wychodzą z Andersonem/Princem w S5, a KAT przejmie rolę playmakera. 

[ely3]

Żal mi Rudego bo sytuacja w Socie jest dziwna z różnych wzgledów ale co klasa to klasa

Ale co Sotę oglądam to nie wiem co Rusell robi w s5 ... Czasem nawet zapomina wyjśćw s5 a jak wyjdzie to w sumie jest na to samo. Dramatycznie broni. pudłuje wszystko. On powinien wchodzić z ławki ale i tak nie wiem czy to rozwiąże problemy Soty...

[Sachs]

W dniu 10.11.2022 o 14:54, Kubbas napisał:

I jak tam ktos sie jeszcze ludzi ze mozna grac na 2 wysokich o takich "atrybutach" jak KAT i Gobert?

w zasadzie to ciężko powiedzieć, bo tam na razie nie gra milion innych rzeczy więc para gobert - kat nawet jeszcze nie zdążyła stać się głównym problemem

[marceli73]

W dniu 10.11.2022 o 13:54, Kubbas napisał:

I jak tam ktos sie jeszcze ludzi ze mozna grac na 2 wysokich o takich "atrybutach" jak KAT i Gobert?

Powiedzialbym że zależy to od dwóch rzeczy. Ogarnietego PG i ogarnietego trenera. A oni nie maja ani tego ani tego. Teoretycznie Kat z Gobertem nie powinni sobie za bardzo przeszkadzac. Przynajmniej w ataku.

[ely3]

Ale to był dziwny mecz. Bo jak Gobert złapał szybkie 2 faule to sota przyspieszyła grę i odskoczyła 76ers. W sumie zakończyli kwartę na 10 pkt. W drugiej kwarcie trochę się zacięl a z kolei 76ers bez Joela zaczęli dobrze grać. Głównie Niang i Milton... A potem wrócili razem Gobert i Joel i Filadalefia przez 4 minuty nie byli w stanie trafić. Gobert dobrze bronił Joela. i Sota odskoczyła nawet na 20 pkt. Ale Sota na przemian grała wyśmiencie i źle. I po okresie dominacji dość szybko zaczęła trwonić przewagę Gobert złapał 3 faul. i skończyli połowę serią 2-10

W tym meczu Sota jednak poprawiłą pdoania do Goberta w który dostaje teraz piłki na wysokości 3 piętra a nie bioder jak w pierwszych meczach. Russell był mega skuteczny. Sota miała ten mecz pod kontrolą. NA 8 minut do końca mieli bodajże 105-90 i się zaczął dramat. 5 minut nie potrafili trafić do kosza. Pudłując, tracąc piłkę. Filadelfia nie była jakaś mega skuteczna ale powolutku zaczęli doganiać. Edwards na chwilę zatrzymał te straty trafiając trójkę. Ale to było chwilowe bo potem Sota zaczęła grac nawet jeszcze gorzej. Dziwne akcje w ataku. Jakieś dziwne straty . Zgubienie piłki w koźle. Właściwie to mały cud sprawił ,że oni dowieźli wygraną bo Edwards beztrosko stracił piłkę ale pobiegł za Meltonem a ten się chyba wystraszył bo nie trafił layupu w kontrze. Potem musieli faulować Edwardsa i finalnie Sota wygrała ale to co oni wyrabiali w ostatnie 8 minut było nie do wyobażenia. Jakieś dziwne straty 24 sekund. Dziwne izolacje. Ogólnie widac ,że Sota powoli coraz lepiej się rozumieją ale wciąż potrafią znikać .Nie da się zrozumieć czemu oni nagle przestają grać swoje i przechodzą w dziwnie statyczną ofensywę. Tam zawinili wszyscy . Najmniej bym się czepiał ławki ale w tym meczu każdy z s5 przeplatał świetne moemnty z dramatycznie słabymi

Sota wygrała 3 z rzędu i są na 10 miejscu na Zachodzie  ale wciąż jeszcze maja sporo do poprawy

[Sachs]

38 minut temu, ely3 napisał:

. Ale Sota na przemian grała wyśmiencie i źle.

no i tak to się żyje panie właśnie

[dannygd]

Jebać całokształt, ta akcja z Biidem na kolanach była ozdobą meczu!

https://www.instagram.com/reel/ClKn5TTqzZs/?igshid=YmMyMTA2M2Y=

[ely3]

Ale trzeba powiedzieć ,że jak Gobert stawia zasłonę to Russell zazwyczaj moze się rozejrzeć w lewo i prawo a itak nikt nie przeszkodzi mu w rzucie za 3. Edwards zresztą też . To jest coś co powinni grać znacznie częsciej

[ely3]

Dramatycznie dziś to ciepanie cegieł wyglądało. Nic a nic nie szło Sotcie za łukiem ale i tak zamiast grać pod kosz to TOWNS rzucał za 3 choć miał 1/11. Edwards w ostatniej akcji to w ogóle przestrzelił kosz. Russelll podobnie. By nie było Gobert też potrafi wyskoczyć nie w tempo i nawet jak dostał dobre podanie od Rusella na jakieś 3 minuty do końca to był w złym momencie wyskoku i nawet nie miał szans tego skończyć.Wciąż jeszcze potrzebują się zgrać ale dziś na Hornets mieli zły plan. Pod koszem czełam Plumlee a KAT wolał rzucać za 3 zamiast atakować kosz. Szkoda tej porażki . Widać ,że wciąż jeszcze muszą się zgrać choć i tak wygląda to lepiej niż meisiac temu

[vero1897]

1 minutę temu, ely3 napisał:

Szkoda tej porażki .

Niby dlaczego szkoda? Jak się jest frajerem to się frajersko przegrywa, proste. To nie była porażka po jakimś błędzie sędziowskim czy coś. Tutaj Wolves powinni to Hornets zmieść i lekko ich ograć a nie dostać prawie 40 pkt w Q3 i jak piszesz walić uparcie cegłę za cegłą zza linii. Swoją drogą Kelly Oubre to kolejny oszust grający tylko jak mu się kontrakt kończy. Ciekawe ile da radę tak pociągnąć i kto się na niego w lecie nabierze?

[Reikai]

Komiczna jest ta Sota w tym sezonie, jak dla mnie podsumowanie projektu twin towers za sto first rounderow to ten filmik. Zniszczeni przez freaking Looneya potykajacy się o własne nogi z braku spacingu. Nie wiem co oni tam myśleli, ale drużyna z Townsem i Gobertem i DLO na rozegraniu to przepis na smutek.

 

 

[jordan20]

ciekawe jak dlugo @ely3 bedzie bronil tego trade`u i projektu minny ?

jesli juz sota chcial sie tak bardzo pozbyc tylu pickow,to mogla wziac murraya z san antonio,ktory :

- takze jest bardzo dobry w obronie,

- nie jest za to taka kaleka ofensywna (jak gobert),

- nie blokuje ,,pomalowanego`` dla kata czy wjazdy edwardsa,

- jest mlodszy od goberta.

minnesota okrutnie sie wjebala z tym konktraktem francuza: przez najblizsze 2 lata gwarantowane  ponad 84 mln oraz opcja gracza na 46,4 mln,z ktorej pewnie skorzysta.

facet jest niegrywalny w po,a przez jego dodanie do skladu sota i tak moze nie wejsc do po,wiec z tej perspektywy bylaby,to katastrofa dla klubu,biorac pod uwage ile za niego wydali.

 

 

[ely3]

20 minut temu, jordan20 napisał:

nie jest za to taka kaleka ofensywna (jak gobert),

To forum zawsze będzie mnie ciekawić. Bol Bol robiący 13 pkt na TS 59 jest uważany za super ofensywnego gracza a Gobert robiący 13,5 pkt na TS 62 jest ofensywną kaleką? Gobert potrzebuje dostawać specyficzne piłki . Nie może dostawać jak na początku piłek na wysokości bioder bo on jest za wysoki by je łapać albo brak mu koordynacji. Na pewno nadal nie ma dobrego timingu do lobów. Kilka razy widziałem jak wyskoczył za szybko do podania DLO.

 

Godzinę temu, Reikai napisał:

Townsem i Gobertem i DLO na rozegraniu to przepis na smutek.

Samo s5 Sota jest na plusie. Ale to co jest dramatycznie źle to Gobert z rezerwami. To są fatalne minuty dla soty . Praktycznie co mecz.. Czasem przewijam te początki bo tak to źle wygląda i co ciekawe kiedy do s5 wskakuje Anderson to te lineupy są mega na minus. Mam wrażenie ,ze tam wciąż brakuje pewnej hierarchii . Kto za co odpowiada. I choć sam Anderson jest mega przydatny w bardzo wielu lineupach to kiedy wskakuje do s5 to staje się mocno bezużyteczny. Zaczynają sobie wzajemnie szkodzić z Russellem. Obrona siada . 

 

Problemm Soty jest synergia Edwardsa z Gobertem bo na razie jej nie ma w ogóle. Towns przesunięty na czwórke czasem jest za wolny do bronienia rywali ale z drugiej strony on powinien niszczyć w ataku a  nie zawsze tak się dzieje. 

Para Gobert Towns nie jest idealna ale nie to jest problemem Soty. Oni razem na parkiecie są na zero. TOwns bez Goberta jest na minusie i to sporym. Gobert bez Kata jest na jeszcze większym minusie. 

Jeśli trio KAT-Rudy-Edwarss jest na plusie ale duo bez Goberta jest na głębokim minusie i Gobert z Antem też choć na lekkim to raczej coś nie działa ogólnie w Socie a nie postawie na dwie wieżę. To prawda nie ma wielkiej synergii ale znacznie gorzej wygląda Kat bez Goberta i Francuz bez Kata niz kiedy sa razem

[ely3]

No to się będzie można przekonać czy problem leży w graniu na dwie wieże czy jednak problem leży gdzie indziej

[LeweBiodroSmoka]

2 godziny temu, ely3 napisał:

No to się będzie można przekonać czy problem leży w graniu na dwie wieże czy jednak problem leży gdzie indziej

bez żartów, kto tam ma teraz punktować? 

[RonnieArtestics]

1 godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał:

bez żartów, kto tam ma teraz punktować? 

Edwards ? przecież od dawna jest namaszczony na nowego alpha doga Wolves, a niektórzy w zeszlym sezonie w nim widzieli nawet przyszłego alpha doga ligi

[Raven2156]

W dniu 30.11.2022 o 00:03, RonnieArtestics napisał:

Edwards ? przecież od dawna jest namaszczony na nowego alpha doga Wolves, a niektórzy w zeszlym sezonie w nim widzieli nawet przyszłego alpha doga ligi

O "wilku" mowa  

Swoją drogą gościu jak na tak krótki staż w lidze kręci niesamowicie wysokie minuty. Ciekawe jak długo będzie w stanie tak pociągnąć i utrzymać na swoich barkach Wolves.

[ely3]

19 godzin temu, Raven2156 napisał:

O "wilku" mowa  

Swoją drogą gościu jak na tak krótki staż w lidze kręci niesamowicie wysokie minuty. Ciekawe jak długo będzie w stanie tak pociągnąć i utrzymać na swoich barkach Wolves.

Ciekawe będą następne mecze ale ten mecz pokazał ,że Sota cierpiała na zbyt dużo grzybków w barszczu. Nagle hierarchia była prosta. Nagle Edwards zaczął podawać do Goberta ( choc nie zawsze potrafili podać lub wyskoczyć w tempo ale zgranie w tym elemencie jest kluczowe). Nagle w obronie nie było tej koszmarnej dziury tj KATA. Nagle Anderson z Rusellem dobrze wyglądali razem. Oczywiście Edwarda eksplodował w tej 4 kwarcie a memphis dało ciała na linii ( nie wiem ile oni nie trafili wolnych ale w meczu wyglądało ,że sporo). W terj 4 obrona Goberta plus niesamowita ofensywa Edwardsa było zwycięską kombiinacją. 

I znowu tu nie chodzi o to ,że to TOwns jest problemem ale o to ,że NBA to gra zespołowa a kiedy jest Towns z Edwardsem to wygląda jakby nie wiedzieli kto ma rzucać wiec każdy sobie. Anderson nagle nie dostaje piłki bo juz dla niego brakuje. To był dobrze zorganizowany mecz i nawet Sota w drugiej kwarcie grała świetną obrone bez Goberta

Novell świetny mecz

[dannygd]

Ja nie wiem @ely3 gdzie Ty tam aż tak dużo pozytywów widziałeś, bo ten mecz to przede wszystkim bdb obrona Soty (Miśków też, ale słabsza) i jak sam zauważyłeś niekoniecznie z Gobertem. Jak ten po 2 faulach usiadł to Naz Ried i spółka dalej bronili świetnie, wiele dobrych słów do Moore'a, który bronił bdb Moranta (swoją drogą nie wiem jakim cudem oni 6 rzutów wybronionych przypisali Gobertowi - LOL, kiedy to była głównie zasługa dobrej defensywy Moore'a), Andersona (który był wszędzie) i też Anta - choć on ciągle mimo paru stl i blk to ciągle w defensywie podejmuje zbyt wiele złych decyzji (zbyt łapczywy na "łatwe" stl jest), które potem kosztują ekipę punkty stracone, bo grają 4vs5. Wracając jednak do Goberta, to przez problemy z faulami (ze 2 to przez głupotę) totalnie oddał tablicę... Jakim cudem oni mogli przegrać zbiórki 29 do 59??? WTF? To sie nie może powtórzyć!

Natomiast ofensywa tej ekipy to był dramat. Praktycznie gdyby nie Nowell i jego kilka indywidualnych akcji, to Miśki by odjechały w 1 połowie i byłoby po meczu. Gobert znów gubił piłkę za piłką (ten lob w końcówce tego nie zmieni) i nie potrafił się odnaleźć ani na p'n'r ani w post. Brakuje rozegrania i dobrego ruchu piłką - bez Andersona to sie nie dałoby tego oglądać, bo każda akcja (poza transition) to DLO klepie klepie klepie i jak juz go trapują to oddaje lub gra indywidualnie, ANT to samo, Nowell podobnie - akurat tu KAT jest im potrzebny jak woda.

Nie wiem co z nimi zrobił Finch w przerwie, ale te 17 asyst w 2 połowie, to była jakaś cudowna metamorfoza i faktycznie zaczął sie ruch piłką. Szkoda, że McLaughlin nie dostał szansy - ale to pewnie dlatego, że wolał Finch bronić Moorem Moranta.

Ważne też że Miśki grały bez Bane'a, bo jednak Brooks choć jest bdb defensorem, to w ataku nie ten kaliber. Niemniej jest ważny win na tym ciasnym zachodzie i teraz po 3 dniach przerwy OKC, gdzie mam nadzieje będzie w końcu blowout dla Wilków, a Gobert wróci do formy z 15/15/3.